|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [MG ZR] Dym spod maski, brak wentylatora podczas odpalania
flow - Czw Sty 14, 2016 11:58 Temat postu: [MG ZR] Dym spod maski, brak wentylatora podczas odpalania Miałam ostatnio niemiłą przygodę z moim MG, otóż podczas jazdy (na niewielkim odcinku, ok 2km.) zauważyłam dym/parę (wiem, że to istotna kwestia, ale pojawiło się tego niewiele i ciężko było określić, a zgadywać nie chcę, smrodu spalenizny nie było czuć) wydobywającą się z prawej strony maski. Oczywiście od razu zgasiłam silnik.
Wcześniej nie zauważyłam żadnej świecącej się kontrolki, a temperatura wody była przy drugiej kresce. Po otwarciu maski zauważyłam, że dym wychodził z okolicy zbiorniczka płynu chłodzącego, ale woda w nim się nie gotowała.
Potem przekręciłam kluczyk, bodajże na drugą pozycję, czyli wtedy, kiedy załącza się wentylator, aczkolwiek u mnie nie było go słychać, a wydaje mi się, że uruchamiał się za każdym razem.
Wentylator w końcu zaskoczył, ale dla bezpieczeństwa auto i tak pojechało lawetą.
Mechanikowi niestety nie udało się znaleźć przyczyny, najprawdopodobniej wina leży po stronie termostatu, który właśnie czeka na wymianę lub winna jest przeciekająca turbina (olej spłynął po nagrzanej turbinie).
Bardziej prawdopodobna wydaje mi się ta pierwsza wersja, ale prosiłabym o Wasze opinie, może ktoś już miał styczność z podobną sytuacją.
prebenny - Czw Sty 14, 2016 12:00
Gdyby to był palony olej to uwierz mi, że byś poczuła smród nawet z zatkanym nosem i katarem
bociannielot - Czw Sty 14, 2016 12:11
dużo tego dymu? może jestes przewrazliwiona, to Twoje pierwsze auto chyba
flow - Czw Sty 14, 2016 13:10
Nie było go dużo. Przewrażliwiona mogę być, bo to faktycznie moje pierwsze auto i jednocześnie "oczko w głowie", ale sam fakt pojawienia się tego objawu raczej nie jest normalny
bociannielot - Czw Sty 14, 2016 14:04
w wilgotny dzien testowałem hamulce, masa pary z nich buchała nie szukaj sobie dziweczyno wydatków na siłę bo już niepotrzebnie na lawetę wydałaś
flow - Czw Sty 14, 2016 14:18
Wydatków nie szukam, po prostu na wszystko dmucham i chucham Co do lawety to wolałam nie ryzykować - do domu miałam 20km, a bałam się o silnik.
bociannielot - Czw Sty 14, 2016 14:27
flow, silnik to prawie pancernik, koszt slupka to max 800zl, lawety ze 200, jeszcze 3x sie wystraszysz i na jedno wyjdzie, flow bez obrazy, wyluzuj
flow - Czw Sty 14, 2016 14:35
Dziekuję za odpowiedzi i uspokojenie, a radę na pewno wezmę sobie do serca
prebenny - Czw Sty 14, 2016 17:24
A na przyszłość kup assistance. Zapłacisz 40-50 zł a w razie co nie płacisz 200 za lawetę (przydatna opcja w szczególności dla właścicieli 75 )
robsson78 - Czw Sty 14, 2016 21:15
Aż miło czytać jak flow, dba o auto a tu same głosy że niepotrzebnie............
Jak by pojechała i zniszczyła silnik to komentarze byłyby zupełnie inne.
Jeśli przegrzanie nastąpiło na tak krótkim odcinku to pewnie termostat się nie otworzył.
Co do mądrych rad to następnym razem zadzwoń po kolegę z linką holowniczą wyjdzie duuużo taniej
flow - Czw Sty 14, 2016 22:06
robsson78 napisał/a: | Co do mądrych rad to następnym razem zadzwoń po kolegę z linką holowniczą wyjdzie duuużo taniej |
Właśnie problem w tym, że moje autko nie posiada miejsca, by przyczepić takową linkę, dlatego padło na lawetę.
sknerko - Czw Sty 14, 2016 22:08
jak nie zostało urwane to na pewno jest
Markzo - Pią Sty 15, 2016 05:55
Holowanie auta z niesprawnym układem hamulcowym = mandat a układ jest niesprawny kiedy nie pracuje silnik także albo laweta, albo hol z pracującym motorem
Co do samej sytuacji, może korek zbiorniczka płynu nie trzymać ciśnienia i wyrzuciło nim trochę płynu, stąd para
bociannielot - Pią Sty 15, 2016 09:19
robsson78, nadgorliwość gorsza od faszyzmu, pamiętaj o tym flow, pod zderzakiem masz zaczep na linkę znam to auto i powiem wam że ani korek, ani przegrzanie po prostu spanikowana dziewczyna z pierwszym autem, przypomnijcie sobie swoje motoryzacyjne początki może skumacie o co mi chodzi, dlatego uważam że takie zachęcanie jak robsson78, do przesadnego chuchania na zimne powoduje tylko pchanie się w koszty i jest szkodliwe. A twierdze tak dlatego że nawet w sierpniu przy 30 stopniowym upale nie przegrzałem silnika więc tym bardziej teraz gdy jest 0 stopni nic by się nie stało gdyby powoli nie katując dojechała do domu te 20km . nawiew ciepły do srodka, powolutku do celu, korek nowy kosztuje 40zl ok. w intercars spisac nr-y i zamowic w pierwszym lepszym motoryzacyjnym.
flow - Pią Sty 15, 2016 13:01
Nie mam doświadczenia z takimi sytuacjami, a na kursie prawa jazdy jedyne czego uczą to, że w razie pojawienia się takich objawów należy niezwłocznie wyłączyć silnik. Nie analizowałam, czy mogę dojechać te 20km czy nie, mając na uwadze, że układ chłodzenia może być uszkodzony, nie chciałam sobie narobić więcej szkód.
Autko czeka na wymianę termostatu, mam nadzieję, że to właśnie był winowajca całego zajścia.
bociannielot - Pią Sty 15, 2016 13:46
flow, co do wymiany termostatu, bywa tak że one czasem nawet fabrycznie nowe są wadliwe pamiętaj o tym i po wymianie może nie jedź od razu w trasę tylko pojeździj najpierw wkoło komina
flow - Pią Sty 15, 2016 14:25
Dziękuję za radę. Co do termostatu to i tak był do wymiany, bo źle wskazywał temperaturę.
Markzo - Pią Sty 15, 2016 15:50
flow napisał/a: | Co do termostatu to i tak był do wymiany, bo źle wskazywał temperaturę. |
termostat nie wskazuje temperatury, on reguluje temp. pracy silnika od wskazywania masz osobny czujnik na zegary
Generalnie mocno uważaj na mechaników, widząc "żółtodzioba" łatwo zwietrzą biznes i będą Cię naciągać
flow - Pią Sty 15, 2016 17:21
Źle to ujęłam. Układ chłodzenia cały czas chodził "pełną parą", dlatego też silnik się nie dogrzewał, przez co temperatura dochodziła tylko do drugiej kreski zegara - tak zrozumiałam to, co powiedział mi mechanik.
robsson78 - Pią Sty 15, 2016 17:56
Na szczęście w dużej większości przypadków zepsuty termostat pozostaje w pozycji "otwarty" gdyby było inaczej to jazda z zamkniętym termostatem przez 20 kilometrów dla niedoświadczonego kierowcy mogłaby się skończyć uszkodzeniem silnika.
Nigdy nie dałbym rady typu "Jeśli coś się dzieje z silnikiem a nie wiesz co to olej to i jedź dalej" bo TO jest właśnie szkodliwe.
prebenny - Pią Sty 15, 2016 22:31
robsson78 nie ma czegoś takiego jak olej i jedź dalej tylko jak już sprawdź i obserwuj co się dzieje.
bociannielot - Sob Sty 16, 2016 09:38
robsson78, Ty masz k-serie, u Ciebie juz pewnie po tym co u flow silnik juz by wymagał wymiany uszczelki albo cos w tym stylu, l-seria to inna bajka, jadac powoli, po wystudzeniu silnika na postoju, spokojnie by dziewczyna dojechala bez żadnych uszkodzen w silniku. Tłumacze Ci że latem 10km w upale bez chłodzenia przejechałem i nic się nie stało.
robsson78 - Sob Sty 16, 2016 18:58
Bocian. Za długo siedzę na tym forum żeby nie wiedzieć co to jest k-seria czy l-seria.
Co innego też 10 km na trasie a co innego w mieście.
Nie namawiam nikogo do przesadnego dbania o auto, do dmuchana na zimne ani do olewania.
Mój wpis miał na celu zwrócenie uwagi że miło jak młody kierowca zwraca uwagę na to co dzieje się z autem i potrafi zapobiec ewentualnej usterce bo przeważnie jest inaczej. Dopóki jedzie to jest ok.
m166 - Sob Sty 16, 2016 22:12
Panowie amen
bociannielot - Pon Sty 18, 2016 09:34
robsson78, po miescie te 10km zrobilem, latem, 30 stopni, l-seria pancerna jest i tyle
flow - Pon Sty 18, 2016 20:19
Markzo napisał/a: | od wskazywania masz osobny czujnik na zegary |
Okazało się, że termostat to faktycznie inna bajka. Temperatura na zegarze zatrzymuje się na drugiej kresce i tyle, mechanik rozkłada ręce, ale ponoć w okolicach chłodnicy znajduje się "jakaś wypięta kostka, której nie ma gdzie podłączyć i możliwe że to jest to". Jutro umawiam wizytę u innego mechanika, zobaczymy co wyjdzie.
bociannielot - Pon Sty 18, 2016 21:31
flow, ten obecny mechanik zdecydowanie jest z w 45 mam tam jakis przekaznik, pewnie od wiatraka
robsson78 - Wto Sty 19, 2016 18:11
Termostat wymienił ? Nie wymienił ?
Auto się przegrzewa ? Nie wiem w czym jest teraz problem.
flow - Wto Sty 19, 2016 19:31
Termostat wymieniony, z autem wszystko w porządku. Tylko jest mały problem ze wskazywaniem temperatury - wskazówka zatrzymuje się na drugiej kresce
bociannielot - Sro Sty 20, 2016 09:25
flow, ale że jak na drugiej, bo w ZR chyba jest inny wskaźnik jak w 25 (znaczy skala)
flow - Sro Sty 20, 2016 11:06
W przypadku nagrzanego silnika wskazówka powinna być w połowie skali, a u mnie zatrzymuje się na drugiej kresce.
bociannielot - Sro Sty 20, 2016 11:29
czyli nie dogrzewa silnika nie dobrze
flow - Sro Sty 20, 2016 11:38
Włašnie wcześniej nie dogrzewało silnika, po wymianie termostatu niby jest już wszystko dobrze, ale mimo wszystko wskazówka nie rusza się powyżej drugiej kreski.
bociannielot - Sro Sty 20, 2016 12:19
flow, a skąd wiesz że dobrze, jak masz możlwosc spraw sobie elma na bluetooth i programem jakims (np torque pro) odczytaj rzeczywistą temp. silnika. Może przyczyna wcale nie tkwi we wskazówce.
flow - Sro Sty 20, 2016 12:38
Mechanik sprawdzał na komputerze i temperatura jest w porządku, ale zegar działa z dużym opóźnieniem i właśnie w pewnym momencie wskazówka się zatrzymuje.
robsson78 - Sro Sty 20, 2016 19:22
Nie chcę się wypowiadać w kwestii diesla bo nie mam doświadczenia ze wskazaniami temperatury w tym aucie ale w benzynie rover 200 przy rozgrzanym silniku część użytkowników mówi że wskazówka utrzymuje się na 1/3 skali a część że pokazuje 1/2 skali i to też jest prawidłowa temperatura.
Temat był gdzieś poruszany na forum.
Dąże do tego że być może Twój czujnik tak właśnie pokazuje prawidłową temperaturę. Wskazania zależą od tego jak wyskalowany jest czujnik, choć powinny być wszystkie takie same. Nie można też wykluczyć że czujnik jest uszkodzony i nie pójdzie wyżej.
Widziałaś żeby kiedykolwiek ta wskazówka poszła wyżej niż druga kreska ?
flow - Sro Sty 20, 2016 19:43
Cały czas zatrzymuje się w tym samym punkcie, niestety nie wnikałam w to, na jakim poziomie powinna sie zatrzymać, dopiero mechanik uświadomił mi, że powinna dochodzić do połowy. Nigdy nie zdarzyło mi się żeby wskazówka ruszyła ponad drugą kreskę.
Autko niedługo odwiedzi kolejnego mechanika (ponoć najlepszy serwis w Bydgoszczy) i zobaczymy, może tam coś zdziałają. A jak nie to zawsze zostaje Kraków i Pan Midowicz
robsson78 - Sro Sty 20, 2016 20:39
Jak zachowuje się czujnik ?
Nie wariuje, nie skacze, płynnie wchodzi do 2 kreski ?
Jeśli odpowiedziałaś 3x tak, według mnie wszystko jest w porządku, niepotrzebnie wydajesz kasę.
Ten czujnik pokazuje tylko temperaturę płynu chłodzącego i to niezbyt dokładnie i nie ma wpływu na nic więcej.
Równie dobrze można go odpiąć i auto normalnie jeździ. Oczywiście wtedy masz brak wskazań na zegarach.
Niech się wypowie ktoś kto ma zr'a w dieslu jak powinno wyglądać prawidłowe wskazanie nagrzanego.
flow - Sro Sty 20, 2016 21:31
Czujnik działa płynnie, nic nie skacze w trakcie jazdy.
robsson78 napisał/a: | Oczywiście wtedy masz brak wskazań na zegarach |
Właśnie o to chodzi, nic nie zauważę dopóki znowu mi nie pójdzie dym spod maski. Już wolę wydać na mechanika, niech skontroluje sytuację, tak dla pewności. Poza tym ciekawi mnie ta luźno widząca kostka przy chłodnicy.
robsson78 napisał/a: | Niech się wypowie ktoś kto ma zr'a w dieslu jak powinno wyglądać prawidłowe wskazanie nagrzanego. |
Przestudiowałam instrukcję MG ZR i według niej wskazówka powinna dochodzić do połowy zegara.
Może to głupie, ale zastanawiałam się, czy ma jakieś znaczenie to, że wskazówka startuje spod zakresu skali. Jakby ten przebyty dystans przełożyć na rzeczywistą skalę - od pierwszej kreski to rzeczywiście byłaby to połowa zegara. Poza tym nagrzanie mojego autka do tej drugiej kreski zajmuje tyle samo czasu, co nagrzanie diesla rodziców do prawidłowej temperatury.
bociannielot - Czw Sty 21, 2016 11:14
wskazówka od temp wczodzi na srodek albo troche powyzej zaleznie od wersji wskaznika(?) dokładnie tak powinno to wyglądac w ZR/25 idt
tomi_zog - Czw Sty 21, 2016 20:14
wskazowka temperatury po nagrzaniu silnika jest w polowie, w okresie zimowym tak po 5 km zaczyna sie podnosic wskazowka jezeli suwak na panelu srodkowym jest ustawiony na zimne powietrze, jezeli ustawiony caly czas na cieple to tak po 15 km wskazowka powinna dojsc do polowy skali, w zaleznosci od jazdy czy po miescie i w korkach czy w trasie,
jak buchala para spod maski to sprawdzilbym:
- zawor nagrzewnicy, jasli kapie z zaworu to na rure wydechowa i plyn znika
- sprawdzic przewody wodne w okolicach wentylatora czy nie sa poprzecierane..
takasa104 - Pią Sty 22, 2016 19:34
tomi_zog napisał/a: | wskazowka temperatury po nagrzaniu silnika jest w polowie, w okresie zimowym tak po 5 km zaczyna sie podnosic wskazowka jezeli suwak na panelu srodkowym jest ustawiony na zimne powietrze, jezeli ustawiony caly czas na cieple to tak po 15 km wskazowka powinna dojsc do polowy skali, w zaleznosci od jazdy czy po miescie i w korkach czy w trasie,
jak buchala para spod maski to sprawdzilbym:
- zawor nagrzewnicy, jasli kapie z zaworu to na rure wydechowa i plyn znika
- sprawdzic przewody wodne w okolicach wentylatora czy nie sa poprzecierane.. |
Chciałem coś napisać. Wyprzedziłeś mnie jednak, więc tylko zacytuję Ciebie. Moje zdanie jest identyczne.
flow - Nie Sty 31, 2016 13:47
Więc tak...jestem po wizycie w autoserwisie w związku z tym wskaźnikiem. Według mechanika to, że wskazówka zatrzymuje się na drugiej kresce to żaden problem i, że mi nie pomogą, bo nie mają do tego komputera. Na moje pytanie, co w razie przegrzania silnika, czy wskazówka się podniesie, dostałam odpowiedź, że jak będę dbać i odpowiednio eksploatować to się nie przegrzeje i , że w razie czego to wskazówka powinna się podnieść
Zdiagnozowano za to inny problem - spore zużycie łożysk, a ponieważ jest to najbardziej polecany serwis w Bydgoszczy to zaufałam im i zgodziłam się na naprawę. Więc po skasowaniu niesamowicie dużej kwoty auto zaczęło stukać - reklamacja nic nie pomogła, bo wszystko jest przecież w porządku.
Przepraszam za mały offtop, w każdym bądź razie niedługo zrobię sobie małą wycieczkę do Krakowa żeby już mieć pewność, że auto trafi w dobre ręce. Może jestem nadgorliwa, ale chcę mieć pewność że wszystko w tym aucie jest na swoim miejscu.
robsson78 - Nie Sty 31, 2016 16:04
flow napisał/a: | Według mechanika to, że wskazówka zatrzymuje się na drugiej kresce to żaden problem i, że mi nie pomogą, bo nie mają do tego komputera. Na moje pytanie, co w razie przegrzania silnika, czy wskazówka się podniesie, dostałam odpowiedź, że jak będę dbać i odpowiednio eksploatować to się nie przegrzeje i , że w razie czego to wskazówka powinna się podnieść | Chyba im za to nie płaciłaś, nic przecież nie zrobili.
flow napisał/a: | Więc po skasowaniu niesamowicie dużej kwoty auto zaczęło stukać - reklamacja nic nie pomogła, bo wszystko jest przecież w porządku. | Stukanie w związku z czym, wymianą łożysk kół ? Jaka to kwota ? Jesteśmy ciekawi.
flow - Nie Sty 31, 2016 16:58
Nie, za wskaźnik nic nie płaciłam.
robsson78 napisał/a: | flow napisał/a:
Więc po skasowaniu niesamowicie dużej kwoty auto zaczęło stukać - reklamacja nic nie pomogła, bo wszystko jest przecież w porządku.
Stukanie w związku z czym, wymianą łożysk kół ? Jaka to kwota ? Jesteśmy ciekawi. |
1100zł za trzy łożyska, dla mnie to duża kwota jak na coś, co wyszło nagle i wcześniej nie dawało żadnych objawów.
Co do stukania to pojawiło się dopiero po wymianie łożysk. Przy hamowaniu szczególnie głośno to słychać (tylko z przodu, czuję nawet bicie na pedałach), poza tym czasami na wybojach pojawiają się piski (też nowa rzecz).
Dzień po "naprawie" wracałam z powrotem w celu reklamacji, od 8 do godziny 16 nic nie zostało ruszone "bo wszystko jest w porządku", dopiero po moim przyjeździe mechanik zgodził się na przejażdżkę, po usłyszeniu tych stuków stwierdził, że tarcze i klocki są stare (a wymieniane były z 3 miesiące temu, tarcze Boscha, klocki TRW) potem usłyszałam, że może muszą się dotrzeć tarcze, a jeszcze potem, że jeżdżę na zimówkach więc to może być od tego i cały czas takie odbijanie piłeczki... i po wizycie jakieś +200km do licznika
NoPE - Nie Sty 31, 2016 17:50
Flow stukanie podczas hamowania to niedokręcone koło, niedokręcone jarzmo, praca klocków w zacisku (nieodpowiedni rozmiar klocków)
Omijaj szerokim łukiem tych "fachowców" bo ewidentnie naciągają Cię na kasę.
Póki łożysko nie huczy nie ma co wymieniać! Jeśli nie masz odwagi odmawiać po prostu mów, że następnym razem, bo teraz nie masz pieniędzy.
O polecanych serwisach też coś mogę powiedzieć jak to serwis z samymi pozytywnymi komentarzami na "dobrymechanik"spartolił mi klimę i później pod groźbą sprawy sądowej za naruszenie dóbr osobistych musiałem usunąć negatywny komentarz z serwisu. Jeszcze domagano się wystosowania przeprosin na łamach strony. Gdyby nie fakt, że nie przestraszyłem się pisma z kancelarii tylko poszedłem do prawnika pewnie wisiałyby teraz przeprosiny. 1200zł w plecy + bieganie po prawnikach jakieś 200zł.
Tak to już w tym chorym kraju jest. Nie dość, że jesteś poszkodowana to jeszcze oskarżają Cię, że wypisujesz nieprawdę i straszą sądami. Wystarczy, że warsztat ma stałą obsługę prawną kancelarii i prostym sposobem może sobie usuwać niewygodne dla niego komentarze. Tak więc ku przestordze radzę poddawać w wątpliwość czytane opinie na różnych serwisach internetowych i nimi kierować się przy wyborze czegokolwiek.
Mam screeny z negatywnymi komentarzami i dziwnym trafem wszystkie zniknęły po ugodowym zakończeniu mojej sprawy i zostały tylko same superlatywy. Perfidne oszustwo. Moja sprawa na wykop.pl jak nic się nadaje, by obnażyć wszystkie podłe zagrywki warsztatów.
Na pewno już nigdy w życiu nie pojadę na wymianę eksploatacyjną do żadnego warsztatu.
PS. Ja za wymianę łożysk przedniej osi zapłaciłem 360zł
flow - Nie Sty 31, 2016 18:18
NoPE napisał/a: | Póki łożysko nie huczy nie ma co wymieniać! Jeśli nie masz odwagi odmawiać po prostu mów, że następnym razem, bo teraz nie masz pieniędzy.
|
Sugerowałam się ich dobrą opinią i gadką, że łożyska są w strasznym stanie i mało brakowało, a by była poważna awaria. Skoro mus to mus.
NoPE napisał/a: | Flow stukanie podczas hamowania to niedokręcone koło, niedokręcone jarzmo, praca klocków w zacisku (nieodpowiedni rozmiar klocków) |
Stukanie słychać szczególnie z jednej strony i najbardziej podczas hamowania. Przy ruszaniu, dopóki silnik nie zagłuszy - delikatne, ale jednak odczuwa się ten dyskomfort.
NoPE napisał/a: | PS. Ja za wymianę łożysk przedniej osi zapłaciłem 360zł |
Wyszczególniając tylko przednią oś to kosztowało mnie to 400zł (części) + 200zł robocizna. Jeszcze żeby to było chociaż dobrze zrobione...mam nauczkę na przyszłość
Tak na marginesie to zdziwiła mnie jeszcze jedna rzecz. Mechanik mi powiedział, że źle eksploatuję auto, że powinnam trzymać obroty powyżej 3tys. nawet na zimnym silniku, a na dwójce, czy trójce spokojnie jechać do 80km/h. Ma racje?
NoPE - Nie Sty 31, 2016 19:25
flow napisał/a: | Mechanik mi powiedział, że źle eksploatuję auto |
A jak by Ci powiedział, że masz kwadratowe koła to też byś uwierzyła?
To nie są wyrocznie!
Jeździj tak jak Cię nauczono na kursie. Są pewne zasady dot. silników i je stosuj. Nie znasz to przeczytaj instrukcję obsługi auta.
Poza tym jechał z Tobą jako pasażer, że tak stwierdził?
flow napisał/a: | Wyszczególniając tylko przednią oś |
Całość mnie wyniosła 360zł. Chyba za łożysko gość płacił 80zł. Jak naciągnęli Cię na piasty to cóż... Twoje pieniądze. Tylko sprawdź czy rzeczywiście masz nowe, bo jeśli nie to nie wiem co kosztowało 400zł. Chyba prowizja na utrzymanie warsztatu...
Proponuję oddać auto komuś z forum. A jeśli będziesz szukać innego warsztatu, to w rozeznaniu domagaj się opinii po konkretnych naprawach, a nie wymianach eksploatacyjnych, bo w tych, to każdy warsztat jest profesjonalny. Ba! Ja w tym jestem profesjonalistą.
[ Dodano: Nie Sty 31, 2016 19:25 ]
flow napisał/a: | Przy ruszaniu, dopóki silnik nie zagłuszy - delikatne, ale jednak odczuwa się ten dyskomfort. |
Ty sie lepiej sprawdź osadzenie i dokręcenie koła. To na początek.
flow - Nie Sty 31, 2016 19:43
NoPE napisał/a: |
flow napisał/a:
Mechanik mi powiedział, że źle eksploatuję auto
A jak by Ci powiedział, że masz kwadratowe koła to też byś uwierzyła?
To nie są wyrocznie!
Jeździj tak jak Cię nauczono na kursie. Są pewne zasady dot. silników i je stosuj. Nie znasz to przeczytaj instrukcją obsługi auta. |
Nie napisałam, że uwierzyłam, tylko zapytałam się, czy jest w tym chociaż cień prawdy. Sporo czytałam o ekslpoatacji diesla i nie pokrywało się z tym, co on mówił, ale jak wiadomo praktyka, a teoria to dwie różne rzeczy. Ale domyślam się po tonie wypowiedzi, że nie miał racji
NoPE - Nie Sty 31, 2016 19:46
flow napisał/a: | ale jak wiadomo praktyka, a teoria to dwie różne rzeczy |
Praktyka wynika z teorii. Doświadczenie uzupełnia obie dziedziny.
bociannielot - Pon Lut 01, 2016 11:09
flow, widzą kobietę to kasują jak za zboże bo uznali że się nie zna, ile za te łozyska zapłaciłaś? ja za dwa przednie z wymianą zapłaciłem mniej niż 200zł. Idź do rzecznika praw konsumenta, oddałaś sprawne auto a dostałas nie sprawne, rachunek Ci dali? Jak nie to US ich jeszcze postrasz. To stukanie to ewidentnie po złym zamontowaniu łożysk się pojawiło a nie tarcze i inne jakieś ich wymysły.
[ Dodano: Pon Lut 01, 2016 11:09 ]
flow napisał/a: | Tak na marginesie to zdziwiła mnie jeszcze jedna rzecz. Mechanik mi powiedział, że źle eksploatuję auto, że powinnam trzymać obroty powyżej 3tys. nawet na zimnym silniku, a na dwójce, czy trójce spokojnie jechać do 80km/h. Ma racje? | no dla nich tak powinnas trzymac bo chwila moment pójdzie Ci turbo i zarobią sobie, jak na nich to pewnie z 5000
NoPE - Pon Lut 01, 2016 16:22
bociannielot napisał/a: | Idź do rzecznika praw konsumenta, oddałaś sprawne auto a dostałas nie sprawne, rachunek Ci dali? Jak nie to US ich jeszcze postrasz. |
Z całym szacunkiem ale żałosne jest takie gadanie. Podejrzewam, że nie byłeś w ogóle w podobnej sytuacji, bo gdybyś miał taką nieprzyjemność to wiedziałbyś, że jesteś na straconej pozycji.
Warsztat jest w stanie udowodnić swoją niewinność przez sam fakt, że ma zarejestrowaną działalność w tej specjalności i zatrudnia co najmniej jednego wykwalifikowanego mechanika, a Ty żeby stwierdzić niesprawność czy wadę musisz przyjść z pismem od rzeczoznawcy, które to potwierdza. Rzeczoznawca na dzień dobry ok 500zł (tyle przynajmniej powiedział mi prawnik).
Gdyby sprawa miała się o auto warte ponad 50k to warto ale takie naprawy do 2k, to nie ma najmniejszego sensu. Finansowo będziesz zawsze w plecy. Uwierz, przerabiałem.
I nie myśl, że zwrócą pieniądze. Jeśli doszłoby do sądowego rozstrzygania sporu, to nawet jak wygrasz, zasądzone zostanie prawidłowe wykonanie naprawy. A zgadnij kto za sprawę sądową płaci. Chyba się to Powód nazywa,
Po skardze i straszeniu warsztatu do całości dochodzi aspekt byle jakiego wykonania reklamowanej usługi. Zrobią na odwal się i często na złość - co byś przypadkiem dalej nie "bohaterzył" - uszkodzą coś innego.
Takie groźby działają jak płachta na byka.
bociannielot - Pon Lut 01, 2016 16:33
NoPE, niech wspomni o urzedzie skarbowym i juz rozmowa się nieco zmieni, co ma odpuscic te 1100 i fakt ze jej roz...li cos w aucie? to jest Twoja rada? moze 2-3 stówy mozna by przełknąc ale bez przesady bo tą dziewczynę skroili na 1100zł, na to juz trzeba troche pracowac, nie sądzisz?
NoPE - Pon Lut 01, 2016 16:39
bociannielot, zgadzam się to jest kupa kasy. Sam jestem w plecy ok 1300zł w podobnej sprawie i mam się cieszyć, że została zakończona polubownie. Czyli jestem bez kasy w czarnej d..pie.
Takie mamy chore prawo.
A z portfela flow, wyssali pewnie więcej tylko nic nie mówi. Moja rada to omijać szerokim łukiem lub jak wyżej napisałem poprosić o przegląd kogoś z forum, skoro chce aż do Krakowa jechać. Można z wymuszonym uśmiechem próbować reklamować ale straszenie źle zadziała.
bociannielot - Pon Lut 01, 2016 16:42
NoPE, ale na razie moze isc i awanture zrobic, to ma za darmo, tak samo jak rzecznika praw konsumenta, przyda jej się trochę agreswyności i cwaniactwa w życiu jak widzę
NoPE - Pon Lut 01, 2016 16:46
W taki sposób jak najbardziej. Kibicuję jej.
Rzecznik i sądy w ostateczności.
robsson78 - Pon Lut 01, 2016 16:47
flow ile dałaś za wymianę tych łożysk, 1100 zł. ? Czy ja dobrze widzę.
Dostałaś rachunek, fakturę, potwierdzenie naprawy ?
Ciekaw jestem ile bierze ten warsztat za roboczogodzinę mechanika i ile czasu zajęła mu wymiana. Reszta to koszt części.
Nie poinformowali Cię wstępnie ile może kosztować taka naprawa ?
Dostałaś stare łożyska ?
Pokazali choć w jakim były one stanie i czy wymagały wymiany ?
Trochę pytań zadałem ale sorry sama jesteś współwinna temu co się stało.
Nie gniewaj się za krytykę z mojej strony.
Jeśli nie chcesz być naciągana na kasę powtórz. NIGDY WIĘCEJ NIE POJADĘ SAMA DO MECHANIKA.
Następnym razem jedź z jakimś facetem, jakimkolwiek, nie musi wcale znać się na mechanice samochodowej, niech tylko będzie, słucha i robi mądrą minę. Juz sama jego obecność pochamuje zlodziejskie zapędy warsztatowego znachora.
NoPE - Pon Lut 01, 2016 16:53
Chodzi o to, że na wymianę łożysk się zgodziła. Wystarczy, że warsztat (prawda czy nie) zamontował oryginalne części MG Rover. Kasy i tak nie odzyska.
Sprawa tycze się, że wraz z wymianą w gratisie ma stuki puki nieznanego pochodzenia.
robsson78 - Pon Lut 01, 2016 18:18
No tak zgodziła się ale czy wie na co i za ile ? Takie łożysko potrafi kosztować 350 zł. za sztukę ale i 30 zł. za sztukę.
Teraz pytanie, jakie łożyska zamontowali ?
Tak czy siak uważam że to naciąganie na kasę.
flow - Pon Lut 01, 2016 20:00
Nie chcę wszczynac awantury ani i ch zastraszać. Jest to moja wina, bo niepotrzebnie zaufałam w te pozytywne opinie przez co moja czujność zmalała. Niestety człowiek uczy się na błędach i może lepiej, że takich, bo zawsze mogło być coś bardziej kosztownego.
NoPE napisał/a: | A z portfela flow, wyssali pewnie więcej tylko nic nie mówi. |
Całe szczęście skończyło się to na 1100zł.
robsson78 napisał/a: | Dostałaś rachunek, fakturę, potwierdzenie naprawy ? |
Tak, mam "zlecenie" wraz z wykazem szczegółów.
robsson78 napisał/a: | Ciekaw jestem ile bierze ten warsztat za roboczogodzinę mechanika i ile czasu zajęła mu wymiana. Reszta to koszt części.
Nie poinformowali Cię wstępnie ile może kosztować taka naprawa ? |
Podano mi kwotę orientacyjną. Potem przy płatności było tłumaczenie, że części do tego auta są strasznie drogie, dlatego tyle wyszło. Dokładne kwoty: łożysko koła oś przednia - 195,23 i 195,43; łożysko oś tylna - 425,83; robocizna w sumie 280zł
robsson78 napisał/a: | Dostałaś stare łożyska ?
Pokazali choć w jakim były one stanie i czy wymagały wymiany ? |
Nie dostałam starych łożysk.
Dominoz - Pon Lut 01, 2016 20:06
Te ceny części to niezły kosmos...
Wystarczy porównać z cenami na allegro.
Harry - Pon Lut 01, 2016 20:37
Dorzucili marże swoją, dlatego taka cena. Jeżeli nie zaznaczyłaś ,że chcesz części nie muszą ich wydać
Jeżeli chodzi o gwarancje na usługę nie jest obowiązkowa i tu jest problem.
http://www.auto-swiat.pl/...-warsztat/vf8d8
Jedynie trzymaj fakturę, żebyś miała gwarancję na części. Jak będzie wada części to niektórzy producenci zwracają za usługę,ale w przypadku łożysk ich demontaż= uszkodzenie i tutaj moga nie uznać gwarancji, dlatego niektórzy zapraszają na serwis w celu sprawdzenia poprawnego zamontowania
NoPE - Pon Lut 01, 2016 23:13
flow napisał/a: | Całe szczęście skończyło się to na 1100zł. |
W garażu masz napisane: pierwsza wizyta u mechanika 1860zł
no chyba że to inny był warsztat.
[ Dodano: Pon Lut 01, 2016 23:13 ]
Harry napisał/a: | Jeżeli chodzi o gwarancje na usługę nie jest obowiązkowa |
O ile mi wiadomo gwarancja trwa rok i wynika z ustawy. Nie przytoczę jakiej, bo nie wiem. Trzeba by było poszukać.
Ktoś pod artykułem napisał święte słowa:
"~elson : W obecnych czasach, jesli nie masz znajomego mechanika, to dobrze auto nie bedzie naprawione"
Nogami i rękami się podpiszę.
Dominoz - Pon Lut 01, 2016 23:18
A propos cen części...
Dlatego, jak miałem do roboty łączniki stabilizatora i tuleje wahaczy, to pojechałem na szarpaki za 30 zł i dowiedziałem się co trzeba zmienić. Stacja diagnostyczna powiedziała, że z częściami i robocizną wyjdzie 900 zł. Więc kupiłem części na allegro za 250 zł, pojechałem do swojego mechanika, który zrobił wszystko za 200 zł + 100 zł zbieżność i wyszło 550 zł.
sknerko - Pon Lut 01, 2016 23:24
NoPE napisał/a: | O ile mi wiadomo gwarancja trwa rok i wynika z ustawy. Nie przytoczę jakiej, bo nie wiem. Trzeba by było poszukać. | Tak jest
NoPE napisał/a: | Ktoś pod artykułem napisał święte słowa:
"~elson : W obecnych czasach, jesli nie masz znajomego mechanika, to dobrze auto nie bedzie naprawione"
Nogami i rękami się podpiszę. | Ja też
Przerobiłem reklamacje przez rzecznika praw konsumenta i polecam żeby koleżanka taką reklamacje przeprowadziła, tym bardziej jak ma dokument na naprawę, ja nie miałem a wygrałem. Mnie mechanik spaprał silnik przy naprawie HGF skroił na ponad 2tyś ale za radą rzecznika został zmuszony do naprawy auta i to zrobił, trwało ponad miesiąc ale auto oddał naprawione (żeby nie było różowo to nie naprawił porządnie głowicy bo popychacz jeden cykał ale nie miało to wpływu na auto) Trochę pism trzeba było napisać i postraszyć US jak i sądem ale podziałało. Mechanik znał mnie wiele lat i dobrze wiedział że nie odpuszczę choć bym miał wydać na to wartość auta i po części dlatego naprawił co zepsuł plus to co miał naprawić, choć samej naprawy HGF nie wykonał idealnie to jednakowoż auto jeździ już ponad rok po naprawie i żyje.
flow - Wto Lut 02, 2016 00:55
NoPE napisał/a: |
flow napisał/a:
Całe szczęście skończyło się to na 1100zł.
W garażu masz napisane: pierwsza wizyta u mechanika 1860zł
no chyba że to inny był warsztat. |
Powinno być samo 1280zł, nie wiem czemu dodał sie koszt instalacji. Tak, to był inny mechanik, wizyta zaraz po zakupie autka.
Harry - Wto Lut 02, 2016 07:33
NoPE napisał/a: | Harry napisał/a:
Jeżeli chodzi o gwarancje na usługę nie jest obowiązkowa
O ile mi wiadomo gwarancja trwa rok i wynika z ustawy. Nie przytoczę jakiej, bo nie wiem. Trzeba by było poszukać.
|
Z tego co się orientuję to na usługę nie ma, ale jeżeli kupili części, zamontowali je i jest na fakturze. To można to podciągnąc pod gwarancję na część- czasami.
Problem polegan a tym, że prawnie nie ma tego uregulowanego
flow - Wto Lut 02, 2016 12:56
Dzisiaj po dokładnym obejrzeniu opon zauważyłam guzek na jednej z nich, mam nadzieję, że to jest powodem tego stukania. Tym bardziej, że pasowałoby to do lokalizacji dźwięku.
bociannielot - Wto Lut 02, 2016 13:21
guzek nie stuka
Dominoz - Wto Lut 02, 2016 13:28
Guzek na oponie może powodować drżenie kierownicy...ale stuków raczej nie...
sknerko - Wto Lut 02, 2016 15:58
Harry napisał/a: | Z tego co się orientuję to na usługę nie ma, ale jeżeli kupili części, zamontowali je i jest na fakturze. To można to podciągnąc pod gwarancję na część- czasami. | Na samą usługę nie ma gwarancji ale jak kupujesz części razem z usługa to już jest tak mi powiedział rzecznik i na tej podstawie domagałem się naprawy zgodnie ze sztuką
Linki które mi pomogły troszkę:
http://forumprawne.org/pr...y-mechanik.html
http://auto.dziennik.pl/a...partaczami.html
|
|