|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 75, MG ZT - [MG ZT] - pękająca konstrukcja auta :(
MaReK - Sob Wrz 17, 2016 18:27 Temat postu: [MG ZT] - pękająca konstrukcja auta :( Witajcie,
niewiele tutaj opisuję swoich problemów z autem bo nie ma nic ciekawego i większość rozwiązuję sobie we własnym zakresie.
Ostatnimi czasy nade mną oraz moim MG zawisły jakieś czarne chmury. Ewidentnie ktoś rzucił klątwę
Na przestrzeni trzech ostatnich miesięcy wymieniłem już drugi silnik
Tak, dobrze czytacie. 3 miesiące = 2 silniki
Jednak ten temat nie jest o tym. Wspominam o tym tylko, bo:
Przy wymianie pierwszego silnika zauważyłem w komorze silnika, nad podłużnicą, tam gdzie przykręcony jest zawias maski, z lewej strony niewielkie pęknięcie. Zbagatelizowałem to i przeszedłem nad tym do porządku dziennego.
Przy drugiej wymianie - czyli jakieś 3-4 tygodni później pęknięcie to było dużo większe. Z prawej strony (od kierowcy) w ogóle go nie było.
Wczoraj zajrzałem pod maskę. Pęknięcie z lewej - jest jeszcze większe, ale pojawiło się też z prawej strony.
Nie mam pojęcia co się dzieje i dlaczego. Nie ma chętnego, który podjąłby się analizy tego zjawiska. Każdy rozkłada ręce i twierdzi, że to starość. No cóż, młode auto nie jest - 12 lat - ale są starsze, w gorszym stanie technicznym i nie ma takich problemów.
Jedna hipoteza to taka, że całkiem niedawno mijałem się na polnej drodze z rolnikiem w golfie. Gość szedł szeroko dlatego zjechałem na prawo i wjechałem na duży skalniak. Na tyle duży, że zmieścił się pod zderzakiem, ale wybiło nas na nim do góry. To może mnie przekonać jeśli chodzi o stronę pasażera... ale dlaczego pęka teraz po stronie kierowcy.
Zamierzam to pospawać i sprawdzić czy pęknięcie jest tylko na dole, czy może też poszło dalej. Zdecydowałem się o tym napisać, bo może ktoś z Was ma jakieś sensowne wytłumaczenie. Auta nie zamierzam sprzedawać, dlatego chce mu dać jeszcze trochę pożyć Musi wytrzymać dwa lata jeszcze
Poniżej fotki.
longer86 - Sob Wrz 17, 2016 19:19
Spawaj dziada i ani się waż pisać, ze tylko 2 lata... Skończ juz wymieniać silniki wieszać je to tu to tam to jedyny egzemplarz z taka przypadłością
adam_26 - Sob Wrz 17, 2016 19:27
Za dużo mocy Panie Jak się ma tyle koni pod maską to nic dziwnego że budę wyrywa.
longer86 - Sob Wrz 17, 2016 19:31
Albo za dobre hamulce i sie fura zwija pod spod przy hamowaniu.
Najazd na kamień nie uważałbym za istotny bo prędzej poszły by poduchy amorów przez maskę niz gruba blacha podluznicy
MaReK - Sob Wrz 17, 2016 19:37
Nic innego, znaczącego nie było w czasie eksploatacji przeze mnie tego auta.
Kupiłem je rozbite z Belgii, przez komis w Pleszewie. Dostało w tył prawy. Zgiął się wahacz wzdłużny. Wymiana załatwiła sprawę.
Owszem w ostatnim czasie jechał długą trasę na holu, był holowany przez Cherokee, którego kierowca zapomniał, że holuje auto i szliśmy po ekspresówce 120 km/h, także i start spod świateł był dynamiczny jak na 650Nm
Wisiał trochę na podnośniku i jeździł góra dół. Podwieszany był na błotnikach silnik. Ale bez przesady... Na takie rzeczy powinno być odporne.
haszczyc - Sob Wrz 17, 2016 19:55
moim zdaniem to nic złego, widać ze zgrzew trzyma, moim zdaniem blacha pracuje i dlatego tak się dzieje
longer86 - Sob Wrz 17, 2016 20:01
Blacha pracuje, a nie powinna, tym bardziej jesli pęknięcia sie powiększają.
haszczyc - Sob Wrz 17, 2016 20:04
moim zdaniem to nie jest pęknięcie tylko w tym miejscu nakładają się elementy blachy, dlatego jest zrobiony zgrzew by złączyć te blachy, Marek możesz zrobić zdjęcia normalne kolorowe ?
sash997 - Sob Wrz 17, 2016 21:55
robi sie różne akrobacje typu obrót 360st a później zdziwienie że auto pęka, moim zdaniem to do wzmacniania silnika i nietypowej jazdy pasowałoby wzmocnić auto np jakąś klatką w środku itd
MaReK - Sob Wrz 17, 2016 22:16
haszczyc napisał/a: | moim zdaniem to nic złego, widać ze zgrzew trzyma, moim zdaniem blacha pracuje i dlatego tak się dzieje |
Nie wiem czy w aucie gdzieś jeszcze jest tak gruba blacha To żadne poszycie. Jutro jak będę miał chwilę zrobię zdjęcie całości i zaznaczę kółeczkami gdzie pęka.
haszczyc napisał/a: | dlatego jest zrobiony zgrzew by złączyć te blachy, Marek możesz zrobić zdjęcia normalne kolorowe ? |
Tam nie ma zgrzewu. Zdjęcia takie są, bo taki mam kolor auta Trochę w słońcu robione, ale taki mamy klimat
sash997 napisał/a: | robi sie różne akrobacje typu obrót 360st |
Gdyby takie coś miało wpływać na konstrukcję auta, to trzeba byłoby kasować wszystkie, które wpadają w poślizg Moje kontrolowane poślizgi były na gładkiej powierzchni. Bardziej auto dostaje w dupę jeżdżąc po kocich łbach i terenie - powinieneś wiedzieć coś o tym, wszak łódzkie
sash997 napisał/a: | moim zdaniem to do wzmacniania silnika i nietypowej jazdy pasowałoby wzmocnić auto np jakąś klatką w środku itd |
Do cywilnego auta? Jedyna rzecz, która mogłaby usztywnić konstrukcję to rozpórka na kielichy... niestety nie ma do kupienia nigdzie gotowców.
Remigiusz - Sob Wrz 17, 2016 22:25
Jest dojście od dołu do tego miejsca ? Czy boku auta, bo to jest po zdjęciach jak widać gdzieś w nadkolu kolo szyby chyba.
Pęknięcia wyglądają jak zmęczenie materiału przez ubytek lub wgniecenie.
longer86 - Sob Wrz 17, 2016 22:54
MaReK napisał/a: | Tam nie ma zgrzewu. Zdjęcia takie są, bo taki mam kolor auta Trochę w słońcu robione, ale taki mamy klimat |
Marku tam jest zgrzew, jak się przyjrzysz w kształcie kółeczka fi 5mm z obu stron tak samo.
MaReK napisał/a: | rozpórka na kielichy... |
Rozporka poprawia sztywność nadwozia/zawieszenia w zakręcie, natomiast jeszcze bardziej nadwyręża kielichy amortyzatorów i bez obspawania tez mogly by pękać, niezależnie od auta.
Remigiusz napisał/a: | Jest dojście od dołu do tego miejsca ? Czy boku auta, bo to jest po zdjęciach jak widać gdzieś w nadkolu kolo szyby chyba. |
To jest widoczne po otwarciu maski zaraz przy zawiasach, widok od góry.
Jest to podłużnica do której przykręca sie błotnik, tworzy w przedniej części kielich amortyzatora
MaReK - Nie Wrz 18, 2016 13:36
Tak to wygląda z innej perspektywy.
SyntaX - Nie Wrz 18, 2016 13:53
Zobacz sanki zawieszenia.
Może one oberwały i prężą na całą budę.
dzelo23 - Nie Wrz 18, 2016 14:30
hahahahaaa Marek za dużo czasu auto z otwartą maską u mechaniorów stoi.
Jak dla mnie to ewidentnie pęka blacha ze zmęczenia, naprężeń. W pracy mamy kilka takich przypadków gdzie występują podobne zjawiska. Spawanie pomaga na chwilę i spawy pękają.
Gdzieś coś jest nie halo, Syntax dał dobry trop ale ja bym przeswietlił wszystko dokładnie.
Remigiusz - Nie Wrz 18, 2016 15:25
Warto by tez zrobić pomiary budy jak jest w Rave pokazane czy gdzieś coś nie jest wykrzywione.
MaReK - Nie Wrz 18, 2016 15:50
Sanki? Odkręcają się wszystkie śruby i pasują bez problemu z powrotem. Nie wygląda podwozie źle. Zawieszenie też jest całe, nie ma luzów nic się wizualnie nie wygięło. Nawet jedzie prosto i o dziwo nie ucierpiała felga.
dzelo23 napisał/a: | Spawanie pomaga na chwilę i spawy pękają. |
Też tak mi się wydaje. Ale to może kwestia sposobu spawania. Może nie używać migomatu, tylko potraktować gazami.
Pozdrawiam,
SyntaX - Nie Wrz 18, 2016 16:00
Kiedyś miałem podobny przypadek a powodem było .. . zatarte łożysko poduszki amortyzatora. Blacha pękała na około kielicha zawieszenia.
Co prawda auto to była Astra H.
Na zlocie zerknę na niego może razem coś wydumamy.
dzelo23 - Nie Wrz 18, 2016 17:07
U mnie w robocie używana jest tylko stal kwasoodporna i jest spawana zawsze z gazem.
Strzelę fotki i wieczorem wrzucę.
Pospawać można a nawet trzeba ale też trzeba znaleźć przyczynę pękania.
pietjak - Nie Wrz 18, 2016 17:44
A jak silnik wymieniali to czasem im nie wpadł do komory?
MaReK - Nie Wrz 18, 2016 22:27
Nie wpadł. Wszystko zgodnie ze sztuką. Trudno będzie znaleźć przyczynę. Pospawam go i tyle co mogę zrobić. Nim i tak już szybko nie da się jeździć. Ale chce nim jeździć, bo lubię nim jeździć.
sTERYD - Pon Wrz 19, 2016 12:22
Coś musi być delikatnie przegięte, najprawdopodobniej rozgina Ci odrobinę przód i tam przy usztywnieniach pęka.
Będziesz w Poraju?
MaReK - Pon Wrz 19, 2016 13:12
sTERYD napisał/a: |
Będziesz w Poraju? |
Nie będę.
sTERYD napisał/a: | Coś musi być delikatnie przegięte, najprawdopodobniej rozgina Ci odrobinę przód i tam przy usztywnieniach pęka. |
Pytanie tylko co... który element. Wszystkie od spodu wydają się być proste, tymbardziej, że auto jedzie dobrze. Oczywiście jak wymienie wahacze z tyłu to ustawie zbieżność. Mogę jeszcze wymienić łączniki stabilizatorów z przodu, ale nie sądzę aby to miało wpływ. Na pewno do zrobienia jest maglownica
sknerko - Pon Wrz 19, 2016 13:25
Może amortyzatory ci się kończą i co któryś ruch przyblokowują u zięcia tak się kończyły z tyłu.
dzelo23 - Pon Wrz 19, 2016 21:52
http://images84.fotosik.p...755260eegen.jpg tak wyglądają spawy na pękające blasze bez usunięcia naprężeń.
zdzichu - Pon Wrz 19, 2016 21:56
A belka pod zderzakiem cała? Zgrzewy nie puściły? Napręźenia lub odkształcenia innych elementów raczej nie doprowadzą do pęknięć. Po to elementy są zgrzewane żeby pracowały.
sTERYD - Sro Wrz 21, 2016 20:23
Szkoda że nie bedziesz, jakbyśmy go obejrzeli po piffku, to na pewno byśmy znaleźli co go boli.
AndrewS - Sro Wrz 21, 2016 20:39
sTERYD napisał/a: | to na pewno byśmy znaleźli co go boli. |
No np tak
adam_26 - Czw Wrz 22, 2016 17:43
AndrewS napisał/a: | sTERYD napisał/a: | to na pewno byśmy znaleźli co go boli. |
No np tak
Obrazek |
Dobre to było
MaReK - Sob Wrz 24, 2016 20:30
Na razie pęknięcia nie powiększają się. Przejrzeliśmy zawieszenie. Nawet zmieniłem z tyłu zawias. Wahacz wzdłużny (ten rogal) rozpadł się na łączeniu z karoserią + rozpadła się tuleja. Oczyściłem resztę zawieszenia ile mogłem, pomalowałem farbą antykorozyjną. Zmieniłem linki ręcznego, tarcze kotwiczne i wreszcie mam ręczny
Niestety przy kontrolowaniu zawieszenia z przodu zauważyłem luz na sworzniu wahacza lewego, a także spory wyciek z maglownicy. Nie wiem czy magiel będzie się nadawał w takim stanie do regeneracji.
Za kilka dni spróbuję pospawać budę.
|
|