|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 75, MG ZT - [Mg]Cuda ze sprzęgłem związane
Kalwar - Wto Kwi 23, 2019 09:36 Temat postu: [Mg]Cuda ze sprzęgłem związane Witam. Opiszę sytuację, która jest dla mnie niezrozumiała. Otóż wczoraj wsadziłem ojca za kierownicę swojego auta i okazało się, że zginęło sprzęgło tzn. pedał zostawał w podłodze po cofnięciu ręką sprzęgło wracało na jedno góra dwa wciśnięcia i znowu w podłodze. I teraz cud wsiadłem Ja i sprzęgło działa jak należy...... co mogło się zadziać? Ostatnio wymieniony wysprzęglik na tazu i wcześniej ktoś wymienił pompkę na tą z metalową obudową. Wycieków brak.
marcin.misek - Wto Kwi 23, 2019 10:00
Zapowietrzone.
Kalwar - Wto Kwi 23, 2019 10:11
Było porządnie odpowietrzone przy wymianie wysprzęglika ok 2 tyg. temu, ale jeszcze zobaczę i odpowietrzę w takim razie
Ozi546 - Wto Kwi 23, 2019 19:39
U mnie ostatnio tak samo się zrobiło, nagle pedał sprzęgła wpadł w podłogę, po cofnięciu ręką wrócił do normalnego stanu, zrobiłem tak kilkanaście kilometrów. Podczas odpowietrzania pedał cały czas zostawał w dole, a na odpowietrzniku było słabe ciśnienie płynu. Prawdopodobnie poleciał mi wysprzęglik, chociaż jakieś 20k km temu było zakładane całe nowe sprzęgło.
karolj - Wto Kwi 23, 2019 21:39
Pewnie inny styl jazdy, może ojciec zamiast wyrzucać bieg na luz lubi stać z wciśniętym sprzęgłem?
Kalwar - Sro Kwi 24, 2019 04:12
Ten wysprzęgluk nie ma nawet 500 km, brak wycieków, a to chyba one świadczą głównie o usterce wysprzęglika. A co do stylu jazdy to ojciec wsiadł i ujechaliśmy może 2 km w centrum Łodzi. Co skrzyżowanie to brak sprzęgła. Nie wiem co się mogło zadziać obejrzę jeszcze raz wszystko odpowietrzę i chyba tyle póki co. Jeszcze przychodzi Mi do głowy, że może pompka przepuszcza ciśnienie tylko dlaczego u niego było to non stop , a Ja zjechałem bez problemu?
|
|