Zobacz temat - [R618] Wyciek z tłoczka - sprzęgła
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R618] Wyciek z tłoczka - sprzęgła

zielak_ - Wto Kwi 10, 2007 10:33
Temat postu: [R618] Wyciek z tłoczka - sprzęgła
Zauważyłem kilka dni temu wyciek płynu DOT3 z okolicy pedału srzęgła a dokładnie z tłoczka w ścianie grodziowej. Ponadto często przy wciskaniu pedału słychać skrzypnięcie. Jaka diagnoza (szacunkowe koszty ?).
Liso - Wto Kwi 10, 2007 10:44

Może być ciężka sprawa. Pompę można zregenerować - koszt niewielki, efekt też(zazwyczaj nie pomaga). Nowa pompa zamiennik od 130zł. Całą przyczyną jest chyba to skrzypienie. Mam to u siebie, padła już pompa, strzelił gumowy przewód i teraz kolej na wysprzęglik. Co do skrzypienia to jest to najprawdopodobniej "łapa" w mechaniźmie sprzęgła, która odpowiada za wysprzęglanie czy jak tam to nazwać. Niestety trzebaby dobrać się do sprzęgła, żeby stwierdzić.

Jeden kolega tutaj pisał, że udało mu się popsikać tą "łapę" jakimś specyfikiem i pomogło. Niedługo stawiam samochód do mechanika i ma się tym zająć - może wtedy coś więcej podpowiem (choć z czasem u mnie kiepsko i ciągle to odkładam).

maciej - Wto Kwi 10, 2007 10:52

Zestaw do regeneracji kosztuje około 20 zł, ale tak jak napisał Liso efekt bywa różny.
I reparaturki i pompy znajdzesz na www.tomateam.pl.
I zrób to szybko, bo bez ostrzeżenia możesz zostać bez możliwości użycia sprzęgła.

piter34 - Wto Kwi 10, 2007 11:04

maciej napisał/a:
I zrób to szybko, bo bez ostrzeżenia możesz zostać bez możliwości użycia sprzęgła.

Yyyyyyy.... :shock:
Ja tak mam od momentu kupna (ok. 15kkm). Wyciek jest MINIMALNY, sprzęgło czasem sobie skrzypnie.

maciej - Wto Kwi 10, 2007 11:07

piter34 napisał/a:
maciej napisał/a:
I zrób to szybko, bo bez ostrzeżenia możesz zostać bez możliwości użycia sprzęgła.

Yyyyyyy.... :shock:
Ja tak mam od momentu kupna (ok. 15kkm). Wyciek jest MINIMALNY, sprzęgło czasem sobie skrzypnie.

Yyy... Ja wogóle nie miałem, a potem strzeliła uszczelka i utknąłem na 2 dni w Rzymie.
To jest standardowa usterka R600, a skrzypienie raczej nie jest związane z wyciekiem.

piter34 - Wto Kwi 10, 2007 11:07

maciej napisał/a:
To jest standardowa usterka R600.

To co ja mam sobie kupić nową? :shock:
Zatroskałeś mnie...

maciej - Wto Kwi 10, 2007 11:10

piter34 napisał/a:
To co ja mam sobie kupić nową?
Zatroskałeś mnie...


Może jestem przeczulony, bo zdarzyło mi się to daleko od domu, ale jeśli tylko widzę problem z pompą albo wysprzęglikiem, to wole mu zaradzić wcześniej - na początku wziąbym od Tomiego reparaturkę, rozebrał pompę i zobaczył, czy jest wyrobiona, czy tylko uszczelka jest uszkodzona.
Jeśli tylko uszczelka, to reparaturka załatwia sprawę, jeśli cała pompa jest wyrobiona, to ja bym ją wymienił, żeby nie mieć niespodzianki.

piter34 - Wto Kwi 10, 2007 11:15

maciej napisał/a:
wziąbym od Tomiego reparaturkę, rozebrał pompę

Reparaturkę już mam...
Boję się, że po rozebraniu pompy będzie jeszcze większy problem, aby ją złożyć poprawnie do kupy i zamontować...

maciej - Wto Kwi 10, 2007 11:19

piter34 napisał/a:
Reparaturkę już mam...
Boję się, że po rozebraniu pompy będzie jeszcze większy problem, aby ją złożyć poprawnie do kupy i zamontować...

Eee... Jeśli będzie tak źle, to jak masz reparaturkę, to na pewno się da złożyć, żeby pojeździł do momentu sprowadzenia całej pompy.

Ale jak już to zrobisz, to daj znać ;) , bo ja to się zastanawiam nad profilaktycznym manewrem.

piter34 - Wto Kwi 10, 2007 11:22

maciej napisał/a:
żeby pojeździł do momentu sprowadzenia całej pompy.

Dostępny jest tylko wątpliwej jakości zamiennik z JC auto. :-(

maciej - Wto Kwi 10, 2007 11:58

piter34 napisał/a:
Dostępny jest tylko wątpliwej jakości zamiennik z JC auto.

Ja bym się tam nie przerażał, nie wierzę, żeby trwałość tego zamiennika była mniejsza niż to, ile pojeździsz jeszcze tym autkiem.
Jak mnie to trafi, to, ze względu na cenę, na pewno wybiorę zamiennik - taki zamiennik jest dużo pewniejszy niż oryginał po 12 latach i stukilkudziesięciu tysiącach km.

bobesh - Wto Kwi 10, 2007 14:18

maciej napisał/a:

Ja bym się tam nie przerażał, nie wierzę, żeby trwałość tego zamiennika była mniejsza niż to, ile pojeździsz jeszcze tym autkiem.
Jak mnie to trafi, to, ze względu na cenę, na pewno wybiorę zamiennik - taki zamiennik jest dużo pewniejszy niż oryginał po 12 latach i stukilkudziesięciu tysiącach km.


Dokładnie - zregenerowałem pompę i wysprzęglik w październiku, choć kombinowanymi reperaturkami.
W piatek na chwilę znów zostałem bez sprzęgła - wpadło w podłogę. Co prawda podniosłem je na siłe i zaczęło działać ale w tej chwili jeżdże z duszą na ramieniu, bo z autopsji wiem że w każdej chwili mogę zostać bez sprzęgła - jak ostatnio. Wyciek też gdzieś musi być minimalny bo przez kilka miesięcy ubyło mi 1 cm w zbiornikczku.

Liso - Sro Kwi 11, 2007 15:32

piter34 napisał/a:
maciej napisał/a:
I zrób to szybko, bo bez ostrzeżenia możesz zostać bez możliwości użycia sprzęgła.

Yyyyyyy.... :shock:
Ja tak mam od momentu kupna (ok. 15kkm). Wyciek jest MINIMALNY, sprzęgło czasem sobie skrzypnie.


Ja miałem tak samo, lekki wyciek, od czasu do czasu dolałem i pewnego dnia pedał wpadł w podłogę (w sumie dwa razy, raz jak pompa padła a raz jak strzelił przewód gumowy). Kontroluj poziom płynu i na wszelki wypadek miej go w samochodzie w zapasie :wink: , jak pedał wpadnie w podłogę szybko dolewasz, podpompujesz pedałem i jakoś dojedziesz do mechanika.

ADAM1 - Sro Kwi 11, 2007 20:15

Liso napisał/a:
Jeden kolega tutaj pisał, że udało mu się popsikać tą "łapę" jakimś specyfikiem i pomogło. Niedługo stawiam samochód do mechanika i ma się tym zająć - może wtedy coś więcej podpowiem (choć z czasem u mnie kiepsko i ciągle to odkładam).


Tak, to ja pisalem.
Tym specyfikiem byl olej slikonowy, a robilem to we wrzesniu, lub pazdzierniku zeszlego roku i do dzisiaj mam spokoj

Pozdrawiam