Zobacz temat - [R416] Lakierka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Lakierka

Tacowski - Sro Kwi 11, 2007 22:15
Temat postu: [R416] Lakierka
Mam pytanko w sprawie lakierowania autka. Wychodzi mi w nie ktorych miejscach rdza, np na blotnikach. Tzn takie babelki rdzy i che sie tym zajac jak bedzie czas. Czy trzeba lakierowac caly element czy mozna tak miejscami?
Dzenson - Sro Kwi 11, 2007 22:22

Witam,
Sam tego nie rób. Dobre elementy poddać polerowaniu, zaatakowane korozją lakierować całe. Zaprawki widać, szczególnie w takich miejscach gdzie nie ma jak uciec z lakierowaniem.

Brt - Sro Kwi 11, 2007 22:23

Dobry lakiernik poradzi sobie z lakierowniem miejscowym. U ojca na klapie nie widać, że było robione. A jak się nie umie, to kazdą operację można spartolić. Jeśli umiesz lakierować, to próbuj miejscowo. Jak nie wyjdzie, to zawsze można cały element polakierować ;)
Tacowski - Sro Kwi 11, 2007 22:25

Nie no sam nie bede tego robil... Az taki wariat to nie jestem :)

Bo mi tam rdza wychodzi w tylnych blotnikach kolo progu.

Moze ktos zna dobrego, taniego lakiernika z Trójmiasta??

Brt - Sro Kwi 11, 2007 22:25

A najważniejsze, to dobrze dobrać lakier :/
Tacowski - Sro Kwi 11, 2007 22:27

Nie no lakier jak rozmawialem to dobieraja juz bez problemu. Wystarczy jakies element przyniesc i dopasuja bez problemu.
Brt - Sro Kwi 11, 2007 22:27

W takim razie pozostaje pojechać do kilku i posłuchac co każdy z nich powie, albo jechac do kogoś polecanego i sprawdzonego ;)

[ Dodano: Sro Kwi 11, 2007 11:30 pm ]
Tacowski napisał/a:
Nie no lakier jak rozmawialem to dobieraja juz bez problemu. Wystarczy jakies element przyniesc i dopasuja bez problemu.

U mnie też tak mówili, a tak super z tym doborem to nie wyszło.

Tacowski - Sro Kwi 11, 2007 22:32

Moj kolor to jakis dziwny jest... Ni to czarny ni jaki taki... Jakis perlowy ponoc..
emes - Sro Kwi 11, 2007 22:32

Brt napisał/a:
A jak się nie umie, to kazdą operację można spartolić


To prawda, kombinowałem swego czasu w Polonezie (tam akurat nie zależało mi na jakości wykonania), okazało się, że to nie jest takie proste i było widać :-) Poza tym jest sporo zabawy z czyszczeniem, a tutaj też można dużo zepsuć, jeżeli się nie wie, jak się do tego zabrać.

Dzenson - Sro Kwi 11, 2007 22:47

Jeśli ktoś ma wypryski to na pewno ma i też zmatowiony lakier - ryski itd. Więc malowanie miejscowe odpada. Dobrze Ci radzę. Wszytko oczywiście zależy do tego co kto widzi i co dla kogo jest " że nie widać"

do mojego lakiernik dobrał farbę z tabliczki znamionowej - baza+perła i lakier. Malowanie identyczne z oryginałem. Zawodowo zajmuję sie grafiką więc mam na tym punkcie fioła a nie miałem się czego przyczepić. Sam nigdy w życiu bym się nie zabrał za malowanie. No chyba że odprysk o powierzchni 2mm kwadratowych.
Ja za malowanie całego samochodu zapłaciłem 2000 - ale po znajomości bo sama farba droga jak cholera...

Tacowski - Czw Kwi 12, 2007 21:36

A zna ktos moze jakiegos dobrego i taniego lakiernika z 3miasta??