Zobacz temat - [Honda Accord] Problem z paskiem?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [Honda Accord] Problem z paskiem?

bosniak - Sro Maj 02, 2007 14:08
Temat postu: [Honda Accord] Problem z paskiem?
Otórz z pod mojej maski wydobywa się charakterystyczne "mlaskanie", w okolicy alternatora przy którym jest (vakum pompa-nie wiem co to jest i do czego słuzy). Jak sie rozgrzeje samochód to w miare upływu czasu przestaje "mlaskać". Poradźcie czy to pasek do wymiany z napinaczem, jakieś łożysko, czy to (vakum czy cuś), a i jak do końca skręcę kołami to charakterystycznie piszczy pasek włąsnie ten od alternatora i wspomagania.
Brt - Sro Maj 02, 2007 14:58

Ta pompa wytwarza podcisnienie do wspomagania hamulców, a co do mlaskania to muszę sie swojemu przyglądnąć, ale nie sadzę, żeby to była wina paska.
Jeśli chodzi o piszczenie, to ten pasek tak ma, że jeśli zaczyna piszczeć to własnie na kole od wspomagania, bo w najmniejszym stopniu je obejmuje. Skoro zaczyna piszczeć, to za kilka kkm będzie do wymiany. Jak nie będziesz skręcał kół na maxa to jeszcze chwilę na nim pojeździsz ;) Jazda bez paska niestety nie jest możliwa, gdyz napędza one też pompę wodną. Jak miałem problemy z napinaczem, to woziłem jeden w zapasie ;)

bosniak - Sro Maj 02, 2007 15:04

czyli pompa pompa podciśnienia wspomagania hamulców to jest? OK. To mlaskanie jeżeli sie wydobywa to pewnie z pompy albo tej rolki (kółka), ona jest wymienna czy da się wymienić samo łożysko? Chyba że całą pompę szlag trafia, ale na hamulcach nie zauważyłem różnicy.
IInvit - Sro Maj 02, 2007 16:15

Brt napisał/a:
eśli chodzi o piszczenie, to ten pasek tak ma, że jeśli zaczyna piszczeć to własnie na kole od wspomagania, bo w najmniejszym stopniu je obejmuje. Skoro zaczyna piszczeć, to za kilka kkm będzie do wymiany. Jak nie będziesz skręcał kół na maxa to jeszcze chwilę na nim pojeździsz ;) Jazda bez paska niestety nie jest możliwa, gdyz napędza one też pompę wodną. Jak miałem problemy z napinaczem, to woziłem jeden w zapasie ;)


a co się stanie z tym paskiem jeśli się go w porę nie wymieni?? czy moze spowodować jakieś większe szkody??

bo u mnie czasami tez sie zalacza takie "piszczenie" :D ale po przejechaniu kilku km cichnie

Pozdrawiam

Brt - Sro Maj 02, 2007 22:12

U Ciebie IInvit jak pasek strzeli, to skończy Ci siewspomaganiei ładowanie, ale reszta bedzie chodziła i będziesz mogła przez kilkanascie km prezejechać. W dieslu jak pasek się urwie, to koniec jazdy właściwie, bo kończy się chłodzenie oprócz ładowania, wspomagania hamulców i kierownicy ;) Tyle, że wymiana paska trwa 5 min.Jjak się ma klucz 15 no i rzecz jasna pasek :D

Co do pompy, to niestety nie mam pojęcia czy jest naprawialna i w jaki sposób :( odpukać nie musiałem jej rozbierać ;)

sardos - Pią Maj 04, 2007 06:44
Temat postu: 13
klucz 13 - bo przerabiałem to na żywo :smile: w układzie z pompą klimy nad alternatorem, ale worzę zapas 2 pasków
Brt - Pią Maj 04, 2007 08:21

Napinacz automatyczny w dieslu z klimą jest odciągany kluczem 15, a odkręcany kluczem 14 ale taką gwiazdką 12sto kątową :D Tez przerobiłem ;) i też pasek woziłem, do czasu naprawy napinacza ;)
bosniak - Pią Maj 04, 2007 09:11

Jak wygląda naprawa napinacza, patrząc na strony z częściami samochodowymi, zauważyem, że tylko rolka jest wymienna (dostępna) i pasek, rolka około 80 zł, a pasek 50 coctitech. Co ztym napinaczem w takim razie?
Brt - Pią Maj 04, 2007 09:28

W napinaczu sa takie plastikowe tuleje, na których się obraca cały napinacz i te tuleje sie wyrabiają, co prowadzi do odchylenia rolki od osi i przy dużym odchyleniu spadanie paska z koła pompy wspomagania. Cały napinacz jest masakrycznie drogi (był po 645PLN na alledrogo). Naprawa polega na wyjęciu, rozebraniu i dotoczeniu takiej plastikowej tulei, następnie nabiciu jej w napinacz i ewentualnie doszlifowaniu wałka, żeby lekko pracował i się nie zacierał (wałek jest stożkowy). Póżniej się to wszystko składa, zaklepuje zewnętrzną osłonę, zakłada do auta i spokój na (mam nadzieję 100kkm) ;)
Moze za 2m-ce sklecę jakiś artykuł na ten temat ;) Mnie naprawa kosztowała - flaszkę dla tokarza i 2h przy doszlifowywaniu i składaniu napinacza ;)