Zobacz temat - Ile najwięcej jechaliscie waszym R75 CDT?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Ile najwięcej jechaliscie waszym R75 CDT?

Rowan - Pią Maj 11, 2007 15:13
Temat postu: Ile najwięcej jechaliscie waszym R75 CDT?
Ja jechałem najwięcej 185 około.
Marian_K - Pią Maj 11, 2007 15:21

Ja ok. 130 km/h - więcej nie było gdzie. Może w te wakacje będzie okazja przetestować. Poprzedni właściciel mówił o 180 km/h, ale nie wiem czy to prawda.

Pozdrawiam!

Rowan - Pią Maj 11, 2007 15:23

Kolega kuzyna mówił że jego tata R75 rozpędził do 205 ale jakoś mi się nie chce wieżyć bo przecież książkowo V-max to 195. Dlatego ten temat.
MaReK - Pią Maj 11, 2007 15:29

Ja nie mam R75 CDT ;)
Ale R220SDi Violli rozpedzilem sie do 185 km/h ;)

Brt - Pią Maj 11, 2007 15:34

mój podobnie się bujnął w okolice 190 :) może kiedyś spróbuję pobić 200 ;) ale nie na tych kapciach co mam obecnie ;)
MaReK - Pią Maj 11, 2007 15:35

Nie na tych drogach :D
EwaiKazek - Pią Maj 11, 2007 15:40

My też nie mamy 75-ki, ale naszym dziadkiem 825 Kazek dawniej często jeździł 170-180 km/h.
Teraz dziadek ma liczniku prawie 400tys. km i już tak szybko nim nie jeździmy, ale te 140km/h biega bez wysiłku. :grin:
A swoją drogą - ciekawe, jaki ma naprawdę przebieg ? Jesteśmy trzecimi właścicielami.
Pozdrowienia

Brt - Pią Maj 11, 2007 15:41

no przecież budują nam autostrady :P i premier przewodniczy :twisted:
maciej - Pią Maj 11, 2007 15:41

MaReK napisał/a:
Nie na tych drogach

Pewne odcinki A2 i A4 się nadają, jeśli tylko jest zupełnie pusto.
R623 na razie bujnąłem do licznikowego 215 km/h, ale pojawił się inny samochód na horyzoncie, a nie ufam polskim kierowcom.
Będzie szybciej - albo w Niemczech, albo jeśli znów na A2 lub A4 trafi mi się zupełnie pusty odcinek. :)

emes - Pią Maj 11, 2007 16:16

maciej napisał/a:
Pewne odcinki A2 i A4 się nadają, jeśli tylko jest zupełnie pusto


Też tak myślę. Jechałem R 400 2.0 SDI ponad 180 km/h natomiast R 45 2.0 IDT 170 km/h. Rozpędziłbym się bardziej, ale ze względu na ruch odpuściłem.

7Tomi - Pią Maj 11, 2007 19:44

Mi wystarczy 220km/h moim byłym 114GTi przy czym było po paru zmianach i miało 111KM zamiast seryjnych 103KM. Ale wrażeniea niezapomniane :) Dla bezpieczeństwa test robiłem o 2 w nocy :D . Natomiast zadziwiało mnie moje pierwsze autko - Rover 114GSi 1.4 8v SPi 75KM - na autostradzie w niemczech rozpędzilem go do 190km/h a później w Polce na obwodnicy Tarnowa do 185km/h i powiem szczerze, że jestem baaaardzo ciekaw jake osiągi mają R100 z UK z silnikami 1.8 VVC z programowalnym modułem Emerald o mocach rzędu 180 - 200KM.
coona - Pią Maj 11, 2007 20:33

Ja moją 416-tką równe 200km/h na LPG-na benzynie myślę że jeszcze z te 5-10 km/h można by dołożyć.
P.S Wariatem samochodowym chyba nie jestem i nikogo z użytkowników R75 nie podpuszczam ale szczerze myślałem że taka fura to poleci z 220km/h bez trudu i to w ekstra komfortowych warunkach.
Dzięki temu postowi chyba trochę zwolnię bo jak czytam Koledzy że wasze prędk. max wynoszą np 170km/h (ja tyle czasem jadę na trasie Kielce-Kraków) lub np 195-200km/h na A4 (a ja tyle "latam" po obwodnicy Kielc) to chyba trochę odpuszczę i zwolnię-Proszę nie uznać tego za jakieś przechwalanie się lub coś takiego bo z takimi prędkościami w Polsce jeżdzić się nie powinno (Ja akurat miałem warunki,tj np. 2 pasy,dobry asfalt i min. ruchu na drodze)

drooid - Pią Maj 11, 2007 20:46

Ja najwięcej jechałem 50 km/h w mieście i 90 km/h poza miastem :cry:
Nie byłem jeszcze na A2 bo bym sprawdził czy pociągnie te 130 km/h :cry:

pawciu87 - Pią Maj 11, 2007 20:49

hmmm ja swoim sdi jechalem najwiecej 200 km/h tyle ze na oponach 195 mm, teraz na szerokich kapciach 195 km/h i ani dygi wiecej.... :razz:
MaReK - Pią Maj 11, 2007 22:00

W pierwszym roku uzytkowania mojego R200 1.4 8v jechalem z Mragowa do Warszawy.
A ze prawko mialem swieze (0,5 roku) to i bylem debilem szosowym ktoremu predkosc ogranicza podloga :( Rozpedzilem go do 165 km/h i poginam. Nagle widze ze przede mna cos sie wlecze :) A z naprzeciwka jedzie inny pojazd... Zbyt blisko podjechalem pod zderzak poprzedzajacego pojazdu i jak tylko minalem auto z naprzeciwka bujnalem kierownica w lewo i malo sie nie sfajdalem w gacie. Przy takie predkosci taki ruch czulem jak zaraz zaczne sie obracac... psim swedem mi sie udalo wrocic na prawidlowy tor jazdy ale troche sie bujalem przy tym manwerze. No coz... dzieki Bogu sie nic nie stalo a i moj powrot troche sie wydluzyl bom spokojniej jechal;) Teraz kiedy 220SDi rozpedzilem do 185km/h czulem, ze ten samochod nie jest stabilny przy tej predkosci. Balbym sie nim pojechac dluzej szybciej, bo w ktoryms momencie wiem, ze by mnie zawiodl ;/ Niestety R200 kiepska sie prowadza przy duzej szybkosci. W moim wiele pomoglo utwardzenie zawieszenia przez sprezyny ZRowskie i amorki nowe... ale i tak te samochody plywaja po drodze.

Paul - Pią Maj 11, 2007 22:07

drooid napisał/a:
Ja najwięcej jechałem 50 km/h w mieście i 90 km/h poza miastem
Nie byłem jeszcze na A2 bo bym sprawdził czy pociągnie te 130 km/h

Żartujesz, prawda :?:

pawciu87 - Pią Maj 11, 2007 22:07

MaReK napisał/a:
Niestety R200 kiepska sie prowadza przy duzej szybkosci. W moim wiele pomoglo utwardzenie zawieszenia przez sprezyny ZRowskie i amorki nowe... ale i tak te samochody plywaja po drodze.



z r600 na szczescie nie ma takich problemow - prowadzi sie stabilnie w kazdych warunkach :grin: chociaz moim zdaniem i tak nie ma sie po co spieszyc... Jechalem do kolezanki w dowiedziny 260 km, z predkoscia czesto przekraczajaca 160-170 km/h... z powrotem wracalem spokojnie 100-120.... i jedynie moze 20-30 min roznicy w czasie bylo... wiec nie warto...

bialy114 - Pią Maj 11, 2007 22:09

Moja 600-ka zaczyna "pływać" przy 180 km/h. Miałem już "przejścia" więc nie staram się sprawdzać ile jeszcze da radę :roll: - tyle mi wystraczy.
Mazda 323F 97` leciała 200 km/h i czułem jak pięknie przylega do asfaltu - wybaczcie - ale tęsknię do "Madzi"

drooid - Pią Maj 11, 2007 22:29

Paul napisał/a:
drooid napisał/a:
Ja najwięcej jechałem 50 km/h w mieście i 90 km/h poza miastem
Nie byłem jeszcze na A2 bo bym sprawdził czy pociągnie te 130 km/h

Żartujesz, prawda :?:

Troszkę :wink:

Ant - Pią Maj 11, 2007 23:02

MaReK napisał/a:
W pierwszym roku uzytkowania mojego R200 1.4 8v jechalem z Mragowa do Warszawy.
A ze prawko mialem swieze (0,5 roku) to i bylem debilem szosowym ktoremu predkosc ogranicza podloga :( Rozpedzilem go do 165 km/h i poginam. Nagle widze ze przede mna cos sie wlecze :) A z naprzeciwka jedzie inny pojazd... Zbyt blisko podjechalem pod zderzak poprzedzajacego pojazdu i jak tylko minalem auto z naprzeciwka bujnalem kierownica w lewo i malo sie nie sfajdalem w gacie. Przy takie predkosci taki ruch czulem jak zaraz zaczne sie obracac... psim swedem mi sie udalo wrocic na prawidlowy tor jazdy ale troche sie bujalem przy tym manwerze. No coz... dzieki Bogu sie nic nie stalo a i moj powrot troche sie wydluzyl bom spokojniej jechal;) Teraz kiedy 220SDi rozpedzilem do 185km/h czulem, ze ten samochod nie jest stabilny przy tej predkosci. Balbym sie nim pojechac dluzej szybciej, bo w ktoryms momencie wiem, ze by mnie zawiodl ;/ Niestety R200 kiepska sie prowadza przy duzej szybkosci. W moim wiele pomoglo utwardzenie zawieszenia przez sprezyny ZRowskie i amorki nowe... ale i tak te samochody plywaja po drodze.

zgodze się że to nie jest auto na duże prędkości - ma tendencje do pływania, tak od 160 to juz mało bezpiecznie jest chociaż może za mało nim jeżdże - może jak więcej wprawy nabiorę to będzie inne wrażenie

morris - Pią Maj 11, 2007 23:55

coona napisał/a:
170km/h (ja tyle czasem jadę na trasie Kielce-Kraków) lub np 195-200km/h na A4 (a ja tyle "latam" po obwodnicy Kielc)


:shock: dość często tamtędy jeżdżę


coona napisał/a:
chyba trochę odpuszczę i zwolnię


"...to jest bardzo dobra koncepcja" :grin:

piotrekM - Sob Maj 12, 2007 00:01

ja swoim 420Sli pociagnalem do 195... prędzej sie nie dało bo mi sie obwodnica białobrzeska skończyła;)
coona - Sob Maj 12, 2007 00:10

[quote="morris"]
coona napisał/a:
170km/h (ja tyle czasem jadę na trasie Kielce-Kraków) lub np 195-200km/h na A4 (a ja tyle "latam" po obwodnicy Kielc)


morris napisał/a:
:shock: dość często tamtędy jeżdżę


No jest pare miejsc gdzie można tak pogonić ;)
Jak się orientujesz to od kielc:
Brzegi-Jędrzejów (miejscami)
Mierzawa-Wodzisław (nie Śląski dla tych co nie wiedzą ;) )
Obwodnica Jędrzejowa
+ jeszcze kilka odcinków "prostej" bo dojazd do "grodu Kraka" tzn 15-20km przed Krakowem to już prawie same oesy ale powiem ci szczerze że czasem przy 150km/h jeszcze mnie wyprzedzali a raz nawet Rover 75 :P

Piotrass - Sob Maj 12, 2007 00:16

Teraz jeszcze pozostaje pytanie ile samochód każdego z Was poleciał by w normalnych warunkach - czyli na idealnej niemieckiej autostradzie przy minimalnym ruchu, gdzie przy 160km/h mijają czasami vw lupo, punto i inne wynalazki. Napewno wyniki były by lepsze :)

Co do V max - swoim R75 - 200km/h przy 3 osobach na pokładzie - i gdybym jeszczę popiłował sądze, że rozbujał by się dalej. Troszkę wynik bardzo dobry jak na to co podaje książka - ale faktycznie tak było - aż sam byłem bardzo zdziwiony. (spaleniam które wówczas podskoczyło również :mrgreen: )

coona - Sob Maj 12, 2007 00:25

tym co w książkach pisze nie ma się co sugerować.Zazwyczaj zaniżają max speed.
Jechałem osobiście w kolegą Oplem Vectra 2.0 chyba 130KM,auto jest z 1992r. i mimo iż książka podaje max speed 198km/h on poleciał 222km/h na czym zamknął licznik ( w pewnym sensie zamknął bo jest on elektroniczny ;))

morris - Sob Maj 12, 2007 00:27

coona napisał/a:
No jest pare miejsc gdzie można tak pogonić


wiem, na drugi dzień po nabyciu roverka jechałem tam 180km/h na próbę, a wcześniej Mietkiem DU 155km/h, bo jest kawałek z górki :smile: (chociaż wrażenie miałem bardziej jakbym leciał, w każdym razie nie czułem się zbyt mocno związany z podłożem :lol: )
Ale to takie jednorazowe doświadczenia, szkoda życia i benzyny

Adrian355 - Sob Maj 12, 2007 19:37

My na trasie Białobrzegi Radom równe 175km/h
christopher7 - Pon Kwi 28, 2008 16:22

Równe 200 moim R75.
dobryziom - Pon Kwi 28, 2008 16:49

Odnośnie prędkości podawanych w książkach są one zwykle PRAWDZIWE a to co widzisz na liczniku to zazwyczaj przekłamanie już w paru modelach sprawdzaliśmy z GPS'em im szybciej jedziesz tym licznik bardziej przekłamuje...

PS. Mój max to zamkniecie obrotów na 5 biegu ile to było to sami sobie odpowiedzcie :)

Thrillco - Pon Kwi 28, 2008 20:04

Obwodnica (expresówka) Ostrowia MAzowieckiego...bądź Mazowiecka - ok.190km/h +/- 5km/h. Nie to jest jednak wazne a bardziej czas w jakim to osiągnął R75...zadziwiająco krótki jak na zdezla, naprawde miło mnie zaskoczył.
herc - Pon Kwi 28, 2008 20:18

Ja najszybciej to jechałem 270 km/h Yamaha R1 :mrgreen: a moim Roverkiem odciąłem czwarty bieg (automat) ale mam chyba coś licznik walnięty bo pokazał 240 km/h :shock: do 180 km/h pokazuje w miarę poprawnie (sprawdzane na GPS)
kaczmarres - Nie Maj 04, 2008 23:10

Ja sie rozbujalem 205-207:) trasa Warszawa - Wroclaw (8).2 osoby na pokladzie..moze jeszcze z 5-10 by dalo rade ale balem sie o obroty...czerwone juz bylo.Czy to nie jest cios dla silnika...tzn na pewno jest..ale czy przy takim jednorazowym rozpedzie jest to w miare "bezpieczne" dla motoru...?

[ Dodano: Nie Maj 04, 2008 23:11 ]
Ja sie rozbujalem 205-207:) trasa Warszawa - Wroclaw (8).2 osoby na pokladzie..moze jeszcze z 5-10 by dalo rade ale balem sie o obroty...czerwone juz bylo.Czy to nie jest cios dla silnika...tzn na pewno jest..ale czy przy takim jednorazowym rozpedzie jest to w miare "bezpieczne" dla motoru...?

dobryziom - Pon Maj 05, 2008 09:02

jeśli masz sprawny samochód to nie :) ale warto po takiej dłuższej jeździe sprawdzić stan oleju :)
Viniu - Pon Maj 05, 2008 09:26

Mój max. to 140 na A4 na trasie do Szumiradu... Szybciej nie miałem sumienia Roverka męczyć... ale potwierdzam, że R200 najlepiej nadaje się do miasta ewentualnie na "normalne" drogi (max. 100-110km/h)... IMHO autostrada nie jest jego żywiołem, no chyba, że jedziemy przepisowe 130km/h ;)
rodi_ - Czw Maj 08, 2008 00:11

No to moj calkiem niezle 175km/h na IV biegu :twisted: , i wcale nie duzo potrzeba by tyle wycisnac. V nie sprawdzalem bo nie mam zadnej autostrady w poblizu(a raczej nie po drodze)
MaReK - Czw Maj 08, 2008 08:28

W cztery osoby (Violla, Maciej, Michaelp, Ja) na bezpiecznej 8 Warszawa-Katowice moja maszyna rozpedzila sie do predkosci w ktorej odpada zderzak ;P

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=21473 - tu jest zapis tej historii.
Podobno auto rozpedzilo sie do licznikowego 200km/h

Pozdrawiam,

kamil_luczak - Pią Maj 09, 2008 23:26

Co do predkosci ksiazkowych dobryziom ma racje. Jak jezdzilem meganka miala ona w papierach 200kmh, jechalem nia na torunskiej 205 wedlug licznika i poszlaby jeszcze dalej. Na hamowni Maciek Grabowski zamknal licznik 235kmh, to tak dla sprawdzenia ile pokaze najwiecej ;) Focusem jechalem 190kmh i tyle a tez w papierach, pewnie pojechalby wiecej ale od 180 do 190 to juz trwa i trwa, a powyzej 190 trwa trwa i trwa i konczyla sie juz A4 :P Jak ojciec mial jeszcze Mondeo ST220 ( ja nie mialem wtedy prawka jeszcze :/ ) Pod Radzyminem udalo sie bujnac do 240kmh i to juz jest naprawde predkosc kosmiczna
Co do Roverka jechalem nim 180kmh odciecie na 4b i dalej juz nie rozpedzalem sie bo sraka w gaciach podnosila mnie coraz wyzej ;)

rodi_ - Sob Maj 10, 2008 01:52

No i test zrobiony, jak juz wczesniej gdzies tu czytalem ze V- max dla mego to 185km/h :mrgreen: na IV biegu do odcinki
Kris - Nie Maj 18, 2008 19:42

Poprzednią 200 bujnąłem się do licznikowego 200 na oponach 175 ale auto już od jakiś 180 było nieprzyjemnie niestabilne, obecnym R75 rozpędzam się do licznikowego 220 i odpuszczam dalej bo się boję choć auto jest przyklejone do drogi, prowadzi się świetnie przy wysokich prędkościach.