Zobacz temat - [R200 98r] Zepsuty pilot
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 98r] Zepsuty pilot

Sebas84 - Pią Sie 31, 2007 00:05
Temat postu: [R200 98r] Zepsuty pilot
Witam

Zachcialo mi sie wymieniac baterie w pilocie, bo słabo działał (trzeba bylo naciskac przycisk po 10 razy) Kiedyś już to robiłem i wszystko bylo ok, wiec wiem na czym polega synchronizacja. Problem w tym, ze podczas wymiany bateri uszkodzilem jeden przycisk, ten od otwierania (odpadł od płytki). Mam drugiego pilota w oplakanym stanie, ktorego nigdy wczesniej nie sprawdzalem, ale okazuje sie że on tez nie dziala. Jak wiadomo bez pilota nie wyloncze imobilajzera. Na dodatek włancza sie alarm i wyje jak szalony, a ja nie mam jak go wylonczyc (jedyny sposob odpiecie akumulatora).
Blagam tylko nie piszcie, ze jedyny ratunek to laweta i serwis, bo ja nawet nie wiem gdzie taki w Kraku jest.
Czy istnieje mozliwosc przylutowania tego przycisku do płytki tak aby pilot znowu dzialal?
Albo w drugim pilocie usuniecie "zimnych lutów", lecz nie mam pewnosci ze to jest to, bo mogl byc rownie dobrze zalany wczesniej przez poprzedniego wlasciciela.

Bardzo bym prosil o podanie namiarów na jakiegoś sprytnego elektronika w KRAKOWIE co by sie tym zajął. Moze z dwoch zrobi jeden.
W ostatecznosci zostaje mi kupienie uzywanego pilota i zaprogramowanie go. Tylko gdzie i za ile?
Bardzo prosze o pomoc, bo auto stoi pod TESCO i sie troszke o niego martwie.

Pozdrawiam i licze na pomoc szczegolnie ludzi z kraka, ale wszystkie sugestie mile widziane:)


R 200,1.4i,98r

Maciek321 - Pią Sie 31, 2007 00:15

Sebas84 napisał/a:
Czy istnieje mozliwosc przylutowania tego przycisku do płytki tak aby pilot znowu dzialal?


Jasne...

Sebas84 napisał/a:
Bardzo bym prosil o podanie namiarów na jakiegoś sprytnego elektronika w KRAKOWIE co by sie tym zajął.


Jestem w sumie nie daleko.

PS

Co prawda zaden ze mnie MOD, ale popraw temat, bo to na prawdę drażni.

krzych1 - Pią Sie 31, 2007 06:29

Witam.
Maciek321 napisał/a:

Sebas84 napisał/a:
Bardzo bym prosil o podanie namiarów na jakiegoś sprytnego elektronika w KRAKOWIE co by sie tym zajął.

Maciek321 napisał/a:
Jestem w sumie nie daleko.

No i masz rozwiązanie problemu :mrgreen:

Niepotrzebnie panikujesz, z tego co piszesz to bardzo łatwo będzie to naprawić. Ja na twoim miejscu naprawiłbym obydwa piloty. Do tego nie trzeba jakiegoś supreszpeca. Każdy elektronik który ma odpowiedni sprzęt (miernik, lutownica) powinien sobie z tym poradzić. Ale uważam, że najlepiej udać sie do kogoś, kto się zajmuje alarmami samochodowymi, a tych zapewne w Krakowie nie brakuje. Koszt naprawdę niewielki, roboty na kilkanaście minut.

piter34 - Pią Sie 31, 2007 12:02

Sebas84, posłuchaj kolegów i daj znam znać, czy się udało.
Sebas84 - Nie Wrz 02, 2007 20:06

Witam ponownie
No wiec dałem zepsutego pilota do znajomego elektryka. Wiekszosc serwisów z auto-alarmami nie podejmie sie tego. W jednym z serwisów dostalem numer do speca ktory byc moze to naprawi, ale dopiero w poniedzialek bo pracuje do 13.00, a ja bylem pozniej.
Z przylutowanym przyciskiem i wielkimi nadziejami pojechalem pod TESCO. Bawilem sie w synchronizacje z 15 minut i nic:( Dopiero gdy wyciągnolem pilota z obudowy i zaczolem naciskac, to udalo mi sie wylonczyc imobilazjer. Wiedzialem ze moze byc lipa z ponownym wylonczeniem immo bo za dlugo trwala cala ta zabawa. Pojechalem wiec profilaktycznie w miejsce gdzie przez telefon gosc powiedzial, ze sprobuje immo wylonczyc raz na zawsze. Tylko tez w poniedzialek (auto zawiozlem w sobote). Na miejscu zaczolem sie bawic pilotem i nic. Przez 30 minut, probowalem synchronizowac, zamykac, otwierac i nic. Nie wiem jakim cudem pilot zadzialal wczesniej.

Chcialbym sie dowiedziec czy jest mozliwe wyrzucenie imobilajzera raz na zawsze czy raczej to nie mozliwe. Czy po takiej operacji niema jakis skutków ubocznych?
Chyba ze dalej mam probowac z pilotami?
Poprostu rece opadaja, ze przez glupiego pilota auto jest unieruchomione:(

Pozdrawiam

Brt - Nie Wrz 02, 2007 20:19

Bo należy sie zabezpieczyć w drugiego pilota i kod immo i wtedy nie ma problemów, że jak jeden "głupi" pilot padnie to auto stoi i trzeba to wredne immo wywalić ;) Tym bardziej ,że pilot jednak pracuje w "trudnych" warunkach (zmiany temp, czasem może jakaś wilgoś, brud itp) a to tylko urządzenie, więc i paść moze :roll:
Sebas84 - Nie Wrz 02, 2007 20:51

Piloty mam dwa, ale zaden nie dziala:(
Kodu do imo nie mam. Zanim kupilem auto to wiedzialem i czytalem forum (jak byly jeszcze grupy dyskusujne) ,ze jest cos takiego jak kod do imobilzajzera. I bylem przekonany ze go mam. Jak sie pozniej okazalo był to numer kluczykow, a nie kod do immo (tez cztero cyfrowy). Mozliwosci szczytania kodu nie mam, bo niemam pojecia gdzie cos takiego robia w Krakowie. Wiem ze jest klubowicz ktory robi to tanio, ale jest to gdzieś w wojewodzstwie wielkopolskim. Nie bede jechal przeciez, przez pół polski po kod do immo.

Ale jak sie mowi Polak mądry po szkodzie:(

krzych1 - Nie Wrz 02, 2007 21:11

Sebas84 napisał/a:
gdy wyciągnolem pilota z obudowy i zaczolem naciskac, to udalo mi sie wylonczyc imobilazjer

Też przez to przechodziłem, z płytką wyjętą z obudowy jeździłem ponad 2 miesiące, bo inaczej pilot nie działał (wyrobiona obudowa). Skutkiem tego było właśnie odpadnięcie przycisku od płytki. Jeszcze chyba z dwa tygodnie ratowałem się w ten sposób, że przykładałem przycisk do płytki w odpowiednie miejsce i za którymś tam razem zawsze zadziałał :grin: . Aż pewnego razu (co za zbieg okoliczności - również pod sklepem, tyle że nie TESCO :mrgreen: ) już nie zadziałał, mimo licznych prób. Pojechałem z pilotem do gościa od alarmów (wziąłem też drugi pilot, który był w jeszcze gorszym stanie i oczywiście nie działał) i ten w 10 minut naprawił mi obydwa piloty (zlikwidował "zimne luty", przylutował przycisk). Po powrocie obydwa udało mi się zsynchronizować. Zaraz też zakupiłem obudowy (Tomateam) i od tego czasu spokój.
Podejrzewam, że wszystkiemu winne były właśnie zużyte obudowy. Przyciski były wciskane na siłę, pod nieodpowiednimi kątami, co powodowało uszkodzenia na delikatnych przecież płytkach. Niektórzy radzą sobie z tym w ten sposób, że podkładają coś pod przyciski w miarę ich zużywania. Moim zdaniem, lepiej profilaktycznie wymieniać co kilka lat obudowy (koszt ok. 30 zł).

Sebas84 napisał/a:
Chyba ze dalej mam probowac z pilotami?

Jak najbardziej. Po uruchomieniu wymień koniecznie obudowę.

morris - Nie Wrz 02, 2007 21:47

[URL=http://roverki.pl/garage.php?op=viewgardetails&gid=11&ttitle=BWR_Podolscy_Kraków]Tu[/URL] to jest adres, gdzie zczytasz kod immo w Krakowie, zakodujesz piloty (proponuję zaopatrzyć się w cześniej w jakieś używki, bo nowe są dość drogie). Myślę, że warto się zastanowić zanim będziesz wywalać immo
piter34 - Pon Wrz 03, 2007 11:50

Zdecydowanie bym immo nie wywalał.
Lepiej kasę przeznaczyć na zakup używanego pilota, a potem odczytanie kodu immo + programowanie pilota(-ów).

Sebas84 - Pon Wrz 03, 2007 21:41

Dzisiaj udałem sie do warsztatu (nazwy nie pamietam) przy ul: Generała Józefa Sowińskiego 10 w Krakowie. Dowiedzialem sie kilku bardzo dla mnie cennych uwag. Panowie specjalizuje sie tylko w naprawie pilotów do samochodu jak i również auto-alarmami. (mają sporo roboty). O odcięciu imobilajzera w Krakowie moge zapomnąć. Tylko serwis u Misiaka. Obdzwonili Pana Pawla z Klin, jak i rowniez elektryka na ul. Paproci co mnie bardzo zdziwilo. Był podobno jeden gośc ktory to robil, ale wyjechal do Angli. Mówili również ,że z disla jest latwiej ściagnać imo niż z bęzyny. Narazie potrafią sciagnac imo prawie z kazdego auta tylko nie od rowera. Poprostu nikt nie zainwestuje tyle pieniedzy w program, a mechanicznie usuwanie to loteria. Uspokojali mnie ze to najslabsza strona rovera, a takich ludzi jak ja przyjezdza do nich bardzo duzo (co najgorsze nieraz nie udaje sie naprawic).
Wzieli sie za naprawe pilota. Pobawili sie nim pol godziny, poczym stwierdzili, ze pilot jakiś sygnał tam wydaje, ale nie da 100% ze bedzie działał. Usługa kosztowała 20zł
Jade po rovera pełen nadziei. DZIAŁA:)!!!!!! Na dodatek tak dobrze nie dzialal nigdy. Poprostu jak nowy. Zamyka i otwiera po jednym delikatnym dotknieciu.
Jeszcze tylko kupie obudowe na TomaTeam.

Dziekuje wszyskim za pomoc

piter34 - Wto Wrz 04, 2007 13:25

Sebas84 napisał/a:
Jeszcze tylko kupie obudowe na TomaTeam.

Ty sobie lepiej dokup drugiego pilota i od razu doprogramuj lub ewentualnie przynajmniej odczytaj kod immobilisera.

Ten warsztat od alarmów może dodasz na stronę klubową?

mbombka - Wto Wrz 18, 2007 18:59

jak już temat o pilotach i krk to się podłączę :
jaki może być koszt w krakowie zczytania kodu Immobilisera i czy bwr podolscy wciąż to robią? bo mam tylko jeden pilot i brak kodu w dodatku :/
co mi ktoś z krk poradzi? :)

piter34 - Sro Wrz 19, 2007 14:37

mbombka napisał/a:
jaki może być koszt w krakowie zczytania kodu Immobilisera i czy bwr podolscy wciąż to robią? bo mam tylko jeden pilot i brak kodu w dodatku :/

Podolscy powinni to robić. Kiedyś (2 lata temu?) pytałem o koszt podpięcia do kompa, to krzyczeli 300PLN. Jak się ich dobrze pomęczy to w tej cenie będzie odczytanie kodu immo i programowanie pilota.
A zatem najlepiej zadzwoń i powiedz, że chcesz zaprogramować pilota i odczytać kod immo (płaska stawka za "n" czynności).