Zobacz temat - [Honda Accord] Czarny dym
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [Honda Accord] Czarny dym

panorafix - Sob Paź 27, 2007 12:28
Temat postu: [Honda Accord] Czarny dym
Mam pytanie czy w silniku sdi sa wymienne końcówki wtrysku i czy ktoś ma jakiegoś sprawdzonego linka z nimi.znalazłem takie coś: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=257250945 ,ale nie znam symbolu.Chodzi o to ze strasznie kopci na czarno aż gryzie w oczy,po przegazowaniu na betonie jest czarna plama.
Michal982 - Sob Paź 27, 2007 13:41

Mój R200 też dymi na czarno i swego czasu też zastanawiałem się nad wymianą końcówek, ale wyczytałem na forum że jak silnik nie bierze oleju i ma moc dymem nie należy się przejmować. No i się nie przejmuję :twisted: :twisted: :twisted:
panorafix - Sob Paź 27, 2007 13:47

u mnie olej,moc i spalanie w normie tylko po przegazowaniu czarno i na wolnych w oczy gryzie.
Brt - Sob Paź 27, 2007 19:22

Po przegazowaniu każdy zostawi ślad na chodniku :D A jak wygląda sprawa podczas jazdy?? Ja bym zrobił jak radzi Michal982, czyli jesli jest moc i oleum nie wcina, to jeździć ;)
Wazzabii - Sob Paź 27, 2007 23:54

a widzial ktorys z panow glowice i cylinder od lejacego wtrysku?
Brt - Nie Paź 28, 2007 13:25

ma dziurę ;) był kiedyś przypadek, z R45 iDT, w którym lejący wtryskiwacz wypalił dziurę w cylindrze :roll:
Panorafix, a byłeś u jakiegoś dieselmagika, któy by potwierdził Twoją diagnozę ?? ja bym od tego zaczął. Mi mechanik mówił, że jeśli odpala normalnie i ma moc, to lepiej tych wtrysków nie ruszać :roll:

Wazzabii - Pon Paź 29, 2007 00:23

jak na moje to spadek mocy nie nastepuje nagle tylko powoli i mozemy sie do niego przyzwyczajac ( wiec mozemy nie wiedziec ze w ogole wystapil )



przyloz reke do wydechu i chwile potrzymaj, pozniej sprawdz co Ci zostalo na rece i pomysl ze to osadzilo sie przez chwile (i to na jalowym przy niskich obrotach(, a co dzieje sie z Twoim ukladem wydechowym (np. katalizator) jak jezdzisz krotsze/dluzsze trasy

p.s.
nie ze Cie strasze ... :roll:
mechanikiem nie jestem, wiec nie musisz brac do serca tego co napisalem,
a mechanikom do konca nie wierze bo ich wyksztalcenie jest coraz gorsze, (nie laczmy tutaj praktyki z teoria, poniewaz tej im czesto potrzeba, bo do naprawy samochodu nie jest potrzebna sila (zazwyczaj :mrgreen: ) tylko myslenie)

Brt - Pon Paź 29, 2007 08:51

Temu mechanikowi akurat wierzę, on pierwszy nie przestraszył się dieselka w moim R i po wizycuie u niego auto dość mocno zyskało na dynamice w dolnym zakresie obrotów. Dobrze by było porównać poziom dymienia z innym takim samym klekotem ;)