Zobacz temat - SOLVED [Seria L] Klekotanie dźwigni zmiany biegów w dieslu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - SOLVED [Seria L] Klekotanie dźwigni zmiany biegów w dieslu

damek5 - Wto Paź 30, 2007 10:51
Temat postu: SOLVED [Seria L] Klekotanie dźwigni zmiany biegów w dieslu
Jeżdżę ROVEREM 420 dti od dwóch miesięcy i od początku słyszę w środku auta jakiś metaliczny dźwięk od drążka zmiany biegów , po dotknięciu dźwigni dźwięk przestaje być słyszany aż do kolejnego zatrzymania się. Zmieniając biegi muszę poszczać drążek zmiany biegów bo słychać ten dźwięk -jakby nakrętka o nakrętkę dzwoniła. :ok:
String - Wto Paź 30, 2007 10:55

Hmm.. gdybys poczytał troche artykułów na stronie, to wiedziałbyś że to cecha charakterystyczna R400 i do tego banalnie prosta do usunięcia :twisted: :mrgreen: :mrgreen:

http://www.roverki.pl/article.php?sid=425

pawciu87 - Wto Paź 30, 2007 11:56

banalnie :?: :razz: to jak odkrecic ta srube jak jest niezle zapieczona :mrgreen: musze w koncu znalesc czas i to zrobic, bo mnie to wnerwia :roll:
String - Wto Paź 30, 2007 11:59

Jak odkręcić? :mrgreen: :mrgreen: Cierpliwością, Coca - Colą (odrdzewiacz :mrgreen: :mrgreen: żart) lub innym WD40 + odpowiedni klucz :mrgreen: . Bo niby jak inaczej ?
pawciu87 - Wto Paź 30, 2007 12:01

no wlasnie inaczej sie nie da :mrgreen: a ten dzwiek doprowadza mnie juz do czerwonej goraczki :roll:
Brt - Wto Paź 30, 2007 12:23

damek5, zapoznaj siez ZASADAMI tego kącika i popraw temat :evil:

Jak jużwcześniej zostało napisane, przeczytaj artykuł ze strony i do dzieła ;) Pawciu87 zawsze zostaje szlifierka kątowa :mrgreen:

String - Wto Paź 30, 2007 13:46

albo "ruski klucz" :mrgreen: :mrgreen: - ale to chyba jeszcze bardziej wzmoże wnerwiający dźwięk :mrgreen: :mrgreen:
pawciu87 - Wto Paź 30, 2007 15:46

Brt napisał/a:
Jak jużwcześniej zostało napisane, przeczytaj artykuł ze strony i do dzieła ;) Pawciu87 zawsze zostaje szlifierka kątowa :mrgreen:



a pozniej zamiast tej sruby to kawalek dębowej galezi i troche sylikonu do okien :mrgreen:

notabene musze z tym jutro powalczyc i takie pytanie Brt do Ciebie - co dokladnie trzeba obwinac ta tasma izolacyjna zeby nie halasowalo ? i wogole na jak dlugo skuteczny jest ten zabieg :mrgreen:

Brt - Wto Paź 30, 2007 16:10

U mnei pierwsza wersja wytrzymała jakieś 1,5 roku - przy drążku. Później walnałem poprawkę i znowu 1,5 roku był spokój. Przed Zlotem letnim przy okazji przeglądu ogólnego poprawiłem zarówno krzyżak jak i śrubę przy drążku. A swoją droga to silikon całkiem niexle sie sprawdza tam ;) Zapytaj kolegę Skiba byłw sobotę w moim monster garage ;) :D
Myśle, że jak już sie dostaniesz do tego drażka to sam zobaczysz co i gdzie trzeba usztywnić ;) Szczegóły w artykule ;)

pawciu87 - Wto Paź 30, 2007 16:26

no to jutro jak znajde czas przed ta zagonka swiateczna to musze sie do tego dziadostwa dobrac :mrgreen: