Zobacz temat - [R 200 Vi '97]Problemy z wycieraczkami, lusterkiem, bagażnik
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 200 Vi '97]Problemy z wycieraczkami, lusterkiem, bagażnik

ploomy - Sro Lis 07, 2007 14:22
Temat postu: [R 200 Vi '97]Problemy z wycieraczkami, lusterkiem, bagażnik
Witam. Dziś temat hurtowy bo troszkę się uzbierało pytań i wątpliwości z mojej strony.
1. Wycieraczki - mam ten sam problem co połowa użytkowników z tymi cholernym blaszkami (tryb przerywany) tylko nie mam czasu się za to zabrać, ale nie o to mi tym razem chodzi. Mianowicie kupiłem sobie nowe piórka do wycieraczek (bottari czy jakiś taki szajs za kilkanaście zeta) no i ostatnio miałem długa jazdę w deszczu. Powiem tylko tyle że tak niemiłosiernie piszczących wycieraczek to jeszcze nie słyszałem. Do tej pory nigdy nie narzekałem na te produkty, może poza krótkim żywotem :smile: , tyle że pracowały sobie w Cieniaku. Pomyślałem sobie że może ma to związek z tym silniczkiem ale ten pisk jest na wszystkich trybach pracy.
2. Czy użytkownicy okrąglaków mają takie same problemy z zamykaniem tylnej klapy co ja? Tzn. żeby ją w cholerę zamknąć muszę nieźle nią trzasnąć i to z dobrym dociskiem ręcznym. Wpuszczałem w zamek WD 40, oglądałem, głaskałem i nic. Feler mojego egzemplarza?
3. I ostatnia sprawa dotycząca drżącego lusterka. Zauważyłem że tak przy około 120 zaczyna coś hałasować (dźwięcznie wibrować) w okolicach przedniego narożnika drzwi kierowcy. Długo się wsłuchiwałem i doszedłem do wniosku że to szkło lusterka daje takie efekty. Lusterko jest elektryczne. Czy macie jakieś sposoby żeby to jakoś opanować? Raczej nie często jeżdżę ponad 120 ale i tak jest to irytująca dolegliwość.
Pozdrawiam

sTERYD - Sro Lis 07, 2007 14:42

ploomy napisał/a:
Do tej pory nigdy nie narzekałem na te produkty, może poza krótkim żywotem :smile: , tyle że pracowały sobie w Cieniaku. Pomyślałem sobie że może ma to związek z tym silniczkiem ale ten pisk jest na wszystkich trybach pracy.

może nie słyszałeś wcześniej dlatego, ze w cieniaku sa krótsze pióra, i w dodatku w R masz płetewkę dociskającą :cool:
Cytat:
2. Czy użytkownicy okrąglaków mają takie same problemy z zamykaniem tylnej klapy co ja? Tzn. żeby ją w cholerę zamknąć muszę nieźle nią trzasnąć i to z dobrym dociskiem ręcznym. Wpuszczałem w zamek WD 40, oglądałem, głaskałem i nic. Feler mojego egzemplarza?

Możesz spróbować podregulować ucho zamka, (to które łapie zamek), kiedyś miałem podobny problem, teraz już nie mam, tylko niestety klapa niezbyt dokładnie się układa przy zamykaniu.... coś za coś :???:
ploomy napisał/a:
3. I ostatnia sprawa dotycząca drżącego lusterka.

z tym nie miałem nigdy problemu :???:
Może coś jest niedokładnie zamocowane... :???:

Owsik - Sro Lis 07, 2007 14:50

ploomy napisał/a:
2. Czy użytkownicy okrąglaków mają takie same problemy z zamykaniem tylnej klapy co ja? Tzn. żeby ją w cholerę zamknąć muszę nieźle nią trzasnąć i to z dobrym dociskiem ręcznym. Wpuszczałem w zamek WD 40, oglądałem, głaskałem i nic. Feler mojego egzemplarza?


WD40 nic nie pomoże. Dokładnie 2 dni temu niedomykanie się tylnej klapy osiągnęło u mnie apogeum i po prostu nie zamykała się w ogóle. Wylądowałem u mojego mechanika (i wujka zarazem ;-) ) ściągnęliśmy tapicerkę z klapy i okazało się, że problemem nie jest sam zatrzask, a taki "dzyndzel" który powinien odskakiwać po naciśnięciu przycisku do otwierania klapy. W moim przypadku był bardzo mocno pokryty rdzą - oczyściliśmy go, przesmarowaliśmy i jest miód malina, zamyka się jak w nówce ;-)

"Dzyndzel" znajduje się z prawej strony klapy, między zamkiem a przyciskiem do otwierania. 15 minut roboty i jest OK :-)

ploomy - Sro Lis 07, 2007 15:07

Ahaa, więc to znowu jakiś "dzyndzel" jest za wszystko odpowiedzialny! No zupełnie jak w polityce :grin: W sobotę spróbuję powalczyć. Mam nadzieje że to właśnie to bo juz mnie ta klapa zaczęła bardzo mierzić.
Owsik - Sro Lis 07, 2007 15:46

Polecam zabrać się za to póki jeszcze klapa się zamyka. Ja odkładałem to w nieskończoność aż w końcu w ogóle nie chciała się zamknąć. Na szczęście stało się to w mieście, pod domem, a nie w trasie :mrgreen: