Zobacz temat - [R620] Problem z odpalaniem + niespodzianka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Problem z odpalaniem + niespodzianka

seyfer - Pon Sty 07, 2008 17:14
Temat postu: [R620] Problem z odpalaniem + niespodzianka
Witam serdecznie po dlugiej nieobecności. Zasilacz wystrzelił i komputer poszedl z ogniem :/ i tak wyszlo jakos :/ ale do rzeczy- nie ukrywam licze na jakas sugestie odnosnie mojego problemu :wink:

Przy tych mrozach strasznie długo musze krecic mojego R zeby odpalil ale ostatnio po 3 probach odpalenia zapalily mi sie migacze i kierunki sie zaswiecily wraz z nimi. Swielico sie jakies 5sekund i ja ze strachem przekrecalem kolejny raz kluczyk w stacyjce :beczy: :beczy: ale o dziwo po 2 kolejnych probach odpalil. Czy jestescie w stanie powiedziec mi co to oznaczalo te zaswiecenie sie kieronkow ? rozumiem ze jakis blad w komputerze ale jak bylem ostatnio to wszystko bylo ok :/
z góry dziekuje za pomoc

Brt - Pon Sty 07, 2008 17:31

zasilacz od kompa PC w domu masz na myśli ?? :D

Co do auta, to w jakim stanie masz świece i przekaźnik od nich, że tak Ci odpala ?? Z tymi kierunkami to dziwne. stawiam że powodem było obnizenie napięcia w instalacji auta i pewnie centralka alarmu/immo zgłupiała ;)
Co się sprawdza przy kiepskim odpalaniu jest napisane w Technicznym FAQ .....

seyfer - Pon Sty 07, 2008 17:41

no tak, jakis pozadny skok napiecia był i kopmputer z dymem poszedl- ocalal jakims cudem dysk i nagrywarka dvd :P

Co do swiec to jutro chce je sprawdzic ale najbardziej zaniepokoilo mnie wlasnie te dziwne swiecenie kierunków :/ żeby za wesolo nie bylo to centralny zamek przy drzwiach pasazera z przodu mi chyba pad- slychac jak pracuje siłownik jednakże zamek nie drgnie nawet :sad:

Brt - Pon Sty 07, 2008 17:45

a w jakim stanie jest aku ?? Kiedy ładowałeś ?? jak jest za niskie napięcie to i siłowniki mogą wariować.
seyfer - Pon Sty 07, 2008 17:57

aka jeszcze nie ładowałem. jak je kupowałem w wakacje w zeszłym roku to było nowe zakupione a żeby je tak czy tak podładować to muszę trochę mocniejszy prostownik załatwić bo ten co mam w domu prędzej ducha wyzionie :/ :sad:
i jeszcze jedno. Może to i normalne w czasie zimy ale to moje 1 auto i jestem chyba trochę przewrażliwiony na jego punkcie bo gdy przejeżdżam przez jakiegoś garba zbyt szybko to mi coś jakby tarło i za cholerę nie potrafię tego zlokalizować :/ Amory to raczej nie beda jeszcze bo 2 miechy temu na przeglądzie wyszło po 75-8% sprawności :/