|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Powitania - [MG ZS 180] nowy właściciel - info , rady i porady
Armandoo - Sro Sty 23, 2008 01:26 Temat postu: [MG ZS 180] nowy właściciel - info , rady i porady Witam,
może w skrócie napisze najpierw kilka słów o sobie : Z marką MG Rover związany jestem od 2001 r. , nie wiem czemu dopiero od nie dawna zostałem jej sympatykiem w klubie Roverki choć stronę tą obserwuje i namiętnie czytam od lat. ( uwielbiam te autka i bardzo interesuję się historią tej firmy oraz wszystkim co jest związane z samochodami MG Rover ) . Myślę ,że czas dołączyć do klubu jako prawdziwy klubowicz ponieważ , posiadam pewną wiedzę zdobytą przez te wszystkie lata i być może i ja czasem będę pomocny w rozwiązywaniu , niektórych problemów
Moje pierwsze auto to Rover 414 sli ( kanciak ) ( zadowolony byłem bardzo i dlatego zostałem wierny marce , a teraz jestem szczęśliwym posiadaczem MG ZS 180.
Dobra..dobra ..wiem już nie nudzę tylko przechodzę do konkretów
a mianowicie...
zauważyłem ,że w tematach aut do kupienia opisywany był kiedyś MG ZS 180 , którego to miałem przyjemność nabyć około pół roku temu . Temat nosił tytuł MG ZS ze stolicy.
Uważałem , że stosownym byłoby opisanie tego auta , ponieważ widziałem , że wiele osób rozważało jego kupno itp.. była nawet na jego temat dyskusja...
Przyznam się ,że również mi auto bardzo spodobało się z opisu sprzedawcy i zdecydowałem się je zobaczyć.
Sprzedawcą okazał się młody i sympatyczny chłopak. Auto było całe lakierowane na kolor czarny ( wcześniej było srebrne ) ... jak twierdził samochód został w Niemczech zniszczony przez wandali ( dokumentacja zdjęciowa ) , poobijane praktycznie wszystkie elementy blacharskie i dlatego też zdecydował sie przemalować go na inny kolor.
Kiedy oglądałem auto m.in zauważyłem , ze posiada ono spaw przy dachu przy drzwiach kierowcy.
Samochód poza nie doróbkami lakierniczymi był bardzo zadbany a jego stan techniczny przedstawiał się bardzo dobrze.
Ponieważ już długo szukałem MG ZS 180 i wszystkie wcześniej oglądane przez mnie auta nie dorównywały nawet w połowie temu egzemplarzowi postanowiłem samochód sprawdzić w zaprzyjaźnionej stacji Rovera w Warszawie na ulicy Bokserskiej.
Na miejscu chłopaki obejrzeli bardzo dokładnie auto ( i tu podziękowania dla ekipy z Bokserskiej ) naprawdę wszyscy latali i oglądali auto ze wszystkich stron.
Diagnoza:
Samochód technicznie w stanie idealnym , zawieszenie zaskoczyło wszystkich - brak nawet najmniejszych luzów co jak wiadomo przy twardym zawieszeniu nie jest łatwe do utrzymania.
Okazało się , że właściciel wymieniał wszystkie części ( typu filtry , klocki ) na oryginalne - było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Praca silnika piękna , komputer przebadał auto również pod względem błędów i nic....wszystko O.K.
Jedyne co to tarcze hamulcowe mówiły ,że czas je niedługo wymienić.
Auto zostało przebadane pod względem wypadkowości i wszystko wskazało na to ,że takiej historii nie posiada:-)
Jedyną rzeczą , którą mogliśmy skrytykować była jakość lakieru> Warsztat , który lakierował całe auto nie znał się chyba specjalnie na robocie
Historia ze zniszczeniem auta przez wandali potwierdziła się ( porównałem w profesjonalnym warsztacie zdjęcia i wgniecenia na nich w stosunku do napraw blacharskich jakie zostały przeprowadzone na aucie).
Podsumowując ...
Zdecydowałem się na zakup .... od pół roku jestem szczęśliwym posiadaczem MG ZS 180
Jak dotąd samochód sprawuję się świetnie , jeszcze nie miałem z nim żadnych problemów...jedyne co wymieniłem to tarcza sprzęgła ( udało się to zrobić za naprawdę śmieszne pieniądze ). W miarę możliwości poprawiłem lakier na samochodzie i jest już zdecydowanie lepiej.Auto cudo a o osiągach nie wspomnę bo każdy domyśla się jak śmiga 2,5 litra V6 w tak niewielkim aucie.
wszystkim , którzy zastanawiają się nad kupnem MG ZS 180 mogę polecić to auto i nie bójcie się kosztów utrzymania ...nie jest wcale tak źle
W końcu z pomocą innych klubowiczów i sympatyków marki można wiele zdziałać
Wiem ,że trochę przynudziłem w tym moim wywodzie ale musiałem się z kims podzielić moimi emocjami , które towarzyszą mi za każdym razem kiedy odpalam mój silniczek KV6 i słyszę jego pomruk.
PROŚBA DO MODERATORÓW I INNYCH PRZEMIŁYCH WŁADZ
Nie usuwajcie tego tematu choć wiem ,że może wydać się on nie do końca związany z tą rubryką ( czy jak to się inaczej fachowo nazywa ) ... ponieważ być może kiedyś innym osoba będę mógł pomóc doświadczeniem w kwestii tego modelu a mój temat stanie się jakąś podpowiedzią i pomocą w wyborze swojego nowego auta ( oczywiście MG lub Rovera )
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Spiro - Sro Sty 23, 2008 02:49
Gratulacje i do zobaczenia na drodze !
lukasz17 - Sro Sty 23, 2008 08:19
Gratuluję autka może jakieś foty mógłbyś wrzucić
piter34 - Sro Sty 23, 2008 08:38
Witaj Armandoo
Przeniosłem temat do kącika "powitania", ale w "chcę kupić ROVERka" jest odsyłacz, zatem nic nie zginie
Fajnie, że w końcu do nas wpadłeś.
MaReK - Sro Sty 23, 2008 09:42
No prosze. Kolejny MG w gronie... podoba mi sie to
To moze jak juz tak ladnie po pol roku, a wlasciwie od 2001 roku zaczales
pojdz za ciosem, w niedziele na spot wpadnij
Ps.
Widuje czasem w Wolicy k/Nadarzyna na posesji jakiegos ZS'a rej. WPR.
tez czarny.
Pozdrawiam,
Senn - Sro Sty 23, 2008 10:08
Armandoo, jak wyglada spalanko KV6 w 45
Armandoo - Sro Sty 23, 2008 12:17
Witam,
miło ,że tyle osób odpowiedziało
Muszę przyznać ,że w stosunku do roku 2001 kiedy to kupiłem moją 414 to zdecydowanie więcej nas na ulicach aczkolwiek MG ciągle mało :-(
Jednego czarnego ZT widuje często na ul.Połczyńskiej jadąc w stronę Poznania po prawej stronie. Stoi zaparkowany przy jakiejś firmie. PIĘKNY !
W Markach często mijam się z MG ZR 160 w czarnym kolorze na WWL.... i MG ZR w szarym kolorze WSI.... : Tutaj pozdrowienia dla ich właścicieli
Jeżeli chodzi o niedzielne spotkanie to proszę więcej info a może jakoś wygospodaruje czas i wpadnę.
Postaram się wrzucić jakoś fotki w tym tygodniu.
Natomiast kwestia spalania wygląda tak:
Na benzynie to około 15 litrów ( cykl głównie miejski i raczej dynamiczna jazda z włączoną klimatyzacją )
Na gazie ( wsadziłem do niego około 5 miesiący temu sekwencję - sprawuje się wyśmienicie ) pali jakieś 16,5 litra przy jeździe po mieście , dynamicznej z ciągle włączoną klimatyzacją .
pozdrawiam
Brt - Sro Sty 23, 2008 13:21
witamy faaajne auto
maniaq - Sro Sty 23, 2008 13:42
witamy witamy
pamietam tego zs-a . mnie odstraszylo wlasnie wgniecenia na slupkach i cos z dachem. takei auto nie bedzie mialo juz swojej sztywnosci - a ta przydaje sie najbardziej w najmniej oczekiwanym momencie O_o . nie chce krakac , ale drzwi , blotniki mozna klepac ale to juz bylo dla mnei za duzo.
widzialem tego zs-a jak na ktoryms klipie warsawa street racing miga przez sekunde.
pozdrawiam i gratuluje swietnego wyboru co do modelu i silnika
Armandoo - Sro Sty 23, 2008 15:19
... też zastanawiałem się nad tym.
Ale rozmawiałem z różnymi specami , badaliśmy je na sto sposobów i powiem Ci ,że te naprawy nie były na tyle poważne aby mogły zmienić sztywność konstrukcji.
to były zaledwie drobne wgniecenia w niestety nie fartownym miejscu.
Jak nie problem się domyśleć zrobione były pewnie w celu wyciągnięciu kasy z ubezpieczalni.
Auto prowadzi się wyśmienicie.
szanuję natomiast Twoją opinię i byle nigdy się nie spełniła
pozdrawiam
ceremony - Sro Sty 23, 2008 15:56
To i ja Cie przywitam, chociaz sam nowy jestem
To co jest wspaniale w Twoim autku to dzwiek, slyszalem jak pracuje 2,5 V6 przez otwarte okno jadac obok i zaluje ze mam marne 1.8 pod maska
Witamy!
Armandoo - Sro Sty 23, 2008 16:04
Nie grzesz
Twoje 1.8 to marne na pewno nie jest ... widziałem i słyszałem
Fakt ,że dzwięk V6 jest piękny i od razu sie w nim zakochałem. Jak nim śmigam trochę szybciej to wyłączam radio bo wole zdecydowanie dzwięk silnika
ale jeżeli chodzi o osiągi to nie ma dużej różnicy między ZR 160 a ZS 180
pozdro
MaReK - Sro Sty 23, 2008 18:05
Nic tylko sprawdzic
Gdzie i kiedy ?
Armandoo - Sro Sty 23, 2008 22:39
Mam nadzieję ,że pokaże się przy najbliższej okazji na jakimś miejscowym spocie.
Chętnie też obejrzę ZT.
Mój znajomy rozmyśla nad kupnem takiego cuda ( JA OCZYWIŚCIE GO NAMAWIAM ) więc dowiem się trochę o tym autku od Ciebie.
pozdr.
maniaq - Czw Sty 24, 2008 00:03
Armandoo napisał/a: | Ale rozmawiałem z różnymi specami , badaliśmy je na sto sposobów i powiem Ci ,że te naprawy nie były na tyle poważne aby mogły zmienić sztywność konstrukcji.
to były zaledwie drobne wgniecenia w niestety nie fartownym miejscu.
|
wiesz moze ja teraz na tym punkcie jestem przewrazliwiony bo moja mama miala spotkanie z panem jadacym w przeciwna strone O_o
wiem jedno, - jechala mercem 190 D, z przodu jest 2,5 L klekota starego typu, wiec na masie itp nie oszczedzano tak jak dzis - gdyby to auto bylo po przejsciach to teraz mamusie bym mial na cmentarzu przesadzam , chyba nie , tamto po czolowce zlamalo sie w progach dachu itd. jezeli konstrukcja dachu i karoserii zostaly naruszone to przy takiej sytuacji nie przejmuja uderzenia i sil tylko sie skladaja jak harmonijka kiedys czytalem, ze probowano oszacowac stopien zniszczen aut po przejsciach i tych bez przygod , na podstawie wrakow na drogach , jest to nie do okreslenia, bo kazde auto ma inna przeszlosc i nie ma 2 takich samych wypadkow, ale wniosek byl jeden : auta z naruszona konstrukcja - dach, slupki, prowadnice - bardzo obnizona maja odpornosc na zderzenia. strefa zgniotu juz po prostu kiedys byla wykorzystana. nie mowie tu o polamanym zderzaku
nie pisze tego by cie starszyc, tylko dac do myslenia. my , polacy , kupujemy takie auta na zachodzie, bo to wiadomo taniej . tam sie takie wraki kasuje . tylko nie myslimy, ze czasem my mozemy spotkac kogos, kto by chcial pojechac twoim pasem, tylko z naprzeciwka jestesmy mistrzami za kolkiem, jezdzimy szybko po kiepskich drogach , samochodami ktore nie sa niezniszczalne, a my niesmiertelni...
sora za moralizatorstwo. juz koncze , bo nie chce nikogo przekonywac, nawracac na jedyne sluszne poglady. pozostawiam do przemsylen.
a silnik i zawiecha .... opisalem to juz gdzie, super... tylko tor gdzies trzeba zalatwic heheh
Armandoo - Czw Sty 24, 2008 00:54
Witam,
Zgadzam się z Tobą ,że samochody , które miały zgniecione słupki czy dach mają naruszoną konstrukcję i strefa zgniotu jest już w pewien sposób zmieniona. Oczywiście ,że tak jest ale mówimy tu o autach , które miały kolizję podczas , której zostało to uszkodzone np. dachownie czy mocne uderzenie w którąś ze stron.
Nie możesz jednak tego porównywać do sytuacji np. z moim autem ponieważ on nie uległ kolizji przy , której zostało to uszkodzone tylko miał lekko wgięty dach na rogu od uderzenia jakiegoś wandala Kompletnie nie zgodzę się ,że naruszyło to strefę zgniotu przez co ma osłabioną teraz konstrukcję. Na pewno też przez to w żadnym kraju na świecie nie zostałby uznany jako wrak , który nie powinien jeździć po drogach.
Uważam , że w przypadku tego auta Twoje uwagi są bardzo generalizujące.
Aczkolwiek zgadzam się z Toba w 100% ,że auta po kolizjach drogowych ( kolizjach a nie dewastacji przez wandali ) , w których zostały uszkodzone elementy typu słupki czy np. dach powinny nie być dopuszczane do ruchu.
pozdrawiam serdecznie
|
|