Zobacz temat - [R620] Pomocy! znów to samo i nie wiadomo co...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Pomocy! znów to samo i nie wiadomo co...

tony_finger - Pią Lut 15, 2008 11:55
Temat postu: [R620] Pomocy! znów to samo i nie wiadomo co...
Witam kolegów!
kontynuacja tematu: http://forum.roverki.eu/v...der=asc&start=0

koledzy administratorzy, rozpocząłem nowy temat, ponieważ nie mogłem tamtego na górę listy wrzucić, a bardzo mi zależy na waszej pomocy!


A WIĘC: znów to samo co w trasie z radomia!!!!!!!!!!!

Pojechałem wczoraj w trasę 60 km, samochód na parkingu postawiłem nic się nie działo, poszedłem na zakupy, wracam a tu...... plama spod silnika, płyn chłodniczy....
otwieram maskę, a tam króciec plastikowy wychodzący z górnej części chłodnicy rozwalony (rozsadzony) który połączony jest normalnie rurką z sprężarką.... rrrrrwa..... !! !!

auto mam scholowane do mojego miasta, auto stoi u kolegi niedaleko mnie...

no i co teraz powiecie????
więc jednak mechanicy mieli rację? uszczelka pod głowicą??

kumpel mówi żeby wymienić korek od zbiorniczka płynu chłodniczego, tak oczywiście!! można pół auta wymienić i dalej będzie to samo, ale kurdę mnie nie stać na kolejne awarie!!!
do tego skad ja teraz wezmę ten cały plasikowy element góry chłodnicy? a moze jeszcze cała chłodnica do wymiany?!?
zastanawiam się, czy nie żałuję, że władowałem się w rovera....
nikt się na tym nie zna, części trudno dostać......

pomożecie?
co ja mam biedny zrobić? :(

Wojtek - Pią Lut 15, 2008 13:18
Temat postu: Re: [R620 ti 97] pomocy!! znów to samo i nie wiadomo co...
tony finger napisał/a:
króciec plastikowy wychodzący z górnej części chłodnicy rozwalony (rozsadzony) który połączony jest normalnie rurką z sprężarką....

Zanim mechanicy rozkręcą Ci silnik sprawdziłbym na Twoim miejscu drożność chłodnicy.

tony finger napisał/a:
zastanawiam się, czy nie żałuję, że władowałem się w rovera....
nikt się na tym nie zna, części trudno dostać......

Marka tu nie ma znaczenia. Coś co się może zepsuć zepsuje sie na pewno, pytanie tylko kiedy.

piter34 - Pią Lut 15, 2008 16:43

tony finger napisał/a:
więc jednak mechanicy mieli rację? uszczelka pod głowicą??

No nie...
Urwał się króciec. To się zdarza, bo to jest w końcu plastikowe... :roll:

kolin - Pią Lut 15, 2008 16:54

Porządnie sprawdź najpierw układ chłodzenia.
AndrewS - Pią Lut 15, 2008 20:50

moze korek zbiorniczka jest uszkodzony i nie wypuszcza nadmiernego cisnienia
Skiba - Pią Lut 15, 2008 21:58

Też postawiłbym na korek .. pieniądz nie wielki, a wymienić nie zaszkodzi ...
Brt - Pią Lut 15, 2008 22:19

u Tomiego za niewielką normalna kasę dostaniesz ;)
tony_finger - Sob Lut 16, 2008 12:00

koledzy....

tak? wymienię korek i znowu pierdzielnie kolejny element i kolejny problem będzie. dziękuję za takie rozwiązanie...
to tylko króciec tak? co z tego, że "tylko". Widać ewidentnie, że jest nagły wzrost ciśnienia!! bo najpierw padł najsłabszy element w trasie z radomia, teraz padł drugi najsłabszy - króciec (po prostu rozerwało go), nie stać mnie i nie mam czasu na kolejną awarię!! i tak teraz mam problem bo cały ten element plastikowy z góry chłodnicy muszę wykombinować - jeśli w ogóle nie całą chłodnicę! macie pomysł skąd to wezmę w moim mieście?
acha co do drożności chłodnicy - sprawdzałem dokładnie - chłodnica jest gorąca - więc jest drożna bo przepływ płynu jest!
a co do korka - ciśnienie przez niego ucieka bo sam słyszałem, natomiast jak jest nagle dużo za duże ciśnienie to i korek nie pomoże tylko pęka jakiś element - ciśnienie musi gdzieś ujść. tak to wygląda.

postanowiłem już że w najbliższych dniach z kumplem mechanikiem rozbieramy silnik, bo to co każdy mi radzi to nie rozwiąże problemu coraz bardziej sobie to uświadamiam.
przynajmniej będziemy mieli pewność - czy to uszczelka pod głowicą, a może głowica jest uszkodzona? to jest najlepsze rozwiązanie.

czy na podstawie tych wszystkich przesłanek, dalej sądzicie, żebym silnika nie rozbierał a wymieniał kolejne elementy?

piter34 - Sob Lut 16, 2008 12:43

tony finger napisał/a:
nie stać mnie i nie mam czasu na kolejną awarię!!

tony finger napisał/a:
postanowiłem już że w najbliższych dniach z kumplem mechanikiem rozbieramy silnik

Sprzeczność?

tony finger napisał/a:
a co do korka - ciśnienie przez niego ucieka bo sam słyszałem

To się da usłyszeć?

tony finger napisał/a:
natomiast jak jest nagle dużo za duże ciśnienie to i korek nie pomoże tylko pęka jakiś element - ciśnienie musi gdzieś ujść.

No właśnie powinno przez korek ujść, prawda?

tony finger napisał/a:
dalej sądzicie, żebym silnika nie rozbierał a wymieniał kolejne elementy?

Trudno coś na 100% doradzić, bo my przy tym silniku nie stoimy. Wg mnie (nie tylko mnie) przyczyną może być nadmierne ciśnienie w układzie, a to z kolei może być spowodowane uszkodzonym zaworkiem w korku. Należy go sprawdzić.

Skoro twierdzisz, że korek jest OK, to należy zweryfikować, czy rzeczywiście ciśnienie w układzie rośnie nadmiernie, a jeżeli TAK, to należy sprawdzić dlaczego.

tony_finger - Sob Lut 16, 2008 12:59

Sprzeczność?

nie sprzeczność, bo jak wymienię korek, załatwię ten element od chłodnicy który pękł a tu znów pęknie coś innego od nadmiernego ciśnienia i wpływa to negatywnie na cały układ niestety

To się da usłyszeć?


tak, syczy powietrze przez korek

No właśnie powinno przez korek ujść, prawda?

prawda, jeśli trochę wzrasta ciśnienie to ucieka przez korek ale jeśli mocno wzrasta (np.przez uszkodzoną uszczelkę pod głowicą) to korek że tak powiem nie ma aż takiej przepustowości i jakiś element układu chłodzenia pęka, tak to wygląda u mnie.
Możemy to porównać do czajnika - nakładasz gwizdek - woda się gotuje więc przez gwizdek początkowo ucieka para a jeśli już tej pary(ciśnienia) jest bardzo dużo to korek spada bo nie daje rady ujścia tego ciśnienia. = dokładnie jak u mnie, tylko że u mnie wynikiem jest pęknięcie jakiegoś elementu układu.

Skoro twierdzisz, że korek jest OK, to należy zweryfikować, czy rzeczywiście ciśnienie w układzie rośnie nadmiernie, a jeżeli TAK, to należy sprawdzić dlaczego.


otóż to!! bingo!!! dlatego też chcę rozebrać silnik, żeby sprawdzić uzasadnione podejrzenie uszkodzenia uszczelki pod głowicą. Będzie wtedy pewne o co chodzi.

mcteusz - Sob Lut 16, 2008 14:41

Rozbieraj..... A wszyscy czekamy na wyniki....
Każdy chciałby pomóc jak najlepiej, więc doradza a wybór jest Twój...
Tylko życzyć Ci teraz żeby w tym silniku było coś nie tak, czy żeby było wszystko ok? :D
Daj znać jak będziesz coś wiedział....

Dam-Kam - Sob Lut 16, 2008 17:12

wtrące swoje 3gr... powiadasz że za wzrost cisnienia odpowiada prawdopodobnie (oby dla Ciebie - problem znaleziony :wink: ) uszczelka pod głowica prawda? i tu moje pytanie? czy to rozszczelnienie byłoby raz na jakiś czas?? według mnie jakby uszczelka była walnieta to cały czas by dawało cisnienie od chwili rozruchu prawda?? bo piszesz cały czas o gwałtownym wzroscie cisnienia :???:
piszesz ze po 60km trasy po powrocie z zakupów zauważasz wylew...
1 zakladając ze masz walnieta uszczelke (drożny korek):
:arrow: według mnie jesli korek byłby drożny to po odpaleniu nie zdołalby odprowadzić cisnienia i by pękło od razu, nie po przejechaniu 60km
:arrow: gdyby jednak zdołal odprowadzic to potem nie widze mozliwosci nagłego wzrostu cisnienia bo potem cisnienie rosło by systematycznie w miare wzrostu temp cieczy
2 zakładając ze masz niedrożny korek (sprawna uszczelka):
:arrow: po odpaleniu nic sie nie dzieje, dopiero po rozgrzaniu silnika zwrasta cisnienie i w miare czasu pod cisnieniem damy element pęka

sorki za takią rozpiske ale próbuje to wziąść na chłopski rozum :wink:
tez czekam na info

pzdr

AndrewS - Nie Lut 17, 2008 23:12

bardzo dobrze opisane :-)

nawet gdyby nasza diagnoza okazala sie bledna, to i tak wymiana kolejnego plastykowego elementu, bedzie tansza niz niepotrzebne rozbieranie silnika
uszkodzony zaworek w korku moze otwierac sie tylko troche i to przy duzo wyzszym cisnieniu

Dam-Kam - Nie Lut 17, 2008 23:28

AndrewS napisał/a:
nawet gdyby nasza diagnoza okazala sie bledna, to i tak wymiana kolejnego plastykowego elementu, bedzie tansza niz niepotrzebne rozbieranie silnika

dokładnie o to chodzi
a poza tym kolego tony finger piszesz ze
tony finger napisał/a:
syczy powietrze przez korek

a to jak pisze piter34 troche dla nas szok :wink: prawdopodobnie korek jednak jest nie drożny i tak jak pisze AndrewS "uszkodzony zaworek w korku moze otwierac sie tylko troche i to przy duzo wyzszym cisnieniu" i dlatego słuszysz jak Ci syczy... ale bądz uparty - rozbierz silnik i nie sprawdzaj przed tym korka :wink:

Wojtek - Nie Lut 17, 2008 23:46

Dam-Kam napisał/a:

a to jak pisze piter34 troche dla nas szok :wink: prawdopodobnie korek jednak jest nie drożny i tak jak pisze AndrewS "uszkodzony zaworek w korku moze otwierac sie tylko troche i to przy duzo wyzszym cisnieniu" i dlatego słuszysz jak Ci syczy... ale bądz uparty - rozbierz silnik i nie sprawdzaj przed tym korka :wink:


Nowe korki też syczą.

maciej - Nie Lut 17, 2008 23:52

Wojtek napisał/a:
Nowe korki też syczą.

Ważne, żeby syczały przy odpowiednim ciśnieniu... :)

Dam-Kam - Nie Lut 17, 2008 23:55

Wojtek, naprawde słuchać jak syczy?? ja nigdy nie słyszałem :/ syczy np. przy odkrecaniu ale tak to sie jeszcze nie spotkałem no ale moge się mylić :roll: a skoro piszesz ze syczą to Ci wierze :mrgreen: co nie zmienia faktu ze warto zacząć od korka
AndrewS - Pon Lut 18, 2008 00:14

ja robilem testy takiego korka ze sprezonym powietrzem, w okolicach 1 bara zaworek sie otwieral, dzwiek przypominal bardziej brzeczenie niz syczenie
Wojtek - Pon Lut 18, 2008 00:21

Dam-Kam napisał/a:
Wojtek, naprawde słuchać jak syczy?? ja nigdy nie słyszałem :/ syczy np. przy odkrecaniu ale tak to sie jeszcze nie spotkałem no ale moge się mylić :roll: a skoro piszesz ze syczą to Ci wierze :mrgreen: co nie zmienia faktu ze warto zacząć od korka


Ja słyszę :) . Na poważnie po dłuższej jeździe gdy otworzyłem maskę słyszałem syczenie.
Też wywaliłbym ten stary korek dla zasady, tym bardziej że nowy to jakieś trzy dyszki w prawie każdym salonie Auto-Parts.
Kolega pisał, że raczej nie możliwe by wywaliło ciśnienie przez korek przy uszkodzeniu głowicy. Odpowiem - możliwe. Dawno, dawno temu był Roverek co mu pękła tuleja cylindra i to co silnik spalił (i nie tylko) to wepchnął w układ chłodzenia. Korek na zbiorniku wyrównawczym robił za głowicę rozpylająca płyn chłodniczy. Pytałem się o drożność chłodnicy ponieważ w zasadzie tylko tu widzę ewentualną przyczynę. Tym bardziej że mówimy o części chłodnicy do której doprowadzony jest płyn z turbo, a to jak wiemy potrafi być gorące. Płyn tam permanentnie się gotuje, w szczególności po wyłączeniu silnika gdy nie ma możliwości odprowadzenia duzej ilości ciepła z turbiny (gdy ustaje cyrkulacja). Ale może się nie znam.

Brt - Pon Lut 18, 2008 09:23

Czy w silniku 2.0T turbina jest chłodzona cieczą?? Wydawało mi się, że tylko olejem :roll:
thef - Pon Lut 18, 2008 10:28

Panowie i panie, korek syczy kiedy nie jest szczelnie dokręcony do zbiorniczka, np. gdy ma już wyrobioną gumową uszczelkę.
Wojtek - Pon Lut 18, 2008 10:58

Brt napisał/a:
Czy w silniku 2.0T turbina jest chłodzona cieczą?? Wydawało mi się, że tylko olejem :roll:


Jest. Olejem to jest smarowana ;) .
Na marginesie, w 220 jest chłodnica oleju, a w 600 i 800 chyba nie. Ciekawe dlaczego?

Skiba - Pon Lut 18, 2008 11:19

W R600 jest chłodnica oleju :D
Brt - Pon Lut 18, 2008 11:20

mowa o Ti ;)
Dam-Kam - Pon Lut 18, 2008 16:58

Wojtek napisał/a:
Płyn tam permanentnie się gotuje, w szczególności po wyłączeniu silnika gdy nie ma możliwości odprowadzenia duzej ilości ciepła z turbiny

pod warunkiem ze własnie jest chłodzoona cieczą :wink: a tak poza tematym: czy w R75 2,0CDT turbina jest chłodzona cieczą czy olejem?? Nie zebym o nią nie dbał, zawsze po dłuższej jezdzie studze ale pytam sie z ciekawosci :smile:

Wojtek - Pon Lut 18, 2008 17:59

Dam-Kam napisał/a:

pod warunkiem ze własnie jest chłodzoona cieczą :wink: a tak poza tematym: czy w R75 2,0CDT turbina jest chłodzona cieczą czy olejem?? Nie zebym o nią nie dbał, zawsze po dłuższej jezdzie studze ale pytam sie z ciekawosci :smile:


Pisałem o Roverku Tony finger'a czyli o benzynowym. W dieslu nawet nie mam pojęcia jaka siedzi turbina.

Brt - Pon Lut 18, 2008 18:26

W roverkowych dieslach tylko olej ją chłodzi i jednocześnie smaruje. W R75CDT prawdopodobnie też tak jest.
tony_finger - Wto Lut 26, 2008 00:57

a więc tak, po przeanalizowaniu tematu doszedłem z kumplem do wniosku, że jednak zanim mielibyśmy rozebrać silnik, zaryzykujemy jeszcze raz i spróbujemy to co część osób radziła, czyli kupiłem korek zbiorniczka wyrównawczego.

Korek z Tomateam - 45 zł. Chłodnicę zawieźliśmy do fachowca który spawa plastik no i dorobił (wspawał) podobny króciec do tego co pękł. Koszt roboty 50 zł.
Pomyślałem też że na wszelki wypadek wymienię termostat, kosz niewielki (35zł) a będę pewny, że jest ok. Kupiłem też kilka obejm metalowych, bo niektóre już były niepewne.
Zabraliśmy się z kumplem do pracy, zrobiliśmy wszystko jak trzeba, od razu wymieniliśmy 3 filtry, oraz olej w silniku.

No i jazda - przetestować auto. Przejechaliśmy ok.60 km i wszystko gra!!! Dodam, że żeby być pewnym że jest ok, nie oszczędzaliśmy auta, cisnęliśmy mocno, można powiedzieć katowaliśmy, także test przeszedł 100% ok!!! Fajnie, wreszcie, po prawie 3 tyg nerwów mam sprawne auto!!
DZIĘKI WSZYSTKIM ZA POMOC !! !
Jedna rzecz nas tylko zaskoczyła, jak podjechaliśmy pod dom i otworzyliśmy maskę, to ciekawy widok-nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy-kolektor wydechowy był rozgrzany do czerwoności-po prostu "żywy ogień". Szkoda że fotki nie zrobiłem...
Widzieliście kiedy takie coś?

Jutro montujemy system hamulcowy. Dziś daliśmy do przetoczenia tarcze 4 szt (160zł) i wyglądają jak nówki:)
Aha i jeszcze dziś fajne końcówki wydechu wspawaliśmy, w porównaniu do serii wyglądają wprost bosko:) Elegancko aczkolwiek dyskretnie podkreślają diabelski charakter auta:)

AndrewS - Wto Lut 26, 2008 01:03

no to ladnie prawie glowica zdjeta, a to tylko korek
ladnie zaoszczedzilismy Ci kasy :mrgreen:

Dam-Kam - Wto Lut 26, 2008 07:14

przykład że czasami warto posłuchać grupy a nie iść w zaparte :wink: i cieszymy sie ze to nasze tezy sie potwierdziły a nie twoja... z racji kosztów ofkors :mrgreen:
piter34 - Wto Lut 26, 2008 16:34

AndrewS napisał/a:
ladnie zaoszczedzilismy Ci kasy :mrgreen:

:lol:

tony_finger - Wto Lut 26, 2008 22:09

1. przetoczone tarcze - zamontowane już
2. katalizator wywalony, w jego miejsce rura przelotowa (żadna strumienica!)
3. końcówki wydechu nowe śliczne (są grubsze niż oryg) zamiast tych brzydkich oryginalnych

Panie i Panowie!! śmiga jak DIABEŁ!!!
super mega!!! jestem bardzo hepi :)
hamulce brzytwa!! jestem pod dużym wrażeniem
dużo lepszy wylot spalin, od razu silnik i turbina lepiej pracują, od razu czuć różnicę, że ten katalizator zamulał auto. Mocy dostało autko :D
Do tego dużo ładniejszy dźwięk po tych małych modyfikacjach, tylko delikatniuśko głośniej, lecz wyraźnie bardziej elegancki basowy dźwięk jak na auto TURBO przystało:)

Dobrze mi kumpel doradził żeby katalizator wywalić:)

Dzięki wszystkim wielkie za pomoc:) Wreszcie (po 3 tygodniach od zakupu) mogę się cieszyć moim roverkiem!!!!

Marrkus - Czw Lut 28, 2008 21:18

tony finger napisał/a:

Panie i Panowie!! śmiga jak DIABEŁ!!!
...
super mega!!! jestem bardzo hepi :)
...
Dzięki wszystkim wielkie za pomoc:) Wreszcie (po 3 tygodniach od zakupu) mogę się cieszyć moim roverkiem!!!!


Widzisz a ty chciałeś silnik rozbierać ;) - za oszczędzone $$$ możesz se teraz spokojnie autko dopieścić - koledzy z forum są BOSCY - zawsze pomogą i doradzą

A co do świecącego kolektora to :



obrazek zapożyczony z galerii strony http://www.mg-rover.org/

Brt - Czw Lut 28, 2008 21:34

piękny ten kolektor :obłoki: szkoda, że u Docenta nie otworzyliśmy maski w Modlinie. Na 100% byłby taki sam widok :twisted:
tony_finger - Czw Lut 28, 2008 23:47

świetna fotka:) to właśnie miałem na myśli

podobnie jak u mnie świecił, choć muszę przyznać, że u mnie to była żywa czerwień, na pewno jaśniejsza niż na tej fotce:)

tak tak chłopaki.... Dziękuję wam bardzo za pomoc, od czasu zrobienia układu chłodzenia wszystko chodzi ok:) dziś przejechałem 200 km i wszystko cacy!!!

mam jeszcze kilka problemików do zrobienia z moim roverkiem, niestety, ale tak to już jest, w końcu to używane auto.
po kolei będę robić, najbardziej aktualny to: cieknie woda do bagażnika, sprawdzałem już możliwe drogi i nie mam pojecia skąd to cieknie..... może macie jakiś pomysł?

Brt - Czw Lut 28, 2008 23:49

tylna szyba, lampy, :roll: było o tym na forum ;)
tony_finger - Pią Lut 29, 2008 00:02

no dobrze, może lampy, może szyba, tylko jest pytanie jak mam to stwierdzić? uszczelki?
Brt - Pią Lut 29, 2008 00:03

jeden do bagażnika z lampą, a drugi leje wode na auto :D skuteczniejszej metody nie ma :D
giewu - Pią Lut 29, 2008 09:23

tony finger napisał/a:
najbardziej aktualny to: cieknie woda do bagażnika, sprawdzałem już możliwe drogi i nie mam pojecia skąd to cieknie..... może macie jakiś pomysł?

uważam, że to już wątek na nowy temat ;)