Zobacz temat - [PoldoROVER 1.4] Nie można odpalić po HGF
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) - [PoldoROVER 1.4] Nie można odpalić po HGF

MarcinRad - Wto Lut 19, 2008 11:52

No dziwne niemożna go odpalić. Wymienina była głowica i uszczelka bo moja pęknięta byla. Na zaciąg pali i pracuje normalnie a z kluczyka jakby silnik opory duże stawiał. I odpowietrzyc go niemoge. Potrzebuje termostat z opowietrznikiem a w Lubinie takiego niema. Wiem ze w roverze 416 w silniku 1.6 jest taki tak mają w wykazie ale czy to taki sam co w poldoroverze. Z tym odpalaniem to wersja mechanika a poldzio stoi 2 miechy i 3 dni. Panowie a on od spodu dojdzie do panewek w Kv6 ?? ?? I ten kolektor po glowie mi chodzi cały czas. A dźwięk nic niemówi jak andrews stwierdił można go pomylic z czym innym. Chciałbym aby to byl kolektor. Nic niedługo bede działal jak jakis kredycik zaciągne :) Zobaczymy co w temacie się rozwinie.
maciej - Wto Lut 19, 2008 11:56

Hmm... Co do poldka, to przypomina mi się przypadek kolegi Dil'a, gdzie miał uszkodzoną uszczelkę i płyn w czasie postoju spływał do cylindra i powodował tak duży opór, że nie dawało się odpalić rozrusznikiem.
Odpalanie na pociąg zakończyło się zgięciem korbowodu...
Może przy składaniu gość coś źle zrobił i płynie Ci płyn do któregoś cylindra...

AndrewS - Wto Lut 19, 2008 14:21

jesli rozrusznik wolno kreci, za wolno, to moze masz padlinowaty aku, ewentulanie slaby styk grubego przewodu na rozruszniku, lub przytarte tulejki w rozruszniku

byc moze ze na cylindrach zbiera sie plyn, mozna to sprawdzic, po dluzszym postoju wykrecajac swiece i dmuchajac do srodka cylindrow przez cienka rurke
u mnie w R tez sie zbiera plyn, ale moj kreci bardzo dobrze, czasami odpala tylko na 2 gary

termostaty w calej serii K sa takie same

MarcinRad - Czw Lut 28, 2008 07:36

I co z tym termostatem ?? ?? Niewiem koleś dalej banialuki opowiada. Mianowicie oddałem auto w którym tylko zmienionio głowice na szczelną i uszczelke z nowymi śrubami i uszczelniaczami itd, itd. Odbieram ( tzn. nieodebrałem) auto co pali na zimno jak po strzale paska. Tzn. silnik kręci bez żadnych oporów a po kilku sekundach załapie. Pracuje na zimno nierówno, ale niestuka jakoś nieprzewidywalnie. Nawet źle mówie że pali na zimno on twierdzi że niepali tylko na ciąg a potem już normalnie. Mówi też że na zimnym na dwóch garach ma bardzo słabą kompresje (przed rozbiórka miał powiedzmy dobrą kompreske i równą). Jak się rozgrzeje to ma kompresję równą i na tych dwóch garach mu się rośnie z kompresją do prawie normalności. On twierdzi że teraz przyszedł czas na ponowne zrzucenie głowicy i zakupienie tym razem pierścieni. KUŚWA o co chodzi ja zwariuje przez gościa i ta moja R75 silnik do kosza i tu 1.4. Twierdzi że pierścienie się zapiekły. Boże czy on ma racje i czy znów naciąga ? Oddałem auto które palilo na pół przekręcenia wałem a dziś mam odebrać coś co tylko na sznur pali ?? ? I czego ten palant tak go ciąga ?? ? Może coś uszkodzić ?? ? Prócz zerwania paska oczywiście bo to wiem. Słyszałem że KATA można zniszczyć.

[ Dodano: Czw Lut 28, 2008 07:38 ]
O czytam się u góry i widzę że akcja się zmeiniła faktycznie wczesniej niby silnik opory stawial a dziś wogóle ich niema jak po strzale paska.

AndrewS - Czw Lut 28, 2008 08:29

MarcinRad napisał/a:
Jak się rozgrzeje to ma kompresję równą i na tych dwóch garach mu się rośnie z kompresją do prawie normalności.


takie cus chyba jest mozliwe, ale niestety cos wiecej na ten temat moga napisac pewnie ludzie ktorzy "zeby zjedli" na tych silnikach Mariusz418, przemo284, PHJOWI jak sami sie nie wypowiedza to napisz im PW z linkiem do tego watku