Zobacz temat - Chciałem kupić Rovera 75 a kupiłem .....
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Chciałem kupić Rovera 75 a kupiłem .....

pzwmichal - Sob Mar 22, 2008 10:08
Temat postu: Chciałem kupić Rovera 75 a kupiłem .....
coś całkiem z innej beczki :)

Mianowicie Toyotę Hilux :) Bardzo potrzebne mi bylo auto ciężarowe, a w szczególności odpis VAT i tańsze paliwo, tak więc nie myśląc długo udałem się do salonu Toyoty i kupiłem takie cudo :) Jak na razie 1000 km pokonane. Jazda bardzo różni się od jazdy moim 620, ale toyota to auto terenowe na ramie i piórach także nie ma sie co dziwić :D

DawidNB - Sob Mar 22, 2008 10:54

mama taką służbówkę woła roboczego autko wymiata ;-)
ale gdybym miał coś kupować to raczej zastanowił bym się nad mitsubishi l200

zaraz poszukam mojego hiluxa

[ Dodano: Sob Mar 22, 2008 10:59 ]




pzwmichal - Sob Mar 22, 2008 12:03

DawidNB napisał/a:
mama taką służbówkę woła roboczego autko wymiata ;-)
ale gdybym miał coś kupować to raczej zastanowił bym się nad mitsubishi l200

zaraz poszukam mojego hiluxa

[ Dodano: Sob Mar 22, 2008 10:59 ]
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


O prosze jaki ładny - jak sie sprawuje i ile juz ma nalatane. ja z mojego jestem bardzo zadowolony. Mam hurtownie materiałów budowlanych i bedę swoim wozil cegłę - ok 1260 kg - da radę ?? ???????

A co do L200 to oglądałem, jeździłem i dla mnie porażka - wygląd szkaradny, wnętrze brzydkie - ogólnie kicha. Toyotka ładniejsza :D

ernesto - Sob Mar 22, 2008 13:17

Ladne autko :ok:
Nie wiem czy da rade udźwignąć tyle cegły - ale jedno wiem, ze znajomi używający tego auta w ekstremalnie ciężkich warunkach (wożą turystów po buszu w RPA), mówią że mieli wiele terenówek, ale "hajlax" to najlepszy traktor na świecie :grin:

Pzdr :wink:
E

DawidNB - Sob Mar 22, 2008 13:41

a więc od początku:
zakupiony w salonie toyoty w czerwcu 2007 roku
przebieg teraz jakieś 14kkm, jeszcze przed przeglądem jest, spalanie różnie jak jeździ pusty to ok 8,5 jak załadowany to max 12 - 13 litrów

ja pracuje w firmie serwisującej i wynajmującej sprzęt budowlany, więc takich ciężarów mu nie serwuje jakie ty planujesz raz przyjechał z Wrocka z zamiatarką 800kg, raz wiózł zagęszczarkę 750km, największe obciążenie z jakim jechałem to 1000kg oleju hydraulicznego i powiem szczerze ze zaczynał się męczyć. Ale przy normalnej eksploatacji czyli jak wiozę np łyżki do koparek to normalnie miodek ;)

auto jest naprawdę fajne żadne dziury nie straszne lać, dbać o T a auto niezniszczalne podobno :twisted:

pzwmichal - Sob Mar 22, 2008 13:58

Palete cegły 1250 kg już nim woziłem ale tylko kilka km, nie wiem jak sie zachowa na dłuższą trase, ok 100km :) Na codzień wożę nim 800-900 kg i chodzi dobrze, ale dopiero ma przejechane 1020 km :D
DawidNB - Sob Mar 22, 2008 14:04

800 - 900 kg to jest optymalne obciążenie

jak miałem tonę to jechałem jakieś 250 km

pzwmichal - Sob Mar 22, 2008 14:43

DawidNB napisał/a:
800 - 900 kg to jest optymalne obciążenie

jak miałem tonę to jechałem jakieś 250 km


oj te 250 km musiało być męczarnią, bo silniczek trochę słaby. Znajomy ma L200 też z tego rocznika i tak samo jeździ, tzn ma 136 KM ale różnicy w stosunku do Hila wcale nie ma :D

TomC - Sob Mar 22, 2008 15:33

pzwmichal napisał/a:
Znajomy ma L200 też z tego rocznika i tak samo jeździ, tzn ma 136 KM ale różnicy w stosunku do Hila wcale nie ma

A trzeba było kupić Nissana Navare :razz: 170 koników przy mniejszym spalaniu robi swoje.
Kolega szukał woła i jeździliśmy po salonach oglądając i testując różne autka.
Moje zdanie: Hilux... LIPA, niby jeździ ale czegoś brakuje, L200 hmm rewelacyjny napęd 4x4 ale trochę dziwne wnętrze, Navara mocny i ekonomiczny silnik i extra wygląd. :cool:
Zresztą był nawet gdzieś test pick-upów i właśnie Nissan zdeklasował rywali.
Kumpla brat kupił Hiluxa do firmy z salonu i był już w serwisie na naprawie gwarancyjnej :razz:
Co śmieszniejsze ma też Land Cruisera sprowadzonego pół rocznego i padł układ wtryskowy. Mimo że furka na gwarancji to za naprawę 4,5 tyś musiał wydać :roll: Jakoś Toyotka mizernieje...

DawidNB - Sob Mar 22, 2008 16:23

może i ma navara moc ale układ napędowy sporo odbiega od d4d toyoty takie moje zupełne of topic
greg_szczytno - Sob Mar 22, 2008 18:47

Mam trochę doświadczenia z takimi autami - w pracy mamy dwie służbowe
1. mitsubishi L200 - 2,5 diesel 170 kucyków - wymiata na trasie (bez lawety nie ma mocnych jak czołg) ładowność na stałe gdzieś w granicach 600 kg - do tego laweta z 2 tonami i daje rade.
1. Ford Ranger - 2,5 diesel 142 kucyki - trochę słabszy, ale też może obciążenia te same - większe spalanie z obciążeniem.

Spostrzeżenia - podstawa mitsubishi prowadzi się jak zwykła osobówka zero nad ani pod sterowności nie ma przegięć na zakrętach. Ranger - 50 tyś tańszy - w prowadzeniu jak terenowy trzęsie mocno i wychyla się na zakrętach.

Ogólnie w terenie oba podobnie (pełna opcja biegów terenowych) no ale "misiek" silniejszy.
To ma byś użytkowe auto więc o wnętrzach nie ma co opowiadać - wygoda jazdy przeciętna.

POLECAM Miśka spoko pojazd.

Co do nissana to ostatnio się popisał z bezpieczeństwem ---- L200 wypadł spoko.

uhu - Sob Mar 22, 2008 19:45

Nom, Navarra dostała 1 i to w dodatku przekreśloną gwiazdkę...
Ponoć jest to najgorszy wynik w historii tych testów zderzeniowych :lol:

Kamil79 - Sob Mar 22, 2008 20:19

Podobno winą za tak kiepski wynik było felerne oprogramowanie modułu poduszek powietrznych. Podobno Nissan wzywał wszystkie Navary do serwisów na naprawę.
greg_szczytno - Sob Mar 22, 2008 22:31

Tak w nissanie poduszki wystrzeliwały za późno powodując "dobicie" głowy pasażera do deski rozdzielczej - śmierć. Teraz rzeczywiście jest akcja serwisowa.
Drugi poważny minus to właśnie układ 4x4 bardziej "asfaltowy" niż terenowy. Dziwne bo przecież starszy Patrol był naprawdę dobry :)

Taki offtop Kamil79 - z mazur jesteś a konkretnie jezeli mozna spytać ;) Może jesteśmy sąsiadami :)

TomC - Nie Mar 23, 2008 00:00

greg_szczytno napisał/a:
Dziwne bo przecież starszy Patrol był naprawdę dobry

Ale co ma Patrol do Navary?? Starsze Navary jakoś sobie w terenie radziły. Zresztą... Tego typu auta mają swoją terenowość tylko i wyłącznie w nazwie.
95% tych pickupów nigdy nie zobaczy terenu większego niż trawnik za domem albo plac budowy.
Po terenie nawet X5 idzie pojeździć jednak trzeba rozróżnić co to "teren". Dla jednego droga leśna dla innego przeprawy w metrowej wodzie, błoto po pachy i innego rodzaju jazdy. W teren i to taki prawdziwy to tylko Defender chociaż nawet Discovery 3 daje radę.

pzwmichal - Nie Mar 23, 2008 08:57

greg_szczytno napisał/a:
Mam trochę doświadczenia z takimi autami - w pracy mamy dwie służbowe
1. mitsubishi L200 - 2,5 diesel 170 kucyków - wymiata na trasie (bez lawety nie ma mocnych jak czołg) ładowność na stałe gdzieś w granicach 600 kg - do tego laweta z 2 tonami i daje rade.
1. Ford Ranger - 2,5 diesel 142 kucyki - trochę słabszy, ale też może obciążenia te same - większe spalanie z obciążeniem.

Spostrzeżenia - podstawa mitsubishi prowadzi się jak zwykła osobówka zero nad ani pod sterowności nie ma przegięć na zakrętach. Ranger - 50 tyś tańszy - w prowadzeniu jak terenowy trzęsie mocno i wychyla się na zakrętach.

Ogólnie w terenie oba podobnie (pełna opcja biegów terenowych) no ale "misiek" silniejszy.
To ma byś użytkowe auto więc o wnętrzach nie ma co opowiadać - wygoda jazdy przeciętna.

POLECAM Miśka spoko pojazd.

Co do nissana to ostatnio się popisał z bezpieczeństwem ---- L200 wypadł spoko.


Ok tylko ten wygląd L200 to porażka - auto wygląda jak kupa. Od razu mnie odrzuciło jak go zobaczyłem

[ Dodano: Nie Mar 23, 2008 09:03 ]
TomC napisał/a:
greg_szczytno napisał/a:
Dziwne bo przecież starszy Patrol był naprawdę dobry

Ale co ma Patrol do Navary?? Starsze Navary jakoś sobie w terenie radziły. Zresztą... Tego typu auta mają swoją terenowość tylko i wyłącznie w nazwie.
95% tych pickupów nigdy nie zobaczy terenu większego niż trawnik za domem albo plac budowy.
Po terenie nawet X5 idzie pojeździć jednak trzeba rozróżnić co to "teren". Dla jednego droga leśna dla innego przeprawy w metrowej wodzie, błoto po pachy i innego rodzaju jazdy. W teren i to taki prawdziwy to tylko Defender chociaż nawet Discovery 3 daje radę.


Moja Toyotka zobaczyła ciężki teren już drugiego dnia. 2 km od mojej miejscowości jest świetna stara kopalnia gdzie można poszaleć. W sumie jak wbiłem się w wodę to kół nie było widać :) W pewnym momencie musieliśmy cofać bo teren stał się zbyt wymagający, a ja po dwóch dniach jazdy autem terenowym nie mialem jeszcze obycia w jezdzie w terenie. To przyjdzie z czasem :D

[ Dodano: Nie Mar 23, 2008 09:09 ]
jeszcze jedna fotka :)

TomC - Nie Mar 23, 2008 19:13

Opony masz raczej szosowe więc w terenie słabo jest. Mimo wszystko autko ok. Jak działa i praktycznie jest wykorzystywane to ok.
greg_szczytno - Nie Mar 23, 2008 19:52

TomC napisał/a:
Ale co ma Patrol do Navary??
hmm i to i to terenówka Nissana ?? to nie wystarczy ??
TomC napisał/a:
Dla jednego droga leśna dla innego przeprawy w metrowej wodzie, błoto po pachy i innego rodzaju jazdy. W teren i to taki prawdziwy to tylko Defender chociaż nawet Discovery 3 daje radę.

To co opisujesz to raczej nic "kupionego w salonie" nie da rady. Taki teren który opisujesz to niestety wymaga sprzętu nad którym trzeba trochę popracować ;) - zmiana zawieszonka, odpowiednie ogumienie, wzmocnienie nadwozia itd. itd.
Dla mnie takie autka to jak dają radę nr przejechać w lesie po drogach wyżłobionych przez samochody do zrywki (koleiny po 80 - 100 cm, woda, błoto) To juz jest dobrze. Gorzej jak byle błotko a autko staje.
Jeździmy w firmie właśnie po czymś takim do tego jakieś żwirownie itp do tego obciążenie - nieraz widać że auto dostaje baty, ale daje radę.
Cytat:
Ok tylko ten wygląd L200 to porażka - auto wygląda jak kupa. Od razu mnie odrzuciło jak go zobaczyłem

No fakt jest taki że jest to nadwozie "nowoczesne" - tak na marginesie Toyotka ładnie się prezentuje :)
To co pisałem to TYLKO moje spostrzeżenie - nie jeździłem cała paletą takich aut, ale pisze o tym co znam ;)

TomC - Nie Mar 23, 2008 20:03

Cytat:
hmm i to i to terenówka Nissana ?? to nie wystarczy ??

Niestety ale nie... Terenówką jest Patrol a Navara prawie terenowym pickupem.
greg_szczytno napisał/a:

To co opisujesz to raczej nic "kupionego w salonie" nie da rady.

I tu się mylisz :razz: Defender nawet z salonu da radę w terenie. Wiadomo Camel Trophy salonowym nie zrobisz ale w naszym terenie daje radę.

greg_szczytno - Nie Mar 23, 2008 20:44

Land Roverem nie miałem przyjemności jeszcze :) Tak więc wierzę na słowo :)
DawidNB - Czw Kwi 10, 2008 16:21

a ja dziś miałem taki kurs tak apropos Hiluxa

jakieś 600km na pace ale ładunek bardzo niewdzięczny ze względu na gabaryty

pzwmichal - Nie Kwi 13, 2008 09:31

Ładnie wygląda z tym pakunkiem :)

A mi w tym tygodniu stukło 4000 km, dokładnie miesiąc jazdy, czyli po roku będzie koło 50 tys km :)