|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R220 SDI 99 r.] - kompresor, klima, wysokie obroty...
MaReK - Sro Lip 02, 2008 16:44 Temat postu: [R220 SDI 99 r.] - kompresor, klima, wysokie obroty... Witajcie,
mamy w BSE taki problem, ze:
po wlaczeniu klimy obroty wzrastaja z 900 na 1 tys. slychac charakterystyczne CYK - zalaczaja sie wiatraki i kompresor i sobie tak chlodzi. Po kilku minutach nagle w srodku odczuwalne sa anormalne wibracje, caly samochod sie trzesie jednak nie towarzysza temu jakies niepokojace dzwieki. Jesli doda sie gazu, wejda wieksze obroty to na chwile ustaje i wylacza sie kompresor.
Kiedy ponownie zlapie ok. 1 tys obrotow sytuacja sie powtarza.
Pasek wielorowkowy byl wymieniany przez amatora miecia z garazu przy okazji robienia blacharki, czy mozliwe ze cos za mocno napial itp?
Dzieki za wszystkie wskazowki.
Brt - Sro Lip 02, 2008 18:50
tam nie ma co za mocno napiąć. A coś niepokojacego pod maską widać jak wejdzie w te drgania Czy pasek wtedy piszczy A czy sam napinacz działa prawidłowo, tzn. czy rolka nie jest zukosowana hmmm nie mam pomysla co może być
MaReK - Sro Lip 02, 2008 21:48
No wlasnie nie wiem czy tam jest wszystko dobrze po tej stronie. W kazdym razie tam sie zaczyna dziac cos niedobrego (na sluch). A tak jak patrzysz to nic nie ma nadzwyczajnego.
W wiatraku od klimy brakuje jednej lopatki, ale brakowalo jej juz od poczatku wiec to nie to.
Zastanawia mnie jeszcze czy to nie wina konczacej sie poduszki pod silnikiem wlasnie tej nad paskiem.
Pozdrawiam,
Brt - Sro Lip 02, 2008 22:41
ale zeby się przekonać to tylko wymiana jej na inną może pomóc Mój też dziwnie hałasuje na wolnych, ale nie trzęsie i hałas da się przezyć, więc jeżdzę Tyle, ze jak zaczyna hałasowac, to widać wibracje i "zjawiska falowe" na pasku wieloklinowym. Być może wymiana napinacza by pomogła - inaczej "wyrobiona" sprężyna i inne zachowanie całości wtedy. Ale to wszystko to gdybania Chyba jedyna rada to podmiana poszczególnych części i może wtedy wyjdzie co jest nieteges
MaReK - Czw Lip 03, 2008 19:59
W sumie rolka jest tu od nowosci i jakies tam uderzenie tez przyjela na siebie.
Problem w tym, ze Wiolka twierdzi ze to moja wina
A ja tylko spasowalem po ludzku (jak sie dalo) przod
Przesmarowalem wiatrak (klimowy) i oczyscilem z jakiegos dziwnego syfu... teraz sie przynajmniej kreci.
Brt - Czw Lip 03, 2008 21:09
MaReK napisał/a: | Problem w tym, ze Wiolka twierdzi ze to moja wina |
no ktoś musi być winny
|
|