Zobacz temat - [R25 1,4 2005r.] Kluczyk i paliwo
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R25 1,4 2005r.] Kluczyk i paliwo

martinezz - Czw Lip 10, 2008 06:59
Temat postu: [R25 1,4 2005r.] Kluczyk i paliwo
Witam,

Mam dwa pytania:

1. Czy moge jezdzic na benzynie 98 lub 99? W instrukcji jest napisane, ze zalecane paliwo to 95, ale napisane tez jest dalej, ze 95 to minimum oktanow na jakim powinno jezdzic auto. Tlumacze sobie wiec, ze jesli 95 minimum, to na 98 moze tez jezdzic...

2. Nie rozumiem konstrukcji kluczyka od wozu. Jest jakby zginany w glowce... Czemu ma to sluzyc? Przez to kluczyk wydaje sie bardzo delikatny. Moze to zabezpieczenie przed zlamaniem?

Pozdrawiam,
Marcin

NEOSSS - Czw Lip 10, 2008 07:40

martinezz, kluczyk może być złamany w środku lub poprostu już tak jest...
Możesz jeździć na 98 i na 95 nie ma to istotnej różnicy bo paliwa u nas są i tak lipnej jakośći...

martinezz - Czw Lip 10, 2008 09:10

Chodzi mi o to co zaznaczone na czerwono:


Zukowaty - Czw Lip 10, 2008 09:20

Widze ze kolega z Poznania :) Widzialem pare kluczykow do 200 i tez tak mialy.Nie wiem czemu to sluzy.Pewnie niczemu :) Raczej sie nie zlamie bo to kluczyk a nie mlotek a co do paliwa to NEOSSS ma racje.Moze odczujesz delikatniejsza poprawe kultury pracy i bedzie troszke silnik cichszy ale nie licz na mniejsze spalanie czy wieksza moc.Paliwo w Polsce jest zbyt miernej jakosci.Mazda np. w ogole nie wpuscila do sprzedazy aut z silnikiem wankla i zabronila dilera respektowac gwarancje na auta z zachodnoch salonow wlasnie ze wzgledu na paliwo.
martinezz - Czw Lip 10, 2008 09:23

Jesli to w kluczyku niczemu nie sluzy to glupota, bo kluczyk zachowuje sie w rece jak zlamany... Dziwny patent.
NEOSSS - Czw Lip 10, 2008 09:25

martinezz, kluczyk jest poprostu "łamany: :)
rodi_ - Czw Lip 10, 2008 09:36

Ja mam w swoim dokladnie to samo.
Sluzyc to moze temu zeby go nikt nie polamal, czasem ludzie dziwnie rece wyginaja podczas przekrecania kluczyka. W takim przypadku jego "elastycznosc" jest ok bo chroni go przed zlamaniem.
Ja se to wlasnie tak wytlumaczylem :wink:

Tomi - Czw Lip 10, 2008 23:57
Temat postu: Re: [R25 1,4 2005r.] Kluczyk i paliwo
martinezz napisał/a:
Witam,

Mam dwa pytania:

1. Czy moge jezdzic na benzynie 98 lub 99? W instrukcji jest napisane, ze zalecane paliwo to 95, ale napisane tez jest dalej, ze 95 to minimum oktanow na jakim powinno jezdzic auto. Tlumacze sobie wiec, ze jesli 95 minimum, to na 98 moze tez jezdzic...


Owszem. Silnik serii K nie ma czujnika spalania stukowego. Przy niższej liczbie oktanowej niż zalecana przez producenta może dochodzić do tego niezdrowego (a czasem zabójczego dla silnika) zjawiska.

Ocywiście możesz stosować paliwo o wyższej liczbie oktanowej, jednak jest to chyba bezcelowe. Nie pamiętam jak jest rozwiązana zapłonu w R 25 z 2005 roku, ale w przypadku R214, który nie posiada czujnika spalania stukowego, a zapłon jest dokonywany przy pomocy kopułki i palca (Nie ma możliwości przyspieszenia zapłonu), silnik będzie jedynie trochę ładniej (bardziej delikatnie, gdyż mieszanka będzie się wolniej spalała) pracował. Mocniejszy od tego nie będzie, a co najwyżej słabszy.

2. Nie rozumiem konstrukcji kluczyka od wozu. Jest jakby zginany w glowce... Czemu ma to sluzyc? Przez to kluczyk wydaje sie bardzo delikatny. Moze to zabezpieczenie przed zlamaniem?

Zrobione jest to po to, aby w trakcie wypadku, kluczyk umieszczony w stacyjce nie uszkodził kolana i się po prostu złamał.

Lechos - Pią Lip 11, 2008 09:02

na moje oko jak juz sie zlamie to dopiero bedzie mial swa ostra koncowka pole do popisu przy uszkodzeniu kolana
Tomi - Pią Lip 11, 2008 09:17

Lechos napisał/a:
na moje oko jak juz sie zlamie to dopiero bedzie mial swa ostra koncowka pole do popisu przy uszkodzeniu kolana

A na moje oko, obudowa kolumny kierownicy jest tak wyprofilowana, że kolano omija tę część, która zostaje w stacyjce, jednak jest jej na tye duzo, że można wyłączyć silnik.

Lechos - Pią Lip 11, 2008 10:17

Tomi napisał/a:
obudowa kolumny kierownicy jest tak wyprofilowana, że kolano omija tę część

Zgodze sie, ale tylko przy drobnej stluczce.
Nie bylem jeszcze przy wypadku (a czesto jestem) aby ta obudowa nie poszla w drobny mak przy zetkieciu z nogami. I to ona zawsze jest przyczyna glebokich rozciec tkanki miekkiej na konczynach dolnych.