Zobacz temat - [R416] Samochód GAŚNIE na luzie!!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Samochód GAŚNIE na luzie!!

danterape - Czw Sie 07, 2008 18:09
Temat postu: [R416] Samochód GAŚNIE na luzie!!
witam,
otoz mam taki problem, rozmawialem z kolegą na temat tego i nie jestem pewien. Moze ma ktos inne teorie co do tego co moze byc uszkodzone w samochodzie. (ja podejrzewam przepustnice/silniczek krokowy?)

Gdy próbuje odpalic samochod (zimny czy ciepły) musze go długo kręcić i jesli nie dostaje gazu nie ma szans zeby go odpalic. Zdarzylo mi sie tak ze go odpalilem, przejechalem sie nim, dojechałem do bramy, zeby ja otworzyc musialem wysiasc, wiec chcac wrzucic na luz wcisnalem sprzeglo i poczulem ze wspomaganie padlo, patrze - samochod mi zgasł! dojezdzajac do bramy jak obroty spadaly w dol po prostu mi umarł. nie odpalil normalnie, dopiero na pych z dwojki go szarpnelismy. krecil dobrze , mocno i samochod przy kreceniu brzmiał jakby byl odpalony ale gdy przestawalem krecic umierał i dalej nic. raz sie daje odpalic z gazem wcisnietym, raz wcale.
nie mam pojecia co moze byc zepsute, bardzo bylbym wdzieczny za wszystkie diagnozy i rady co do samochodu.

(nie, samochod nie ma instalacji gazowej, tylko benzyna, gaz w sensie pedał :D )

i drugie pytanie co do sprzegla - wymienione zostało na nowe bo poprzednie bylo spalone - czy stukanie w silniku (gdy nie jest wcisniete) oznacza to ze jest nowe czy to moze byc problem z jakims łozyskiem zwiazanym ze sprzeglem?


pomocy bo jestem bezradny, a wkoncu chcialbym nim pojezdzic ;(
:bezradny: :bezradny: :bezradny: :sad: :sad: :sad:

vanetten - Pią Sie 08, 2008 07:08

Witam Cię, mam podobny problem z moim R214 Si 97r. Do wczoraj roverek chodził ok. Przedstawię moją sytuację - Wczoraj rano roverek zapalił na dotyk, przejechałem nim jakieś 20Km, i odstawiłem go pod blok, za jakieś 3h wsiadam do auta kręcę i odpala na dotyk,otwieram maskę, żeby nagrać tam jakiś dźwięk i tu nagle autko zaczyna się dławić, podchodzę do rury wydechowej i widzę, że nie równo leci powietrze z rury, jak by na nie wszystkie gary palił, podchodzę do silnika i widzę, że silnik skacze, po chwili auto zgasło i już nie dało się odpalić :( . Po paru próbach auto odpaliło ale tylko na chwilę i znowu zgasło. Pierwsze moje podejrzenie było, że to kable bo już miały przebicia. Pojechałem kupić kable - sentech i świece NGK 28 wymieniłem i kręcę a tu klapa nie odpala, po paru próbach zaskoczyło i zapalił ale znowu tylko na chwilę :( po dociskałem kable i nic auto tylko łapało na chwilę. Dziś rano jak wróciłem z pracy, pierwsze co to odpaliłem auto raz, dwa i trzy i nic tylko trochę łapie, ale za czwartym razem zaskoczył, zostawiłem go aby się zagrzał nie dodając gazu i normalnie chodził, tylko trochę przerywał ( obserwacja wydechu ) po chwili przerywanie ustało więc zgasiłem auto do ponownego zapalenia i o dziwo zapalił :roll: Jeśli ktoś ma pomysł co to może być będę wdzięczny.

Ps. może to paliwo ? ostatnio zatankowałem na stacji Patoil, 1 raz tym autem, nie dużo bo za 20pln :oops: i zrobiłem już na nim 50km

thef - Pią Sie 08, 2008 09:06

Sprawdźcie czy nie macie zawilgoconej cewki. Nie odwiedziliście ostatnio jakiejś większej kałuży?
vanetten - Pią Sie 08, 2008 09:26

thef napisał/a:
Sprawdźcie czy nie macie zawilgoconej cewki. Nie odwiedziliście ostatnio jakiejś większej kałuży?


Jakiś czas temu odwiedziłem big kałuże, ale do wczoraj było wszystko git. Dziś już auto pali ale dalej szarpie powyżej 100km/h. Przewody WN wymienione i świeczki.

Ps. stary przewód od cewki był wypalony i zielony :shock:

PHJOWI - Pią Sie 08, 2008 09:30

spryskaj wodą cewke i będziesz wiedział czy ta jest winna.
vanetten - Pią Sie 08, 2008 09:37

Ale czy ona ma jakiś związek z szarpaniem auta ? brak kałuż czyli jest sucha :???:
danterape - Pią Sie 08, 2008 10:53

moj samochod jest suchy, kaluzy nie zaliczyl od dawien dawna, stal 6 tygodni w miejscu. moze cos z paliwem?
KRYS - Pią Sie 08, 2008 19:59

danterape wydaje mi się że to krokowiec, jak przekopiesz archeo to bedzie opis jak wyjąc i przeczyścić, jak dalej dupa to sprawdziłbym ciśnienie paliwa - może pompa siada albo filtr zapchany

kolega vanetten - kopułka palec cewka tu tkwi problem bo auto nie pali na wszystkie gary i silnik chodzi jak "traktor" później bym sprawdził pompe i filtr paliwa

Filtr powietrza czysty oczywiscie u kolegów :razz:

danterape - Pią Sie 08, 2008 20:10

KRYS napisał/a:
danterape wydaje mi się że to krokowiec, jak przekopiesz archeo to bedzie opis jak wyjąc i przeczyścić, jak dalej dupa to sprawdziłbym ciśnienie paliwa - może pompa siada albo filtr zapchany

kolega vanetten - kopułka palec cewka tu tkwi problem bo auto nie pali na wszystkie gary i silnik chodzi jak "traktor" później bym sprawdził pompe i filtr paliwa

Filtr powietrza czysty oczywiscie u kolegów :razz:


a co powiedzie na błędy komputera

samochod odpala jak jest zimny za pierwszym razem, ale jak jest 90 stopni to nie pali

to ma cos wspolnego z czujnikiem i wałkiem ? (nie wiem jak to sie nazywa ale chyba czujnik położenia wałka albo cos w ten deseń?)

vanetten - Sob Sie 09, 2008 06:57

KRYS napisał/a:
kolega vanetten - kopułka palec cewka tu tkwi problem bo auto nie pali na wszystkie gary i silnik chodzi jak "traktor" później bym sprawdził pompe i filtr paliwa

Filtr powietrza czysty oczywiscie u kolegów :razz:


Filtr nowiutki :wink: a co do palca to jeszcze go nie sprawdzałem :oops: silnik chodził jak traktor tylko parę razy,dziwny objaw - przyjechałem do domu, odstawiłem auto. Po trzech godzinach zapalam i otwieram maskę(ok 3min silnik normalnie pracował), żeby nagrać dźwięk z łożyska, a tu nagle auto przerywa, nie pali na wszystkie gary i po chwili zgasło,już nie odpaliło.Po paru próbach odpalił chodził cacy i znowu dławienie i gaśnięcie. Wymieniłem kable,świece i nic nie pomogło, znowu załapał na chwilę. Rano na drugi dzień, wsiadam i kręcę i dopiero za 4 razem zapalił i do dnia dzisiejszego pali(dotyk) ale szarpie powyżej 100Km/h. Jak znajdę chwilę to sprawdzę palec i napisze czy coś pomogło.

Ps. Ostatnio jak wjechałem w kałuże to auto szarpało, czego to była bardziej wina - cewki czy kabli ?

danterape - Sob Sie 09, 2008 08:30

vanetten napisał/a:
Ps. Ostatnio jak wjechałem w kałuże to auto szarpało, czego to była bardziej wina - cewki czy kabli ?


twoja, bo nie omijasz kałuży :)

mozliwe ze jednego i drugiego.