Zobacz temat - [r 214si '97] DESTRUKCJA!!! POMOCY !!!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r 214si '97] DESTRUKCJA!!! POMOCY !!!

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 13:07
Temat postu: [r 214si '97] DESTRUKCJA!!! POMOCY !!!
Witam Was drodzy klubowicze!
Jaczne od tego, ze dzisiejszy dzien zaliczam do najgorszego dnia w moim zyciu (dotychczas) :cry:
Dzisiaj ok 7:45 rano obudzialo mnie jakies walenie o parapet za oknem.
Otwieram oczy i co widze ... grad wielkiosci pilek tenisowych i czasami nawet i wiekszy.
Pierwsa mysl ... k*&^%^a moj Roverek!!!
Szybko ubralem sie i wylatuje na plac, zobczeylem i uslyszalem jak uderza o mojego roverka i ojca mondeo to wrocilem sie do domu po poduszke na glowe zeby wogole w calosci moc dojsc do autka.
Szybko wsiadlem i ucieklaem pod wiate na stacje benzynowa ok 1km od mojego mieszkania.
Przeczekalem, podjechalem pod dom i po wyschnieciu autka zobaczylem ogrom zniszczen.
Uszkodzona maska przednia (w dwoch miejscach tak mocno walnelo ze zalamala sie blacha i odprysnal lakier) i na tej wlasnie masce jeszcze wiele wgniecen, powgniatany dach, powgniatane drzwi kierowcy, wgnieciony ten element co jest zaaz nad drzwiami (uszkodzony od strony kierowcy - zalamana blacha i odprysk, po stronie prawej to samo, tylko bardziej w glab dachu, bez zalamania tylko bardzo mocne wgniecenie), odprysk lakieru od spadajacej dachowki przy tylnej klapie (okolice spojlera), odpryski tez na dachu, odprysk na prawych przednich drzwiach przy progu, wgniecione drzwi kierowcy w 2 miejscach, porysowane listerko od str. kierowcy przez golebia ktory dostal pewnie lodem w locie i jak juz chyba nie zyl spadajac akurat na moze lusterko :evil:

Zniszczenia ogromne, a kocham i uwielbiam to autko pomimo ze mam je dopiero troche ponad miesiac (tym bardziej to boli) :beczy:

Ponizej zdjecia uszkodzen i moja ogromna prosba o szacowana wycene naprawy, lakierowania (chyba trzebacale autko malowac bo to jest perlowy lakier i bedzie bardzo widac malowanie) i informacje gdzie na slasku moge oddac autko aby bylo zrobione jak najlepiej (nie chce szpachli) i po normalnych cenach. Niedawno go kupilem i leczylem sie z dolka finansowego i taki pech :cry:

Prosze Was z calego serca o pomoc bo az mi sie serce kraja jak widze co sie stalo z moim kochanym roverkiem.

Pozdrawiam serdecznie i z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi!!!

piter34 - Pią Sie 15, 2008 13:10

Współczuję :/
Gdybym był blacharzem, to bym wycenił...

Ciufa - Pią Sie 15, 2008 13:12

coldmanns napisał/a:
i informacje gdzie na slasku moge oddac autko aby bylo zrobione jak najlepiej (nie chce szpachli) i po normalnych cenach.

Ślązok w Radzionkowie, kiedys ASO Rover, od niedawna Seat

[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 14:14 ]
coldmanns napisał/a:
Szybko ubralem sie i wylatuje na plac, zobczeylem i uslyszalem jak uderza o mojego roverka i ojca mondeo

zgaduje ale myśle że na mondeo nie ma żadnych śladów, a na twoim aucie są wgniecenia bo jechałeś autem podczas gradobicia

piter34 - Pią Sie 15, 2008 13:14

Ciufcia napisał/a:
Ślązok w Radzionkowie, kiedys ASO Rover, od niedawna Seat

...i tam w ASO myślisz będą "normalne" ceny? Nie sądzę... :roll:

Ciufa - Pią Sie 15, 2008 13:15

piter34 napisał/a:
...i tam w ASO myślisz będą "normalne" ceny? Nie sądzę...

chce mieć dobrze zrobione i z gwarancja czy najtaniej jak sie da?
pozatym co oznacza termin "normalna cena"
1000 zł za element, czy 100 zł za element ?

piter34 - Pią Sie 15, 2008 13:30

Ciufcia napisał/a:
1000 zł za element, czy 100 zł za element ?

W Krakowie normalna cena to jest ok. 400-500/element. W ASO są moim zdaniem "wysokie" ceny.

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 13:33

Co do mondeo to jest bardziej zdewastowane. Przednia szyba, tylna, szyberdach i wgniecenia ogolnie takie jak moje.
Jechalem autem w zasadzie jak byla chwilka przerwy w gradobiciu.
Bo bylo tak ze na poczatku ostro padal grad, potem chwilke sam deszcz a potem znow grad.
Jechalem na stacje w tej przerwie a jak wyskoczylem z domu to wsiadlem do auta i czekalem az przejdzie (moze i glupio ale staralem sie jak moglem aby go choc troche uratowac).

Ciufa - Pią Sie 15, 2008 13:35

piter34 napisał/a:
W Krakowie normalna cena to jest ok. 400-500/element.

myślisz, że u Ślązoka będzie drożej?
pozatym zawsze można sie dogadać, a decyzja czy robic tanio czy porządnie należy do autora
Auto Lak System

Ślązok ( ASO Rovera)

41-922 Radzionkow ul. Nałkowskiej 8 tel: 32-388-60-00

narawde dobry warsztat, chyba nawet sa rabaty dla klubowiczów Roverki.pl
tu masz namiary

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 13:39

CIUFCIA,
ja nie mowie ze ma byc tanio.
Chce aby bylo porzadnie, ale zeby warsztat nie mial cen z kosmosu.
Chodzi o to ze np. 1 element = 300zl.
a ja pojade do pierwszego lepszego warsztatu i powie mi element = 500zl.
a jakosc taka sama.
Pytam czy zna ktos warsztat gdzie robia porzadnie i w normalnych cenach (niewygorawanych)!

PS.
Sadzicie ze trzeba bedzie malowac calego?

piter34 - Pią Sie 15, 2008 13:40

Ciufcia napisał/a:
myślisz, że u Ślązoka będzie drożej?

Tak z 2 razy... :roll:

Ciufcia napisał/a:
narawde dobry warsztat, chyba nawet sa rabaty dla klubowiczów Roverki.pl

Proponuję poczytać również komentarze. :ok:

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 13:41

Dzieki CIUFCIA za namiary. Jutro bede sie kontaktowal.
hawczyn - Pią Sie 15, 2008 13:43

coldmanns, współczuje ci ja bym sie chyba załamał :???: co z tym zrobić? blacharz to zaszpachluje czy bedzie to jakoś klepał? może te słabsze da sie od środka wysisnąć? niech ktoś sie wypowie jak sie to naprawia :mad:
piter34 - Pią Sie 15, 2008 13:45

hawczyn napisał/a:
może te słabsze da sie od środka wysisnąć? niech ktoś sie wypowie jak sie to naprawia :mad:

Są techniki przywracania kształtu, np. przez nagrzewanie i schładzanie. Blacharze na pewno o nich wiedzą.

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 13:46

hawczyn, ja nie chce szpachli.
Chcialbym aby bylo wycisniete i dobrze pomalowane (dobrany lakier i dobrze polozony).
A co do zalamania - wlasnie to przezywam :sad:

[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 14:48 ]
piter34, no niby tak, ale na zgieciach blachy to raczej sie nie da. Na masce to moze by sie dalo (przeszlo mi to przez glowe), ale nad drzwiami, na drzwiach i tam gdzie jest zalamanie blachy? :cry:

[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 14:58 ]
Jaki jest koszt malowania calego auta (orientacyjnie) i takim samym kolorze. Dodam ze to perla :sad: ?

Ciufa - Pią Sie 15, 2008 14:14

coldmanns napisał/a:
Jaki jest koszt malowania calego auta (orientacyjnie) i takim samym kolorze. Dodam ze to perla

od 3000 zł do 5000 zl, chociaz moze byc tez duuuuuzo drozej zalezy od warsztatu

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 14:16

Ciufcia, :shock:
Ciufa - Pią Sie 15, 2008 14:19

piter34 napisał/a:
Proponuję poczytać również komentarze.

ok przeczytałem :sad:

[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 15:19 ]
coldmanns, co ?

Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 14:27

coldmanns napisał/a:
hawczyn, ja nie chce szpachli.
Chcialbym aby bylo wycisniete i dobrze pomalowane (dobrany lakier i dobrze polozony).
A co do zalamania - wlasnie to przezywam :sad:

Szpachla to nic zlego.Na nowych autach nawet mozna ja znalezc niekiedy.Serwisy rowniez male wgniecenia naprawiaja przez szpachlowanie i daja normalnie gwarancje.
Co do cen to w Lodzi za element ok 250-350 zl w zaleznosci od ksztaltu,uszkodzen i powierzchnii. malowanie calego auta wioelkosci 200 to koszt 2000-2500 a ze to jest tylko po wierzchu to w 2tys powinno sie zmiescic.Jedynie co podniesie koszt to ta perla ale podaj numer lakieru to podam Ci ceny za litr z podkladem utwardzaczem i klarem i ile tego potrzeba na auto.Robota ogolnie na jakies 4-5 dni.Jak sie uprzesz ze bez szpachli to masz do wymieny karoserie praktycznie.Nikt Ci nie powyciaga wszystkiego tak zeby nie bo widac.Blotniki przednie drzwi i maski mozesz sobie kupic ale dach...sam widzisz. Jak robisz blache-reperaturki i takie tam to przeciez tez idzie szpachla :!:

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 14:29

Zukowaty, ja niestety nie znam numeru lakieru.
Da sie to gdzies znalezc albo zidentyfikowac?

Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 14:32

Nie wiem w ktorym miejscu jest naklejka.Niech koledzy z 200 podadza gdzie maja naklejki z numerem.Poszukaj na masce od spodu albo jak otworzysz drzwi to na felcach lub w bagazniku. Lakiery polecam Sikkens'a i Du Pont'a
walkie - Pią Sie 15, 2008 14:38

W 200 kod lakieru jest na belce bocznej. Jak otworzy się drzwi kierowcy, to na dole. :)
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 14:38

Zaraz pojde sprawdzic ten numer.
A co do szpachli, to ja nie mam nic przeciwko takiej delikatnej, ale niechce aby koles wypelnial mi cala dziure wielkosci pięści szpachla.

walkie - Pią Sie 15, 2008 14:42

Tam będzie taki literkowy kod. Twój kolor, potocznie mówiąc to Kameleon. :)
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 14:47

Kule, nie potrafie go znalezc. Szukam na tej belce przy otwartych drzwiach kierowcy, ... ale go tam nie ma (chyba sobie gdzies poszedl - moze wroci skubany). Ide szukac dalej. A kolor to wiem ze potocznie kameleon, ale nie wiem jaki odcien :/
Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 14:49

Cena tak po zdjeciach:
podklad sliwkowy na miejsca szpachlowane

2 litry klaru takiego ze srodka polki 175zl za litr

1,5litra bazy miedzy 200-250zl za litr

szpachla 40zl

ok.2500zl z roczna gwarancja-materialy z robocizna na lakierach Sikkens lub Du Point

Kolo kameleona to lezalo.Kameleon prawdziwy to kosztyje 4500zl za litr.To jest tylko metalik czy perla bo na foto nie widac w ladnym odcieniu mieniacym sie.

walkie - Pią Sie 15, 2008 14:51

Mnie się wydaje, ze kameleony w 200 to były tylko metaliki. Tak na moje laickie oko to wyglądało.
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 14:54

No masz racje, kameleon wyglada inaczej. Jest to perla w metaliku. Dalej nie moge znalezc tego numeru :/
Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 14:56

Metalik ma grubsze ziarno a perla drobniejsze.Sa tez metaliki z domieszka perly.Troche zamieszales-perla to perla a metali to metalik.Nie ma takiego czegos jak perla w metaliku.Ewentualnie mieszanki ale to podjedz zeby Ci powiedzieli w mieszalni.
walkie - Pią Sie 15, 2008 14:57

No kurcze, usi byc, chyba że ktoś się nie bał i zaj....

Otwierasz drzwi, patrzysz się na sam dół. Tam powinna być taka metalowa, srebrna tabliczka i na niej masz paint cod. :)

hawczyn - Pią Sie 15, 2008 15:07

Zukowaty, ciekawe co zrobią z autami w komisach i w salonach :mrgreen: u mnie przy DTŚ jest salon forda i volvo, oczywiście wszystkie które stoją na otwartym powietrzu mają wgniecenia.... pójdą jako nowe a klijent nawet sie nie kapnie :/
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 15:13

hehe, znalazlem, ale jest zardzewiala. Musze oczyscic. Ale odnosnie tych aut. U mnie na welnowcu jest facet co auta uszkodzone sprowadza. Teraz ma escorta, corse, cordobe, passata i o ile sie nie myle to mazde 626. Wszystkie odpicowal, a teraz, ze staly pod chmurka znow sa "bite". Oczywiscie kartki wisza ze bezwypadkowy :razz:
Ide meczyc sie z ta tabliczka :/

Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 15:14

Cytat:
Zukowaty, ciekawe co zrobią z autami w komisach i w salonach :mrgreen: u mnie przy DTŚ jest salon forda i volvo, oczywiście wszystkie które stoją na otwartym powietrzu mają wgniecenia.... pójdą jako nowe a klijent nawet sie nie kapnie :/

Jak bys zgadl.Pojda na lakiernie a tylko bardzo uszkodzone elementy do wymiany,reszta szpachlowanie ale jak kupujesz nowe to masz to gdzies bo jest gwarancja.Oczywiscie powinna byc cena obnizona bo w razie ewentualnego wypadku ubezpieczalnia potraci za to ze element byl naprawiany no i powinienes zostac poinformowany ze auto posiada naprawy lakiernicze.W innym przypadku obowiazuja zasady rekojmi w/g Kodeksu Cywilnego

[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 16:16 ]
coldmanns napisał/a:
hehe, znalazlem, ale jest zardzewiala. Musze oczyscic. Ale odnosnie tych aut. U mnie na welnowcu jest facet co auta uszkodzone sprowadza. Teraz ma escorta, corse, cordobe, passata i o ile sie nie myle to mazde 626. Wszystkie odpicowal, a teraz, ze staly pod chmurka znow sa "bite". Oczywiscie kartki wisza ze bezwypadkowy :razz:
Ide meczyc sie z ta tabliczka :/
Bo to nie jest wypadek.Stluczka to tez auto bezwypadkowe jak masz np maske blotnik i lampe do wymiany.Jak naruszysz konstrukcje auta to juz wypadek.Sam jak szukalem 75 to zeby byla jak najbardziej poobijana a najlepiej mi pasowalo jakas kupic co sie przytulila w niemczech do barierki na bahnie bo cena idzie baaaaardzo w dol a auto do zrobienia po tanich kosztach kupujac blachy na allegro z anglikow.
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 15:19

Zukowaty, ja sie tylko smieje ze "bezwypadkowy" (ale wozi je w tragicznym stanie - ale nie w tym rzecz), kartka jeszcze powieszona z dnia wczorajszego, a autko z peknieta szyba, wgniecenia i takie tam. Zartuje sobie ze klient pewnie dzisiaj mu da wiare :razz:
Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 15:27

A no woza trupy woza.Sam kupilem i silnik sie rozsypal i sie procesuje teraz.No ale to tak poza tematem.Powiedz lepiej co z tym kolorem ale cena raczej nie bedzie odbiegala od tego co podalem.lakiery z sama perla kosztuja okolo 300 za litr a Ty bedziesz mial mieszanine albo metalik
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 15:43

Udalo sie:

PAINT: KMN
TRIN: LNF

walkie - Pią Sie 15, 2008 15:44

eureka! ;)
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 15:45

:mrgreen:
Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 15:49

coldmanns napisał/a:
PAINT: KMN

Ok sprawdze to dzisiaj w madrych knigach i Ci powiem powiem co to za lakier

A tak na przyszlosc to sa umiejscowienia tabliczek z kolorem w Roverach:

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 15:52

Wielkie dzieki!!! :grin:
walkie - Pią Sie 15, 2008 15:56

A to dziwne, bo wg tego kodu masz amaranth

http://shop.mg-rover.org/...ray/index.html?

luqar - Pią Sie 15, 2008 15:58

KMN Amaranth

http://forum.mg-rover-fre...pic,8270.0.html

tom214Si - Pią Sie 15, 2008 16:11

walkie napisał/a:
A to dziwne, bo wg tego kodu masz amaranth

co w tym dziwnego? amaranthy właśnie tak wyglądają :roll:

luqar - Pią Sie 15, 2008 16:15

amarant to kolor czerwonofioletowy
walkie - Pią Sie 15, 2008 16:20

Racja.
A mi sie pomylilo z antracytem ;)

DawidNB - Pią Sie 15, 2008 19:14

coldmanns,

lakier dobierze lakiernik.

np na podstawie klapki wlewu paliwa. Odkręcasz klapkę, zasuwasz do warsztatu lub sklepu mieszającego farby samochodowe, a tam dobiorą ci kolor taki jaki masz ;)

kamil18101986 - Pią Sie 15, 2008 20:03

to teraz chyba sie zaczniesz zastanawiac nad AC heh...

szkoda Roverka

coldmanns - Pią Sie 15, 2008 22:20

Drodzy Panowie, ogromne dzieki za pomoc.
Nie pisalem taki czas bo znow zaczelo walic gradem i pojechalem do tesciow schowac autko w garazu.
Troche dziwna ta sytuacja z kolorem.
Przeczytalem posty i poszedlem szukac jakiegos sladu malowania autka w komplecie i nic nie znalazlem.
Wszystkie elementy wewnatrz jak i z zewnatrz sa w takim samym kolorze.
Ale co tam, nie bede sie teraz przejmowal (mam wiecksze problemy).
A teraz ostatnia prosba:
Czy ktos z Was wie moze gdzie w okolicy katowic jest zaklad ktory komputerowo dobierze lakier, ale tak aby nie bylo widac roznicy?
Chodzi o jakis zaufany z ktorego juz korzystaliscie (choc nie zycze nikomu :sad: )
Pozdrawiam

Zukowaty - Pią Sie 15, 2008 22:29

Wszedzie juz teraz praktycznie dobieraja komputerowo w lepszych mieszalnia.Szukaj sikkens i du point bo maja najlepsze lakiery i nie daj sobie wcisnaj taniego klaru bo szybko splowieje
coldmanns - Pią Sie 15, 2008 22:41

Wiecie, tak sie zastanawiam, czy nie probowac samemu sprostowac tych wgniecen, i potem szlif do blachy i lakier dobrany przez zaklad lakierniczy, ale tylko w tych miejscach gdzie sa wgniecenia.
Jak sadzicie, czy bedzie ogromna roznica w kolorze.
Z tego co sie orientuje to roznice robi juz kierunek nakladania lakieru. Jak fabryka nakladala lakier zalozmy od przodu do tylu auta, a ja naloze w odwrotnym kierunku to bedzie znac.
Jak mam ogladam potem moje kochane roverątko z jakimis plamami to wole go calego malowac.
Jak sadzicie?

Staram sie jakos kombinowac, bo mam jeszcze do zrobienia rozrzad - komplet (po zakupie jeszcze nie robilem), drugi tlumik, i olej w skrzyni. Koszty juz byly i mechanik zaklepany na poniedzialek, ale teraz dochodza te wgniecenia i nie wiem czy finansowo przezyje. :/

Zukowaty - Sob Sie 16, 2008 00:32

To zostaw te wgniecenia bo nic poza Twoja duma nie ucierpi przez to a zrob mechanike zebys nie plakal pozniej.Roznice robi nie tyle kierynek co firma z jakiej bierzesz,lakier ilosc warstw nalozona przy lakierowaniu,kolor podkladu,klar jaki kupisz.Wiekszosc lakirnikow jak pryska to cieniuje elemnty przylegle zeby roznic nie bylo bo strasznie ciezko sie wstrzelic.Samemu to mozna bylo sobie lakierowac ale maluchy 20 lat temu jak byl jeden odcien i lakier i tak plowial po 3 miesiacach jazdy.nawet ilosc utwardzacza ma wplyw na odcien.Nie kombinuj tylko zrob mechanike al lakier zrobisz sobie po zimie tylko zabezpiecz te miejsca gdzie ci odprysnelo i jazda na droge.
coldmanns - Sob Sie 16, 2008 06:18

Masz racje, zrobie tak jak mowisz.

Dziekuje Wam wszystkim za pomoc i przy najblizszej okazji ... :piwo: :grin:

Zamykam temat i jeszcze raz DZIEKUJE !! !

walkie - Sob Sie 16, 2008 10:44

Dodam jeszcze, że ten kolor strasznie trudno dobrać. Praktycznie niemożliwością jest pomalowanie elementów bez widocznej różnicy. Musisz poszukać dobrego lakiernika, który Ci to dobrze ścieniuje albo całe auto do lakierni.
Zukowaty - Sob Sie 16, 2008 16:10

coldmanns ma i tak cale auto do lakierowania bo nie maluje sie pod kant metalikiem bo nie dobierzesz ziarna za bardzo.
Jary - Sob Sie 16, 2008 19:04

coldmanns napisał/a:
Da sie to gdzies znalezc albo zidentyfikowac?


Odkręć pokrywkę wlewu paliwa, zanieś ją tam gdzie dorabiają komputerowo lakiery i będziesz miał identyczny :idea:

Marjo - Nie Sie 17, 2008 10:00

Witam, coldmanns

Jak chcesz, to w poniedziałek dam Ci namiary na dobrego lakiernika w okolicach Orzesza (k. Mikołowa). Bo namiary zostawiłem w pracy.

Robiliśmy tam swojego Roverka i naprawdę byłem zadowolony. Lakier był dobrany idealnie.

Odezwę się w poniedziałek.

coldmanns - Nie Sie 17, 2008 11:51

Marjo, jak jak bys byl taki uprzejmy to bylbym wdzieczny :mrgreen:
leszek95b - Nie Sie 17, 2008 13:52

Tu masz info jak zidentyikować numer lakieru:
http://roverki.pl/modules...ies=Technika#73

coldmanns - Wto Sie 19, 2008 14:13

Marjo, wielkie thx za namiary, ale dzwonilem tam i koles nie ma czasu i raczej nie bedzie mial wogole, bo jak mowi teraz zajmuje sie tylko znajomymi (od swieta) a na codzien to od stalych ludzi co auta sprowadzane mu stawiaja do malowania. Wiec nadal szukam dobrego lakiernika w okolicach katowic.
Pozdrawiam

tom214Si - Wto Sie 19, 2008 17:56

Pokrewny temat jest w Offtopicu, ale pozwolę sobie skopiować info z tamtąd:
Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to w aktualnym (od 18 VIII) wydaniu tygodnika "Motor" jest niezły artykuł (na 2 strony) na temat usuwania drobnych wgniotek na karoserii (w wariancie samodzielnym i u specjalistów).

Brt - Wto Sie 19, 2008 18:35

:ok: :)
Zukowaty - Wto Sie 19, 2008 19:27

Mozna te lagodniejsze wgniecenia wyciagnac na zimno.Zamrazasz blache np. CO2 i podgrzewasz raptownie np.opalarka i powinno wyjsc ale tylko lagodne bez ostrych kantow.Na innych bedzie slad.
PTE - Sro Sie 20, 2008 14:46

Zukowaty napisał/a:
Mozna te lagodniejsze wgniecenia wyciagnac na zimno.Zamrazasz blache np. CO2 i podgrzewasz raptownie np.opalarka i powinno wyjsc ale tylko lagodne bez ostrych kantow.Na innych bedzie slad.


Widziałęm tą metodę w akcji ale w odwrotnej kolejności: najpierw podgrzewanie suszarką (z opalarką trzeba uważać aby nie przedobrzyć) a potem gwałtowne ochładzanie. Ale to chyba nie ma większego wpływu.

Zukowaty - Sro Sie 20, 2008 16:24

Lepiej chlodzic bo najpierw bo nie nagrzewasz tak blachy pozniej jak przy nagrzewaniu najpierw.
squadalfa - Sro Sie 20, 2008 16:49

Też mam ten sam problem - 17 h po zakupie (import) spadł grad.

Dowiedziałem się, że istnieją systemy jakiegoś wysysania tych wgnieceń - szukam teraz gdzie i co to jest,