Zobacz temat - [r216, 98 rok] piszczący pasek
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r216, 98 rok] piszczący pasek

ywis - Pią Wrz 19, 2008 06:39
Temat postu: [r216, 98 rok] piszczący pasek
Jak w temacie, podczas zapalania piszczy mi pasek, gdy silnik jest rozgrzany i odpalam auto, to już nie ma tego efektu.

Ile kosztować mnie może wymiana paska i/lub jego naciągnięcie? No i czy wykonają mi taką operację na poczekaniu?

giewu - Pią Wrz 19, 2008 07:02

ywis napisał/a:
Ile kosztować mnie może wymiana paska i/lub jego naciągnięcie?

około 10-20 zł.
ywis napisał/a:
No i czy wykonają mi taką operację na poczekaniu?

to już zależy od warsztatu, do którego się udasz ... sama wymiana paska/pasków trwa około 15-30 minut ;)

ywis - Pią Wrz 19, 2008 07:08

giewu, dzięki za szybką odpowiedź, bo strasznie irytuje mnie to piszczenie podczas rozruchu silnika, nie wiem dlaczego tak się stało.
giewu - Pią Wrz 19, 2008 07:15

doraźnym sposobem jest popsikanie paska specjalnym środkiem smarnym w aerozolu ... można też kapnąć na niego płynem hamulcowym, kilkoma kroplami wody, ale to są metody na krótką metę ... zalecam wymianę paska ;)
ywis - Pią Wrz 19, 2008 07:25

giewu napisał/a:
zalecam wymianę paska


Podjadę wymienić, to i tak nie wielki koszt, tylko żeby mi to na miejscu zrobili, bo niestety bez auta zostać nie mogę, do pracy jakoś trzeba dojeżdżać :)


A orientujesz się może co może byc powodem, że na drugim biegu mi coś szarpie, muszę trzymać wciśnięte delikatnie sprzęgło jeśli chcę jechać powoli i jednocześnie pedał gazu, a w Honda CR-V przy małej prędkości wystarczy że trzymam gaz i mi nie szarpie.

giewu - Pią Wrz 19, 2008 07:47

ywis napisał/a:
A orientujesz się może co może byc powodem, że na drugim biegu mi coś szarpie, muszę trzymać wciśnięte delikatnie sprzęgło jeśli chcę jechać powoli i jednocześnie pedał gazu

nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale to mi wygląda na zbyt wysoki bieg i zbyt mało gazu w stosunku do prędkości, z którą zamierzasz się poruszać ;)

ywis - Pią Wrz 19, 2008 07:50

giewu, no właśnie tak myślałem, że tak mnie zrozumiesz, ale nie o to mi chodzi konkretnie. Chcę sobie jechać powiedzmy 20 km/h, niestety aby jechać taką prędkością to muszę trzymać sprzęgło i gaz jednocześnie, bo taką prędkością jadę sobie na dwójce. Jadąc taką sama prędkością Hondą CR-V nie muszę trzymać sprzęgła, aby nie szarpał, nawet mogę jechać mniejszą prędkością w CR-V i nie szarpie, a u mnie jest tragedia.
giewu - Pią Wrz 19, 2008 07:56

ywis napisał/a:
Chcę sobie jechać powiedzmy 20 km/h, niestety aby jechać taką prędkością to muszę trzymać sprzęgło i gaz jednocześnie, bo taką prędkością jadę sobie na dwójce.

a spróbuj tak pojechać na 1. biegu .. to o czym piszesz akurat jest chyba normalne i wydaje mi się, że u mnie również jest podobnie ...
poza tym (tu moje prywatne zdanie) nie męcz auta, ono zdecydowanie woli wyższe obroty :rotfl:

ywis - Pią Wrz 19, 2008 07:58

giewu, w korkach niestety nie da się jeździć szybko i na wysokich obrotach, to że roverki lubią wysokie obroty, to wiem, no ale jednak jak jest korek, to szybciej się nie pojedzie :)
giewu - Pią Wrz 19, 2008 08:03

Cytat:
Jadąc taką sama prędkością Hondą CR-V nie muszę trzymać sprzęgła, aby nie szarpał, nawet mogę jechać mniejszą prędkością w CR-V i nie szarpie, a u mnie jest tragedia.

a to już wydaje mi się jest kwestia zestrojenia skrzyni biegów :/
ywis napisał/a:
w korkach niestety nie da się jeździć szybko i na wysokich obrotach

to niestety jako Łodzianin wiem, aż za dobrze :neutral: ...

oprawca_1978 - Pią Wrz 19, 2008 15:44
Temat postu: Re: [r216, 98 rok] piszczący pasek
ywis napisał/a:
Jak w temacie, podczas zapalania piszczy mi pasek, gdy silnik jest rozgrzany i odpalam auto, to już nie ma tego efektu.

Ile kosztować mnie może wymiana paska i/lub jego naciągnięcie? No i czy wykonają mi taką operację na poczekaniu?


Jak pasek nie jest tragicznie wymęczony, to nie ma sensu go wymieniać.
Jak piszczy - odtłuścić i dociągnąć.
Naciąg sprawdza się uciskając kciukiem pasek w połowie długości pomiędzy kołami pasowymi.
Ale generalnie - jak piszczy - to słaby naciąg = dociągnąć.

Pasek odtłuszcza się najlepiej tą samą substancją, którą smaruje się smyczek skrzypiec.

xROnx - Czw Paź 30, 2008 16:22

dołącze się pod temat:
nie dawno wymieniałem paski oraz rolki jednak mechanik cos kiepsko je naciagnal i od czasu do czasu mi piszczy. w jaki sposób naciąga się pasek?

PTE - Pią Paź 31, 2008 08:47

xROnx napisał/a:
dołącze się pod temat:
nie dawno wymieniałem paski oraz rolki jednak mechanik cos kiepsko je naciagnal i od czasu do czasu mi piszczy. w jaki sposób naciąga się pasek?


Który pasek? Ten od pompy wspomagania ma automatyczny napinacz i nic tu raczej nie poprawisz. Przy pasku napędzającym alternator trzeba poluzować kilka srub i dokręcić jeszcze jedną, która jest odpowiedzialna za naprężenie paska. Na koniec wszystko podokręcać. Schemat znajdziesz w Rave.

xROnx - Pią Paź 31, 2008 10:14

PTE,
OK dzięki. zagłębiam już się w lekture:)
BTW jeśli pasek od wspomagania sam się naciąga wobec teog chodziło mi o pasek od alternatora i klimy ;)

Brt - Pią Paź 31, 2008 11:31

U mnie ostatnio mechanik urąbał koło pasowe farbą i pasek zaczął się odzywać. Po wyczyszczeniu i odtłuszczeniu paska oraz wszystkich kół pasowych wszystko wróciło do normy. :ok:
Kozik - Pią Paź 31, 2008 20:36

A ja wymieniłem paski i napinacze bo były zużyte, a pasek nie wiem który zaczął mi kwiczeć i nie mogę sobie poradzić, paski podobno bardzo dobrej firmy :(