Zobacz temat - [R600] Pompa paliwa??
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Pompa paliwa??

kamilekz22 - Pon Wrz 22, 2008 20:35
Temat postu: [R600] Pompa paliwa??
Ostatnio mam problem z moim roverem 620 sdi. W trakcie jazdy, gdy puszcze pedał gazu zapala mi się kontrolka (jest to żółty znaczek w rodzaju krzyżyka) umieszczona po lewej stronie od kontrolki świateł awaryjnych (czerwonego trójkąta). I gdy mi się ona zapali samochód nie reaguje na ''dodawanie gazu''. Dopiero gdy wysprzęgle (tzn. wcisnę pedał sprzęgła i gdy obroty zejdą do obrotów na biegu jałowym i puszczę pedał sprzęgła) auto reaguje na ''gaz''. Do tego dochodzi szarpanie gdy jadę na obrotach poniżej 2000. Samochód stracił na mocy od tego momentu. Obroty dziwnie szybko spadają. Czasami bywa tak że te ich spadanie nie kończy się na tych 8000 (czy około, nie jestem pewien), a spadają do zera i silnik gaśnie. Poza tym na biegu jałowym i w trakcie jazdy i na postoju silnik ma nierówną prace. Jeśli ktoś doświadczył tego ze swoim samochodem, albo może mi pomóc. To proszę o porady. Z góry dziękuje.
Kamil

thef - Pon Wrz 22, 2008 21:55

Prawdopodobnie masz problem z wiązką przewodów elektrycznych. Było już wiele wątków na ten temat, poszukaj na forum. Sprawdź na początek błędy komputera:
http://www.roverki.pl/article.php?sid=420
to nam może dać pewne wskazówki.

PS> U Ciebie złącze diagnostyczne może być pod plastikową zaślepką przy prawej nodze pasażera (przed progiem).

NEOSSS - Wto Wrz 23, 2008 00:22

kamilekz22, wiązka przewodów lub czujnik pedału hamulca
wojtas80 - Wto Wrz 23, 2008 15:45

odpal silnik i pokolei poruszaj przewodami wiązki przy pompie , naciągaj je troche jest ich 5, sa w czarnym pancerzu , dalej jest kostka, a z kostki wychodza już kolorowe
ja w ten sposób znalazlem pękniety przewód u siebie , gdy go naciągałem to silnik gasł

kamilekz22 - Sro Wrz 24, 2008 19:43

koledzy zrobilem dzis diagnostyke. i pokazala sie liczba 28 i wyczytalem ze jest za wysokie napiecie na przeplywomierzu. i sie zastanawiam czy ten blad wystarczy skasowac i jak. druga srawa ze ze trzy miechy temu ja zagladalem do przeplywki i byla zaolejona. bo mi turbina rzyga:/ i sie zastanawiam czy wystarczy oczyscic przeplywke i oczywiscie zajac sie turbina. a co do turbiny to moze ktos sie orietuje ile moze koszyowac regeneracja? a moze lepiej uzywke??
Brt - Sro Wrz 24, 2008 20:20

lekkie zaolejenie przeplywki jest normalne w tym silniku. Odepnij przepływomierz i sprawdź czy się coś zmieniło, ale nie sądzę, bo w SDi kontrolka silnika nie zaswieci się przy padniętej przepływce. Jesli auto nie bierze oleju, to nie ruszaj turbiny narazie i to nie ona będzie przyczyną złej pracy silnika. A przede wszystkim SPRAWDŹ TĄ WIĄZKĘ PRZEWODÓW DO POMPY WTRYSKOWEJ ;) Bo w ogromnej większosci przypadków tam jest pies pogrzebany. Tylko trzeba to zrobić bardzo dokładnie i dopiero jak to nie pomoże, to szukać przyczyny gdzies indziej.
filo - Sro Wrz 24, 2008 23:34

Brt napisał/a:
lekkie zaolejenie przeplywki jest normalne w tym silniku


A niby w jaki sposób sie "zaoleji" skoro układ jest:
1.Filtr powietrza.
2.Przepływomierz.
3.Turbina.
4.Intercooler (jak ktoś ma)
5.Dolot do silnika.
:?: :?: :?:
Wszystkie przewody pomijam.
Do turbiny powinno być sucho za wyjątkiem wpięcia odmy przed turbiną,więc przepływka powinna być sucha.

Brt - Czw Wrz 25, 2008 00:03

filo napisał/a:
za wyjątkiem wpięcia odmy przed turbiną

no właśnie :D sam się zdziwiłem, ale polecany mechanik mnie uspokoił w tym temacie ;) Przepływ powietrza nie jest ciągły, tylko falowy, a to powoduje różne dziwne zawirowania itp. Moim zdaniem nie ma powodu do niepokoju. ja swoja od czasu do czasu przemyję kontaktem do styków i odpukać narazie działa. taki stan utrzymuje się od ok 60kkm.

Taki offtop: A pozatym zauważam ogólne przeczulenie w temacie turbiny ;) Cos się dzieje w silniku, to pierwsze co to turbo. A w rzeczywistości, to przypadków padu turbiny na forum było hmmmm jeden ?? + hmmmm kilka regeneracji "na wszelki wypadek" ??

filo - Czw Wrz 25, 2008 00:08

Brt napisał/a:
ja swoja od czasu do czasu przemyję kontaktem do styków i odpukać narazie działa.


U mnie nie ma znaczenia czy jest odpięta czy podłączona-nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu auta.Podejrzewam,że walnięta jest. :sad:

Brt - Czw Wrz 25, 2008 00:20

filo napisał/a:
U mnie nie ma znaczenia czy jest odpięta czy podłączona-nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu auta.Podejrzewam,że walnięta jest.


to znaczy właśnie ,ze działa prawidłowo :mrg: gdyby auto osłabło, a po odpięciu wróciło do normy, to by znaczyło, że przepływka pada ;)

filo - Czw Wrz 25, 2008 00:26

Brt napisał/a:
filo napisał/a:
U mnie nie ma znaczenia czy jest odpięta czy podłączona-nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu auta.Podejrzewam,że walnięta jest.


to znaczy właśnie ,ze działa prawidłowo :mrg: gdyby auto osłabło, a po odpięciu wróciło do normy, to by znaczyło, że przepływka pada ;)


Dobrze wiedzieć.
Ale przyglądając sie jej kiedyś zauważyłem brak jednej blaszki,urwana jest bo ślad widać-są chyba trzy szeregowo.
Ma to jakieś znaczenie?

Brt - Czw Wrz 25, 2008 00:37

no pewnie ma. mozmna zmierzyć napiecia i porównac z tymi odemnie (potwierdzone wartości) Szczeół na forum gdzieś są ;)
filo - Czw Wrz 25, 2008 00:45

Brt napisał/a:
mozmna zmierzyć napiecia i porównac z tymi odemnie


Jak by sie coś działo to pewnie bym pomierzył ale jest wszystko OK.
Spalanie w normie,no może trochę kopci już od 2500 rpm ale to jak zimny jest (a dość długo sie nagrzewa) i przy ambitniejszym operowaniu gazem ale to chyba przez wycięty katalizator,bo jak kat. był to kopcił mniej i to przy ostrym przyśpieszaniu.

kamilekz22 - Czw Wrz 25, 2008 06:58

oki looknę jeszcze na przewodziki. a co do turbiny to muszę się nią zając bo ładnie z niej wywala olej. po jeździe gdy się zatrzymam to w środku samochodu śmierdzi spalonym olejem, bo mi z niej kapie na tłumik. i poczytałem na forum że jeśli jest zużyta auto jest słabe. np. mam problem z ruszenie pod górę gdy silnik jest zimny i to nie wina sprzęgła, bo wymieniłem. więc orientuje się ktoś ile kosztuje regeneracja?? czy może lepiej używkę wsadzić?? i czy mogę sam skasować błędy?? czytałem ze 55 razy trzeba włączyć i wyłączyć zapłon w częstotliwości mniej niż 1 na 2 sekundy. to prawda??
wojtas80 - Sob Wrz 27, 2008 16:15

prawda
:wink:

[ Dodano: Sob Wrz 27, 2008 16:22 ]
jeśli kapie ci na tlumik to znaczy że masz sporą nieszczelność , poodkręcaj wszystkie rury gumowe i posprawdzaj czy nie przetarte jeśli tak to wymień lub powstawiaj jakieś sztywne złączki , dobrze dociągnuij opaski , każda szczelinka to spadek mocy, tylko nie łataj taśmą izolacyjną bo na niewiele to się zda

thef - Sob Wrz 27, 2008 17:16

kamilekz22 napisał/a:
czytałem ze 55 razy trzeba włączyć i wyłączyć zapłon w częstotliwości mniej niż 1 na 2 sekundy. to prawda??
To prawda. Błędy zapisane w komputerze nie mają jednak wpływu na pracę silnika, jeżeli nie pojawią się ponownie, to same się skasują.