|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
rover214i - Czw Paź 09, 2008 15:45 Temat postu: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r] Witam jak w temacie chciałbym zakupić alufelgi do mojego roverka jakie polacacie felgi nie duże tak aby fajnie wygladało autko pozdrawiam
memphisto - Czw Paź 09, 2008 17:07
producent zaleca 15'' 185/55 twoj wybór jakie, ja mam takie właśnie fajna sprawa dużo lepiej wygląda niż na stalowkach 14''
Tomi - Czw Paź 09, 2008 17:14
Niepokrzywione i nieporysowane
Skiba - Czw Paź 09, 2008 17:33
Zmien temat zgodnie z zasadami forum
FSEbola - Czw Paź 09, 2008 19:15 Temat postu: Re: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
rover214i napisał/a: | Witam jak w temacie chciałbym zakupić alufelgi do mojego roverka jakie polacacie felgi nie duże tak aby fajnie wygladało autko pozdrawiam |
'15 ...na gumach 55/195 .....
ja osobiscie mam '15 BBS na gumach 60/195 - bardzo ladnie wypelniaja wneke,
tyle ze sa dwa ale ...
pierwsze ale....: samochod teraz dosc wysoko stoi, co bardzo przeszkadza przy predkosci powyzej 140km/h ...wibracje powietrza pod podwoziem
drugie ale...: przy max.obciazeniu opony obcieraja o nadkola gdy amorki dobija do konca
Tomi - Czw Paź 09, 2008 19:43 Temat postu: Re: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
FSEbola napisał/a: | rover214i napisał/a: | Witam jak w temacie chciałbym zakupić alufelgi do mojego roverka jakie polacacie felgi nie duże tak aby fajnie wygladało autko pozdrawiam |
'15 ...na gumach 55/195 .....
ja osobiscie mam '15 BBS na gumach 60/195 - bardzo ladnie wypelniaja wneke,
tyle ze sa dwa ale ...
pierwsze ale....: samochod teraz dosc wysoko stoi, co bardzo przeszkadza przy predkosci powyzej 140km/h ...wibracje powietrza pod podwoziem
drugie ale...: przy max.obciazeniu opony obcieraja o nadkola gdy amorki dobija do konca |
trzecie ale... auto więcej pali
czwarte ale...auto straciło na osiagach
piąte ale... na balonie 60 auto pływa na oponach
Proponuję pozostać przy standardowym rozmiarze 185/55R15 (opony są dość drogie) lub wybrać tańsze rozwiąnie (niekoniecznie gorsze) 195/50R15. Koła będą troszke mniejsze (niezauważlnie). Auto będzie precyzyjniensze w prowadzeniu ale straci odrobinę na komforcie. Utrata komfortu jest jednak do zaakceptowania.
W kwestii kół pelecałbym założenie trochę szerszych niż fabryczne (7 cali) z trochę mniejszym ET35-40. Dzięki temu z Roverka zrobi się taka, przyklejona do drogi "żaba". Znaczna poprawa jazdy w zakrętach.
Zapomniałem dodać, że w rozmiarze 195/50R15 w cenie 150-200zł./szt. kupisz nowe gumy z naprawdę z górnej półki.
Osobiście polacam Uniroyale RainSport II.
FSEbola - Czw Paź 09, 2008 20:20 Temat postu: Re: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
Tomi napisał/a: |
trzecie ale... auto więcej pali |
nie na tyle zeby bylo nad czym ubolewac
Tomi napisał/a: |
czwarte ale...auto straciło na osiagach |
w ktorym momencie i mianowicie na ktorych osiagach
Tomi napisał/a: |
piąte ale... na balonie 60 auto pływa na oponach
|
moglbys konkretniej uzasadnic to plywanie
..tylko podaj konkretno-praktyczne uzasadnienia swojej wypowiedzi ... bo domniewam ze jezdziles juz na oponach o takich rozmiarach i wrazenia dobrego nie odniosles.....
farek - Czw Paź 09, 2008 20:25
kolega Tomi widze ze zorientowany w temacie wiec moze mógłby pomóc moim temacie ?
Tomi - Czw Paź 09, 2008 20:40 Temat postu: Re: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
FSEbola napisał/a: | Tomi napisał/a: |
czwarte ale...auto straciło na osiagach |
w ktorym momencie i mianowicie na ktorych osiagach |
W każdym. Przy starcie, podczas wyprzedzania, itd., itd. Teoretycznie powinna być wyższa prędkość maksymalna (rzeczywista, bo na liczniku się nic nie zmieni ), jednak w praktyce, przy takich prędkościach opory powietrza, że utrata momentu obrotowego na kołach powoduje, że i prędkość maks. będzie niższa... Tu nie ma czarnej magii to po prostu fizyka... i własne doświadczenia
Mój R25 na takim balonie
http://www.roverki.pl/mod...3&orderby=dateD
http://www.roverki.pl/mod...2&orderby=dateD
Mój R25 na 195/50R15
http://www.roverki.pl/mod...8&orderby=dateD
FSEbola napisał/a: | Tomi napisał/a: |
piąte ale... na balonie 60 auto pływa na oponach
|
moglbys konkretniej uzasadnic to plywanie |
Po prostu z racji wyższego profilu (stosunek wysokości do szerokości) jest ona bardzie podatna na ugięcia boczne. Przez to jest bardziej komfortowa, ale negatywnie wpływa to na czucie drogi i precyzję prowadzenia. Jeśli porówna się ją do opony 195/50R15, która jest już oponą niskoprofikową, różnica jest duża i bardzo wyczuwalna.
leszek95b - Czw Paź 09, 2008 20:41
Potwierdzam trzecie i czwarte "ale".
Miałem na oryginalnych stalowych 14" oponki 175/65. Było wszystko cacy. Zachciało mi się alusów, wstawiłem 15" 195/50 et 28. Wyglądało zaje*** (zresztą widać w mojej fotce ale palił ponad 1l więcej, do setki jakies 3-5 sek więcej, w ogóle jakiś oklapnięty był. Jak wywaliłem alu to dopiero odżył.
Tomi - Czw Paź 09, 2008 20:47
leszek95b napisał/a: | Potwierdzam trzecie i czwarte "ale".
Miałem na oryginalnych stalowych 14" oponki 175/65. Było wszystko cacy. Zachciało mi się alusów, wstawiłem 15" 195/50 et 28. Wyglądało zaje*** (zresztą widać w mojej fotce ale palił ponad 1l więcej, do setki jakies 3-5 sek więcej, w ogóle jakiś oklapnięty był. Jak wywaliłem alu to dopiero odżył. |
W Twoim przypadku było związane to tylko z większymi oporami toczenia. W przypadku wyższych opon różnica będzie jeszcze bardziej widoczna.
Optymalne koła zakłada producent i jest to 185/55R15. To najlepszy kompromis pomiędzy wyglądem, osiągami, spalaniem i komfortem.
[ Dodano: Czw Paź 09, 2008 21:48 ]
... ale nie pod względem ceny
leszek95b - Czw Paź 09, 2008 20:52
Ze względu na nieodpowiednie ET szarpało kierownicą w koleinach i mniej komfortowo się skręcało.
Co do oryginalnych rozmiarów to mam takie samo zdanie, najlepiej je stosować. Na stalówki 175/65 14" a na alu 185/55 15". Na lato kupuje alu - oczywiście orygianlne i do tego oponki o "oryginalnych" rozmiarach.
FSEbola - Czw Paź 09, 2008 21:53 Temat postu: Re: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
Tomi napisał/a: |
W każdym. Przy starcie, podczas wyprzedzania, itd., itd. |
hmm....nie odnosze takiego wrazenia zeby moje auto bylo slabsze ...moze dlatego ze nie staram sie wyskakiwac spod zielonego swiatla jak oparzony i scigac sie z kazdym kto stoi na pasie obok auto swoje przyspieszenie nadal ma i podejrzewam ze na wezszych oponach z racji tej ze samochod jest lekki kolo po prostu by boksowaly przy zrywniejszym starcie, w kazdym badz razie owa utrata o ktorej powiadasz nie jest dla mnie odczuwalna....
no faktycznie wyglada to dosc KARTOFLANIE jak prawdziwy balon u mnie tak nie jest moze dlatego ze moje felgi zapewne sa szersze bodajze '7 .felga z opona stanowi plaszczyzne..nie wyglada to tak jak kolo od traktora ze opony wyplywaja jak rozduchane
Tomi napisał/a: |
piąte ale... na balonie 60 auto pływa na oponach
Po prostu z racji wyższego profilu (stosunek wysokości do szerokości) jest ona bardzie podatna na ugięcia boczne. |
i tu sie z Toba nie zgodze... przynajmniej w przypadku felgi '7 ..oczywiscie jak ktos da opone 195 na felgie '5,5 to mozliwe ze wowczas bedzie borykal sie z objawami plywania ale mozesz uwiezyc ze nie w przypadku felgi '7
Tomi napisał/a: |
Jeśli porówna się ją do opony 195/50R15, która jest już oponą niskoprofikową, różnica jest duża i bardzo wyczuwalna. |
no wlasnie co do opony 50 na fledze '15 to juz Ci mowie co jest odczuwalne a co nie i czemu zrezygnowalem z takich opon ....
po pierwsze : zrzeraly mnie koszta prostowania felg..!!!... bo niestety opona 50 jest na tyle niska ze kazda jedna dziure przejzdzalem na feldze oczywiscie dla uprzedzenia cisnienie w oponach bylo odpowiednie (niestety polskie drogi jak kazdy dobrze wie sa takie ze omijajac jedna dziure wpadasz na drugaszczegolnie to odczujemy teraz jesienia i wiosna) .....
po drugie...: po dobiciu opony do felgi wskutek wpadniecia w dziure owa opona nadawala sie do wyrzucenia (pekniete wlokna-objaw bąbla) --kolejne koszta
po trzecie...: na oponach 50 bardziej dostaja amortyzatory po d....
po czwarte...: ... mozesz w czasie jazdy liczyc przez ile dziur wlasnie przejechales bo kazda jest odczuwalna
rozwiazaniem moga byc opony 55, ale ja zdecydowalem sie na 60 samochod wyglada na bardziej masywny ( nie KARTOFLANY) i jak wspomnialem ladnie wypelnione sa duze nadkola ..nie ma ponad 10cm przeswitu miedzy opona a krawedzia blotnika--co mnie sie nie podobalo..nie odczuwam utraty mocy moze dlatego ze wyzbylem sie juz charakteru rajdowca...co do zwiekszonego spalania to prawdopodobny wzrost jest na tyle smieszny ze nie warty uwagi ( ale uwaga..mowie tu tylko o dieslu), wrazenie ''zabiej'' przyczepnosci znacznie zauwazalne co moze rekompensowac wzrost zuzycia paliwa, jezeli ktos bardziej przejmuje sie zwiekszonym spalaniem zamiast zwiekszeniem przyczepnosci dla swojego bezpieczenstwa
Tomi napisał/a: |
negatywnie wpływa to na czucie drogi i precyzję prowadzenia.... |
tu nie mam pojecia o czym mowisz...hmmm....
[ Dodano: Czw Paź 09, 2008 23:25 ]
Tomi napisał/a: |
185/55R15 lub 195/50R15 koła będą troszke mniejsze (niezauważlnie). |
niecaly 1 cm na srednicy
Tomi - Czw Paź 09, 2008 23:25 Temat postu: Re: [Jakie polecacie alufelgi do rovera 214 97r]
FSEbola napisał/a: | Tomi napisał/a: |
W każdym. Przy starcie, podczas wyprzedzania, itd., itd. |
hmm....nie odnosze takiego wrazenia zeby moje auto bylo slabsze ...moze dlatego ze nie staram sie wyskakiwac spod zielonego swiatla jak oparzony i scigac sie z kazdym kto stoi na pasie obok auto swoje przyspieszenie nadal ma i podejrzewam ze na wezszych oponach z racji tej ze samochod jest lekki kolo po prostu by boksowaly przy zrywniejszym starcie, w kazdym badz razie owa utrata o ktorej powiadasz nie jest dla mnie odczuwalna....
|
Pomijam kwestia subiektywnych odczuć, bo z tymi trudno dyskutować, jednak wielokrotnie było to sprawdzone i potwierdzine... więc nie widzę tu pola do dyskusji. Albo zgodzisz się, że 2 + 2 = 4, albo czeka Cię Nobel za kolejną teorię względności.
FSEbola napisał/a: |
no faktycznie wyglada to dosc KARTOFLANIE jak prawdziwy balon u mnie tak nie jest moze dlatego ze moje felgi zapewne sa szersze bodajze '7 .felga z opona stanowi plaszczyzne..nie wyglada to tak jak kolo od traktora ze opony wyplywaja jak rozduchane |
Tu znowu mówisz o swoich subiektywnych odczuciach, ponieważ jest to felga 7-calowa i opona o identycznym rozmiarze... więc za bardzo różnic się wyglądzie nie może. Dla porównania ta sama falge z oponą o profilu 50
http://www.roverki.pl/mod...1&orderby=dateD
http://www.roverki.pl/mod...0&orderby=dateD
FSEbola napisał/a: | Tomi napisał/a: |
piąte ale... na balonie 60 auto pływa na oponach
Po prostu z racji wyższego profilu (stosunek wysokości do szerokości) jest ona bardzie podatna na ugięcia boczne. |
i tu sie z Toba nie zgodze... przynajmniej w przypadku felgi '7 ..oczywiscie jak ktos da opone 195 na felgie '5,5 to mozliwe ze wowczas bedzie borykal sie z objawami plywania ale mozesz uwiezyc ze nie w przypadku felgi '7 |
Znów podważasz coś co jest udowodnione. Większa poduszka więcej amortyzuje niż przenosi. Czy to również podważysz?
FSEbola napisał/a: | Tomi napisał/a: |
Jeśli porówna się ją do opony 195/50R15, która jest już oponą niskoprofikową, różnica jest duża i bardzo wyczuwalna. |
no wlasnie co do opony 50 na fledze '15 to juz Ci mowie co jest odczuwalne a co nie i czemu zrezygnowalem z takich opon ....
po pierwsze : zrzeraly mnie koszta prostowania felg..!!!... bo niestety opona 50 jest na tyle niska ze kazda jedna dziure przejzdzalem na feldze oczywiscie dla uprzedzenia cisnienie w oponach bylo odpowiednie (niestety polskie drogi jak kazdy dobrze wie sa takie ze omijajac jedna dziure wpadasz na drugaszczegolnie to odczujemy teraz jesienia i wiosna) ..... |
Od kiedy kupiłem pierwszego Roverka (a będzie to ładnych parę lat temu i parę Roverków), jeżdżę na felgach 7J15 z oponami 195/50R15. Przez te wszystkie lata jedynie raz prostowałem felgi, gdzy przez własną głupotę przeleciałem przez wysoki na 15-20 cm., nowy (z otrymi kantami) krawężnik z prędkością ok 100 km/h i wylądowałem w grządkach z kwiatami. niestety wtedy również opony poszły się ... , ponieważ 2 przeciąłem, a na pozostałych wyszły bąble...
[ Dodano: Pią Paź 10, 2008 00:34 ]
FSEbola napisał/a: |
po drugie...: po dobiciu opony do felgi wskutek wpadniecia w dziure owa opona nadawala sie do wyrzucenia (pekniete wlokna-objaw bąbla) --kolejne koszta |
Maciek wpadł ostatnio w dziurę na profilu chyba 60, i również opona poszła na śmietnik. To zależy od dziury a nie opony.
FSEbola napisał/a: | po trzecie...: na oponach 50 bardziej dostaja amortyzatory po d.... |
Jeżdżę tyle lat i tego niezauważyłem...
FSEbola napisał/a: | po czwarte...: ... mozesz w czasie jazdy liczyc przez ile dziur wlasnie przejechales bo kazda jest odczuwalna |
ale czujesz po czym jedziesz. Dziury są odczuwalne, ale plomby od nich wypadają. Poza tym jest znów Twoje subiektywne odczucie. Przejedź się Citroenem na hydropneumatycznym zawieszeniu, to w każdym aucie są dziury odczuwalne
FSEbola napisał/a: | rozwiazaniem moga byc opony 55, ale ja zdecydowalem sie na 60 samochod wyglada na bardziej masywny ( nie KARTOFLANY) |
Wybacz ale właśnie tak wygląda profil 60... kartoflanie
FSEbola napisał/a: | i jak wspomnialem ladnie wypelnione sa duze nadkola |
tak ładnie wypałnie, że aż obciera...
FSEbola napisał/a: | nie odczuwam utraty mocy moze dlatego ze wyzbylem sie juz charakteru rajdowca. |
Nie trzeba mieć charakter rajdowca, aby na trasie wyprzedzić ciężarówkę
FSEbola napisał/a: | Tomi napisał/a: |
negatywnie wpływa to na czucie drogi i precyzję prowadzenia.... |
tu nie mam pojecia o czym mowisz...hmmm.... |
Może właśnie dlatego tak piszesz.
[ Dodano: Pią Paź 10, 2008 00:58 ]
A tu jeszcze raz te same felgi (po renowacji u Sachara) z nowymi oponami (oczywiście 195/50R15)
|
|