|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Po co te gamonie polewaja asfalt wieczorami ?
kamil_luczak - Sob Paź 11, 2008 10:24 Temat postu: Po co te gamonie polewaja asfalt wieczorami ? Witam, wczoraj wieczorem mialem malo przyjemna sytuacje, po ktorej jakbym spotkal tych kretnow od polewania ulicy to skonczylo by sie dla mnie w wiezieniu, bo bym goscia zatlukl. Jechalem z kumplem jedna z ulic w wawie, poniewaz bylo pusto, sucho itd jechalismy 60-6xkmh, przejechalismy przez skrzyzowanie i z miedzy blokow wyskoczyl pod kola pies. Reakcja kumpla byla taka ze troche skrecil kola i wcisnal hebel. Efekt, uslizg dupy, 2-3szybkie kontry i udalo sie wyhamowac bokiem na srodku ulicy. Nie ukrywam ze mialem srake w gaciach, serce w gardle i trzachalo mna jakbym sie do pradu podlaczyl, bo moimi drzwiami mienlismy latanie i pare samochod doslownie o centymetry. Okazalo sie ze asfalt za skrzyzowaniem byl MOKRY, tak samo na bitwy warszawskiej, grojeckiej, banaha, bialobrzeskiej, dickensa itp. Po co Ci kretyni mocza droge? w lecie myslalem ze chodzi o schladzanie drogi po upalach,ale chyba juz sie skonczyly. Rozumiem ze nie maja na co kasy marnowac to wylewaja wode na droge, myc jej napewno nie myja bo mgielka wody na drodze nic nie zalatwi, a nic ze szczotami za tymi zraszaczami nie jedzie.
giewu - Sob Paź 11, 2008 10:40
czy o to samo zapytałbyś gdyby była mżawka ?
kamil_luczak - Sob Paź 11, 2008 11:06
Widze ze nie zrozumiales. Jedziesz po suchym, nie padalo od dluzszego czasu ( 2-3 dni ) i nagle wjezdzasz na mokra ulice. Jak jest mzawka to wtedy wiesz ze jest mokro, bo pada wszedzie, a nie tylko na niektore ulice. Chodzi mi tez o marnowanie kasy podatnikow, cos w rodzaju tego jak u mnie na podworku. Koles ktory jest dozorca zeby nie latac z miotla kupil dmuchawe do lisci i potrafi przez pol dnia zapier... za jednym liscie goniac go az do smietnika.
MaReK - Sob Paź 11, 2008 13:20
Ta woda to nie jest taka mgielka... Osobiscie widuje panow ze sluzb oczyszczania miasta jak "sikaja" woda po asfalcie az milo. Cisnienie jest niezle i ilosc wody rowniez pokazna.
M.in. robia to po to, zebys jak spadnie deszcz nie mial uwalonego blotem samochodu.
Taki nie splukany kurz po pozniejszym niewielkim deszczu jest niedosc, ze brudny to jeszcze bardziej sliski.
A co do niespodzianki na drodze... no coz, rownie dobrze mogla tam byc plama oleju, zwir albo piach co w danej sytuacji tez wplynelo by na trajektorie Waszego pojazdu.
Cale szczescie, ze Twoj kolega mial wyrobiony odruch i potrafil opanowac pojazd na tyle, ze w nic nie przywaliliscie. Ja w takim sam sposob (pies, dzik, kuna, zubr, ryjowka, !@!$# łoś) nie dalem rady i wjechalem chlopu na posesje przez parkan
Pozdrawiam,
giewu - Sob Paź 11, 2008 13:25
Kamil Luczak napisał/a: | Widze ze nie zrozumiales. |
właśnie, że zrozumiałem, tyle, że lepiej niż ja w swoich słowach ujął to MaReK MaReK napisał/a: | A co do niespodzianki na drodze... no coz, rownie dobrze mogla tam byc plama oleju, zwir albo piach co w danej sytuacji tez wplynelo by na trajektorie Waszego pojazdu. |
maniaq - Sob Paź 11, 2008 13:55
hamowanie na pyle, brudzie, piachu nie byloby wiele bezpieczniejsze.
uwazam ze dobrze ze czyszcza i sam przyznajesz race, ze robili to poznym wieczorem , wiec... dla mnie tu nic niepokojacego nie bylo.
fakt ze pies wyskoczyl... zawsze cos sie moze stac, pies, dziecko pijany ... szczescie ze wyszliscie calo. ale nie ma co winic polewaczki, rownie dobrze mozecie winic psa
pozdr.
kamil_luczak - Sob Paź 11, 2008 18:08
tylko ze piach czy plama oleju by sie skonczyla, po paru cm a woda byla dalej i poslizg trwal
Paul - Sob Paź 11, 2008 18:46
Kamil Luczak napisał/a: | tylko ze piach czy plama oleju by sie skonczyla, po paru cm a woda byla dalej i poslizg trwal | No to nie miałeś "przyjemności" pojechać na plamie oleju To że ona się skończy, to niewiele zmienia tak od razu, bo opony masz zaolejone i dalej jedziesz jak na łyżwach Osobiście się przekonałem, że tak działa nawet zwykły olej napędowy
maciej - Sob Paź 11, 2008 18:49
Ja tam nie rozumiem...
Jak nie zauważyliście wcześniej, że jezdnia jest polana - przecież w Polsce ZAWSZE patrzy się na nawierzchnię szukając dziur...
Tomi - Sob Paź 11, 2008 18:53
Kamil Luczak napisał/a: | tylko ze piach czy plama oleju by sie skonczyla, po paru cm a woda byla dalej i poslizg trwal |
Jakbyś złapał poślizgu boczne na błocie lub pamie oleju, jedyne co by się mogło zmieniś na suchym, to z 4 kół mógłbyś się przenieść na 2... a potem na dach.
Brt - Sob Paź 11, 2008 20:37
MaReK wtedy to na 200% był: MaReK napisał/a: | !@!$# łoś) |
kamil_luczak - Sob Paź 11, 2008 20:41
Maciek u mnie w okolicy akurat w ciagu 3 lat nawierzchnie wymienili wiec jest bez dziur w jezdni Kiedys mialem okazje przejechac sie nie na oleju ale na plynie chlodniczym z autobusu na rondzie w jablonnej, szczescie bo jechalem moze 10kmh bo akurat dojezdzalem do swiatel i zmienilo sie z czerownego na zilone, myslalem ze to woda, ale jak skrecilem kola i pojechalem prosto to okazalo sie ze to nie woda jednak. Plama byla taka jakby ktos z 10litrow tego wylal na asfalt. Pozniej sie okazalo ze 50m dalej stoi bus z ktorego sie lalo ciurkiem.
maciej - Nie Paź 12, 2008 15:37
Kamil, i tak nie mogę zrozumieć jak nie zauważyliście, ze jezdnia jest mokra...
Po prostu nie rozumiem...
kamil_luczak - Nie Paź 12, 2008 22:12
jechalismy urbanistow, przejechalismy przez skrzyzowanie i pies nam wyskoczyl na wys przeystanka, wiec tam jest jakies 20-30m max, od skrzyzowania Radio gralo, wiec nie bylo slychac plusku wody. Co ja tam bede tlumaczyl
DawidNB - Nie Paź 12, 2008 22:23
ja mam teorię taką bo pracuje w firmie handlującej osprzętem drogowym, koparkami itp
służby drogowe, oraz prywatni "przedsiębiorcy" sprzątający drogi, a dokładniej ludzie z zamiatarkami, oszczędzają na szczotkach.
Komplet takich szczotek to koszt ok 4 tyś zł. A żywotność takiej szczotki to ok 1000km o ile zamiata się jak powinno. Dlatego co sprytniejsi panowie zamiatają ze szczotką z 3 cm nad asfaltem, ale żeby nie było że ściemniają leją wodę.
Ot cała filozofia
|
|