Zobacz temat - [r 214si 97''] Moje maleństwo rozbite ... po wystrzale opony
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r 214si 97''] Moje maleństwo rozbite ... po wystrzale opony

coldmanns - Nie Lis 30, 2008 09:59
Temat postu: [r 214si 97''] Moje maleństwo rozbite ... po wystrzale opony
Witam wszystkich,
wczoraj wracając do domu, przed wjazdem do tunelu, wystrzeliła mi lewa przednia opona :sad:
Prędkość z jaką jechałem to ok 90km/h.
Autko zaczeło mi tańczyć na drodze, a koniec był taki, że wpadłem na barierki oddzielające pasy ruchu :beczy:
Starałem się jak mogłem wyjść z opresji, ale jak i prędkość, tak i śliska droga nie dały mi żadnych szans :beczy:
Uderzyłem lewą strona mojego "r" i tak:
1. Pokrzywiona felga przednia lewa i tylna lewa
2. Zderzak
3. Lewy przedni błotnik
4. Lewy tylni błotnik
5. Drzwi kierowcy

Stan mojego Roverka przedstawiają zdjęcia poniżej.

Proszę o pomoc w kwestii, gdzie na śląsku mogę kupić elementy które wymagają wymiany, a może ktoś z Was posiada te elementy w kolorze mojego "r", wtedy chętnie odkupię je.
Proszę również o wycenę naprawy według Was.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi w tym temacie.

Pozdrawiam
================
Załamany Coldmanns

drlubicz - Nie Lis 30, 2008 10:35

Ja bym tu nic nie wymieniał , z tego co widac to wszystko można powyciągać i wypukać , ewentulanie możesz wymienić przedni błotnik , za wymianę tylniego się nie bierz bo to gra nie warta świeczki - za dużo roboty.
b0b3k - Nie Lis 30, 2008 11:41

Tunel w katosach ? a opony byly "zuzyte" juz troche ? czy cos tam lezalo ze przebilo ?:/ szkoda furaka ale az tak nie rozbiles na szczęscie :(
mundek131 - Nie Lis 30, 2008 11:54

Nie wyglada tak źle, ale zawsze przykro patrzeć na uszkodzonego Roverka :cry: . Całe szczęście, że Tobie nic się nie stało.
Ja, za podobne zniszczenia zapłaciłam ok 300,- , jednak z dokupieniem prawego przedniego błotnika-100,-

coldmanns - Nie Lis 30, 2008 13:07

b0b3k, takl tunel w katowicach.
Nie wiem czy coś leżało na drodze, bo z tego wszystkiego nie spojżałem. Nic tam nie widziałem przed sobą.
Opony byłu z poprzedniego sezonu - zimówki (continental).

mundek131, gdzie kupiłeś błotnik?

mundek131 - Nie Lis 30, 2008 13:10

w Sulechowie woj.lubuskie :mrgreen: od znajomka, który handluje częściami


kupiłAm :wink:

MaReK - Nie Lis 30, 2008 13:11

Eeee... nie ma wielkiej tragedii. A jak sie przedstawia geometria - naruszona?
coldmanns - Nie Lis 30, 2008 13:21

MaReK, jeszcze nie wiem, bo dzisiaj niedziela i wszystko zamkniete.
Założony mam zapas (nie pierwszej młodości), więc po tym nie będę oceniał geometrii.
Troszkę go znosi na lewo, ale to może być wina tego zapasu i tylnego lewego koła (wgnieciona felga i niewielki cycek na oponie).

MaReK - Nie Lis 30, 2008 13:50

Oby sie nie okazalo ze masz cos z belka tylna.
Dobrze, ze nie obiles sie o inne auta.
A jak z ubezpeczeniem bylo AC czy nie ?

coldmanns - Nie Lis 30, 2008 13:52

MaReK, z AC to jest dluga historia.
Miałem ubezpieczyć AC, ale spadł grad i zdewastował mi blache. I już nie było sensu robic AC.
Teraz żałuje :???:

MaReK - Nie Lis 30, 2008 13:55

Powiem Ci ze jest kilka szkol oceania czy warto bawic sie w AC :)
Ja np. pomimo znizek itp. musialbym placic AC ok. 3 tys. rocznie.
Tak zrobilem w zeszlym roku i nie mialem ani jednej przygody. No moze jedna mialem, ale nie skorzystalem bo rozmiary sa malutkie i szkoda tracic znizek ;) Z drugiej strony np. Twoje uszkodzenia pewnie beda wycenione na 1000 - 2000 zl z robota. A za AC bys pewnie musial zaplacic podobna kwote o ile nie wyzsza ;) Wiec wyszedlem z zalozenia, ze wypadku z mojej winy moze nie bede miec, a nawet jesli to nie zakladam ze bedzie on wiazal sie z kasacja auta ;) Dlatego tez postanowilem, ze AC nie bede placic ;)

coldmanns - Nie Lis 30, 2008 13:59

MaReK, wiem, ale jak bym ubezpieczyl ac odrazu przed gradobiciem, t pokrylo by gradobicie i ten wystrzał z wczoraj.
Spóźniłem się z AC i potem to olałem.

No coż ---> mądry po szkodzie jestem.

MaReK - Nie Lis 30, 2008 14:19

No nic, blacha blacha, ale wazne zeby zawieszenie nie cierpialo
Mix - Nie Lis 30, 2008 14:32

Cytat:
coldmanns Nie wiem czy coś leżało na drodze, bo z tego wszystkiego nie spojrzałem. Nic tam nie widziałem przed sobą.
Opony byłu z poprzedniego sezonu - zimówki (continental)

Kupowałeś nówki czy używane? Jeśli nowe i masz gwarancję możesz śmiało dochodzić roszczenia gwarancyjnego i pokrycia kosztów likwidacji szkód jakich nabawiło się Twoje autko :mrgreen: Warunkiem jest oddanie opony do rzeczoznawcy producenta i wykrycie wady materiałowej, a nie uszkodzenia spowodowanego najechaniem na coś, co mogło przebić oponę. Kiedyś jak strzelił ojcu letni Goodyear (skończyło się lądowaniem na przystanku, na szczęście pustym) to dostał nową oponę + kaskę na nową felgę z oryginalnym kołpakiem.

coldmanns - Nie Lis 30, 2008 14:48

Mixtated, ja kupilem mojego r 25 czerwca tego roku i juz mial te oponki.
Teraz zalozylem je na zime. Nie mam faktury na nie więc niczego nie udowodnie.

Mix - Nie Lis 30, 2008 15:00

No to faktycznie nie ciekawie. Naprawa w własnej kieszeni :cry:
magneto - Nie Lis 30, 2008 19:28

Widzę że pech cię prześladuje, najpierw grad ,teraz opona.Ja bym na razie nic z tym nie robil.Przed nami jeszcze cała zima i nie wiadomo co się jeszcze może zdarzyć. Wiesz jak jest, robisz naprawdę dużo kilometrów więc procentowe szanse na udział w kolizji masz dosyć duże.Teraz to naprawisz, wywalisz kasę a potem coś się może przydarzyć nie daj boże z twojej winy i będziesz się wkurzał że znów wydajesz kasę na to samo. Wiem co mowię bo przerabiałem to 12 lat temu. Pozdrawiam
gpredki - Nie Lis 30, 2008 21:13

Tak, znajoma kiedys kupila auto i olala OC. No i pieknej nocy ktos podpalil auta na parkingu m.in. jej. Zamiast paru stow za ubezpieczenie poszlo sie byjac 15kzl. Nie wiem jak CI wyszlo 3000 za AC, w mbanku dla osoby bez znizek OC+AC za Rovera takiego jak mam w podpisie wyszlo cos kolo 1000zl/rok.
b0b3k - Nie Lis 30, 2008 22:40

gpredki napisał/a:
w mbanku dla osoby bez znizek OC+AC za Rovera takiego jak mam w podpisie wyszlo cos kolo 1000zl/rok.


Bez jaj ?:O AC czy mini car assisttance ? :) w allianz direct w ogole nie ubepzpieczaja aut powyzej 10 lat :p

gpredki - Nie Lis 30, 2008 22:44

AC + OC, z tego co pamietam AC bez amortyzacji (czyli placa jak za nowe czesci) i bez utraty wartosci. Zero znizek na AC i OC.
zouza - Nie Lis 30, 2008 22:45

Za OC+AC płacę ok 800zł
Mix - Pon Gru 01, 2008 00:06

Zależy jeszcze gdzie mieszkasz. W-wa to zbójnickie ceny - u mnie pełne OC+AC ok. 2500PLN :evil: Dlatego z w/w przyczyn jest tylko OC...
oprawca_1978 - Pon Gru 01, 2008 10:07

Ja za OC i assitance (NW nie kupiłem bo i po co) zapłaciłem za cały rok 2008 kwotę 521 PLN. Taniej się już po prostu nie da.
memphisto - Pon Gru 01, 2008 11:07

coldmanns, też bym nie naprawiał, ja w poprzednim autku tak miałem tyłek poszedł przy cofaniu (słupek jakiś parkingowy nie bylo w lusterku widac) i przeczesałem tył + boku troszke i drzwi sie zepsuly nie otwierały się żadną klamką i ktoś mi w tyłek wjechał w tę samą stronę a że zima to mnie obróciło i LEKKO w krawężnik przyryłem koleś wyszedł przeprosił mowie mu patrz pan na moje auto on mowi ale mam ubezpieczenie pokryjemy wszystko i chciał spisać ze mną umowę z jego numerem ubezpieczenia itp co zrobił i zebym z tym jechał ja sam do ubezpieczyciela bo mu sie spieszy ale sie nie zgodziłem (żałuje bo bym mógł dodać kilka szkód) no i autko mi zrobili całe za free a śmigałem z rozwalonym (powgniatanym i zdarty lakier) od listopada do ostatnich kilku dni śniegu w zeszłym roku :D
morris - Pon Gru 01, 2008 12:46

Tak patrząc na zdjęcia to blacha (klepanie + malowanie) powinno sie zamknąć w ok 1000zł (250 - 300zł za element) - tyle ja zapłaciłem rok temu. Plus opony (pewnie conajmniej dwie) no i felga (40zł). Więc parę złotych się uzbierało ale tragedii chyba nie ma, tym bardziej, że też bym się zajął tym dopiero na wiosnę. No i zakładając oczywiście, że zawieszenie nie ucierpiało.
coldmanns - Pon Gru 01, 2008 13:08

Zawieszenie nie ucierpiało.
Opony musiałem kupić dwie zarem z felgami - w tym miejscu ogromne podziękowania dla Hawczyna :grin:

Co do blacharki, to kupie nowy blotnik, nowe drzwi i nowy sderzak.
Nie mam cierpliwości do bawienia sie w malowanie, szpachlowanie, prostowanie i cala reszte zbednie stracownego czasu.
Ja auto musze miec zawsze gotowe.

morris - Pon Gru 01, 2008 14:13

coldmanns napisał/a:
Nie mam cierpliwości do bawienia sie w malowanie,

A kupionych "nowych" nie będziesz malował?

coldmanns - Pon Gru 01, 2008 14:33

morris, a po no mam malować, skoro będą tego samego koloru?
ywis - Pon Gru 01, 2008 14:38

gpredki napisał/a:
mbanku dla osoby bez znizek OC+AC za Rovera takiego jak mam w podpisie wyszlo cos kolo 1000zl/rok.


Nie uwierzę w to, mam ubezpieczenie w mBanku bez zniżek i płacę 1179 zł/rok.

AndrewS - Wto Gru 02, 2008 21:36

kurde, a ile razy jedzie sie szybciej niz 90 :shock:
gpredki - Wto Gru 02, 2008 21:59

ywis napisał/a:
gpredki napisał/a:
mbanku dla osoby bez znizek OC+AC za Rovera takiego jak mam w podpisie wyszlo cos kolo 1000zl/rok.


Nie uwierzę w to, mam ubezpieczenie w mBanku bez zniżek i płacę 1179 zł/rok.


Dokladnie teraz nie pamietam, ale nie jest to wiecej niz 1200zl/rok. Moze na jakas promocje znajoma trafila :)

wwekol - Wto Gru 02, 2008 22:27

coldmanns napisał/a:
morris, a po no mam malować, skoro będą tego samego koloru?




Qrcze gdzie to można nowe elementy kupić w koloze auta?? :mrgreen: zazwyczaj jak kupuje jakiś nowy element to jest pokryty podkładem szarym (maska do roverka w lipcu 240zł) albo jak do malacza to gola blacha :razz:

[ Dodano: Wto Gru 02, 2008 22:28 ]
kolorze* znaczy sie :mrgreen:

magneto - Wto Gru 02, 2008 22:37

wwekol napisał/a:
Qrcze gdzie to można nowe elementy kupić w koloze auta??

nowe w sensie z innego. pojechał gdzieś na szrot i dostał "nowe" w takim samym kolorze jaki ma na swoim aucie. Też kupowałem elementy blacharskie do mojego poprzedniego auta i dostałem w tym samym kolorze. czy to takie dziwne?

wwekol - Wto Gru 02, 2008 22:40

no dla mnie dziwne nowe to nowe a z innego auta to są używane :mrgreen: uraziłem Cie magneto
magneto - Wto Gru 02, 2008 22:44

wwekol napisał/a:
uraziłem Cie magneto

Nie, no problem. Też sie kiedyś czepiałem słówek ale już mi przeszło :mrgreen:

wwekol - Wto Gru 02, 2008 22:46

magneto napisał/a:
Nie, no problem. Też sie kiedyś czepiałem słówek ale już mi przeszło :mrgreen:



uhh dobrze ze Ci przeszło dzisiaj Pozdro :razz:

faecd - Wto Gru 02, 2008 23:04

przyznam szczerze, ze jak napisales 90km/h i uderzenie w barierki to spodizewalem sie wiekszych zniszczen, ale fakt faktem 1500 zl piechota nie chodzi:)
coldmanns - Sro Gru 03, 2008 00:21

wwekol, istnieje taka strona jak allegro.
Można tak kupić w zasadzie wszystko.
Dla mnie wymiana np. maski na inną, znaczy na nowa (dla mnie), nie interesuje mnie ży Ty kupujesz gołą blachę. Jak piszę ze daną część bęę miał w moim kolorze za daną cenę, to wydaje mi się że jest to jasne. Wystarzy troche poszukać a nie pisać nie na temat.
faecd, jechałem 90km/h, ale tak jak napisałem w pierwszym poście w tym temacie, starałem się jak mogłem wyciągnąć auto i mnie z opresji. Prawie się udało, ale jak widać prawie robi wielką różnicę.
Skończyło się jak się skończyło - dobrze że tylko tyle.

wwekol - Sro Gru 03, 2008 06:12

Cytat:
coldmanns
no spoko zrozumiałem jak mi napisał
Cytat:
magneto
na temat jak kto postrzega nowa maskę, przyznaje ze źle zrozumiałem, ale myślałem ze na tym polega forum aby ktoś komuś coś wytłumaczył jak źle myśli, a tu qzwa tacy nerwowi...
magneto - Sro Gru 03, 2008 11:24

Coldmanns najważniejsze że Tobie nic się nie stało,a auto zawsze można naprawić. poza tym kierowca bez wypadku na koncie to nie kierowca :smile: pozdrawiam

Cytat:
przyznaje ze źle zrozumiałem, ale myślałem ze na tym polega forum aby ktoś komuś coś wytłumaczył jak źle myśli, a tu qzwa tacy nerwowi...

przecież Ci tylko wytłumaczyłem, my nie jesteśmy nerwowi, to Ty jesteś przewrażliwiony :mrgreen: