|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - moj kitek...
kamil18101986 - Czw Gru 04, 2008 00:37 Temat postu: moj kitek... witam wszystkich!!!!
ja troche z innej beczki...
zaczne od tego ze wszystko dzieje sie w UK. a wiec, od dwoch dni moj kot przebywa w klinice gdzie przeszedl operacje no i potrwa to jeszcze kilka dni zanim dojdzie do siebie i wroci do domu, koszt calego leczenia wyjdzie okolo 650£. a wiec teraz chce wykupic mu ubezpieczenie ( madry polak po szkodzie ). z powodu naglej choroby mojego kotka niestety zrezygnowalem z moja dziewczyna z wyjazdu do Polski na swieta.tak wiec przekladamy termin wyjazdu na nastepny dla nas dogodny czas tj. koniec kwietnia.bedziemy chcieli zabrac kotka ze soba wiec tu pojawiaja sie pytania:
-czy ktos orientuje sie jak wyglada w tym kraju wyrobienie paszportu?
-ile czasu trwa takie wyrobienie (chcemy zdazyc do kwietnia zebysmy mogli go zabrac ze soba)?
-gdzie najlepiej zalatwiac paszport dla zwierzaka (tu prosilbym o jakies konkretne informacje)
-no i najwazniejsze pytanie,a mianowicie jaki bedzie koszt wyrobienia paszportu?
dzieki za jakokolwiek pomoc i serdecznie pozdrawiam!!!
Wesolych swiat zycze rowniez!!!
zouza - Czw Gru 04, 2008 07:19
W UK niestety nie wiem.
Same tematy zwierzęce widzę, może by zrobić dział w hyde parku o sierściuchach?
walkie - Czw Gru 04, 2008 08:09
kamil18101986 napisał/a: | -no i najwazniejsze pytanie,a mianowicie jaki bedzie koszt wyrobienia paszportu? |
Lepiej się dowiedz jakie będą koszty przelotu kici.
ZTCW są to wysokie koszty a zwierzaki są przewożone w klatkach, w specjalnym luku bagażowym na dole pokładu (właściciel nie ma kontaktu ze zwierzątkiem). No i zwierze w tej klatce musi być uśpione. Naprawdę nikt nie może zająć się kotem pod Waszą nieobecność? Taka podróż to ogromna męczarnia i stres dla zwierzątka.
zouza - Czw Gru 04, 2008 14:05
Nekoniecznie. Jak chcialam przywieźć kota z USA była mozliwość zabrania go nawet w klatce do kabiny pasażerskiej. Z tego co pamiętam to są to wewnętrzne przepisy linii lotniczych i trzeba dzwonić i pytać po prostu. Już nie mówiąc o tym, że o uśpieniu nie ma mowy. Ewentualnie uspokajacze, nie można zwierzęcia uspić bez kontroli lekarza na ileśtam godzin Każda narkoza jest ryzykowna i szkodliwa.
kamil18101986 - Czw Gru 04, 2008 14:08
akurat nie mysle o samolocie poniewaz nie lubie latac .myslalem raczej o samochodzie.moj kitak akurat lubi podrozowac samochodem tak wiec nie ma z tym problemu.
maciekmpl - Czw Gru 04, 2008 15:27
Postudiuj sobie stronę http://www.defra.gov.uk/a...ntine/index.htm
i tu http://www.defra.gov.uk/a...o/documents.htm
M
llygas - Czw Gru 04, 2008 16:58
kamil18101986 napisał/a: | akurat nie mysle o samolocie poniewaz nie lubie latac .myslalem raczej o samochodzie.moj kitak akurat lubi podrozowac samochodem tak wiec nie ma z tym problemu. |
w takim razie ja bym ryzykował bez paszportu i zbednych ceregieli,
Kotek na kolanka i spokojnie bez paniki jedziemy przez granice
Azazel85 - Czw Gru 04, 2008 19:38
zouza napisał/a: | Nekoniecznie. Jak chcialam przywieźć kota z USA była mozliwość zabrania go nawet w klatce do kabiny pasażerskiej. Z tego co pamiętam to są to wewnętrzne przepisy linii lotniczych |
Dokładnie tak. Nasz sierściuch jak do Kolonii leciał, dostał parę kropelek do jedzenia, co by spokojniejszy był, klatka, duża otwarta torba - i jako bagaż podręczny:D
Papiery wszystkie miał, szczepienia itd, więc się tylko celnik śmiał jak rentgena torby zobaczył;) Jak dinozaur normalnie Jedyni którzy się przyczepić mogli, to obsługa samolotu - ale oni o niczym wiedzieć nie musieli;) Tylko na start i lądowanie więc pod fotelem kotek był, resztę lotu kulturalnie na fotelu Także wszystko można, hehe
A jeśli autem...jak masz jeszcze trochę czasu, poczytaj, podowiaduj się - bo może okazać się że to grosze są, i nie ma sensu później bawić się w kombinacje
|
|