Zobacz temat - [Freelander] Wzmocnienie karoserii
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Freelander] Wzmocnienie karoserii

SyntaX - Pon Gru 08, 2008 22:25
Temat postu: [Freelander] Wzmocnienie karoserii
No i opuszczam Was na jakiś czas. :neutral:
Mój Fredzio wpadł w oko pięknej blondi podczas badania po przekładce.
Na padaniu okazało się że autko jest w stanie idealnym.
A że dziewczyna ładna młoda i miła dogadaliśmy się co do ceny.
No i tak "pozbyłem" się mojego Fredka.
Swoją drogą to fajny sobie zrobiła prezent na 25 urodzinki.
No i kawa była miła i obiecanko wspólnego wypadu jak kupię swojego.
Dziewczyna uparła się na ten kolor to co miałem zrobić uległem urokowi osobistemu :lol:
W sumie to i dobrze bo miałem 3 dziowego a wolał bym 5 w skórze.
Zatem poszukuję teraz czegoś młodszego po 2001r.
:grin:
I chyba już znalazłem ale nie napiszę jaki aby nie zapeszać.

No dobra do sedna tematu.
Mieszkam w mieście gdzie nie obrażając nikogo co 10 osoba przeskakuje na czerwonym na pełnym gazie. Takia natura naszych że się garną na tamten świat.
Z tego to czytam to Fredzio do najbezpieczniejszych nie należy.
W zderzeniu bocznym i najechaniu na tył wypada super, ale w czołowym :cry: silnik prawie wskakuje na kolana.
Stąd moje pytanie, da się zastosować jakieś wzmocnienia rozpórki zabezpieczające przed wejściem silnika do kabiny.
Nie boję się że sam w coś przywalę ale stałem sobie dziś godzinę na przystanku (Nie ma to jak nasze rozkopane miasto i kochane MPK.
Czekając 51 minut na autobus naliczyłem 23 słownie dwadzieścia trzy auta które przeszły pełnym pędem na czerwonym i o mało nie doszło do 3 dzwonów gdzie było na styk.
W moim mieście statystycznie jest najwięcej poważnych dzwonów.
Co polecacie zrobić jakieś wzmocnienia jak się do tego zabrać.
Myślałem pod zderzak przykręcić drugi zderzak od innego auta (konkretnie od Audi A3)
Przy przekładce która postanowiłem zrobić sam zamierzam wyjąć silnik i umyć komorę przy okazji mógłbym coś tam zrobić.
Dostałem od kumpla za darmo wzmocnienia które rozstawem pasują do dzwi więc dołożę dodatkowe w dzrwiach z przodu.
W niektórych autach widziałem pod deską taką rurę wzmacniającą.
Co o tym sądzicie.
Moze przesadzam ale nie będę jeżdził sam i zależy mi na bezpieczeństwie ten osoby.

filo - Wto Gru 09, 2008 00:46

Takie dokładanie wzmocnień może przynieść więcej szkody jak pożytku.
Jeśli np. pod przedni zderzak założysz coś ala szyna kolejowa to może Tobie się poszczęści ale drugiemu pojazdowi już nie bardzo...
Takie "wzmocnienia" nie wiadomo jak się zachowają podczas wypadku tzn.jak i gdzie zostanie przeniesiona z nich energia.

A co do rury pod deską-takie moje wyobrażenie-dzwon,wpychany do przedziału pasażerskiego silnik napotyka na ową rurkę.Rurka jest wpychana głębiej do przedziału, gdzie napotyka na kierowcę "dzieląc" go na dwie części.


Podchodzę sceptycznie do takich "amatorskich" wzmocnień gdyż nie wiadomo jak to się zachowa w razie wypadku...

gpredki - Wto Gru 09, 2008 01:11

Zgadzam sie z postem wyzej. Jak chcesz bezpieczniejsze auto to po prostu kup inne. Niestety.
Brt - Wto Gru 09, 2008 09:26

jedynie co moe naprawdę pomóc to profesjonalna klatka bezpieczeństwa :ok: ale to pewnie nie wchodzi w gre więc popieram przedmówców :ok:
SyntaX - Wto Gru 09, 2008 13:05

No to co ja mam biedny począć .
Linia Fredka jest dla mnie 8 cudem Swiata i zakochałem się w tym auku, a jednoczesnie chce się czuć bezpiecznie. :cry:
A czy sa klatki bezczeństwa, wzmocnienia których nie widac w środku auta.

gpredki - Wto Gru 09, 2008 13:27

Tu nie jest problemem, ze je widac, tylko, ze pasuje wtedy w kasku jezdzic :) No i wsiadanie jest troche trudne :) Sa polklatki, ale dalej je widac, trzeba rozbebeszyc auto do montazu itp.

Zreszta zauwaz, ze nie sztuka jest zrobic auto tak zeby sie malo gielo (patrz Smart). Cala sztuka polega na tym zeby auto pochlanialo energie, bo wyobraz sobie co sie dzieje z czlowiekiem w momencie gdyby sie gwaltownie zatrzymal z powiedzmy 60km/h do 0 a auto nie przejelo wiekszosci energii.

SyntaX - Wto Gru 09, 2008 16:37

Ano właśnie.
Czytałem o tym i generalnie chodzi o to aby rozproszyć energię na boki autai górna część przestrzeni.
No nic pozostaje mi mieć oczy dookoła głowy i wierzyc że nie spotkam na swojej drodze wariata.
Oczywiście jak zakup to tylko z 2 poduszkami.
Z tyłu nie będe nikogo woził także siedzenie pasarzera max odsunięte do tyłu, tyle moge zrobić.