Zobacz temat - [MG ZR 1.8 160 2001r.] Na zimnym cos piszczy i skrzeczy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [MG ZR 1.8 160 2001r.] Na zimnym cos piszczy i skrzeczy

Kurczak85 - Pon Sty 05, 2009 13:20
Temat postu: [MG ZR 1.8 160 2001r.] Na zimnym cos piszczy i skrzeczy
Witam. Mam następujący problem. Po nocy jak go odpalam to przez jakies 5 minut zanim sie zagrzeje cos popiskuje i skrzeczy:) Nie wiem jak dokładnie opisać ten dzwięk, dlatego opisuje to jakos skrzeczenie:) Niby to pasek, a z drugiej strony jak bym jakies łożysko słyszał. Im dłużej stoje tym dłużej ten dzwięk się wydobywa. Jak zaczynam jechac znika szybciej. Mam wrażenie, że przyspiesza również w momęcie naciskania gazu, czyli im większe obroty tym szybciej wyje. Nie zawsze tak jest. Dzieje się tak szczególnie po mroznych nocach. Jak jest w miare ciepło dzwięku nie ma, lub znika bardzo szybko. Ktoś miał już może cos takiego??
Konrad_Zr160 - Pon Sty 05, 2009 13:33

Nagraj ten dzwiek i zamiesc to bedzie mozna cos wiecej powiedziec. U mnie narazie nie wystepuja zadne problemy zwiazane z mrozem. Nic sie nie zmienilo w pracy silnika tudziez jego dzwieku. Moze wyje jakas pompa, sprzeglo....?
oprawca_1978 - Pon Sty 05, 2009 13:39

Może paski (rozrządu, alternatora, wspomagania ,itd) z racji mrozu się pokurczyły nieco i od tego złorzeczą?
Kurczak85 - Wto Sty 06, 2009 16:39

Zaktualizowałem temat o nagranie dzwięku silnika. Help
misi3k - Wto Sty 06, 2009 21:24

Ja miałem ostatnio ten sam problem, okazało się, że mało płynu wspomagania (przyszły mrozy i znikło trochę, ciekawe) i skrzeczała pompa wspomagania na zimnym silniku. Może to jest to.
zapal - Wto Sty 06, 2009 21:33

mi piszcza paski :) troche wd 40 i jest ok na jakis czas
oprawca_1978 - Sro Sty 07, 2009 08:16

A po co WD-40? To jest smar, a paski smarowane być nie mogą, istotą przekazywania przez nie napędu, jest właśnie tarcie.

Ja stosuję na paski mojego leciwego Poloneza 1.4 MPI zupełnie inny środek.
Dla ułatwienia dodam, że ma on pochodzenie roślinne, a stosują go zarówno muzycy, grający na instrumentach smyczkowych, jak i elektronicy i elektrotechnicy, gdy łączą obowdy elektryczne za pośrednictwem stopów lutowniczych.

seyfer - Sro Sty 07, 2009 08:29

a cóż to za magiczny środek roślinnego pochodzenia ?:)
Gość - Sro Sty 07, 2009 09:01

seyfer napisał/a:
a cóż to za magiczny środek roślinnego pochodzenia ?:)


zapewne C2H5OH :mrgreen:

seyfer - Sro Sty 07, 2009 09:51

bimbrem ? :grin: :mrgreen: :rotfl:
secio - Sro Sty 07, 2009 10:24

RODZOSM napisał/a:
seyfer napisał/a:
a cóż to za magiczny środek roślinnego pochodzenia ?:)


zapewne C2H5OH :mrgreen:


c2h5oh + sosna to by sie moglo zgadzac.

Jak sa jakies nagrody to obstawiam kalafonie ;) .

Mariusz

Kurczak85 - Sro Sty 07, 2009 10:29

Pomożcie lepiej, a nie tu o bimbrze :] ]]
grzelus2 - Sro Sty 07, 2009 21:55

byc moze to jakies lozysko rolki....jezeli tak to jest pewny sposob by to zlokalizowac, mowa tutaj o polewaniu woda po kolei kazdej z rolek...obecne temp nie pozwalaja za bardzo na ta czynnosc dlatego zrob to przy pomocy wody destylowanej albo jakiejs innej nie marznacej cieczy np. plyn do chlodnicy( w tym przypadku nie przesadz z iloscia :) )
JEZELI PISZCZY JAKAS ROLKA TO PO OBLANIU JEJ WODA POWINNA NA CHWILKE SIE WYCISZYC.

Moze to rowniez byc pompa od wspomagania jak wspomnial ktos wczesniej, swiadczylo by to o niskim stanie plynu do wspomagania lub o zblizajacym sie jej koncu.

[ Dodano: Sro Sty 07, 2009 22:01 ]
zapal napisał/a:
mi piszcza paski :) troche wd 40 i jest ok na jakis czas


SMAR NA PRACUJACA GUME DZIALA JAK WRZACA WODA NA USZCZELKE POD GLOWICA:) TYLKO TROSZKE WOLNIEJ wiec nie polecam tej praktyki, a koledze radzil bym o kupno zapasowych :wink:

Chesterrr - Sro Sty 07, 2009 22:09

oprawca_1978 mowi o kalafonii ;)
mam racje? :>

oprawca_1978 - Sro Sty 07, 2009 22:14

Chesterrr napisał/a:
oprawca_1978 mowi o kalafonii ;)
mam racje? :>


Zgadza się. Szanowny Pan wygrał oklaski od Oprawcy.

TIGER - Sro Sty 07, 2009 22:35

Kurczak85 mi też tak skrzeczało ale to było łożysko od sprężarki klimatyzacji i całą sprężarkę wymieniłem a wtedy dalej skrzeczało więc było to łożysko alternatora, który dałem do regeneracji i wymienili mi łozyska i szczotki.
secio - Sro Sty 07, 2009 22:41

oprawca_1978 napisał/a:
Chesterrr napisał/a:
oprawca_1978 mowi o kalafonii ;)
mam racje? :>


Zgadza się. Szanowny Pan wygrał oklaski od Oprawcy.


Nie bawie sie tak. Bylem wczesniej z poprawna odpowiedzia ;-) .

Chesterrr - Czw Sty 08, 2009 14:34

Pani a nie Pan :P
Kurczak85 - Czw Sty 08, 2009 15:26

TIGER napisał/a:
Kurczak85 mi też tak skrzeczało ale to było łożysko od sprężarki klimatyzacji i całą sprężarkę wymieniłem a wtedy dalej skrzeczało więc było to łożysko alternatora, który dałem do regeneracji i wymienili mi łozyska i szczotki.


I po tych wymianach dalej tak skrzeczało?? Czy był na troche spokoj??

oprawca_1978 - Czw Sty 08, 2009 16:03

secio napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
Chesterrr napisał/a:
oprawca_1978 mowi o kalafonii ;)
mam racje? :>


Zgadza się. Szanowny Pan wygrał oklaski od Oprawcy.


Nie bawie sie tak. Bylem wczesniej z poprawna odpowiedzia ;-) .


O, krucabomba, racja!

No to masz ode mnie oklaski i mogę pocałować Cię w czółko.

TIGER - Czw Sty 08, 2009 22:13

Kurczak85 napisał/a:
I po tych wymianach dalej tak skrzeczało?? Czy był na troche spokoj??


Nie no potem juz było ok.

Kurczak85 - Pon Sty 12, 2009 09:45

Od paru dni dzwięk ucichł. Widać mniejsze mrozy wpłyneły na to dziwactwo pozytywnie. Dzięki wszystkim za interesowanie tematem. Sprawa pozostanie tajemnica:)