Zobacz temat - [R620] Kopcenie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Kopcenie

sammer21 - Sro Sty 14, 2009 16:05
Temat postu: [R620] Kopcenie
Witam

mam pytanie jak rano odpalam samochod to za mna jest jedna wielka kupa dymu. Wiadomo diesel to kopci, ale czym to kopcenei jest spowodowane, czy mozna jakos zrobic zeby mniej kopcil??

Pozdrawiam

Firq - Sro Sty 14, 2009 16:06

na czarno czy biało?? świece ok?? długo kręci zaczym zapali?? napisz cos wiecej na ten temat
konradlot - Sro Sty 14, 2009 18:28

Jeżeli Ci kopci na czarno to może być pół bidy. Sprawdź dwie grubsze rury gumowe w których jest powietrze. Mogą być gdzieś dziurawe i przez to łyka powietrze i jest kiepska mieszanka. Tak było u mnie. Wystarczy dokładnie zakleić albo wymienieć na nowe i potem dobrze przez 15 min go gazowac na maksymalnych obrotach (dać pełen gaz i odpóścić i tak w kółko) aż cały syf z rury wydechowej wyleci. Jeżeli dalej będzie kopcił albo rury gumowe sa całe to zainteresowałbym sie turbinką :) ale jest to żadkość. W 90% są to te rury w komorze silnika.
A jeżeli na biało lub jakby niebiesko to nieciekawie. Ale biało to porządnie że mgła za tobą. Bo w czasie mrozów jak jest samochód zimny to wali białym dymem, ale sprawnie sie on rozchodzi. Ale to uważam dla Ciebie oczywiste :) .

sammer21 - Sro Sty 14, 2009 18:54

Firq napisał/a:
na czarno czy biało?? świece ok?? długo kręci zaczym zapali?? napisz cos wiecej na ten temat


kopci na czarno, swiece wymienione na nowe, i bardzo dlugo trzeba go krecic zeby odpalil. Co do tych rur to ktore trzeba sprawdzic?? Te grube, ktore biegna od chlodnicy??

Skiba - Sro Sty 14, 2009 19:04

Może warto sprawdzić wtryskiwacze ...
Firq - Sro Sty 14, 2009 19:17

Własnie Moze wtryski ci leją i przy zapalania za duzo dostaje paliwa i dlatego tak długo krecisz Bo Skoro Świece masz nowe to powinien zapalić na strzał :) A jak akumulator wygląda?? dobrze kręci czy słabo ??
Skiba - Sro Sty 14, 2009 19:52

Świece nowe, a grzeją ? sprawdzałeś przekaźnik ?
konradlot - Sro Sty 14, 2009 20:23

Masz zaznaczone na zdjęciu. Jest duża szansa u sąsiada w warsztacie dużo tego pada. Co do wtrysków to wątpie chyba, że lejesz jakieś "chszczoną" oliwkę do baku. Rover ma żadko z nimi kanał a że kiepsko zapala może być przy okazji świece żarowe. Też przerabiałem po za tematem.
sammer21 - Sro Sty 14, 2009 22:49

Jezeli chodzi o swiece sa nowe zalozone od poczatku grudnia, grzeja na 100% bo sprawdzalem. Co do przekaznika to tego nie sprawdzalem i szczerze mowiac nie wiem gdzie sie on miesci i gdzie sie znajduje. Gdy gasnie kontrolka grzania swiec to po chwili slychac jakies pykniecie wiec chyba przekaznik dziala. Jezeli chodzi o akumulator to jest dosc dobry, ladowalem go ostatnio bo padl przy tych -32. A co do palwia to nie wiadomo co sie leje na stacji leje Verve wiec mysle ze leje dobre paliwo, ale ktoz to wie :)
Brt - Sro Sty 14, 2009 23:13

otwórz drzwi, żeby świeciło światełko w środku, następnie przekręć stacyjkę, jesli światełko przygśnie, to przekaźnik jest OK.
Nalej na innej stacji - np shella ale zwykłego diesla :ok:

sammer21 - Czw Sty 15, 2009 09:30

To znaczy ze przekaznik dziala bo swiatelko lekko przygaslo. Dobra ale mam pytanei skad w tych wezach znalazl sie olej??
I zeby nei zaczynac nowego watku. Co moze byc przyczyna ze klimatyzacja raz dziala a raz nie. Wczoraj wieczorem sprawdzam i dziala, bo wczesniej nei chciala sie wlaczyc. Dzisiaj rano odpalam moja 620 i nic nei dziala. Co moze byc przyczyna??

Brt - Czw Sty 15, 2009 09:38

olej w weżach jest z turbiny. Kazda puszcza, jeśli jest go dużo i silnik kopci na niebiesko to wróży jej koniec, jeśl jest go rozsadnie, to nic groźnego.
Co do klimy, to ona ma zabezpieczenie przed zamarznięciem parownika i jeśli jest ujemnie na dworze to nie zadziała. Zagrzej auto, daj obieg wewnętrzny a i klima się obudzi :ok:

Paul - Czw Sty 15, 2009 09:44

sammer21 napisał/a:
Co moze byc przyczyna??
Termostat zapobiegający zamarzaniu parownika ?
sammer21 - Czw Sty 15, 2009 12:17

Chyba masz racje bo jak teraz wlaczylem samochod to klima tez sie wlaczyla :) .
Dobra wracajac do tych wezy. To jak wyczyszcze te weze do kopcenie zmiejeszy sie??
Jak samochod stoi i chodzi na wolnych obrotach to dymu nie ma zbyt duzo, prawie wogole go nei ma. Tylko przy odpalaniu.

A tak odbiegajac od tematu czy zna ktos jakiegos diagnoste w okolicach wroclawia ktory sprawdza Roverykat wtrysku na komputerze oraz wszystkie bledy?? Jak ktos zna niech poda adres, telefon badz nie wiem co :)

Brt - Czw Sty 15, 2009 12:33

sammer21 napisał/a:
To jak wyczyszcze te weze do kopcenie zmiejeszy sie??

nie sądze ... ten olej i tak dość szybko powróci. Ale wyczyścić tak czy tak warto :ok:

Skiba - Czw Sty 15, 2009 13:06

W każdym Bosch Service powinni mieć komputer spokojnie czytający Roverka ;) Zakłady znajdziesz na stronie http://www.bosch-service.pl
sammer21 - Czw Sty 15, 2009 13:17

Dzieki za link .
Ja jednak wolalbym jakis sprawdzony zaklad. :) jak ktos zna to dajcie namiary

Skiba - Czw Sty 15, 2009 13:27

Polecany:

Mag Turbo - Ludwik Preisner
Opis: Zakład zajmujący sie kompleksową naprawą silników diesla (wymiany pasków rozrządu, diagnostyka), a także regeneracją turbosprężarek. Posiadają KTSa.
Adres: Osowa Sień 33, 67-400 Wschowa
Telefon, faks: 065/540 61 88, 500 020 565

Pablocek - Czw Sty 15, 2009 13:28
Temat postu: Kopcenie R75 2,0 Diesel
Witam

Też miałem problem z kopceniem na czarno. szczególnie pry wysokich obrotach np. przy wyprzedzaniu. Oprocz tego odczuwalem spadek mocy. skorzystałem z Bosch service. Autko naprawili (przeczyścili wszystkie rury z nagaru, wymienili filtr paliwa i powietrza). Ogólnie nieźle autko chodzi po naprawie (nieźle mnie też skasowali 2000 zł - tlumaczyli to wielogodzinną robotą przy grzebaniu). oprócz tego na swoją rękę dolałem do paliwa uszlachetniacz, ktory czyścił silnik i wtryski z osadów. Jego koszt to od około 20 zł. Teraz autko nie kopci mi wcale.

Pozdrawiam

Pablocek

Skiba - Czw Sty 15, 2009 16:28
Temat postu: Re: Kopcenie R75 2,0 Diesel
Pablocek napisał/a:
(przeczyścili wszystkie rury z nagaru, wymienili filtr paliwa i powietrza)..... (nieźle mnie też skasowali 2000 zł - tlumaczyli to wielogodzinną robotą przy grzebaniu).


2000 pln :shock: :shock: :shock: za czyszczenie rur i dwa filtry ? za to można kupić prawie dwa silniki ...

Firq - Czw Sty 15, 2009 18:37

Mozecie mi Koledzy powiedzieć czy jak doleje uszlachetniacza do czyszczenia wtrysków to nie bedzie tak ze czasem którys moze zacząć lac??
konradlot - Czw Sty 15, 2009 22:06

Możesz dodać uszlachetniacza ale to nic nie da jak masz rury zasyfione a są one zasyfione jak jest nieszczelność w ich układzie czyli najczęsciej dziura. Koledzy ja to miałem i kolega z warsztatu polecił mi zmienic rurę gumową (bo właśnie ją miałem trachniętą) i go dobrze pogazować aż do wyczyszczenia. Nie dolewałem żadnych uszlachetniaczy bo to na dłuższą metę nic nie daje. To jest po to by na przeglądzie miał lepszy wynik jak sie martwisz o spaliny. A dobrych sposobów na wyczyszczenie wtrysków bez ich wyjmowania nie ma.
Jak pisałem wcześniej w 90% kopci na czarno bo jedna z tych dwóch najgrubszych rur bo jedna z nich ma dzurę. Spokojnie całą obmacać i zazwyczaj się coś znajdzie. Moja była na grubość palca. Po zaklejeniu jej (ale dokładnym) i pogazowaniu około 15 od zera do max obrotów będzie ok. Wtryski też żadko padają w tych autach - zazwyczaj powyżej 250tyś km. Ale to naprawde żadkość. Chyba że lejesz jakąś tania zupę albo lejesz cały czas domieszki "uszlachetniające".

Firq - Czw Sty 15, 2009 22:57

tzn wtryski ok chyba ale z ciekawości pytałem :) przebieg 102.000 wiec chyba jeszcze nie pora na nie :D Auto ogolnie nie dymi tzn jak dostanie pedał w podloge pod obciążeniem to normalne ze tam se baka puści ale zaciekawiło mnie to co napisałes o tej nieszczelności bo musze chyba zmienić ten gumowy wąż co idzie z turbawki do IC bo jak kupiłem auto to był on przecięty cały i wsadzona jakaś złączka i na opaski zrobione :) Jakiś Mc Giver to zrobil :)
konradlot - Czw Sty 15, 2009 23:38

no zrób tą rurę i nawet Ci na czarno nie buchnie później jak "pogazujesz". A tak naprawde zobaczysz na postoju jak pogazujesz ile syfu jest jak masz dziurę. Ja też tak myślałem,że jak diesel na czarno zadymi se to luz ale nie do końca. Jak wszystko jest szczelne to jest czysto za tobą nawet jak białej gorączki dostaniesz :)
Firq - Czw Sty 15, 2009 23:43

ale chyba nie mam dziury moim zdaniem szczelne to jest ale ok zobacze wymienie i zdam relacje :) :D
konradlot - Czw Sty 15, 2009 23:48

jak nie masz dziury to na postoju przegazuj nagar i będzie spokój na jakiś czas (jak długo? to zależy jaki masz styl jazdy). Turbinę czasami trzeba "przedmuchać" :) Ja to robie średnio raz na miesiąć jak jadę i za mną nikogo nie ma :razz: to daje luz i sie bawie gazem :)
Firq - Czw Sty 15, 2009 23:52

Mój styl jazdy latem raczej sam przedmuchuje nagary :D ale zimą tego nie robiłem :) jutro zobacze :)

[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 22:11 ]
konradlot miałeś racje dziś go przegazowałem z 15 razy konkretnie i juz nawet bąka nie puszcza hehe :) dzięki kolego :)