Zobacz temat - [R416 1.6 97r] Rytmiczny szum z okolicy rozrządu.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416 1.6 97r] Rytmiczny szum z okolicy rozrządu.

Lechos - Sro Sty 21, 2009 19:25
Temat postu: [R416 1.6 97r] Rytmiczny szum z okolicy rozrządu.
Tak jak w temacie cos rytmicznie szumi na wolnych obrotach w okolicy rozrzadu. Prosze sie nie smiac ale tylko tak to moge opisac SZU-----SZU----SZU :razz: . To szumienie bardziej jest slyszalne na rozgrzanym silniku. Nadmieniam, ze pokrywe plastikowa mozna wykluczyc, paski od alternatora i wspomagania rowniez (szumi przy zdjetych co eliminuje zarazem rolki, alternator i pompe wspomagania). Rozrzad niedawno wymieniany, nowy napinacz, pompa wody nie cieknie.
Moze ktos tak mial, ma lub ma jakis pomysl co to za cholera szumi?

greg_szczytno - Sro Sty 21, 2009 21:22

Odpadam - wymieniłeś wszystkie elementy które przyszły mi na myśl :/

looknołem na schemat - qurcze tam nie ma nic więcej ?? luz na uszczelniaczach ?? to by ciekło. może masz jakiś syf na kole rozrzadu lub jakoś pasek za luźny ?? sam nie wiem

Lechos - Sro Sty 21, 2009 21:28

greg_szczytno napisał/a:
wymieniłeś wszystkie elementy które przyszły mi na myśl
no ja tez odpadlem i dlatego szukam pomocy :smile:
AndrewS - Sro Sty 21, 2009 21:58

Lechos napisał/a:
Nadmieniam, ze pokrywe plastikowa mozna wykluczyc, paski od alternatora i wspomagania rowniez (szumi przy zdjetych co eliminuje zarazem rolki, alternator i pompe wspomagania).


a tylna obudowe paska tez masz zdjeta ?? :-)
ja obstawiam ze jedno z kol rozrzadu trze wlasnie o ta obudowe, odegnij ja palcem do tylu przy pracujacym silniku

Lechos - Sro Sty 21, 2009 22:08

AndrewS napisał/a:
a tylna obudowe paska tez masz zdjeta

nie, ale byla wyginana i odciagana na wszystkie mozliwe sposoby

AndrewS - Sro Sty 21, 2009 22:38

Lechos napisał/a:
nie, ale byla wyginana i odciagana na wszystkie mozliwe sposoby


:hmm: a moze dolna obudowa malego kola rozrzadu ??

Tomi - Czw Sty 22, 2009 09:42
Temat postu: Re: [R416 1.6 97r] Rytmiczny szum z okolicy rozrządu.
Lechos napisał/a:
Tak jak w temacie cos rytmicznie szumi na wolnych obrotach w okolicy rozrzadu. Prosze sie nie smiac ale tylko tak to moge opisac SZU-----SZU----SZU :razz: . To szumienie bardziej jest slyszalne na rozgrzanym silniku. Nadmieniam, ze pokrywe plastikowa mozna wykluczyc, paski od alternatora i wspomagania rowniez (szumi przy zdjetych co eliminuje zarazem rolki, alternator i pompe wspomagania). Rozrzad niedawno wymieniany, nowy napinacz, pompa wody nie cieknie.
Moze ktos tak mial, ma lub ma jakis pomysl co to za cholera szumi?


Pasek rozrządu ociera o plastikową obudową?

truten23 - Czw Sty 22, 2009 10:19

A od kiedy Ci kolego tak szumi, od wymiany tego rozrządu?? :hmm:
Lechos - Czw Sty 22, 2009 11:06

Tomi napisał/a:
Pasek rozrządu ociera o plastikową obudową?
wszystkie plastikowe obudowy, czyli tarcie po nich paska (na wierzchu i ta przyrecona do silnika) mozna wykluczyc

truten23 napisał/a:
A od kiedy Ci kolego tak szumi, od wymiany tego rozrządu??
po kupnie autko stalo okolo 2 tygodni bo jezdzilem jeszcze starym sam. (na gaz) w miedzyczasie kupilem rozrzad i przed wymiana przejechalem nim tylko okolo 100 km i nie zwracalem na to uwagi.
truten23 - Czw Sty 22, 2009 11:47

Może za mocno naciągnąleś pasek?? Jeśli masz nowe rolki i pompę wody a same łożyska alternatora nie szunią i się nic nie trze, to tam już nic nie ma prawa szumieć...
sTERYD - Czw Sty 22, 2009 11:49

a czy na gdzbiece paska nie zostały jeszcze fragmenty jakiejś nalepki ??
gumin00 - Czw Sty 22, 2009 13:00

Witam
miałem coś podobnego przy zmianie rozrządu zostało wymienione wszystko co się zużywa i wymienia ( rolki, paski, pompa wody i uszczelniacze ).
Po wyjechaniu od mechanika chodził cicho i nic nie było słychać, dopiero po 5km syn mi powiedział że jak przyjechałem po niego to coś szumi i faktycznie ?
Pojechałem do mechanika i stwierdził że to rolka napinająca od wspomagania ( cholerstwo drogie jak diabli ). Zostawiłem go znowu i dobrał nową rolkę ale metalową i za 50 zł z robocizną !! !! Tę oryginalną rolkę plastikową z napinaczem za prawie 400 oddał do reklamacji.
Przy okazji zamienił mi rolką napinającą klime i alternator też na metalową, tak od wszelkiego wypadku.
Morał taki, że pomimo że rolki napinaczy są nowe, to czasem zdażają się felery wadliwe, co padają po kiku kilkunastu kilometrach.

Lechos - Sob Lut 21, 2009 13:44

Wracajac do problemu
truten23 napisał/a:
Może za mocno naciągnąleś pasek

Wyeliminowawszy wszystko to pozostaje sprowdzic i to. Czy zbyt bardzo napiety pasek moze powodowac takie szumy?
Moze ktos opisze jak odpowiednio ustawic naciag paska na manualnym napinaczu, po licho ta sprezynka (skoro nie ma sily nic naciagnac)?

AndrewS - Sob Lut 21, 2009 18:54

Lechos napisał/a:
Moze ktos opisze jak odpowiednio ustawic naciag paska na manualnym napinaczu, po licho ta sprezynka (skoro nie ma sily nic naciagnac)?


no teoretycznie to wlasnie do napiecia paska, jak jest jeszcze sruba napinacza nie jest przykrecona, w rave jest opisane, ze trzeba dwa razy obrócić walem, zanim sie skontruje, no i chyba wlasnie wtedy powinno sie uzyskac odpowiedni naciag,

Lechos - Nie Lut 22, 2009 16:25

Podbilem temacik zeby nie uciekl :wink:
Tylko, ze obracajac walem to pasek nie pociagnie kol rozrzadu bo jest luzny tak jak go wsadzilismy (zeby beda przeskakiwac). Dodatkowo wydaje mi sie, ze te obracanie walem to raczej sluzy do sprawdzenia czy znaki sie nadal pokrywaja (choc moge sie mylic)
Moze ktos kumaty w technicznym angielskim przetlumaczy i wyciagnie tylko esensje dotyczaca napinania paska z madrej ksiazki.
Wstawiam 3 zalaczniki ale chyba dopiero 3 opisuje procedure apinania

AndrewS - Nie Lut 22, 2009 18:02

Lechos napisał/a:
Tylko, ze obracajac walem to pasek nie pociagnie kol rozrzadu bo jest luzny tak jak go wsadzilismy (zeby beda przeskakiwac).


eee nie ma takiej mozliwosci zeby przeskoczyl,
zakladales kiedys pasek ?? , pytam bo on wcale tak lekko i luzno nie wchodzi

w punkcie 18 z ostatniego skanu masz wlasnie opisane ze trzeba dwa razy zakrecic zgodnie z ruchem wskazowek zegara
potem podokrecac

Lechos napisał/a:
ze te obracanie walem to raczej sluzy do sprawdzenia czy znaki sie nadal pokrywaja (choc moge sie mylic)


no napewno do tego tez to sluzy

Lechos - Pon Lut 23, 2009 10:46

Troszke to udalo sie przetlumaczyc na translatorze technicznym ale i tak jak dla mnie malo zrozumiale

Tlumaczenie 2 zalacznika:
7. poluzowywać wkręt napinacza płytki, zapewniać ruchy napinacza w pełni przez jego
pasmo wyregulowania i powroty poniżej napięcia sprężyny.
8. Obniżać napinacz aby w pełni daleko pozycja, dokręcać wkręt napinacza płytki do10Nm.
9. Używając palców tylko, pasować do nowego paska wybranego terminu ponad biegiem wału korbowego wybranego terminu a następnie ponad wałem krzywkowym wyposaża w skrzynię biegów trzymanie paska naprężony między biegiem wału korbowego wybranego terminu a biegiem spalin wału krzywkowego.
10. pasek łatwości wybranego terminu ponad blokiem napinacza i biegiem chłodziwa pompy napędowym upewniającym się, że pasek jest był ustawiony w centrum na biegach i bloku.
11. Upewniać się, że wkładki mieszczą w pasku wybranego terminu ściszać nakrycie.
12. Wysportowany pasek wybranego terminu niższe nakrycie, zapewniając odpowiednią pozycję pieczęci, dokręcać wkręty do 9 Nm.


Tlumaczenie 3 zalacznika:
16. poluzowywać wkręt napinacza płytki i pasek napięcia wybranego terminu przez stosowanie ciśnienia palca do płytki napinacza.
17. Z napinaczem blok o pasek wybranego terminu i płytkę przytrzymał w miejscu, dokręcać wkręt płytki do 10 Nm.
18. Obracać wał korbowy zgodnie z ruchem wskazówek zegara 2 pełne rewolucje i ustawiać w szeregu znaki wału krzywkowego biegu wybranego terminu.
19. poluzowywać wkręt napinacza płytki i sprawdzać, że pasek jest napięty przez napinacz sprężyna.
20. Dokręcać wkręt napinacza płytki do 10 Nm i bloku napinacza wkręt z łbem z gniazdkiem sześciokątnym do 45 Nm.

[ Dodano: Pon Lut 23, 2009 22:07 ]
Ja sie poce i morduje z tlumaczeniem a wystarczylo sciagnac instrukcje obslugi Poldasa i jest tam to co w rave tylko po naszemu (dotyczy silnika serii K).
Faktycznie--- tylko ta sprezynka ma spowodowac napiecie paska, jutro zaryzykuje i popuszcze go tak jak mam byc (mam nadzieje, ze nie bedzie za licho naciagniety)

AndrewS - Pon Lut 23, 2009 22:11

Lechos napisał/a:
Faktycznie--- tylko ta sprezynka ma spowodowac napiecie paska, jutro zaryzykuje i popuszcze go tak jak mam byc (mam nadzieje, ze nie bedzie za licho naciagniety)


no mi tez sie zawsze jakos zdaje, ze ona to jednak ciut za lekko robi :)

adrian23 - Sob Cze 20, 2009 16:47

Lechos napisał/a:
jutro zaryzykuje i popuszcze go tak jak mam byc (mam nadzieje, ze nie bedzie za licho naciagniety)


I czy pomogło? Napisz Lechos.

Lechos - Sob Cze 20, 2009 22:09

Ano pomoglo, popuscilem rozrzad, pomoglem kciukiem w napieciu sprezynki i szumienie ustalo
oprawca_1978 - Nie Cze 21, 2009 07:13

Lechos napisał/a:
Ano pomoglo, popuscilem rozrzad, pomoglem kciukiem w napieciu sprezynki i szumienie ustalo


Dokładnie. Ta sprężynka w napinaczach starego typu to się do długopisu nadaje, a nie do wstępnego napinania paska. Trzeba napinacz paska paluchem do góry podciągnąć, nie za mocno, oczywiście, ale wyraźnie i dopiero wtedy zablokować go śrubką na półksiężycu i centralną śrubkę imbusem potem.
W moim Poldoroverze, nie jedna osoba tak twierdzi, pasek zapewne jest nie zmieniany nigdy i wygląda bardzo źle, większość zębów jest popodcinana a sam pasek wyciągnięty więcej jak na jeden ząb, sprawdzałem niedawno zgranie rozrządu i jak wał silnika jest na znaku, to wałki są opóźnione więcej jak jeden ząb, nie pokrywają się na znakach.
Pomimo tego silnik ma moc i to potężną, a chodzi na samym gazie, w porównaniu z moją Nexią 1.5 SOHC, którą sobie teraz jeżdżę, to ma moc dwóch tych koreańskich samochodzików, a chodzi tylko na gazie, Nexia tylko na benzynie, bo gazownia w niej niedawno padła i nie mogę dojść, co się stało (elektronika coś nie tak).

magneto - Nie Cze 21, 2009 08:49

oprawca_1978 napisał/a:
Ta sprężynka w napinaczach starego typu to się do długopisu nadaje, a nie do wstępnego napinania paska

w dieslach też jest taka sprężynka i przy wymianie rozrządu też ją wymieniłem bo była prawie pół centymetra dłuższa od nominału.

tetryk - Nie Cze 21, 2009 09:08

oprawca_1978 napisał/a:
to ma moc dwóch tych koreańskich samochodzików, a chodzi tylko na gazie, Nexia tylko na benzynie
-bo ten silnik swoją konstrukcją pamięta wczesne lata osiemdziesiąte....konstrukcja rovera wyprzedzała inne konstrukcje silników o jakies 10 lat naprzód.....
oprawca_1978 - Nie Cze 21, 2009 10:18

tetryk napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
to ma moc dwóch tych koreańskich samochodzików, a chodzi tylko na gazie, Nexia tylko na benzynie
-bo ten silnik swoją konstrukcją pamięta wczesne lata osiemdziesiąte....konstrukcja rovera wyprzedzała inne konstrukcje silników o jakies 10 lat naprzód.....


Jeśli nie dalsze lata. Nexia ma jeden wałek, osiem zaworów, i to napędzanych pośrednio, no i zaledwie stopień sprężania o wartości 8.6:1, co w porównaniu z roverowskim 10.5:1 stawia ten silnik bliżej legendarnego M-20 niż współczesnego.
Niemniej jednak, moja Nexia (którą mam za darmo, z gazem, który chwilowo nie działa, przebieg silnika ponad 215 tysięcy km) działa bezbłędnie. Nigdy w niej nic w silniku nie było ruszane - i nie ma takiej potrzeby. Pali na dotyk i wcina mi benzyny regularnie poniżej 6 litrów na sto km gdy tylko ja nią jeżdżę. Silnik ten oceniam na co najmniej 500 tysięcy kilometrów przebiegu bez konieczności jego naprawiania (wymiany tłoków, panewek, szlifowania wału i honowania cylindrów). Tylko nie wiem, czy uda mi się tym jedenastoletnim samochodem tyle nakręcić, bo prędzej on zardzewieje wniwecz i na wskroś niż silnik w nim padnie.