|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Wiejski Tjunink - HowTo
kruszon - Pią Sty 23, 2009 16:14 Temat postu: Wiejski Tjunink - HowTo http://www.wtuning.friko.pl/
Calkiem calkiem
Mayson - Pią Sty 23, 2009 16:57
Większość świetnie pasuje do tumanów ale nie widzę nic złego w wyprzedzaniu pod górę, jedzeniu na parkingu po zakupie w Mcdrive, wyjściu przed zamkniętym szlabanem na szluga...
argail - Pią Sty 23, 2009 17:28
Mayson napisał/a: | ale nie widzę nic złego w wyprzedzaniu pod górę |
Żartujesz, prawda ?
Mayson - Pią Sty 23, 2009 17:54
argail napisał/a: | Żartujesz, prawda ? |
Nie. A gdzie w przepisach masz zakaz wyprzedzania pod górę? Nie wyprzedzam pod górę tylko wtedy, gdy nie widzę co jest za skłonem.
Markzo - Pią Sty 23, 2009 19:45
pal licho wyprzedzanie....oooo ja p*****************!!!!!!!!
http://www.allegro.pl/ite..._sdi_1998r.html
popatrzcie na środek!!! "mów mi smerfie..."
emes - Pią Sty 23, 2009 20:43
Nie wspomnę o tym, że ma 140KM, sporo jak na diesla, chociaż nie wiadomo jakie "zabiegi" przeszedł. Przebieg też niczego sobie. Środek mistrzostwo, kolorystyka, a połączenie z drewnem, cud miód Bez orzeszków
[ Dodano: Pią Sty 23, 2009 20:57 ]
Mayson napisał/a: | argail napisał/a: | Żartujesz, prawda ? |
Nie. A gdzie w przepisach masz zakaz wyprzedzania pod górę? Nie wyprzedzam pod górę tylko wtedy, gdy nie widzę co jest za skłonem. |
PoRD: Dział 2, Rozdział 3, Oddział 6, Art. 24, p. 7 ust. 1
argail - Pią Sty 23, 2009 21:40
Mayson napisał/a: | Nie. A gdzie w przepisach masz zakaz wyprzedzania pod górę? Nie wyprzedzam pod górę tylko wtedy, gdy nie widzę co jest za skłonem. |
Czyli zawsze...
Nie toleruję idiotów wyprzedzających z naprzeciwka pod górę, przez których ze śmiercią w oczach szukam luzu na poboczu - zazwyczaj życzę im szybkiego spotkania z najbliższym słupem.
Nie wspominając o tym, że na każdym większym wzniesieniu jest podwójna ciągła.
thef - Pią Sty 23, 2009 21:55
Argail, są dość długie górki, na których jest przerywana i wyprzedza się bezpiecznie. Więcej, gdyby się tam nie dało wyprzedzać, to często tworzyłby się korek za ciężarówkami, które nie dają rady. Wszystko zależy od tego ile mamy pustej drogi przed sobą Oczywiście wyprzedzanie pod górkę jak zapasu mało jest przegięciem.
Mayson - Pią Sty 23, 2009 21:55
emes napisał/a: | PoRD: Dział 2, Rozdział 3, Oddział 6, Art. 24, p. 7 ust. 1 |
Cytat z tego co podałeś: "Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia".
Czy to co napisałem: "A gdzie w przepisach masz zakaz wyprzedzania pod górę? Nie wyprzedzam pod górę tylko wtedy, gdy nie widzę co jest za skłonem", przeczy lub łamie ten przepis?
argail napisał/a: | Czyli zawsze... |
Zawsze? To mało jeździsz. Jest wiele miejsc gdzie góra/wzniesienie jest bardzo długa, ma przerywaną linię i można bezpiecznie na niej wyprzedzić.
argail napisał/a: | Nie toleruję idiotów wyprzedzających z naprzeciwka pod górę, przez których ze śmiercią w oczach szukam luzu na poboczu |
Ja też. Ale co to ma do rzeczy?
argail napisał/a: | Nie wspominając o tym, że na każdym większym wzniesieniu jest podwójna ciągła |
Zgadza się. Przy jego wierzchołku kiedy wyprzedzanie jest już niepewne.
emes - Pią Sty 23, 2009 22:12
Odpowiedziałem Ci na pytanie, gdzie jest w przepisach zakaz wyprzedzania pod górkę. Nie ustosunkowywałem się do miejsc, w których wyprzedzasz.
W dyskusję, na której górce wyprzedzać wolno, można, da się, nie da się w ogóle nie wchodzę.
Mayson - Pią Sty 23, 2009 22:21
emes napisał/a: | Odpowiedziałem Ci na pytanie, gdzie jest w przepisach zakaz wyprzedzania pod górkę |
"Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia".
To chyba nie znaczy: "zabrania się wyprzedzania pod górę"
MaReK - Pią Sty 23, 2009 22:32
Aaaa!! Tak masz racje Mayson! Mozna wyprzedzac pod gore! Argail piszac Ci pierwszego posta myslal, ze robisz to wlasnie przy dojezdzaniu do wzniesienia nie bedac pewnym co sie dzieje za nim
Emes odniosl sie do tego wlasnie co pomyslal Argail
Mayson - Pią Sty 23, 2009 22:40
MaReK napisał/a: | Argail piszac Ci pierwszego posta myslal, ze robisz to wlasnie przy dojezdzaniu do wzniesienia nie bedac pewnym co sie dzieje za nim |
Marek, Ty adwokacie! Ty chcesz kolejnej opery mydlanej Gdyby było jak piszesz, to po 4-tym poście z kolei, nie powstałby 7-my. Chyba ktoś miał ciężki dzień i skierował działa w złą stronę albo ja powinienem uderzyć w kimono (nie kopiąc przy tym w kalendarz). Zawsze można to wszystko przeczytać rano na trzeźwo
emes - Pią Sty 23, 2009 22:42
Mayson napisał/a: | "Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia".
To chyba nie znaczy: "zabrania się wyprzedzania pod górę" |
Ok., a jaka jest różnica pomiędzy dojeżdżaniem do wierzchołka wzniesienia a jazdą pod górę? Chodzi mi o różnicę w świetle przepisu, o którym mowa w tym wątku
MaReK napisał/a: | Emes odniosl sie do tego wlasnie co pomyslal Argail |
thef - Pią Sty 23, 2009 22:43
No, i wychodzi na to, że Kruszon winowajcą jest, bo zapodał kontrowersyjny temat Cicho sza o górkach i basta, bo zamknę
Mayson - Pią Sty 23, 2009 22:46
emes napisał/a: | Ok., a jaka jest różnica pomiędzy dojeżdżaniem do wierzchołka wzniesienia a jazdą pod górę? |
Jak widać, gdy się chce wyprzedzać, to ta różnica jest dość istotna Idę spać. Po piwie się głowa kiwie.
Eee, panie majster! Pan posty edytujesz i myśli dodajesz W świetle tego psiepisu to chyba logiczna jest treść - góra jest cała, wierzchołek na jej końcu, jakbym chciał wyprzedzić przy wirzchołku, to zobaczyłbym argaila ze śmiercią w oczach, a to może być nei do twarzy
No, teraz idę spać
emes - Pią Sty 23, 2009 22:46
Właśnie, komentarze do zawartości proszę wysyłać na stronie, do autora strony, przytoczonej przez Kruszona
[ Dodano: Pią Sty 23, 2009 22:48 ]
EOT, jak w kolejnym poście pojawi się temat górki, zamykamy
argail - Pią Sty 23, 2009 23:10
Powiem szczerze, że czy "wyprzedzanie pod górę" czy "wyprzedzanie przy dojeżdżaniu do szczytu wzniesienia" to dla mnie jedno i to samo - i tak sprowadza się to do wyprzedzania podczas wjeżdżania na górkę - i logiczne jest to, iż chodzi mi o sytuację gdy nie widać czy pas obok jest wolny.
Być może reaguję nerwowo na ten temat, ale już dwukrotnie na zakopiance jakiś imbecyl zmusił mnie do wjechania w rów, bo k***sowi się spieszyło i wyprzedzał na górce ...
A najgorsze jest to że jutro znów muszę wjechać na zakopiankę
emes - Pią Sty 23, 2009 23:23
Mamy PoRD, mamy znaki, każdy z nas (jako przyszły kierowca) przeszedł kurs i zdał egzamin. W końcu, mamy własny rozum i sumienie. Mamy więc gdzie szukać odpowiedzi na wszelkie pytania związane z wyprzedzaniem pod górę
thef - Pią Sty 23, 2009 23:24
Argail, no ale rozumiesz o co chodziło Maysonowi? Górka ciągnąca się na długości powiedzmy 1 km, z przeciwka nie jedzie nic, przerywana na środku więc można wyprzedzać
argail napisał/a: | A najgorsze jest to że jutro znów muszę wjechać na zakopiankę | Całkiem przyjemna dróżka, ja nie wiem tak na prawdę dlaczego ludziska tak narzekają. Dbajmy o bezpieczeństwo z naszej strony i stosujmy zasadę ograniczonego zaufania i powinno być dobrze. W każdym razie szerokiej, Argail
kruszon - Pią Sty 23, 2009 23:58
Łoooo matko. A wy znowu.
Zauwazyliscie ze wszystko zawsze sie zaczyna od niedopowiedzenia? Precyzujcie swoje wypowiedzi to bedzie Wam i wszystkim uzytkownikom lzej.
Dajcie spokoj. Opad lapek po prostu.
Pozdrawiam
Markzo - Sob Sty 24, 2009 11:17
może zacznijcie pisać scenariusze do brazylijskich tasiemców?? nigdy by się nie skończyły żart taki
thef - Sob Sty 24, 2009 11:51
Eeee, panowie Kruszon i Markzo, nie podgrzewajcie sztucznie atmosfery, przecież tu jest grzecznie i tylko się dyskutuje. Czy to grzech?
Markzo - Sob Sty 24, 2009 12:51
Już za dużo tutaj powstało tematów, które zamiast treści maja poporstu jeden wielki OT
emes - Nie Sty 25, 2009 10:56
W końcu to Hydepark
|
|