Zobacz temat - [All] Silniki K-Series wymiana rozrządu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [All] Silniki K-Series wymiana rozrządu

SyntaX - Sob Sty 31, 2009 22:20
Temat postu: [All] Silniki K-Series wymiana rozrządu
Filmik przedstawia krok po kroku jak się do tego zabrać.
>>> Tutaj <<<

zapal - Sob Sty 31, 2009 23:23

siemka... jesli ktos rozumie jego belkot bo ja nie za bardzo... niech napisze wszystko w eng lub pl przygotuje napisy do filmu... wrzucic sie to na strone zawsze to bedzie jakas dodatkowa pomoc...


btw. jaka jest roznica przy wymiannie rozrzadu 8v a 16 v wiem ze tam sa te dwa kola itp... a pozatym? to niebieskie cos czym on te kola bolkuje... a w 8 tez tak trzeba? czym sie to robi??

AndrewS - Nie Lut 01, 2009 14:53

filmik byl juz na forum i jest nam znany :-)
przy wyjetym silniku wymiana paska to bajka

BoloSr - Nie Lut 01, 2009 15:00

AndrewS napisał/a:
filmik byl juz na forum i jest nam znany :-)
przy wyjetym silniku wymiana paska to bajka


no wlasnie dobrze mowisz bo jak popatrzylem ile tam jest miesca w przedziale silnika to sie zastanawiam jak mechanior to zrobi :)

own - Nie Lut 01, 2009 15:03

W przypadku silników serii K od 1.4 do 1.8 to miejsca jest ogrom :twisted: Polecam obejrzenie zamontowanego KV6 2.0 lub 2.5 :mrgreen:
BoloSr - Nie Lut 01, 2009 15:06

ownstlr napisał/a:
W przypadku silników serii K od 1.4 do 1.8 to miejsca jest ogrom :twisted: Polecam obejrzenie zamontowanego KV6 2.0 lub 2.5 :mrgreen:



no ja tam u siebie tego sporego miejsca nie widzialem no chyab ze jak sei sciagnie nadkole to cos wiecej bedzie dostepne :)
to napewno ze w przypadku KV6 jest jeszce gorzej ale umnie przy 1.8 tez jest ciasnawo troche ale dostep do kola pasowego bedzie bedzie bez problemu po zdjeciu kola :)

piter74 - Nie Lut 01, 2009 15:36

to coś niebieskie to KLIN do blokowania kół aby wałki się nie ruszały, co do 8 nie trzeba stosować takiego klinu ,wystarczy ustawić wedle znaków, poluzować lub wymienić napinacz ,następnie pasek i po robocie
oprawca_1978 - Wto Lut 03, 2009 07:17

piter74 napisał/a:
to coś niebieskie to KLIN do blokowania kół aby wałki się nie ruszały, co do 8 nie trzeba stosować takiego klinu ,wystarczy ustawić wedle znaków, poluzować lub wymienić napinacz ,następnie pasek i po robocie


A po co ten klin? Wystarczy ustawić wał i wałki (wałek) rozrządu na znakach przed zdjęciem paska i napinacza, a potem nie przestawiać za mocno ww. części i nie będzie problemu.

Do ustawienia rozrządu nie potrzebne są nawet znaki na kołach rozrządu. Jak ktoś pokręci wałkami za mocno i się one poprzestawiają, to nie ma strachu, byle wał kobrowy stał na swoim znaku.
Gdy wałki rozrządu (silnik K-16) ustawione są właściwie względem siebie, to muszą być całkowicie otwarte zawory ssące na trzecim garze, a zawory wydechowe na czwartym.
Doszedłem do tego, jak dwa lata temu zabawiałem się z HGF'em w moim leciwym Poloneziku.

ps. Pasek rozrządu tego samochodu ma trzynaście lat i 157200 km przebiegu. O dziwo, jeszcze nie trzasnął, choć wg mnie - w każdej chwili może. I choć mam nowy już od roku, to jak na razie - wszyscy "szpecjaliści" spuchli, gdy przychodziło do próby odkręcenia śruby koła pasowego alternatora. Jak dotychczas - nie ma chwata i bata na tą śrubkę.

truten23 - Wto Lut 03, 2009 10:04

oprawca_1978 napisał/a:
A po co ten klin? Wystarczy ustawić wał i wałki (wałek) rozrządu na znakach przed zdjęciem paska i napinacza, a potem nie przestawiać za mocno ww. części i nie będzie problemu.


No dokładnie :ok2:

Z tym że właściwie to wałkami rozrządu można sobie później pokręcić, byle ustawić je spowrotem na znaki :wink:

mackol - Wto Lut 03, 2009 18:48

No tak na tym filmie wygląda to świetnie, jednak w rzeczywistości nie jest to takie proste!
wszystko robi się w ścisku ledwo można łapę tam wcisnąć. A w silniku 8v jest jeszcze gorzej bo trzeba demontować łapę silnika a następnie uchwyt na silniku do którego przykręcona jest łapa, wiąże się to oczywiście z podparciem silnika...itd...

A teraz pytanie do osób które wymieniły samodzielnie rozrząd i twierdzą że nie trzeba zdejmować koła pasowego w wału... Jakim cudem zdjęliście pasek bez tej czynności? od spodu niema tam dostępu dolna część osłony oraz kształt/wyprofilowanie bloku silnika na to nie pozwala....


Cytat:
ps. Pasek rozrządu tego samochodu ma trzynaście lat i 157200 km przebiegu. O dziwo, jeszcze nie trzasnął, choć wg mnie - w każdej chwili może. I choć mam nowy już od roku, to jak na razie - wszyscy "szpecjaliści" spuchli, gdy przychodziło do próby odkręcenia śruby koła pasowego alternatora. Jak dotychczas - nie ma chwata i bata na tą śrubkę.


yhmm czyli jednak nie da się tego zrobić bez zdjęcia tego koła:D a już myślałem że to ze mną coś nie tak :wink:

AndrewS - Wto Lut 03, 2009 20:30

mackol napisał/a:
A teraz pytanie do osób które wymieniły samodzielnie rozrząd i twierdzą że nie trzeba zdejmować koła pasowego w wału... Jakim cudem zdjęliście pasek bez tej czynności?


ja to robilem w 125,p wiec silnik ustawiony wzdluznie, udalo mi sie zdjac i zalozyc dolna obudowe paska i jej nie polamac :-)

oprawca_1978 - Wto Lut 03, 2009 20:37

AndrewS napisał/a:
mackol napisał/a:
A teraz pytanie do osób które wymieniły samodzielnie rozrząd i twierdzą że nie trzeba zdejmować koła pasowego w wału... Jakim cudem zdjęliście pasek bez tej czynności?


ja to robilem w 125,p wiec silnik ustawiony wzdluznie, udalo mi sie zdjac i zalozyc dolna obudowe paska i jej nie polamac :-)


I ten fakt, jakoże mam Poloneza 1.4 MPI, postaram się wykorzystać, gdyż śrubka koła pasowego po prostu NIE DAJE się odkręcić i odpuszczam to sobie. Szkoda klucz ułamać.
Bez wyciągania chłodnicy nie obędzie się, tak więc mam problem, bo ni garażu, ni kanału, nic nie mam, a nawet nie mam pomysłu, gdzie się wkręcić do kogoś.
Jak paska nie zmienię na dniach - to ten trzaśnie. A wraz z nim - silnik. A zaraz za silnikiem - ja.

BoloSr - Wto Lut 03, 2009 20:39

oprawca_1978 napisał/a:
AndrewS napisał/a:
mackol napisał/a:
A teraz pytanie do osób które wymieniły samodzielnie rozrząd i twierdzą że nie trzeba zdejmować koła pasowego w wału... Jakim cudem zdjęliście pasek bez tej czynności?


ja to robilem w 125,p wiec silnik ustawiony wzdluznie, udalo mi sie zdjac i zalozyc dolna obudowe paska i jej nie polamac :-)


I ten fakt, jakoże mam Poloneza 1.4 MPI, postaram się wykorzystać, gdyż śrubka koła pasowego po prostu NIE DAJE się odkręcić i odpuszczam to sobie. Szkoda klucz ułamać.
Bez wyciągania chłodnicy nie obędzie się, tak więc mam problem, bo ni garażu, ni kanału, nic nie mam, a nawet nie mam pomysłu, gdzie się wkręcić do kogoś.
Jak paska nie zmienię na dniach - to ten trzaśnie. A wraz z nim - silnik. A zaraz za silnikiem - ja.



ja widze ze kolega chce zeby ten pasek trzasna na jego polecenie :rotfl:
glowa do gory i mysle ze dasz rade :)

oprawca_1978 - Wto Lut 03, 2009 20:55

Gołymi rękami tego nie wyrwę. A dziennie 120 km robię, bo muszę. Praca jest daleko.
Nic na to nie poradzę, na Jubilacie 60 km w jedną stronę nie dam rady.

AndrewS - Wto Lut 03, 2009 21:30

no a proba klucz plus rozrusznik byla ??
truten23 - Wto Lut 03, 2009 22:33

mackol napisał/a:
A w silniku 8v jest jeszcze gorzej bo trzeba demontować łapę silnika a następnie uchwyt na silniku do którego przykręcona jest łapa, wiąże się to oczywiście z podparciem silnika...itd...


Kolego, najlepiej chyba podeprzeć silnik i ta łapę zdemontować, miejsca masz wtedy od ch... a i roboty wiele więcej nie jest :cool:


AndrewS napisał/a:
no a proba klucz plus rozrusznik byla


Tzw. "uderzeniowa" :wink: Najprędzej zadziala, tylko klucz musi być oczkowy i dobrze zaparty :wink: Jest prawdopodobieństwo że pęknie... :???: