Zobacz temat - [R200] Wypalił się RING (ANgel EYES)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Wypalił się RING (ANgel EYES)

memphisto - Pon Lut 09, 2009 01:45
Temat postu: [R200] Wypalił się RING (ANgel EYES)
Witam, co zrobić, jak wypalił się ring czyli te oczko co świeci w angel eye's załączę fotkę maciekwawa który cierpi na tą dolegliwość proszę zauważyć lewe ładnie natomiast prawe się spipcyło :P da się to naprawić, czy już klops?

zapal - Pon Lut 09, 2009 06:35

a to nie jest zwykla postojowka ?? tylko ze poprostu jej swiatlo jest tak rozswietlone?? :roll:
azer - Pon Lut 09, 2009 06:45

zapal napisał/a:
a to nie jest zwykla postojowka ?? tylko ze poprostu jej swiatlo jest tak rozswietlone?? :roll:


ale to chodzi o ten okrąg najbliżej grilla, po lewej jest cały, a po prawej tylko jakby pół

może takim czymś dałoby się naprawić? http://www.allegro.pl/ite...swoje_auto.html :roll:

zapal - Pon Lut 09, 2009 06:52

no wiem wiem. niestety nie mam takich zarowek to raczej nie pomoge.
AndrewS - Pon Lut 09, 2009 10:23

a tam sa jakies diody ??
chyba musisz to sprobowac rozebrac

zapal - Pon Lut 09, 2009 12:30

no mi sie wlasnie wydaje zetam sa diody i to jest taka rurka palstikowa ktora poporstu rozprowadza ich swiatlo... przeciez nikt by nie robil lamp w ktorych jak cos sie przepali nie da sie tego wymienic albo naprawic bez calego ich rozbierania poogladaj dokladnie itp ew popatrz za jaks zaslepka czy cos?
maciej - Pon Lut 09, 2009 12:36

zapal napisał/a:
przeciez nikt by nie robil lamp w ktorych jak cos sie przepali nie da sie tego wymienic albo naprawic bez calego ich rozbierania

Ja myślę, że Chińczycy już na to wpadli - jak się zepsuje, to kupisz od nich następne... ;)

zapal - Pon Lut 09, 2009 13:09

a no to tak :) ale ja stawiam na to ze to zwykla zarowka lub dioda do wymiany :)
firefighter - Pon Lut 09, 2009 14:36

Z tego co pamiętam ,na jakimś forum elektronicznym kolesie kombinowali takie rzeczy tyle że nie w reflektorach i robione to było z przeźroczystej rurki wypełnionej żelem a na jej końcach były dwie niebieskie LED których światło rozproszone było własnie przez żel znajdujący się wewenątrz.Wydaje mi się , że powodem nieświecenia jest spalony LED z jednej strony. Trzeba to poprostu rozebrać i zobaczyć.
zapal - Pon Lut 09, 2009 15:54

dobrze kolego piszesz a chodzi dkladnie o zel ktory wykorzystuje sie przy badaniach USG... itp ;] taki "pseudo neonik" moze miec max 10 cm dlugosci
memphisto - Pon Lut 09, 2009 20:03

koledzy moi jak napisałem nie są to moje ringi tylko maciekwawa ! : D

chciałem sie dowiedziec czy da sie to reperowac :D

leszek95b - Pon Lut 09, 2009 23:21

memphisto napisał/a:
chciałem sie dowiedziec czy da sie to reperowac


nie wiem jak dokładnie z tymi roverkowymi lampami, ale w lampach od BMW E36 z dokładanymi ringami naprawiałem to. tak jak piszecie, rurka z plastiku i na końcach dioda led. koszt 1,5zł, robota na 5 minut...oczywiście nie licząc czasu rozbierania lampy.

aha, te co robiłem to chińszczyzna z aledrogo. może te są "porządniejsze" i co za tym idzie bardzie skomplikowane...niestety nie wiem.

kris_1987 - Wto Lut 10, 2009 07:46

W ringach są po 2 diody, które świecą w przeciwne strony, trzeba niestety rozebrać lampę i bez większego problemu mozna to wymienić wyjmując cały ring i wyjmując z niego diody, dokładnie nie pamiętam co to za dioda, ale w sumie to nie będziesz miał problemu jej kupić jak będziesz miał wyjętą zepsutą... Pozostaje jeszcze jeden problem... :/
na 99% jestem pewien, że nie uda Ci się takiego samego koloru dostać jaki masz w 2 lampie, więc żeby było ładnie należałoby rozebrać obie lampy i się z nimi pobawić. Jak ciekawy jesteś skąd to wiem, to wiem bo mam te lampy już bardzo długo, wcześniej niż pojawiły się na allegro, sprowadziłem sobie je z anglii, trochę już je prześwietliłem ;)
zależy też jakie masz lampy, ja sprowadziłem sobie z anglii, na pozór są takie same, ale nie do końca, bo mam sterowanie elektryczne :D czego nie ma w tych, które są na allegro.
Tak jest przynajmniej u mnie, 2 diody które są w przeciwne strony i można je wymienić, tak jak pisałem, ale może w tych z allegro będzie po jednej diodzie, skoro u Maćka przygasła jedna strona, to może tak jest, W każdym bądź razie jest możliwość naprawienia tego, tylko trochę czasu potrzeba ;)
pozdrawiam

firefighter - Wto Lut 10, 2009 07:46

memphisto napisał/a:


chciałem sie dowiedziec czy da sie to reperowac :D


Aby cokolwiek stwierdzić i tak konieczny jest demonarz lampy i zajżenie do środka
tak jak pisałem wcześniej myślę, że podświetlenie zrobione jest na LED i jedna się przepaliła

AndrewS - Wto Lut 10, 2009 20:56

kurde przeciez ledy powinny dluzej swiecic niz zarowki, wiec albo tam cus skorodowalo i stracil sie styk, albo dioda pracuje przy zlych parametrachi np. przekroczona wartosc pradu
zapal - Sro Lut 11, 2009 00:19

AndrewS, masz sto procent racji srednia zywotnosc led przy pracy w optymalnych warunkach ( czyli napieciu max +/- 0,5v to 10000 godzin... natomiast zywotnosc led to 10 lat.. :roll: wiec mozna smialo powiedziec ze te ledy powinny wystarczyc na cale zycie lampy :)

wiec albo wysokie napiecie... albo jakas wilgoc... lub cos sie rozlutowalo... lub chinczycy mieli zly dzien:D

AndrewS - Sro Lut 11, 2009 16:06

napiecie nie gra takiej waznej roli, jaka gra prad, w szeregu z dioda musi byc opornik ktory ten prad ogranicza do odpowiednij wartosci np. 20mA
zapal - Sro Lut 11, 2009 17:18

niestety napiecie jest rowniez bardzo wazne na jakim dioda pracuje :)
maciej - Sro Lut 11, 2009 19:54

AndrewS napisał/a:
napiecie nie gra takiej waznej roli, jaka gra prad, w szeregu z dioda musi byc opornik ktory ten prad ogranicza do odpowiednij wartosci np. 20mA

Aaa... To po co jest ten opornik?
Przecież on właśnie zmniejsza napięcie.

I=U/R, a w szeregowym połączeniu, przy założeniu konieczności stałego prądu taki opornik daje właśnie spadek napięcia, żeby "pozostałe", po spadku na oporniku, napięcie na diodzie podzielone przez jej opór wewnętrzny dało te 20 mA. :D

Częściej jednak liczy się napięcie niż prąd, bo tak jest łatwiej. ;)

AndrewS - Sro Lut 11, 2009 20:30

zapal napisał/a:
niestety napiecie jest rowniez bardzo wazne na jakim dioda pracuje



maciej napisał/a:
Przecież on właśnie zmniejsza napięcie.


no tak i ogranicza prad
diody są liczone dla maksymalnego prądu przez nie przepływającego, co przy wzroście napięcia powoduje, że prąd diody przekracza dopuszczalne granice i dioda ulega uszkodzeniu.

a w ogole to diody powinny byc zasilane ze zrodla pradowego, nie napieciowego

jesli w samochodzie cos sie stanie z regulatorem napiecia i napiecie wzrosnie to niestety diody sie uszkodza i rezystor tu niestety nie pomoze,
chyba ze zastosuje sie rownolegle zenerke i dwa opory

tak wiec dalej sie bede upieral, ze najwazniejszym parmetrem dla diody jest prad !

maciej - Sro Lut 11, 2009 20:51

AndrewS napisał/a:
tak wiec dalej sie bede upieral, ze najwazniejszym parmetrem dla diody jest prad!

Ale prąd wynika z oporu i napięcia. :)
AndrewS napisał/a:
a w ogole to diody powinny byc zasilane ze zrodla pradowego, nie napieciowego

No ale chyba to nie zadziała w samochodzie... ;)
Więc może dla diody ogólnie to lepiej liczyć prąd, ale w tym układzie lepiej liczyć napięcia, bo mamy źródło napięciowe. :D
Cytat:
jesli w samochodzie cos sie stanie z regulatorem napiecia i napiecie wzrosnie to niestety diody sie uszkodza i rezystor tu niestety nie pomoze,
chyba ze zastosuje sie rownolegle zenerke i dwa opory

Gdyby babcia miała wąsy... ;)
No nie sądzisz chyba, ze biedny Chinczyk umieścił tam 2 razy więcej elementów niż jest potrzebne, żeby wszystko działało przez pierwsze 15 minut po montażu. ;) :D

Brt - Sro Lut 11, 2009 22:58

jak Wy pięknie piszecie :obłoki: :lol: :głupek: :D
maciej - Sro Lut 11, 2009 23:10

Brt napisał/a:
jak Wy pięknie piszecie

To dopisz coś od siebie. ;)

Ja właśnie stwierdziłem, że przez te 8 lat od ostatnich zajęć z oporniczkami i źródełkami duuużżżoooo zapomniałem i muszę się dłuuugggooo zastanawiać zanim przypomnę sobie co i jak... :roll: :oops:

Brt - Sro Lut 11, 2009 23:24

maciej nie tylko Ty tak masz .... ;) jak się nie pracuje na okragło z "wzorkami", to pewne rzeczy szybko umykają .... ale podstawy zostają 4ever :] .... źródła prądowe i napięciowe ... metoda oczkowa i węzłowa hehe ile to kół się oblało z tego :mrg: Nasz wykładowca zawsze dawał takie zadania z "chłytem" ... wystarczyło zauważyć jakiś drobiazg w zadaniu i dalej liczyło "się samo" ... a jak nie zauważyleś to .... 3 dni liczenia :lol:
maciej - Sro Lut 11, 2009 23:25

To jak mój nauczyciel w liceum. :D
Brt - Sro Lut 11, 2009 23:31

sprawdzona metoda :] .... póxniej jeszcze miałem jednego, który mówił, że studenci powinni być dumni, że on ich oblał i że pewien poziom trzeba trzymać :) ..... w sumie jak patrzyłem na młodsze roczniki to ...... miał sporo racji :lol:
Paul - Czw Lut 12, 2009 13:14

AndrewS napisał/a:
a w ogole to diody powinny byc zasilane ze zrodla pradowego, nie napieciowego
ehm.... A kakaja raznica ? :hm:

ZTCW, to bez napięcia nie ma prądu, a to, o czym piszesz to 2 potoczne określenia tego samego źródła :P

Brt - Czw Lut 12, 2009 13:36

http://pl.wikipedia.org/wiki/Źródło_napięciowe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Źródło_prądowe :]

Paul - Czw Lut 12, 2009 15:42

Brt, to tyle teorii :D :hihi:
Teraz wskaż, gdzie w aucie masz źródło prądowe a gdzie napięciowe ;p

Bo ja mam tylko alternator i akumulator i ŻADEN z nich nie jest idealnym źródłem ani prądu ani napięcia :hahaha:

maciej - Czw Lut 12, 2009 15:43

No ale obu bliżej jest do źródła napięciowego. ;P ;)
Brt - Czw Lut 12, 2009 15:49

bo idealne jest tylko w teorii :D resztę napisał maciej ;)
Paul - Czw Lut 12, 2009 15:51

Brt napisał/a:
bo idealne jest tylko w teorii
I własnie o to mi chodziło :diabeł:
AndrewS - Czw Lut 12, 2009 23:39

Brt napisał/a:
bo idealne jest tylko w teorii


a po co odrazu idealne, jak moze i powinno byc takie :)

"Konieczne, więc staje się stosowanie stabilnych termicznie źródeł prądowych, zapewniających stały poziom prądu bez względu na zmiany wartości napięcia wejściowego. Takimi parametrami charakteryzują się tranzystorowe źródła prądowe (bipolarne i polowe), źródła prądowe ze wzmacniaczem operacyjnym, źródła prądowe ze stabilizatorami napięcia oraz tzw. LED drivers, czyli specjalne układy scalone przeznaczane do zasilania diod LED. Oferowane są również na rynku gotowe zasilacze dla diod LED mocy o stałym prądzie na wyjściu "