Zobacz temat - [220 SDI '97] pilot pękł na pół, kupiłam nowy i co dalej?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [220 SDI '97] pilot pękł na pół, kupiłam nowy i co dalej?

Gabreka - Pon Lut 23, 2009 22:29
Temat postu: [220 SDI '97] pilot pękł na pół, kupiłam nowy i co dalej?
Witam.
Pewnie był ten temat na forum nie raz.
Ja również nie raz miałam problemy z dostaniem sie do samochodu.rustracja pomieszana z apopleksją zwłaszcza gdy trzeba odjechać ze stacji benzynowej a tu sznurek aut wesoło trabi na ciebie. Naciskam, naciskam-przyciski a tu nic. Dioda od immobilaizera miga-auto oczywiście nie odpala. Znajomy rozebrał piloota i co? Płytka pękła. Kupiłam od forumowicza(tu wielkie dzieki za szybka przesyłkę) pilota-używka i co dalej?
Proszę o namiary na jakies instrukcje co do zaprogramowania nowego pilota. Czy też zresetowania czy jak tam się to nazywa.
Co jest potrzebne aby to zrobić, jakieś kody, numery itp. Skąd je wziąć? Chcę sama spróbować zmierzyć sie z tematem.
Mój znajomy oddał swojego ukochanego Dodga do warsztatu na uszczelnienie przekładni kierowniczej. Dosyć że przekładnia dalej cieknie to jeszcze poprzestawiali widocznie cos w kierownicy i trzeszczy przy skręcaniu.A o tym że zostawili bałagan w aucie i centralka gazu w aucie przestała działać nie wspomnę.
Zatem ja nie oddam mojego ukochanego auta w ręce jakiś tam rzeźników. Najpierw chcę sama wyczerpac wszystkie możliwości. Chyba że mi się nie uda.
Ale myslę, że jakiś sprytny forumowicz mi w tym troche pomoże. Nie musi byc przystojny hi hi hi. Cenie sobie głownie fachowość i wiedzę.

Cierpię patrząc tak na swoje autko, które utkneło na chodniku, a ja muszę do pracy jeździć jakimś cholernym Dewoo Tico.

Firq - Pon Lut 23, 2009 23:07

Hmm sztuczka tego nie obejdziesz jak masz pilota nie od tego auta to teraz należy "dopisać" go do całego zestawu :) żeby to zagrało :) najlepiej jeśli teraz napiszesz do Kolegi z Forum PHJOWI i on ci na pewno jakoś pomoże :) tzn nie obędzie się od wizyty u jakiegoś elektryka samochodowego bo pilota trzeba zaprogramować...
Ale jak juz wspomniałem Zapytaj Kolego Phjowi :)
Na priv wysyłam ci namiar na niego :)

Brt - Wto Lut 24, 2009 10:04

no w przypadku pilota to nie obejdzie sie bez wizyty na kompie roverkowym :( I nawet najładniejsze oczka mechanika nie pomogą ;) Jeśli ten stary pilot jeszcze jakkolwiek działa to bierz tego nowego pilota, odpal auto starym i zasuwaj do PHJOWI (po wcześniejszym umówieniu się) Na miejscu wszystko Ci zaprogramuje itp. Najlepiej jadąc na programowanie mieć 2 piloty, bo taka sama cena jest za programowanie 1 czy 2 sztuk. Przy okazji dostaniesz kod immo, w razie gdyby pilot padł :ok: :)
tolik - Wto Lut 24, 2009 17:42

W Komornikach pod Poznaniem w serwisie Rovera tez zaprogramują, ale zapewne drożej niż u PHJOVI.Z kolei do serwisu trochę bliżej i łatwiejszy i bezpieczniejszy dojazd - szczególnie przy dzisiejszych warunkach pogodowych.W serwisie kobieta ma szanse co nieco utargować z ceny tej 15 minutowej usługi.
Zukowaty - Wto Lut 24, 2009 17:45

Altomy w Komornikach to ja bym raczej nie polecał. Nawet odradzam.
Przemek87 - Sro Lut 25, 2009 01:45

W Poznaniu blisko Placu Wolności też programują.

Szybko i drogo , bo za 3-minutową usługę biorą 100 zł.... no ale tyle to kosztuje wiec nie ma co narzekać, chyba że ktoś po znajomości załatwi taniej :)

Jak kogoś by interesowały namiary do tego punktu to niech pisze, to znajdę adres i telefon bo mi sie gdzieś zapodziały :wink:

azer - Sro Lut 25, 2009 06:41

Przemek87 napisał/a:
W Poznaniu blisko Placu Wolności też programują.

Szybko i drogo , bo za 3-minutową usługę biorą 100 zł.... no ale tyle to kosztuje wiec nie ma co narzekać, chyba że ktoś po znajomości załatwi taniej :)

Jak kogoś by interesowały namiary do tego punktu to niech pisze, to znajdę adres i telefon bo mi sie gdzieś zapodziały :wink:

jeżeli mówisz o tym punkcie na Marcinkowskiego koło Hotelu Rzymskiego to chyba więcej biorą. Ale cholera zapomniałem, wiem że ja po wydatku 290zł za nowy pilot + programowanie u Przema byłem zadowolony że u niego zrobiłem. Potem na marcinkowskiego dorabiałem sam kluczyk zapasowy i dopytywałem o ich cennik i wychodziło więcej.

PTE - Sro Lut 25, 2009 08:35

A we Wrocławiu nie uświadczy się TestBooka?
namiko - Sro Lut 25, 2009 08:35

Cytat:
no w przypadku pilota to nie obejdzie sie bez wizyty na kompie roverkowym :( I nawet najładniejsze oczka mechanika nie pomogą ;) Jeśli ten stary pilot jeszcze jakkolwiek działa to bierz tego nowego pilota, odpal auto starym i zasuwaj do PHJOWI (po wcześniejszym umówieniu się) Na miejscu wszystko Ci zaprogramuje itp. Najlepiej jadąc na programowanie mieć 2 piloty, bo taka sama cena jest za programowanie 1 czy 2 sztuk. Przy okazji dostaniesz kod immo, w razie gdyby pilot padł :ok: :)

Cena więcej niż przystępna!!! Ponadto jak nie masz to daje (sprzedaje) Ci swojego pilota (używanego), podpina auto pod komputer, sprawdza co i jak i kasuje błędy - jeśli są. Ponadto w luźnej rozmowie dostajesz garść cennych informacji, które są już całkiem gratis. :wink: Naprawdę warto do niego pojechać!!!

namiko - Sro Lut 25, 2009 08:37

Cytat:
A we Wrocławiu nie uświadczy się TestBooka?

Jak byłam u Jowiego to akurat stało u niego w warsztacie auto z Wrocławia.... :mrgreen:

Brt - Sro Lut 25, 2009 08:44

We wrocku jest Testbook, ale gdyby mnie nawet żywcem mieli przypalać, to tam bym nie pojechał ;) A pozatym taniej wyjdzie programowanie u Jowiego + wycieczka z Wro do Nowego miasta + wódka z zakąską, żeby opić działanie pilota, niż samo programowanie we Wrocku ;)
namiko - Sro Lut 25, 2009 09:09

Cytat:
We wrocku jest Testbook, ale gdyby mnie nawet żywcem mieli przypalać, to tam bym nie pojechał ;)

No właśnie tak mi się wydawało, że skoro gość targał swoją 75-tkę taki kawał to nie na darmo. PHJowi ją robił a facet sobie siedział cały czas w restauracji. Nowe Miasto wielkie nie jest - poza PHJowim pewnie niewiele tam atrakcji, więc widocznie ta jedna warta tych nakręconych kilometrów.... :mrgreen:
Ja tam nie żałuję, mimo że z Torunia niby tylko 170 km, ale jedzie się fatalnie (roboty drogowe, przez miasta, zła nawierzchnia) - jechałam ponad 3 godziny.

Brt - Sro Lut 25, 2009 09:15

lista najgorszych firm, pozycja 5 .... pewnie nie bez powodu :P ;)
Przemek87 - Sro Lut 25, 2009 12:23

azer napisał/a:

jeżeli mówisz o tym punkcie na Marcinkowskiego koło Hotelu Rzymskiego to chyba więcej biorą(...)


Tak, dokładnie o tym, ja miałem swój pilot więc za samo programowanie stówkę dałem :wink:

PHJOWI - Sro Lut 25, 2009 16:44

namiko napisał/a:
Cytat:
We wrocku jest Testbook, ale gdyby mnie nawet żywcem mieli przypalać, to tam bym nie pojechał ;)

No właśnie tak mi się wydawało, że skoro gość targał swoją 75-tkę taki kawał to nie na darmo. PHJowi ją robił a facet sobie siedział cały czas w restauracji. Nowe Miasto wielkie nie jest - poza PHJowim pewnie niewiele tam atrakcji, więc widocznie ta jedna warta tych nakręconych kilometrów.... :mrgreen:
Ja tam nie żałuję, mimo że z Torunia niby tylko 170 km, ale jedzie się fatalnie (roboty drogowe, przez miasta, zła nawierzchnia) - jechałam ponad 3 godziny.


Jest jeszcze druga atrakcja..... Rzeka warta raj dla wędkarzy :)