Zobacz temat - Cztery osoby spłonęły na autostradzie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Cztery osoby spłonęły na autostradzie

dobryziom - Pon Mar 09, 2009 18:46
Temat postu: Cztery osoby spłonęły na autostradzie
http://www.dziennik.pl/wy...tostradzie.html

ciag dalszy zabaw tirów...

Mayson - Wto Mar 10, 2009 11:33

Ponoć zawracał na autostradzie.... Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego takie coś nie jest traktowane jako usiłowanie zabójstwa i nie ma za to dożywocia?
http://www.youtube.com/watch?v=39IwQbdZwPE

dareke - Wto Mar 10, 2009 23:59

No z tym dożywociem to różnie bywa , ale często wystarczyłoby zwykłe zabranie prawa jazdy do końca życia dla takiej osoby. Jeśli ma ktoś wątpliwości to proszę pooglądać.

http://motoryzacja.interi...-z-tira,1271459

Tomi - Sro Mar 11, 2009 01:40

Mayson napisał/a:
Ponoć zawracał na autostradzie.... Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego takie coś nie jest traktowane jako usiłowanie zabójstwa i nie ma za to dożywocia?
http://www.youtube.com/watch?v=39IwQbdZwPE


No i mamy typowy kwiatek do polskiego prawodawstwa. Ponieważ Polcja mogłaby ukarać kierowcę ciężąrówki tylko za zawracanie w miejscu niedozwolonym... a winni kolozji mogli być Ci, którzy nie zachowali bezpiecznej odległości od poprzedzającego go samochodu... to tylko interpretacja.

Mayson - Sro Mar 11, 2009 09:26

Tomi napisał/a:
Ponieważ Polcja mogłaby ukarać kierowcę ciężąrówki tylko za zawracanie w miejscu niedozwolonym...

No to byłby to komiczny mandat, ze 4 pkt i 300zł(?); jeśli tak jest faktycznie, to kara śmiechu warta.... :/ A istnieje coś takiego jak stworzenie "zagrożenia w ruchu", "niebezpiecznej sytuacji" czy coś w tym stylu? Słyszałem o czymś takim ale nie wiem czy istnieje i czy jest np. w taryfikatorze drogówki... Może z tego tytułu dałoby się coś więcej dowalić...

misi3k - Sro Mar 11, 2009 11:46

A stworzenie zagrożenia albo nawet katastrofy w ruchu lądowym? Na to są przecież odpowiednie paragrafy.
dobryziom - Sro Mar 11, 2009 12:02

pozwolę sobie zacytować kolegę z poprzedniego wątku:

wild_weasel napisał/a:
Popolemizujcie sobie z poniższym i zastanówcie się nad celowością i elementem wychowawczym pozbawienia uprawnień do prowadzenia pojazdów we wskazanych przypadkach ;)

Art. 42.
§ 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.
§ 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, 174 lub 177.
§ 3. Sąd może orzec zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 173 lub 174, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, albo w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 lub w art. 355 § 2 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia.
§ 4. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze w razie ponownego skazania osoby prowadzącej pojazd mechaniczny w warunkach określonych w § 3.

Art. 173 - katastrofa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
Art. 174 - sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym.

Art. 177.
§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.

Mayson - Sro Mar 11, 2009 13:12

Wg mnie taki czyn podpada konkretnie pod:
dobryziom napisał/a:
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

(zginęły aż 4 osoby)
dobryziom napisał/a:
Art. 173 - katastrofa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

dobryziom napisał/a:
§ 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.

Z tego wynika, że jeśli nie zbiegł z miejsca zdarzenia, nie był wcześniej karany za to samo, był trzeźwy i nieodurzony - na zawsze niestety prawka nie może stracić, mimo tego co zrobił... A największa kara to 8 lat. Czyli za brak/nieużywanie mózgu, nie ma wysokiej kary...

No nie wiem... nie mnie weryfikować istniejące prawo ale jeśli posiada się prawo jazdy i mózg, to można domyślić się, co spowoduje zawracanie na autostradzie ciężarówką... Jak dla mnie jest to działanie z premedytacją - jeśli wiem, że mogę swoim działaniem kogoś zabić, a jednak robię to, to robię to świadomie... Czyli po 8 latach ten człowiek może cofać TIRem w tunelu.. :???: :/ :???: :/

xROnx - Sro Mar 11, 2009 16:29

Ja chciałem napisać że sąsiad mojego brata, znajomy moich rodziców i poniekąd też mój, zginął właśnie w tym wypadku. Bratowa opowiadała właśnie że w nocy słyszała straszny krzyk i płacz z ich mieszkania (mieszkają pod nimi).Miał żonę i dwójke dzieci (jedno chodzi do 1 klasy liceum a drugie do podstawówki) Nie dawno jakiś roke temu nabrali kredytów na zakup domu i auta... teraz wszystko się powywracało do góry nogami i generalnie jedna wielka niepewność co do przyszłości.
Jeśli była to wina tego kierowcy TIRa mam nadzieje że pójdzie siedzieć i to najlepiej do końca życia za tą jego głupote i najlepiej żeby spłacał raty wszystkich możliwych kredytów (jednak wiem że to jest niemożliwe). Ile to takich bezmózgowców jeździ po polskich drogach? Którzy to myślą tylko i wyłącznie o sobie i nie mają na uwadze życia innych uczestników ruchu?
Dlaczego przeważnie tak jest że jedzie jeden bałwan z drugim czy to po pijaku czy jak kierowca TIRa(jeśli to on) którzy wyją cało z wypadku i inny zupełnie nie winni ludzie giną?
['] dla Waldka :(