|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
izjawa - Czw Mar 19, 2009 20:56 Temat postu: Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie Dziecię moje jedyne, kochane i najlepsze, od czasu jakiegoś sieje pogrom na drogach naszego cudnego kraju. Lata mijają i nic się nie dzieje: dziecię żyje, ma się dobrze, a auta pod jej dowództwem jeżdżą aż oponki piszczą.
Aż tu nagle dnia pięknego marcowego dziecię w dobroci swojej, wioząc schorowaną rodzicielkę postanowiło przetestować wytrzymałość malutkiej zjawy i ogromnego tira…
Reszta byłaby banalna: … gdyby nie… no właśnie, w tym miejscu bajka o utracie dziewictwa za kierownicą zmienia się w hymn pochwalny na cześć naszego prześwietnego kolegi Zukowatego, zwanym też w pewnych kręgach Arturem.
Owy kolega, nie bacząc na korki przybył swym poldolotem najszybciej jak było to możliwe, pomógł w dopełnieniu formalności, pocieszał jak mógł, otarł łzy płaczącym… a wszystko to w sytuacji, gdy ma własne kłopoty, bo jak wszyscy wiemy, niedawno stracił pracę.
Mógłby powiedzieć: oj biedna-ś ty kobieto, ale było: już jadę z odsieczą. Prawie jak rycerz na białym koniu...
Wczorajsze doświadczenie nie tylko uczyniło z mojej córki "prawdziwego" kierowcę, ale dało mi wiarę w młodych ludzi.
Szkoda, że ucierpiała na tym moja kochana zjawa, ale autko jeździ, blaszki się zrobi i będzie spoko.
Artur, życzę Ci, abyś również doświadczał życzliwości w trudnych momentach życia.
Dziękuję Ci Drogi Kolego
kasjopea - Czw Mar 19, 2009 21:01
Pięknie to opisałaś
izjawa - Czw Mar 19, 2009 21:10
Bo Artur pięknie się zachował, nawet zapropnował pomoc w naprawie autka.
Dobrze mieć takich kolegów w klubie.
Krzysi3k - Czw Mar 19, 2009 21:19
Nagroda dla kolegi się należy
Przykro mi bardzo poza tym... Mogłabyś coś więcej powiedzieć o bliskim spotkaniu z tirem?
izjawa - Czw Mar 19, 2009 21:44
Wyjeżdżałyśmy z benzynówki, był korek. Wyglądało na to, że kierowca tira nas wpuszcza. Jednak gdy młoda ruszyła, on też postanowił jechać i przestawił nas troszeczkę.
On miał lekkie przetarcie na zderzaku, ale uparł się, aby pisać protokół.
U mnie zderzak i nadkole do robienia, pęknięta owiewka migacza i chyba coś z reflektorem. Szczęscie, że koło nie dostało, maska też cała.
Niby nic takiego się nie stało, ale szkoda mi mojej kochanej zjawy. Tym bardziej, że niestety, nie mam AC, a zwyżki na OC pójdą na dwa autka...
Brt - Czw Mar 19, 2009 21:53
Zukowaty ......... rycerz .... a nie wygląda
kasjopea - Czw Mar 19, 2009 21:59
A tam nie wygląda, od razu wiedziałam, że prawdziwy mężczyzna
izjawa - Czw Mar 19, 2009 22:34
My kobiety wyczuwamy takie sprawy...
AndrewS - Czw Mar 19, 2009 22:51
czyzby nasze klubowe assistans juz dzialalo
maniaq - Czw Mar 19, 2009 22:56
klubowe assistance zawsze dziala
Zukowaty
PS. a ja w tym miejscu dziekuje MaReK-owi za assistance w trudnej chwili
Brt - Czw Mar 19, 2009 23:14
AndrewS napisał/a: | czyzby nasze klubowe assistans juz dzialalo |
ja regularnie dostaję telefony z pytaniami "na już, bo własnie jestem u mechanika/w sklepie, itp."
Paul - Pią Mar 20, 2009 00:31
Artur
Izjawa - będzie dobrze
Dam-Kam - Pią Mar 20, 2009 08:38
Zukowaty
a swoją drogą co się z nim dzieje że na forum nie zagląda
kasjopea - Pią Mar 20, 2009 08:42
Nie ma stałego dostępu do neta
izjawa - Pią Mar 20, 2009 12:54
Paul, jasne, że będzie dobrze, tylko musi się znaleźć kaska na naprawę...
A przy okazji małe sprostowanie - rycerz życzy sobie, aby powszechnie było wiadomo, iż przybył nie na białym, lecz na czerwonym koniu (bez podtekstów proszę)
Prawdę mówiąc czerwień była gdzieniegdzie nakrapiana brązem, co zapewne miało się komponować z brązową kurtką rycerza...
|
|