|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Problem z hamulcami
R.mac - Czw Kwi 02, 2009 22:27 Temat postu: [R420] Problem z hamulcami Witam
Mam dziwny problem z przednimi hamulcami.
Po wymianie łożysk w przedniej osi zrobił mi się problem z klockami z prawej strony. Otóż zużywają się średnio po 2-3 miesiącach podczas gdy lewa strona jest ok. (używałem i ferodo Kashiyamy). Gdy hamuję dynamicznie z prędkości powyżej 70km/h czuć duże wibracje na pedale hamulca i słychać w kabinie ogólne "huczenie".
Wymieniłem tarcze bo stare już były zużyte ale problem pozostał
Próbowałem rozwiązać z mechanikiem ten problem. Okazało się, że prowadnica zacisku ma luzy no to ją wymieniłem- problem był w dalszym ciągu.
Wymieniłem zacisk- problem jest w dalszym ciągu
Prawdę mówiąc pogodziłem się z tym problemem ale ostatnio musiałem z lewej strony wymienić przegub wewnętrzny i teraz mam ten sam problem z hamulcami ale również na lewej stronie.
Moja wersja roverka ma niewentylowane tarcze i ktoś teoretycznie "kumaty" w temacie tej marki samochodów powiedział mi, że gdybym miał wentylowane tarcze to problem by zniknął. Bo tego rodzaju tarcze były dedykowane do 200tek i 400kach się nie sprawdzają.
No ale jeżeli fabrycznie zostały dane niewentylowane i jakoś hamulce wcześniej dawały radę to ja nie rozumiem takiego tłumaczenia.
Ktoś ma jakiś pomysł co mogę zrobić?
Brt - Czw Kwi 02, 2009 22:35
Może łożysko krzywo zostało osadzone , stąd te bicia, itp. dziwne ...
R.mac - Czw Kwi 02, 2009 22:44
jeżdżę już tak od ponad pół roku (ale już mam dosyć) więc to chyba raczej nie to. Zapomniałem napisać, że przy lekkim hamowaniu wszystko jest ok. Chociaż powyżej 110km/h nie ma to większego znaczenia bo i tak huczy nawet przy lekkim naciśnięciu hamulca.
Najgorzej jest gdy wcisnę pedał hamulca do połowy. Jednak gdy wcisnę pedał prawie "na maxa" już nie huczy i nie ma wibracji.
Remigiusz - Czw Kwi 02, 2009 22:54
A było mierzone bicie tarczy z przodu i stylu po montażu nowych?
W 420 z przodu rozbieżność to max 0,04mm a z tylu 0,10mm
Jak mówisz ze coś wibruje i hałasuje, to ja bym najlepiej podniósł auta z przodu, odkręcić oba kola. Włączył auto, wsadził i bieg i trochę rozpędzić zaczynał hamować i nie ktoś patrzy skąd to się wydaje i tak szukać błędu.
R.mac - Czw Kwi 02, 2009 23:00
Remi55 napisał/a: | A było mierzone bycie tarczy z przodu i stylu bo montażu nowych?
|
Mógłbyś powtórzyć to zdanie bo go trochę nie kapuję w tej formie
Remigiusz - Czw Kwi 02, 2009 23:19
A było mierzone bicie tarczy z przodu i stylu po montażu nowych?
Teraz jest dobrze Ten moj polski
sTERYD - Czw Kwi 02, 2009 23:24
stawiam na zapieczone śruby pływające z jednej strony, ale jeszcze się daja ruszyć więc żaden fachowiec ich nie przeczyści, ani nie przesmaruje...
Bicie tarcz nie spowoduje szybszego zużycia klocków... Może troszke, ale nie aż tak.
R.mac - Pią Kwi 03, 2009 06:32
Dzięki
Sprawdzę dzisiaj co i jak i napiszę wieczorem czy to było to.
Stacho - Pią Kwi 03, 2009 06:57 Temat postu: [R45 1,4 16V, 2001r] Witam,
Nic nie piszesz czy ci się grzeją hamulce podczas jazdy, czy klocki równomiernie się zużywają, to by bardziej spracyzowało problem. Ja w swoim mam tarcze niewentylowane, przed rokiem je zmieniałem i tak wcześniej, jak i teraz żadnych problemów, hamulce brzytwa, pozdrrr...
R.mac - Pią Kwi 03, 2009 20:43 Temat postu: Re: [R45 1,4 16V, 2001r] Nie miałem jeszcze dzisiaj okazji skorzystać z podpowiedzi, dopiero w poniedziałek mi sie pewnie uda.
Stacho napisał/a: | Witam,
Nic nie piszesz czy ci się grzeją hamulce podczas jazdy, czy klocki równomiernie się zużywają, to by bardziej spracyzowało problem |
Co do klocków to oba zużywają się jednakowo po tej prawej stronie. Z tym że są już całe zużyte po niecałych trzech miesiącach i prowadzi to do takiej sytuacji, że mam teraz kilka kompletów zapasowych prawie niezużytych z lewej strony. Bo na wszelki wypadek zawsze zmieniam na oba koła.
Z hamulcami jest wszystko o.k. dopóki się nie rozgrzeją, a potem zaczyna się męczarnia...
beldo - Pią Kwi 03, 2009 21:08
Podłączam sie pod temat w moim 220 SDi jest prawie identycznie jak opisujesz bardzo mnie ciekawi co to jest. U mnie klocki zużywają się równomiernie z obu stron ale właśnie jak sie hamuje z większej prędkości to strasznie trzepie tymi hamulcami. Jeżdżę już tak ponad rok:) juz sie zdążyłem przyzwyczaić. Ja to caly czas wiązałem z przegrzewaniem sie hamulców ale może jestem w błędzie.
faecd - Pią Kwi 03, 2009 23:41
beldo a gdy jedziesz 100km.h i mocniej hamujesz to tez bije? U Ciebie na pierwszy rzut oka podejrzewałbym po prostu zwichrzenie tarcz!
chudson - Sob Kwi 04, 2009 00:40
Mi też biły tarcze przy hamowaniu z dużych prędkości ale już sama wymiana klocków ( zużyte aż metal o metal tarł w prawym kole ) i przesmarowanie tych trzpieni prowadzących pomogło i hamowały jak marzenie, kilka dni później zmieniłem również tarcze i caly czas jest ok.
Więc skoro klocki zmienione to sprawdź jeszcze te trzpienie a jak nie pomoże to zkontroluj temperature obu kół po jeździe i ewentualnie sprawdzić czy cylinderki lekko chodzą.
|
|