|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r200 '98] luzy na kierownicy, delikatne
ywis - Pią Kwi 10, 2009 20:23 Temat postu: [r200 '98] luzy na kierownicy, delikatne Jak w temacie, przy prędkościach małych są mało odczuwalne, bardziej czuje się je przy małej prędkości jak jadę po jakiejś kostce brukowej, czy drodze która ma dość nieciekawe wyboje, tak samo jak podjeżdżam pod krawężnik czuje takie puknięcie i drgnięcie kierownicą w tym samym momencie, przy prędkości 100 i więcej to kierownica mi pływa... wtedy czuć dość mocno luz.
Co sprawdzić i co może być powodem na pierwszym miejscu?
Bordos - Nie Kwi 12, 2009 11:16
Zwróć uwagę na końcówki drążków kierowniczych.
Jeśli będą OK, to przyjrzyj się maglownicy, spróbuj poszarpać za drążek kierowniczy czy jest jakiś wyczuwalny luz.
A pływanie auta może być spowodowane innymi czynnikami (opony, reszta zawieszenia).
ywis - Nie Kwi 12, 2009 11:31
Dodam, że od razu jak odpalę samochód, to stuki, puki po wjechaniu w dziurę nie są odczuwalne w ogóle...
[ Dodano: Nie Kwi 12, 2009 12:32 ]
ywis napisał/a: | A pływanie auta może być spowodowane innymi czynnikami (opony, reszta zawieszenia). |
Nie auto mi pływa, a kierownica, że tak powiem...
ericson - Czw Maj 07, 2009 11:18
Siemka podepne się mam problem z układem kierowniczym, są luzy przy ruszaniu kołem w poziomie, w pionie nie są odczuwalne przy samej jeżdzie przy większych prędkościach tak od 100km wzwysz auto jest nie stabilne że tak powiem pływa na boki. Dodam że końcówki były wymienone jakieś porady? z góry dzieki.
MiL999 - Czw Maj 07, 2009 12:00
Nie wiem czy to w czymś pomoże ale miałem kiedyś taką sytuację że kilka dni po wymianie końcówek drążków zaczęły się pojawiać luzy na kierownicy. Najpierw małe, potem coraz większe aż w końcu kierownica zaczęła latać na wszystkie strony.
Latała bo się odkręciła
PTE - Czw Maj 07, 2009 13:15
MiL999 napisał/a: | Nie wiem czy to w czymś pomoże ale miałem kiedyś taką sytuację że kilka dni po wymianie końcówek drążków zaczęły się pojawiać luzy na kierownicy. Najpierw małe, potem coraz większe aż w końcu kierownica zaczęła latać na wszystkie strony.
Latała bo się odkręciła |
Nie widzę związku. Chyba że jakiś pseudomechanik zdejmował kierownicę aby ją prosto ustawić po wymianie drążków
MiL999 - Czw Maj 07, 2009 14:24
Po prostu zbieg okoliczności.
PTE - Czw Maj 07, 2009 20:02
Dobrze że nie została Ci w rękach na zakręcie.
pietro - Sob Maj 23, 2009 07:28
i jak tam ywis, poradziłeś sobie z tymi luzami?? co było nie tak?
muszę się przyjrzeć również temu bliżej, bo wczoraj jak jechałem po kostce brukowej powolutku to podobnie było jak u Ciebie.
ywis - Sob Maj 23, 2009 19:08
Nikt nic nie znajduje, nie wiadomo skąd się biorą te luzy i to mnie strasznie dziwi. Raz jest tak, że kompletnie ich nie ma, a raz to aż mi ochota przechodzi do jazdy moim R.
Jest dziwna zależność, że zawsze na zimnym silniku są namniejsze te luzy, prawie zerowe.
|
|