gucwiz - Wto Kwi 14, 2009 19:17 Temat postu: [R620] Lpg przeróbka z II generacji na IV czy ktoś robił jak w temacie moj rover zaczol dziwnie chodzic na gazie moim zdaniem (pada sonda a redukor ledwo dyszy ) sonde musze i tak wymienic(koszt 80-140 zl) ale reduktor to koszt okolo 240- 400 zl i moje pytanie jest takie czy nie lepiej pzerobic na sekwencje i czy ktos to robil i mneij wiecej jakie koszty BoloSr - Wto Kwi 14, 2009 19:22 Temat postu: Re: [620si] lpg przerobka z II generacji na IV czy ktos robi
zeby to przerobic na seqwencje to trza wywalic cala instalke LPG z przedzialu silnikowego i do tego zakupic kompa odpowiedniego plus wtryskiwacze  oczywiscie reduktor i filtry jakie sa potrzebne do IV generacji i to wszystko zapakowac do auta teraz sopobie to przelicz czy ci sie oplaca
gucwiz - Wto Kwi 14, 2009 19:27 wiesz co problem tego typu ze na gazie nie zanma(sekwecja nigdy nie mialem 2 gen to jzu z zamknietymi oczami skadam ino na pustaj butli bo sie gazu boje) sie a obecnei nie mam czasu sie uczyc i jak parze to multum tego jest wiecjesli sie znasz to moze w wolenj chwili zucisz okiem i mi powiesz jakie mniejwiecej koszty BoloSr - Wto Kwi 14, 2009 19:30
jak sie znasz na II generacji to sobie poradzisz z IV ale koszt takich gratow to tzra liczyc w granicach 800-1000 zeta plus zalozenei jesli niechcesz tego robic sam  bo tzra pamietac ze tzra to dobrze zestroic zeby latalo a nie chylko chodzilo 
oprawca_1978 - Wto Kwi 14, 2009 20:05 Eeee. Do Roverka 620 przerabiać z II na IV generację.. Roverków 620 jest już malusio, nawet na naszych ścieżkach, te samochody przepadają, choć to przykre, jakoże są to samochody o bardzo ładnej linii (wogóle Roverki posiadają bardzo ładną linię, wszystkie, np. Rover 75 to cacko, i to nowoczesne oraz relatywnie baaaardzo tanie - względem swych generacyjnych, jakościowych i wiekowych kolegów) ale jednak te samochodziki jednak przepadają. DOBRZE założona instalka II generacji i DOBRZE wyregulowana przy silniku w DOBRYM stanie, spełnia się w zupełności. Osobiście posiadam samochód leciwy, zwany Polonezem. Kupiłem go prawie pięć lat temu. Po zakupie wstawiłem mu gaz. Na jesieni 2004. II generacji, ma się rozumieć. Silnik w nim to 1.4 MPI Rovera. Do dziś przejechałem nim już 93 kkm. Zwykłym polonezem. Zima-lato, nie ma zmiłuj, dzienne przebiegi około 100 km. Po założeniu gazu KAŻDE tankowanie gazu notowałem, dosłownie każde, prowadząc szczegółowe zestawienie ilości zakupionego paliwa, przejechanych km i kosztów paliwa i wydatków na nie. W lato 2007 osiągałem nim, gdy odbijał jeszcze wielozawór w butli, średnie zużycia gazu (na trasach W-wa - Nowy Dwór Mazowiecki, do roboty i z powrotem) czasami poniżej 7,5 l/LPG na 100 km, a regularne mocno poniżej 8 litrów. Instalację, oczywiście, reguluję osobiście, bo jakże inaczej. W silniku NIC nie zmienione od nowości od trzynastu lat, nawet uszczelniacze. I z silnikiem NIC się nie dzieje, choć nawet na jesieni 2006 sam naprawiłem mu HGF'a i po tej zabawie, silnik nie produkuje "majonezu" i nawet nie pluje na boki borygiem czy olejem. Dla dopełnienia całości dodam, że ostatnio w silniku olej zmieniłem w lato 2007 roku przy przebiegu 126 kkm. Silnik ma teraz 161 kkm. I olejek ma się dobrze, choć nieco zrzedniał. _papa_ - Sro Kwi 15, 2009 07:32 Ja jakiś czas temu dokonałem tego rodzaju przeróbki. Zmiana II gen na sekwencje. I nie żałuje decyzji. Koszt to ok. 1300zł. Papiery zostają, butla zostaje. Nowe założone: Komputer STAG300 Wtryskiwacze Lovato Parownik plus ewentualne dodatki. Efekt - żadnej różnicy w jeździe na gazie a na benzynie. Zero szarpania przy przełączaniu jak to bywało w instalacji podciśnieniowej. Wydatek warty efektu. |
