Zobacz temat - [R 220D]SOLVED Wycieraczka tylna - mechanizm spryskiwacza
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 220D]SOLVED Wycieraczka tylna - mechanizm spryskiwacza

lybra - Pią Maj 15, 2009 08:34
Temat postu: [R 220D]SOLVED Wycieraczka tylna - mechanizm spryskiwacza
Szukałem , czytałem - i nie widzę tego problemu :bezradny: . Żeby nie było - usterka nie dotyczy :
- dziurawego/złamanego itp przewodu z płynem (brak wycieków też)
- maskownicy dyszy
- pompki (bo pracuje i podaje płyn)

Wygląda to następująco:
- przy odłączonym przewodzie płyn sika na glebę ,
- płyn wchodzi do mechanizmu spryskiwacza ale już z niego nie wychodzi , nic nie kapie, płyn jest po prostu blokowany w spryskiwaczu,
- próbowałem przepchać kanał od strony wlotu płynu i od strony wylotu drucikami,
- tłoczyłem do środka z obu stron powietrze pod ciśnieniem 4 bary,

I NIC

-tak jakby kanał w spryskiwaczu był stale zamknięty --> nasuwa się pytanie : czy on się otwiera tylko przy włączeniu spryskiwacza (elektryka?)

Ktoś wie jak naprawić / gdzie kupić ten mechanizm ??

Paul - Pią Maj 15, 2009 09:07

Tam jest przelot 'na wylot' - żadnego zaworu, mechanizmy itp.
Po prostu musi być gdzieś zatkane :( Popróbuj jeszcze z powietrzem, a jak się da coś rozebrać (nie pamiętam, czy można), to powinno być łatwiej :)

am_k - Pią Maj 15, 2009 09:47

Zobacz sobie na stronie klubowej, techniczny FAQ o tu
Lewis - Pią Maj 15, 2009 13:56

mam to samo juz wszystkiego probowałem i oddalem do elektryka przed chwila :D moze on zrobic z tym bo slyszalem ,ze jak ktos sie nie zna i sie rozkreci to mozna cos spartaczyc :]
lybra - Pią Maj 15, 2009 16:01

No to chyba przeoczyłem ten opis. Dzięki am_k :ok:
Szkoda że nie ma jakiegoś zdjęcia do opisu w FAQ bo nie jestem pewien czy ten "plastikowy zbiorniczek" to jest ten czarny wlot czy co.

Ale biorę się w każdym razie do roboty :smile:

am_k - Pią Maj 15, 2009 16:06

lybra napisał/a:
Szkoda że nie ma jakiegoś zdjęcia do opisu w FAQ bo nie jestem pewien czy ten "plastikowy zbiorniczek" to jest ten czarny wlot czy co.

Kurcze nie wiem, :wink: u mnie jeszcze działa

lybra - Sro Maj 27, 2009 08:44
Temat postu: SOLVED - tylni spryskiwacz
No to rozebrałem ten spryskiwacz i faktycznie kanalik był zapchany jakimś czarnym połączeniem smaru i brudu chyba które zaschło i stwardniało tak że musiałem w to wbić gwoździka żeby przepchnąć.

Dołączam zdjęcie jakby ktoś kiedyś miał ten problem.

shudder - Pon Wrz 27, 2010 20:06

sorki, że odświeżam kotleta ale nie chcę zakładać niepotrzebnie nowego tematu skoro tutaj już o tym jest napisane... Otóż mój problem ze spryskiwaczem wygląda właśnie tak, że pompka działa, wężyk jest cały i płyn płynie do momentu silniczka z wycieraczką... odkręciłem silniczek, rozwierciłem już nity, rozebrałem i faktycznie rurka jest zatkana jakimś czarnym syfem... twardyyym jak cholera. No i właśnie nie wiem czym to przetkać, bo gwoździk który wbijam w pewnym momencie zaczyna się giąć i za nic nie chce iść dalej...nakropiłem tam trochę rozpuszczalnika i zostawiam na noc. Może to coś pomoże. Jeśli macie jakieś sugestie to bardzo proszę o pomoc... :sad:
Brt - Pon Wrz 27, 2010 20:08

No jak się nie uda niczym przepchać to moze być cieżko :| ... można spróbować przewiercić cienkim wiertłem .. .... tylko ostrożnie, żeby się nie złamało w środku.
lybra - Pon Wrz 27, 2010 20:59

Jeżeli sie zgina to raczej już pod nim nie ma syfu tylko gdzieś z boku . Jeżeli oderwał się wskutek operacji z gwoździem to może większe ciśnienie go wypchnie - spróbuj z obu stron wpompowac powietrze czy wodę . Jak to nie pomoże to rozpuszczalnik albo lepiej jakiś kwas np taki płyn do przetykania zlewów powinien to rozmiękczyć i potem znowu przepchać ciśnieniem .
shudder - Wto Wrz 28, 2010 20:12

Brt napisał/a:
... można spróbować przewiercić cienkim wiertłem .. .... tylko ostrożnie, żeby się nie złamało w środku.

tak też zrobiłem ;) delikatnie cieniutkim wiertłem po trochu i w końcu puściło. Później drutem popchałem i przedmuchałem i prześwit jest. Oringi gumowe w miarę możliwości wymieniłem (nie dokładnie na takie same ale raczej nic nie powinno się przez nie przedostać - na dodatek wspomogłem się jeszcze silikonem akwarystycznym :cool: ). Nity przewiercone i nagwintowane więc śrubami łatwo docisnąłem blaszkę i uszczelkę do reszty.
Niestety dziś już nie zdążyłem wszystkiego zamontować w roverku więc jutro dam znać czy działa :D

No i zamontowałem :D płyn już leci...nawet na szybę ;] ale ciśnienie coś słabiutkie i dolatuje może do połowy długości wycieraczki. Tak ma być? Próbowałem trochę "rozorać" dziurki w tych kulkach przez które płyn sika, bo wcześniej to może na 5cm leciało :D
A u Was jakie jest w tylnym spryskiwaczu ciśnienie?

Maarcel - Wto Lut 26, 2013 12:37

To i ja dorzucę swoje 3 groszę do starego tematu.

Od góry przepychałem zapchany trzpień drutem miedzianym 1,5 mm, a syf wybierałem kręcąć palcami wiertełkiem 2 mm w miejscu podłączania wężyka spryskiwacza, aby wybrać zebrany syf.
Tak więc bez roznitowywania silnika wycieraczek tak jak w FAQ, udało się temat ogarnąć w ok. 10-15 minut.

Pzdr
Maarcel

plemaster - Wto Lut 26, 2013 16:28

Ja jak miałem zapchane dysze od spryskiwaczy to ze strzykawki wlałem z obu stron takiego "kreta" do rur w żelu. Po pięciu minutach podłączyłem wężyki i prysnąłem - poleciały jakieś takie gluty i po sprawie :D