Zobacz temat - [R75] BULGOCZĄCA WODA !!!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] BULGOCZĄCA WODA !!!

601s - Pon Maj 25, 2009 09:34
Temat postu: [R75] BULGOCZĄCA WODA !!!
Witam,
[posiadam 75 z 2000r z silnikiem 1.8l, już od pewnego czasu zauważyłem, że jak rano odpalę samochód to słyszę jak woda w układzie chłodzenia( tak mi się wydaje że tam) bulgocze, przelewa się, tak jakby ktoś wziął słomke, włożył ja do szklanki z wodą i zaczął dmuchać. Samochód kupiłem od przyjaciela, który go miał ponad rok, również miał to samo, ale na silniku jest śrubeczka, która odpowietrza układ chłodzenia, mówi że od czasu do czasu trzeba ją wykręcić i po kłopocie. Zastanawia mnie tylko jedno, że w takim samochodzi to może być TAKIE zwyczajne, czy z moim jest akurat coś nie tak. Jeśli ktoś z forum miał lub ma podobny problem, bardzo bym prosił o podzielenie się spostrzeżeniami i ewentualnie jak to zlikwidować. Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich właścicieli ROVER'ków.]

Dam-Kam - Pon Maj 25, 2009 09:54

601s napisał/a:
ale na silniku jest śrubeczka, która odpowietrza układ chłodzenia, mówi że od czasu do czasu trzeba ją wykręcić i po kłopocie.

a dolewać płynu nie trzeba ?? Jak trzeba to znaczy że gdzies Ci woda ucieka. Nie wiem, nie mam 1,8 ale to chyba w tym silniku często pada uszczelka pod głowicą więc może to jest powodem. Nie dymi Ci z rury na biało jak para wodna ??

601s - Pon Maj 25, 2009 10:18

hej,
tak, płynu trzeba dolewać tak średnio raz na miesiąc, ale nic mi nie dymi, a i żadnych wycieków też nie zauważyłem...

sknerko - Pon Maj 25, 2009 10:37

no to sie szykuj pierwsze stadium HGF już masz no chyba że cieknie tak że zaraz paruje i nie widać ale to mało prawdopodobne wiem z autopsji
601s - Pon Maj 25, 2009 13:08

Co to znaczy HGF??? Jestem raczej laikiem w tych sprawach i nie mam pojęcia co to jest. Czym się charakteryzuje i jak to zwalczyć. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Ciufa - Pon Maj 25, 2009 13:13

601s napisał/a:
Co to znaczy HGF???

Head Gasket Failure (awaria uszczelki pod głowicą)
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#34
http://www.roverki.pl/article.php?sid=375

blazi - Pon Maj 25, 2009 15:45

Miałem to samo z tym że ja mam V6, bulgotanie.... przelewanie.....dolewanie płynu. U mnie okazało się że termostat przeciekał, układ się zapowietrzał no i dlatego tak się działo. Po wymianie termostatu (usunięciu wycieku) cisza.
601s - Pon Maj 25, 2009 15:57

blazi a jest możliwe, że jeśli termostat był wymienianyz rok temu to by tak szybko padł? Nie występuję u mnie takie objawy jak biała chmura dymu z rury, falujące obroty, nierówna praca silnika, samochód za każdym razem pięknie odpala, temperatura podchodzi PRAWIE do połowy i tak zostaje na nagrzanym silniku, jak trzeba włacza się wentylator, po prostu silniczek pracuje ślicznie, jednak tak jak piszesz bulgotanie...przelewanie...dolewanie płynu, to jest chleb powszedni. Jestem obecnie w Anglii i aż sie boję jeśli to będzie uszczelka pod głowicą, ponieważ AKURAT w tych silnikach żaden mechanik nie wymieni tutaj tego, a jak już się go uprosi to nie daje gwarancji, a podobno to jest loteria. W tym tygodniu jadę do takiego jednego polskiego mechanika, ma sprawdzić czy to cieknie z pod uszczelki czy z innego miejsca, może macie dla mnie jakieś wskazówki, żeby nie dać się nabić w butelkę. Pozdrawiam.
Ciufa - Pon Maj 25, 2009 16:27

sprawdź czy olej nie miesza się z płynem chłodniczym
jeżeli nie ma oleju w zbiorniczku wyrównawczym z płynem chłodzącym lub odwrotnie to narazie nie pozostaje ci nic innego jak jeździć, kontrolować temperaturę silnika, jeździć, sprawdzać poziom płynu chłodniczego, jeździć, dolewać płynu chłodniczego i jeszcze raz jeździć ;P

blazi - Pon Maj 25, 2009 17:00

601s napisał/a:
blazi a jest możliwe, że jeśli termostat był wymienianyz rok temu to by tak szybko padł?


Nie koniecznie to musi być termostat, wystarczy jakaś nieszczelność. Ile ci ubywa tego płynu?

601s - Pon Maj 25, 2009 17:03

Do Ciufcia, a jak to sprawdzić?!?!?! Jeśli jest to proste to bym zaraz poszedł i sprawdził...

[ Dodano: Pon Maj 25, 2009 18:06 ]
Myślę, że na tydzień tak około 200-300ml, choć jest z tym różnie, bo raz na tydzień nic nie ubyło, a raz jak nie sprawdzałem miesiąc to musiałem wlać około 2 litrów ( zapomniało mi się). Nad mienię że robię około 100km tygodniowo.

Ciufa - Pon Maj 25, 2009 17:32

601s napisał/a:
raz jak nie sprawdzałem miesiąc to musiałem wlać około 2 litrów ( zapomniało mi się)

To niedobrze. Zanim wlałeś te 2 litry to w zbiorniczku coś było ?
Przy normalnym użytkowaniu raz na tydzień musisz sprawdzać poziom i kolor oleju oraz płynu chłodniczego. W Twoim przypadku robiłbym to codziennie ;)
601s napisał/a:
jak to sprawdzić?!

Zobacz czy olej i płyn chłodniczy mają normalne kolory czy raczej kawa z mlekiem lub majonez. Sprawdź również korek od oleju i zbiorniczka wyrównawczego.
601s napisał/a:
Jeśli jest to proste to bym zaraz poszedł i sprawdził...

Nie wiem czemu jeszcze cie nie ma przy aucie ;)
Najważniejsze: nigdy, ale to nigdy nie dopuść do jazdy bez płynu chłodniczego i przegrzania się silnika.
Przeczytałeś linki które ci podałem wyżej ?

601s - Pon Maj 25, 2009 17:46

No więc tak, korek od oleju OK, czyściutki od wewnątrz, olej tez raczej swojego koloru, jednak korek od zbiorniczka wyrównawczego, od środka dziwny nalot, jakby pianka koloru właśnie kawa z mlekiem, wytarłem go i sprawdzę jutro po pracy, ale coś mi się wydaje, że sprawa będzie poważna... obym się mylił...

[ Dodano: Pon Maj 25, 2009 18:46 ]
Tak, dziękuje przeczytałem te linki.

[ Dodano: Pon Maj 25, 2009 18:49 ]
Acha, niestety do zbiorniczka w chwili obecnej dolewam wody, kranówy, gdy dolewałem te 2 litry tak był jeszcze płyn w układzie, zbiorniczek był pusty.

dukat11 - Pon Maj 25, 2009 17:49

Sprawdziłbym okolice pompy wody. Miałem kiedyś tak w innym samochodzie że 2m-ce po wymianie paska rozrządu (chciałem zaoszczędzić :/ )zaczęło ubywać około 100ml tygodniowo i z czasem wyciek się powiększał. Silnik wydawał się suchy, ponieważ płyn od razu odparowywał. Zobaczyłem to dopiero po zdjęciu osłon że puszcza na uszczelniaczu łożyska. Nie wiem czy to ale warto sprawdzić
Ciufa - Pon Maj 25, 2009 19:57

601s napisał/a:
korek od zbiorniczka wyrównawczego, od środka dziwny nalot, jakby pianka koloru właśnie kawa z mlekiem

Olej dostaje się do układu chłodzenia :( Oleju ci nie ubywa?
601s napisał/a:
Acha, niestety do zbiorniczka w chwili obecnej dolewam wody, kranówy, gdy dolewałem te 2 litry tak był jeszcze płyn w układzie, zbiorniczek był pusty.

Moim zdaniem masz gdzieś wyciek (możliwe że tak jak kolega pisze na pompie wody) i
601s napisał/a:
Myślę, że na tydzień tak około 200-300ml
właśnie wtedy gdy jeździłeś bez płynu w układzie przegrzałeś silnik i poszła uszczelka.
Znajdź i napraw najpierw ten wyciek bo sporo ci tego ubywa, a uszczelką narazie się nie przejmuj, po prostu kontroluj te rzeczy które napisałem wcześniej.

601s - Pon Maj 25, 2009 20:04

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi, jeszcze jedno pytanie, CZY W TAKIM STANIE KONTROLUJĄC CODZIENNIE STAN CIECZY W ZBIORNICZKU JAK DŁUGO MOŻNA JEŹDZIĆ? Naturalnie postaram się jak najszybciej zawitać do mechanika. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie.
Ciufa - Pon Maj 25, 2009 20:38

możesz tak jeździć ale ni możesz doprowadzić do braku płynu w układzie oraz przegrzania
poza tym lejąc wodę do układu zbiera się kamień w chłodnicy
oprawca coś więcej na temat HGF powinien ci pomóc :)
znajdź wyciek jak najszybciej

s.ruszniak - Pon Maj 25, 2009 20:41

też mam problem z chłodzeniem woda przelewa się do zbiorniczka i gotuje, jak odpowietrzam to trochę sika za termostatem ale kiesko nawet na wyższych obrotach,
olej czysty. płyn raczej też. Czy korek zbiorniczka musi trzymać ciśnienie?

dzięki za wszelkie info

oprawca_1978 - Pon Maj 25, 2009 21:02

s.ruszniak napisał/a:
też mam problem z chłodzeniem woda przelewa się do zbiorniczka i gotuje, jak odpowietrzam to trochę sika za termostatem ale kiesko nawet na wyższych obrotach,
olej czysty. płyn raczej też. Czy korek zbiorniczka musi trzymać ciśnienie?

dzięki za wszelkie info


Musi. To istota działania zamkniętego układu chłodzenia cieczą. Korek powinien trzymać ciśnienie gdzieś około 1 bara (100 kPa). Korek ma dwa zaworki, upustowy, z silniejszą sprężyną i zwrotny, ze słabszą. Ciśnienie potrzebne jest po to, żeby woda nie wrzała podczas normalnej pracy silnika (ciecz powinna mieć temperaturę około 92 stopnie). Gdyby go nie było, to ciecz owa już zaczynałaby wrzeć, co uniemożliwiałoby czy mocno utrudniało obieg cieczy, który wymuszony jest pompą cieczy, choć w zasadzie to nie pompa, a odrzutnik cieczy (nie ma zdolności ssących).
W sprawnym silniku ze sprawnym układem chłodzenia cieczy ubywać zupełnie nie powinno.

W silnikach rovera serii K układ chłodzenia jest wg mnie, strasznie powydziwiany i pokomplikowany, a zarazem, te silniki posiadają całkiem oryginalną konstrukcję i tak samo dziwną uszczelkę pomiędzy głowicą a blokiem silnika, co razem przysparza wiele problemów, które zowią się ogólnie HGF. Osobiście miałem z tym przygodę i udało mi się to pokonać za jednym razem i od trzech lat mam z tym spokój, przejechałem po naprawie jakieś lekko ponad 60 kkm i układ jest OK, nic się nie dzieje. Istotą powodzenia w tej materii jest po pierwsze, umiejętna tego naprawa, która wg mnie, nie ma za wiele wspólnego z zaleceniami serwisowymi do tego silnika, a zarazem, im częściej silnik był 'otwierany' tym gorzej dla pewności, że się da to stosownie naprawić. Ja w moim Poldoroverze silnik otwierałem po raz pierwszy w jego życiu - i jak na razie, było to jedyne jego rozbieranie. Wg mnie, na spokojnie zrobię tym silnikiem do 200 kkm (naprawiałem przy 102 kkm) bez konieczności kolejnego ruszania uszczelki pod głowicą.

s.ruszniak - Pon Maj 25, 2009 21:29

Musi. To istota działania zamkniętego układu chłodzenia cieczą. Korek powinien trzymać ciśnienie gdzieś około 1 bara (100 kPa). Korek ma dwa zaworki, upustowy, z silniejszą sprężyną i zwrotny, ze słabszą. Ciśnienie potrzebne jest po to, żeby woda nie wrzała podczas normalnej pracy silnika (ciecz powinna mieć temperaturę około 92 stopnie). Gdyby go nie było, to ciecz owa już zaczynałaby wrzeć, co uniemożliwiałoby czy mocno utrudniało obieg cieczy, który wymuszony jest pompą cieczy, choć w zasadzie to nie pompa, a odrzutnik cieczy (nie ma zdolności ssących).
W sprawnym silniku ze sprawnym układem chłodzenia cieczy ubywać zupełnie nie powinno.


no dobrze mówimy o korku na chłodnicy czy o korku na zbiorniczku przelewowym?

z racji nadcisnienia w układzie prawdopodobnie oba powinny być szczelne ale nie bardzo wiem który ma te zaworki i czy jeśli korki trzymają ciśnienie a zaworki działają nie tak jak powinny to co wtedy?

oprawca_1978 - Pon Maj 25, 2009 21:34

Jest tylko jeden korek - na zbiorniczku wyrównawczym. Korki na chłodnicy były w dużych fiatach, gdzie był otwarty, a potem półotwarty układ chłodzenia. Współczesne silniki mają układ całkowicie zamknięty (opary cieczy gromadzą się właśnie w tym zbiorniczku, gdzie się skraplają i wracają do układu).
sknerko - Pon Maj 25, 2009 21:43

w moim poldasie było dokładnie tak samo jak u autora wątku przypadkowo uciekło mi ok. 1l płynu i zaczęły sie schody (wtedy nie miałem pojęcia co to HGF i że występuje w ogule :razz: ) delikatny osad w zbiorniczku wyrównawczym, reszta w porzadku nie dymił ani żadnych innych objawów tylko płynu musiałem dolewać, potem zaczęło sie robić ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym i puchły węże, potem zdarzyło mi sie że temperatura skoczyła na czerwone oczywiście stop i wychłodziłem silnik i od tego czasu zaczęły pojawiać się plamki oleju w zbiorniczku. Trwalo to wszystko ok 4 miesięcy. diagnoza HGF ciekawe było to że feler był między kanałem olejowym a chłodzącym i olej szedł do wody a w drugą stronę woda do oleju nie (oleju nie ubywało i był czysty).

[ Dodano: Pon Maj 25, 2009 22:48 ]
aha u mnie nieszczelność przez którą pierwszy raz płyn uciekł była minimalna na tyle że nie było nic widać i odparowywał znalazłem i uszczelniłem bo na nagrzanym silniku ktoś wkręcał na obroty a ja szukałem pod maską i znalazłem gdzie się parka ulatniała

s.ruszniak - Pon Maj 25, 2009 22:04

[quote="sknerko"]w moim poldasie było dokładnie tak samo jak u autora wątku przypadkowo uciekło mi ok. 1l płynu i zaczęły sie schody (wtedy nie miałem pojęcia co to HGF i że występuje w ogule ) delikatny osad w zbiorniczku wyrównawczym, reszta w porzadku nie dymił ani żadnych innych objawów tylko płynu musiałem dolewać, potem zaczęło sie robić ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym i puchły węże, potem zdarzyło mi sie że temperatura skoczyła na czerwone oczywiście stop i wychłodziłem silnik i od tego czasu zaczęły pojawiać się plamki oleju w zbiorniczku. Trwalo to wszystko ok 4 miesięcy. diagnoza HGF ciekawe było to że feler był między kanałem olejowym a chłodzącym i olej szedł do wody a w drugą stronę woda do oleju nie (oleju nie ubywało i był czysty).

dziwne bo ja korek na chłodnicy mam ale zgodnie z tym co piszecie to nawet jeśli uszczelnię zbiorniczek to i tak prawdopodobnie czeka mnie przygoda z HGF

a może jest jakaś szansa że wszystko wróci do normy bez wymiany uszczelki

sknerko - Pon Maj 25, 2009 22:14

s.ruszniak napisał/a:
dziwne bo ja korek na chłodnicy mam ale zgodnie z tym co piszecie to nawet jeśli uszczelnię zbiorniczek to i tak prawdopodobnie czeka mnie przygoda z HGF

a może jest jakaś szansa że wszystko wróci do normy bez wymiany uszczelki

ty masz 2.0 silnik chyba hondy więc to co innego tam problem hgf nie występuje a przynajmniej nie tak czesto my tu rozmawiamy o silniku serii K1.8 Rovera

s.ruszniak - Pon Maj 25, 2009 22:22

sknerko napisał/a:
s.ruszniak napisał/a:
dziwne bo ja korek na chłodnicy mam ale zgodnie z tym co piszecie to nawet jeśli uszczelnię zbiorniczek to i tak prawdopodobnie czeka mnie przygoda z HGF

a może jest jakaś szansa że wszystko wróci do normy bez wymiany uszczelki

ty masz 2.0 silnik chyba hondy więc to co innego tam problem hgf nie występuje a przynajmniej nie tak czesto my tu rozmawiamy o silniku serii K1.8 Rovera


no tak to 2.0 honda więc może wystarczy jak oba korki będą szczelne i problem zniknie

sknerko - Pon Maj 25, 2009 22:28

tak myślę
s.ruszniak - Pon Maj 25, 2009 22:47

dzięki za informacje

mam nadzieję że uda się naprawić

601s - Wto Maj 26, 2009 20:25

Słuchajcie, codziennie robię około 10km do pracy i spowrotem, rano gdy odpalam samochód i ruszam powoli, tym samym naciskając delikatnie gaz, zaczynam słyszeć przelewanie wody, w miarę rozpędzania auta woda przelewa się intensywniej, gdy wrzucam na bieg lub stoję na światłach woda się nie przelewa, nie słychać tego bynajmniej. Wczoraj wieczorem, gdy uzupełniłem płyn w zbiorniczku, do dzisiaj wieczorem gdy wróciłem z pracy, a zrobiłem około 10km dosłownie minimalnie dolałem płynu, może kieliszek do wódki taki malutki. Druga sprawa, którą zaobserwowałem, ale tak się działo od kiedy kupiłem auto, zawsze po przejechaniu około 5km po mieście, żadko kiedy wrzucając czwórkę, temperatura na wskaźniku dochodzi do około 2% poniżej połowo, czy to nie za szybko, zaznaczę, że nawet, gdy robiłem większe odległości, nawet w trasie, nigdy wskaźnik temperatury nie poszedł wyżej. Oleju mi też nie ubywa, odkąd był wymieniony póltora roku temu, stan jest taki sam na patyku. Czy aby napewno jest to HGF ?? ? Poradzcie, bo nie mogę spać. Czy może być jakaś inna przyczyna przelewania i ubywania płynu??? Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Ciufa - Wto Maj 26, 2009 21:08

601s napisał/a:
Czy aby napewno jest to HGF ?? ? Poradzcie, bo nie mogę spać. Czy może być jakaś inna przyczyna przelewania i ubywania płynu??? Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

napisałem ci żebyś narazie nie przejmował sie HGFem, po prostu znajdź wyciek i obserwuj dalej

wezyr007 - Sro Lip 14, 2010 20:41

Nie chce zakładać nowego tematu wiec tutaj pisze. Ostatnio zagotował mi się płyn w zbiorniczku wyrównawczym. Zamówiłem nowy oryginalny korek u Tomiego teraz moje pytanie jak najłatwiej sprawdzić czy płyn po wymianie korka znowu będzie bulgotał czy nie czy wystarczy trzymać silnik przez jakiś czas na 2000-3000 obrotów ?

A tak poza tematem to czy w silnikach Rover 416Si 1.6 16v (111km) często pojawiają się problemy HGF ?

[ Dodano: Sro Lip 14, 2010 21:41 ]
Pomoże ktoś ?

hvil - Sro Lip 14, 2010 21:01

mam pytanie, jak odkrecam korek od wlewu plynu to mi zawsze syczy i ostatnio po 1500km bez odpoczynku spojrzalem na poziom plynu, i byl ponizej minus, jak odkrecilem syknelo i po kilku minutach plyn sie podniosl, czy to normalne czy korek nie puszcza cisnienia pow?