Zobacz temat - [R214 Si] Problem z alarmem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214 Si] Problem z alarmem

rednex - Nie Cze 07, 2009 15:41
Temat postu: [R214 Si] Problem z alarmem
Cześć! Mam problem z alarmem w Roverze 214si. Muszę się zdrowo naklikać pilotem żeby otworzyć samochód i rozbroić alarm. Zamyka po 1-3 kliknięciu. Diabli mnie biorą z tym alarmem szukałem centralki ale nie wiem gdzie to może być. Najchętniej bym go odłączył. Czy ktoś może mi pomóc....
Pływak - Nie Cze 07, 2009 15:50

Immo w Roverkach wyłącza się za pomocą 4 cyfrowego kodu wprowadzanego z kluczyka. Rozłączenie centralki nic nie da bo auto nie odpali. Wymieniałeś baterie w pilocie? Po za tym szukaj już o tym było wiele razy!
sknerko - Nie Cze 07, 2009 15:51

przyciski w pilocie napraw i sprawdź baterię w pilocie
czubaka - Nie Cze 07, 2009 15:59

Witaj,

Mozna obejsc immo w taki sposob (ja tak robie aktualnie bo nie mam pilotow sprawnych ) zamykasz auto w taki sposob ze otwierasz drzwi pasazera te za kierowcą i zaprztykujesz drzwi te od kierowcy, wtedy centralny zamek zamyka CI sie we wszystkich drzwiach a immo i alarm sie nie uzbraja, zatrzaskujesz drzwi pasazera za kierowca i masz zamkniete autko ktore mozesz sobie normalnie z kluczyka otworzyc i odjechac :)



A 2 opcja to baterie tak jak piszą koledzy powyżej, sproboj zmienic baterie i zobacz czy po wymianie dziala lepiej ? (tylko po wymianie baterii musisz zsynchronizować pilota czyli po wyjęciu starej baterii wcisnij i przytzrymaj kazdy przycisk po ok 10 sekund potem jak wlozysz juz nowa baterie to otworz auto z kluczykiem, otwórz i zatrzasnij drzwi i naciskaj przycisk zamykania na pilocie aż autko się zamknie i gotowe :)


Pozdrawiam

rednex - Pon Cze 08, 2009 12:41
Temat postu: [seria K] problem z alarmem
Cześć! Dzięki za odpowiedzi. Bateria ma ledwo pół roku wymieniłem zaraz po kupnie samochodu nie pomogło czytałem na forum żeby synchronizować. Popróbuję Waszych rad, wtedy napisze czy pomogły. Jeśli nie pomogą to do jakiegoś fachowca!!! Dzięki.

[ Dodano: Wto Cze 09, 2009 17:52 ]
Cześć! Eureka jestem w domu albo mi się tak wydaje. Kolega (SKNERKO) miał racje że to pstryczek ale nie odkrył bym tego gdyby nie kolega który napisał o synchronizacji. Już to próbowałem nie pomogło postanowiłem spróbować jeszcze raz. Rozbieram pilota żeby wyciągnąć baterie, patrzę a pstryczek został w przycisku. On już wcześniej musiał nie stykać a tyle razy go rozbierałem. Więc zlutowałem go sprawdzałem kilka razy i na razie działa. A już się bałem że to coś poważnego. Na razie!