|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Tuning mechaniczny - Prosze o opinie o tym wydechu
hellboy_d - Pon Cze 08, 2009 20:34 Temat postu: Prosze o opinie o tym wydechu Konczy sie niedlugo i ma jakis dinks-bums ktory odcina jedna rure na wysokich obrotach tach ze nie wiem co ... cisnienie wzrasta czy jakos tak ...
Ogolnie czy ktos takie cos juz widzial ???????
Ico to jest ESD
http://cgi.ebay.de/ws/eBa...em=170339574530
dobryziom - Pon Cze 08, 2009 21:04
hmm to wyglada jak by ktos przyspawal acurator od sprezarki do tlumika... ogolnie zeby taki acurator działał to musi bys puszczone do tego grzybka cisnianie zeby klapka sie uchylala ale w tym wypadku nie wiem jak i co mialo by to robic smialo do dzialu dowcipy
ESD Electrostatic sensitive device
lub
ESD Edek szuka drzewa
hellboy_d - Pon Cze 08, 2009 21:07
Dlatego sie pytam bo takiego wynalazku jeszcze nie widzialem
Do zioma . ESD to po prostu skrot , w ktorych niemcy zreszta sie lubuja od End....schall......dämpfer
Czyli - tlumik koncowy . Metoda dedukcji doszedlem
Swoja droga pasuje on Plug'n'play do rovera 200 ??
Botanix - Pon Cze 08, 2009 23:15
A to to nie jest to przypadkiem co imituje dźwięk turbiny?
dobryziom - Pon Cze 08, 2009 23:18
ale to nie ma nawet czym imitowac tu nie ma zadnego wirnika tylko puszka z membranka i tloczkiem na drucie:p hehhe
Botanix - Pon Cze 08, 2009 23:25
Dlatego napisałem imitować . Jakby dobrze dmuchnąć w gwizdek od czajnika... to zagra podobnie. Poza tym widziałem gdzieś takie "gwizdki" na ebay co się do rurki wkłada, słyszałem jak pogrywa i całkiem mu to idzie, stąd takie skojarzenie - choć pewnie to nie to
hellboy_d - Pon Cze 08, 2009 23:25
A kij tam , moj tlumik juz delikatnie przezarty , wiec jak cena bedzie w porzadku to lykne ....
Oryginal od ZR 160 nie widac jakich innych mankamentow , a ta narosl mozna wywalic
ceremony - Wto Cze 09, 2009 08:36
To jest orygianlny tlumik od ZR 160, w moim tez cos takiego bylo. Nie wiem jak to sie nazywa ale ogolnie sluzy do zmiejszenia glosnosci wydechu na wolnych obrotach. Dziala tak, ze w srodku tlumika jest taka przepustniaca, ale tylko w jednej z rur i to urzadzenia przyspawane powyzej jest podlaczone przewodem do zbiorniczka kolo silnika. Wraz ze wzrostem obrotow cisnienie (a raczej wraz ze zwiekszeniem otwarcia przepustnicy) zwiekszajac sie otwiera ta "magiczna" klapke. Nie pamietam czy to bylo na zasadzie cisinienia wlasnie czy tylko przy pomocy przewodu w oplocie, ale raczej cisnienia. Podobno montowano tez cos takiego w BMW, ale patent jest mizerny, bo napewno nie zwieksza przepustowosci wydechu no i dzwiek jakis nie taki
Jak ktos szuka do seryjnego ukladu wydechowego to napewno sie nada, jak nie wiesz jak to podlaczyc, to zablokuj sobie na sztywno ta przepustnice jako otwarta i mozesz smigac, napewno bardziej rasowy dzwiek bedzie z tego tlumika niz ze zwyklego od 200.
hellboy_d - Wto Cze 09, 2009 09:06
Ja mam juz sportowy wydech , jednak moja luba uwielbia parkowac gdzies na trawnikach co plus niski zawias i zuzycie zaowocowalo naderwaniem tlumika . jeden miejscowy McGyver mi cos tam zasmarkal spawarka ale i tak w tym roku zakup nowego mnie czeka . A dedykowany na Allegro to 400 PLN a i tak nie wiadomo co to .... Wiec chyba ten ....
keczu - Wto Cze 09, 2009 18:53
ceremony napisał/a: | Nie wiem jak to sie nazywa ale ogolnie sluzy do zmiejszenia glosnosci wydechu na wolnych obrotach. | Zgadza sie,ma to wiekszosc sportowych autek.Widzialem to w Ferrari,BMW,Maserati i dzis w Astonie DB9.Nie raz mi sonde analizy spalin przycielo .Sprawia ze tymi autkami mozna normalnie rano do pracy pojechac nie stawiajac calej ulicy na nogi.Ale musi miec sterowanie tak jak mowil dobryziom, poza tym w wiekszosci przypadkow zardzewieje i nie dziala.
|
|