Zobacz temat - Ilość Rovera w Roverze :)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Ilość Rovera w Roverze :)

xROnx - Czw Cze 18, 2009 12:01
Temat postu: Ilość Rovera w Roverze :)
Chodzi mi to już po głowie od jakiegoś czasu
Który model jest najbardziej Roverowy a który najmniej?
Wg mnie do najmniej Roverowych zaliczane będą:
-600
-400
-200/400 (kanciaki)
-800
wszystkie te to podobizny hondy... tzn honda jest podobna do R :D
najbardziej Roverowe Rovery?
-200/25
-75
... i tyle? :hmm:

magneto - Czw Cze 18, 2009 12:16

A co z 45 ?
mcjg - Czw Cze 18, 2009 12:21

SD1 i starsze. Młodsze to juz jakaś kooperacja, czy to Honda czy BMW. 200/25 jeszcze konstrukcja angielska ale..
Ciufa - Czw Cze 18, 2009 12:26

W środku 45 można odróżnić od hondy civic tylko po znaczku na kierownicy :)
Wojtek88 - Czw Cze 18, 2009 12:37

A ja wolę te podobizny hondy :)

HONDA + ROVER = niezawodność i elegancja.

xROnx - Czw Cze 18, 2009 12:50

mcjg napisał/a:
SD1 i starsze. Młodsze to juz jakaś kooperacja, czy to Honda czy BMW. 200/25 jeszcze konstrukcja angielska ale..

no właśnie widzę ze to samo zauważyłeś ;)
chyba w R200/25 jest najmniej zapożyczonych rzeczy (zdaje mi sie że tylko układ hamulcowy i manetki od kierunków i świateł)
z kolei w R75 to silnik(klekot) i cała podłoga....

zetes - Czw Cze 18, 2009 13:57

xROnx napisał/a:
tzn honda jest podobna do R

No ;>

xROnx - Czw Cze 18, 2009 14:04

zetes napisał/a:
No ;>

no no. wiadomo: definicja Hondy: "Uboższa wersja Rovera" :mrgreen:

staf - Czw Cze 18, 2009 14:10

Sześć, siedem lat temu miałem wspaniałego roverka 216GTI. I przyjechał do mnie znajomy żeby pochwalić mi się dopiero co kupioną w salonie hondą civic. Roverem wówczas miał już swoje latka. Wsiadłem do niego i spokojnie słuchałem jak opowiada i opisuje mi właczniki,przyciski itd....Wyobrażcie sobie jak mu chlapłe szczena gdy wsiadł do mnie i zobaczył to samo. Jak to jest z historią rovera,Anglicy dawali fabryke ludzi i nazwe a reszta była japońska?
Pływak - Czw Cze 18, 2009 14:23

Najmniej roverowy imo kanciak np. mój zacytuje sam siebie z innego tematu "Płyta podłogowa i nadwozie Hondy, silnik Peugeota i znaczek Rovera" ;) Z nowych jak już wyżej wspomniane najbardziej "roverowy" 200/25...
namiko - Czw Cze 18, 2009 21:31

Pływak napisał/a:
najbardziej "roverowy" 200/25...

Ale się cieszę, bo moje autko jest w takim razie chyba najbardziej roverowe z roverowych! Bo to właśnie kompilacja 200 z 25 czyli 200/25..... :hahaha:

A dla mnie kwintesencją Rovera jest R75 sprzed liftingu. Po prostu to auto jest tak angielskie, że w nim nawet nie pasuje kierownica po naszej stronie. :lol: Chciałabym go mieć, ale niestety - zakup R75 jako auta dla kobiety i na dodatek trzeciego w rodzinie byłby przegięciem.... :razz:

Pływak - Czw Cze 18, 2009 21:49

75 jest tak angielski jak nowy Mini :lol:
xROnx - Czw Cze 18, 2009 22:20

Pływak napisał/a:
75 jest tak angielski jak nowy Mini

poza silnikiem(kle kle) zbiorniczkiem od wspomagania i innymi duperelkami oraz plyta podlogowa to faktycznie. reszta angielska :) teraz powstaje pytanie. ktory jest najbardziej roverowy a ktory różni się w zasadzie tylko znaczkiem na masce/kierownicy ? :)

namiko - Czw Cze 18, 2009 22:46

xROnx napisał/a:
poza silnikiem(kle kle) zbiorniczkiem od wspomagania i innymi duperelkami oraz plyta podlogowa to faktycznie. reszta angielska

Ja o niebie a Wy o chlebie... :wink: Mnie chodziło o wygląd, styl, o to coś! Może mało widziałam, ale wnętrza w takim stylu jak w R75 to nie widziałam nigdzie. No... może w Jaguarze... :mrgreen:

Tomek1212 - Pią Cze 19, 2009 00:00

A czemu uważacie, ze Rover 800 jest mało "roverowy" ? Generalnie z wyglądu to absolutnie w niczym nie przypomina hondy, ani w środku ani z zewnątrz. Jedynie wspólne jest silnik i skrzynia.
kzrr - Pią Cze 19, 2009 00:06

Co do 75 to chyba był troche stylizowany pod Jaguara ;)
Pływak - Pią Cze 19, 2009 00:27

namiko napisał/a:

Ja o niebie a Wy o chlebie... :wink: Mnie chodziło o wygląd, styl, o to coś! Może mało widziałam, ale wnętrza w takim stylu jak w R75 to nie widziałam nigdzie. No... może w Jaguarze... :mrgreen:


Jeśli chodzi o stylistyce to jak najbardziej 75 ma typowy "wyspiarski" wygląd ale jeśli rozmawiamy o rozwiązaniach technologicznych to wszystkie Rovery powstałe we współpracy z Hondą, a później BMW niewiele mają rozwiązań czysto brytyjskich po za oczywiście silnikami...

xROnx - Pią Cze 19, 2009 06:53

Pływak napisał/a:
a później BMW niewiele mają rozwiązań czysto brytyjskich po za oczywiście silnikami...

co Ty opowiadasz? a R200?

Pływak - Pią Cze 19, 2009 10:28

xROnx napisał/a:

co Ty opowiadasz? a R200?


Chyba napisałem wyżej, że uważam R200 za najbardziej roverowego więc czytajcie ze zrozumieniem Znalazłem też coś takiego "W związku z brakiem funduszy na zaprojektowanie i wdrożenie całkowicie nowego modelu, postanowiono zaadaptować platformę poprzedniej generacji"

tetryk - Sob Cze 20, 2009 11:46

najbardziej rovery z roverków to chyba model 200/25-to chyba jedyna "własna" i całkowicie samodzielna konstrukcja rovera...-ale to raczej "wada" niż zaleta...(awaryjnosc większa niż w modelach serii 400)
400/45/600/800 to konstrukcje które w różnym stopniu były spokrewnione z konstrukcjami hondy (nadwozie/silniki/zawieszenie)-to są chyba najbardziej udane konstrukcje jakie wyszły z ich fabryki....
75 była konstruowana we współpracy z bmw-więc tez całkowicie samodzielną konstrukcją nie jest....

[ Dodano: Sob Cze 20, 2009 11:48 ]
Tomek1212 napisał/a:
A czemu uważacie, ze Rover 800 jest mało "roverowy" ? Generalnie z wyglądu to absolutnie w niczym nie przypomina hondy, ani w środku ani z zewnątrz. Jedynie wspólne jest silnik i skrzynia.
-nie jestem "znawcą" tego modelu,ale chyba niektóre elementy przedniego i tylnego zawieszenia pasują z hondy legend,przypuszczam że płyta podłogowa tego modelu została zaadoptowana własnie z h.legend-ale moge sie mylić....

[ Dodano: Sob Cze 20, 2009 11:50 ]
staf napisał/a:
Jak to jest z historią rovera,Anglicy dawali fabryke ludzi i nazwe a reszta była japońska?
-boczki drzwi w moim r400 są opisane numerem oe.hondy,jest też znaczek i logo hondy-więc coś w tym jest (sciagałem przy okazji montażu głosników)
Pływak - Sob Cze 20, 2009 12:04

staf napisał/a:
Jak to jest z historią rovera,Anglicy dawali fabryke ludzi i nazwe a reszta była japońska?


Rovera 600 produkowali nawet w tej samej fabryce w Anglii co Hondę Accord

xROnx - Nie Cze 21, 2009 21:19

Pływak napisał/a:
ale jeśli rozmawiamy o rozwiązaniach technologicznych to wszystkie Rovery powstałe we współpracy z Hondą, a później BMW niewiele mają rozwiązań czysto brytyjskich po za oczywiście silnikami...

mialem na mysli to zdanie. BMW "przejelo" Rovera od 1994(albo 1993 - już dokładnie nie pamiętam) a R200 wyszlo pierwsze od 1996r.
tetryk napisał/a:
ale to raczej "wada" niż zaleta...(awaryjnosc większa niż w modelach serii 400)

możesz to jakoś udowodnić? dlaczego R200 jest bardziej awaryjny od R400 - oczywiście przyjmując że jednostki napędowe są te same.
tetryk napisał/a:
nie jestem "znawcą" tego modelu,ale chyba niektóre elementy przedniego i tylnego zawieszenia pasują z hondy legend,przypuszczam że płyta podłogowa tego modelu została zaadoptowana własnie z h.legend-ale moge sie mylić....

dokładnie.

Tomek1212 - Nie Cze 21, 2009 22:04

tetryk napisał/a:


Tomek1212 napisał/a:
A czemu uważacie, ze Rover 800 jest mało "roverowy" ? Generalnie z wyglądu to absolutnie w niczym nie przypomina hondy, ani w środku ani z zewnątrz. Jedynie wspólne jest silnik i skrzynia.
-nie jestem "znawcą" tego modelu,ale chyba niektóre elementy przedniego i tylnego zawieszenia pasują z hondy legend,przypuszczam że płyta podłogowa tego modelu została zaadoptowana własnie z h.legend-ale moge sie mylić....



Generalnie po częsci masz rację, jednak nie do końca. O ile silnik i skrzynia są żywcem przejęte z hondy legend to już zawieszenie nie koniecznie. Wiele części zawieszenia z hondy choć są niemalże identyczne to jednak nie chcę pasować. Anglicy dodali swoje "3grosze".

Jednak jeżeli chodzi o wygląd to uważam iż rover serii 800 jako jedyny z popularnych modeli roverów nie przypomina w żadnym kawałku hondy.

AndrewS - Nie Cze 21, 2009 22:12

Tomek1212 napisał/a:
O ile silnik i skrzynia są żywcem przejęte z hondy legend to już zawieszenie nie koniecznie


moj i senn'a nawet te elementy maja roverowe :-)

fearless - Nie Cze 21, 2009 22:25

Dla mnie kwintesencją Rovera w Rover-ze jest R 75 przed liftem. Oczywiście nie zmienia to faktu, że mój R 416 Si w obecnej chwili, jest dla mnie wyznacznikiem Rovera w Roverze, Pamiętam ile czasu spędziłem przed komputerem na przemyśleniach Honda Civic vs Rover 400 :D , aż w końcu osobiście i naocznie porównałem oba auta.... 400-setka wygrała, głównie dzięki temu, że w cenie gołej Hondy Civic, można było kupić Rovera 400 z pełnym wyposażeniem, oprócz skóry (której i tak nie lubię ;D )
Tomek1212 - Nie Cze 21, 2009 23:07

AndrewS napisał/a:
Tomek1212 napisał/a:
O ile silnik i skrzynia są żywcem przejęte z hondy legend to już zawieszenie nie koniecznie


moj i senn'a nawet te elementy maja roverowe :-)


Stawiam ci kratę tyskiego jak do swojego rovera podpasujesz przegub napędowy od hondy legend.

zeus832 - Pon Cze 22, 2009 22:52

Ja uważam, że najbardziej Roverowa jest 200/25, a najmniej 400/45. Miałem kiedyś Civica 5d i powiem szczerze, że jak przyszło mi zrobić remont zawieszenia to się załamałem. Wachacze górne przód, sforznie przód, końcówki drążka, amorki 4 szt. i magiczne 16 :!: tulejek gumowo-metalowych z tyłu. Już nie pamiętam ile wydałem, ale jak dla mnie z 30% zniszką w intercarsie i własnej robocie to była masakra :shock: .
tetryk - Wto Cze 23, 2009 07:33

zeus832 napisał/a:
jak dla mnie z 30% zniszką w intercarsie
-a i tak przepłaciłes o 50%-wiec nie dziw sie że wydawało sie drogo...
Gonia - Wto Cze 23, 2009 09:07

tetryk napisał/a:
najbardziej rovery z roverków to chyba model 200/25-to chyba jedyna "własna" i całkowicie samodzielna konstrukcja rovera...-ale to raczej "wada" niż zaleta...(awaryjnosc większa niż w modelach serii 400)


A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
Rover 200/25 jest zbudowany na skróconej płycie podłogowej poprzednika (R8 - zwanego potocznie kanciakiem). Przejął od niego przednie zawieszenie, które nie jest może "cudem techniki", jednak nie można odmówić mu niezawodności. Prosta konstrukcja sprawia, że nawet gdy coś ulegnie awarii (co ma miejsce rzadziej, niż w R400), naprawa/wymiana jest łatwiejsza i tańsza. Nie ma tam późniejszych, wielowahaczowych zawieszeń jak w 400 czy 600, w których jak fatum nad głowami użytkowników wisi sworzeń w zwrotnicy umieszczony do góry nogami :) Nie słyszałem, aby komuś z właścicieli R200 zgubił koło. W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
W przypadku tylnego zawieszenia to już kompletnie inna bajka. Belka skrętna nie jest tak komfortowa jest wielowahacz w R400/600, ale nadrabia to właśnie niezawodnością. Pokaż mi choć jedną kanciaka, 4-setką czy 45-kę, która nie miała wymienianych "cukierków", które po 7-8 latach na polskich drogach nie mają problemu z odkręcaniem śrub małych wahaczyków, którymi ustawia się zbieżność z tyłu. Pokaż właścicieli R600, którzy nie wymieniali górnych wahaczy z przodu i tyłu. W R200 normalnie eksploatowanym tylne zawieszenie jest praktycznie bezobsługowe. Tuleje na tylnej belce wytrzymują spokojnie ponad 10- lat i 200 kkm przebiegu. A co najważniejsze, że nawet jeśli ktoś będzie potrzebował wymienić ten element, w oryginale kosztuje on podobnie co "cukierek" w dobrym zamienniku.

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 09:13 ]
tetryk napisał/a:

boczki drzwi w moim r400 są opisane numerem oe.hondy,jest też znaczek i logo hondy-więc coś w tym jest (sciagałem przy okazji montażu głosników)


I sam fakt, że znajduje się tam znaczek Hondy daje Ci pewność większej jakości?? Popatrz na duperele. Włączniki krańcowe drzwi. W R200/25 są praktycznie bezobsługowe, podczas gdy te hodnowskie używane w R8, 400 i 600 wymagają ciągłego doglądania.

W kwestii silników i skrzyń biegów Rovery serii 200 vs 400 i 25 vs. 45, nie różnią się kompletnie niczym... może czasem osprzętem z racji mniejszej komory w R200/25.

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 09:18 ]
zeus832 napisał/a:
Ja uważam, że najbardziej Roverowa jest 200/25, a najmniej 400/45.


Najmniej Roverowa jest moim zdaniem 6-setka (mowa o technicznych aspektach), w kwestii stylistyki, to piękny, brytyjski sedan.

filo - Wto Cze 23, 2009 10:41

Gonia napisał/a:
Pokaż właścicieli R600, którzy nie wymieniali górnych wahaczy z przodu i tyłu


30 kkm po polskich wertepach i nie zanosi się na wymianę według szczegółowej oceny diagnosty z przed ponad miesiąca-jedynie lewa końcówka drążka kierowniczego się kończy powoli ale nowa leży, czekając na wymianę...(i tylne amory ale takiego już kupiłem)
A o tych wahaczach ktoś pisał,że coś około 30-40 kkm wytrzymują...Zobaczymy...

Cytat:
Najmniej Roverowa jest moim zdaniem 6-setka (mowa o technicznych aspektach)


Najbardziej mnie boli w całej tej konstrukcji:]
1.Wymiana przednich tarcz hamulcowych.
2.Sworznie dolne (naczytałem się o nich na forum i teraz tylko myśli o zgubionym kole..)

Gonia napisał/a:
w kwestii stylistyki, to piękny, brytyjski sedan
:grin:
maciej - Wto Cze 23, 2009 10:44

filo napisał/a:
A o tych wahaczach ktoś pisał,że coś około 30-40 kkm wytrzymują...Zobaczymy...

To u mnie - u normalnych dłużej, ale 60-70 kkm to już sporo, tyle rzadziej, ale tak co 120-150 kkm też trzeba robić.

filo - Wto Cze 23, 2009 10:50

maciej napisał/a:
To u mnie


Specyfika Twojej jazdy,dróg po których się poruszasz czy coś innego?


maciej napisał/a:
u normalnych dłużej


:?: :?:

maciej napisał/a:
ale 60-70 kkm to już sporo, tyle rzadziej, ale tak co 120-150 kkm też trzeba robić


A tego to nie rozumie wogóle...

maciej - Wto Cze 23, 2009 10:57

filo napisał/a:
Specyfika Twojej jazdy,dróg po których się poruszasz czy coś innego?

Jednego i drugiego - mojej jazdy i dróg - nienawidzę stać w korkach, więc używam wszelkich "objazdów", również płytowych, kostkowych i gruntowych, a jeżdże po nich szybciej niż przeciętny kierowca (jest takie kostkowe miejsce w Wawie - ul. Ordona, która jest świetnym skrótem między dzielnicami, gdzie np. Kruchy jeździ 20-30, a ja 50-60). ;)
filo napisał/a:
A tego to nie rozumie wogóle...

Miało być "tylne rzadziej". :D

tetryk - Wto Cze 23, 2009 22:59

Gonia napisał/a:
A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
-nikt,tak się poprostu składa że od 15 lat części sprzedaję...
pozatym takie "głupoty" mozna znaleźć miedzy innymi na stronie głównej roverki.eu w dziale model,pozwolę sobie zacytować:
"Projekt szybko skupił na sobie uwagę firmy, ponieważ R3 miał stać się modelem zupełnie brytyjskim, pozbawionym wpływu Hondy. Po latach zwiększającego się wpływu japońskiego koncernu pomysł zaprojektowania własnego samochodu bez konsultacji z dominującym partnerem technicznym był z pewnością pewnego rodzaju szokiem. Zatem, z małą dozą ironii, Saddington stworzył nadwozie przypominające zaokrąglone coupe, do którego wprowadził wiele cech stanowiących przeróbki lub zapożyczenia z najbardziej japońskiego Rovera, modelu 600. Należy tu podkreślić, że był to dobry krok, ponieważ przeniesienie na ten mniejszy model doświadczeń z budowy trójbryłowego modelu okazało się być tu bardzo udane."-rozumiem że albo ty mijasz się z prawdą i piszesz "głupoty",albo na stronie głównej ktoś napisał "głupoty"..........
a oto następna "głupota"-tym razem na temat zawieszenia....
"Podobnie początkowo niezmienione w stosunku do R8 pozostało tylne zawieszenie R3, lecz doskonałość nowego Peugeota 306 spowodowała, iż Rover zdecydował się na wprowadzenie rozwiązania w postaci nowego układu belki skrętnej (H-frame). Dzięki temu nowy model miał być konkurencyjny na rynku."............


[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:00 ]
Gonia napisał/a:
Nie ma tam późniejszych, wielowahaczowych zawieszeń jak w 400 czy 600, w których jak fatum nad głowami użytkowników wisi sworzeń w zwrotnicy umieszczony do góry nogami
-to wielowahaczowe zawieszenie jest bardzo trwałe-np.w porównaniu do audi ar/passat b5.......

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:01 ]
Gonia napisał/a:
W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-nigdy nie słyszałem o takim przypadku....

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:02 ]
Gonia napisał/a:
Pokaż mi choć jedną kanciaka, 4-setką czy 45-kę, która nie miała wymienianych "cukierków", które po 7-8 latach na polskich drogach nie mają problemu z odkręcaniem śrub małych wahaczyków, którymi ustawia się zbieżność z tyłu.
-swoja mogę pokazać-99 rocznik 140 tys,przebiegu-wymieniane były tylko końcówki drążków kierowniczych.........

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:03 ]
Gonia napisał/a:
I sam fakt, że znajduje się tam znaczek Hondy daje Ci pewność większej jakości?? Popatrz na duperele. Włączniki krańcowe drzwi. W R200/25 są praktycznie bezobsługowe, podczas gdy te hodnowskie używane w R8, 400 i 600 wymagają ciągłego doglądania.
-u mnie są od nowości,nie były wymieniane,nigdy nie miałem problemów z tego powodu......

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:03 ]
Gonia napisał/a:
A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
-to nie jest zbyt miłe
......

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:04 ]
co by nie mówić 400 nie ma korodujących zawiasów-a to bolączka 200,taka typowa choroba wieku dziecięcego......pozwalająca domniemywać że konstruktor/producent/marka nie ma zbyt wielkiego doświadczenia w samodzielnej konstrukcji,a nie tylko kopiowaniu/ulepszaniu konstrukcji(w tym wypadku hondy)......

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:27 ]
Gonia napisał/a:
I sam fakt, że znajduje się tam znaczek Hondy daje Ci pewność większej jakości
-nie ja tego nigdzie nie powiedziałem........

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:30 ]
Gonia napisał/a:
Nie słyszałem, aby komuś z właścicieli R200 zgubił koło. W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-to samo niedopatrzenie moze spowodować wypadnięcie sworznia dolnego-np przy przejezdżaniu przez poprzeczną nierówność-tak i w r200,jak i w golfie3,fordzie transicie....... :wink: -to nie jest zaden argument

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 23:31 ]
Gonia napisał/a:
W R200 normalnie eksploatowanym tylne zawieszenie jest praktycznie bezobsługowe
-tak się sklada że wiecej wahaczy sprzedaje się (przynajmniej u nas) do r200 niż do r400........
Thrillco - Sro Cze 24, 2009 06:35

Tomek1212 napisał/a:
Jednak jeżeli chodzi o wygląd to uważam iż rover serii 800 jako jedyny z popularnych modeli roverów nie przypomina w żadnym kawałku hondy.
Mhm..zgadza się...ale jak to mawiał mój śp. przyjaciel i posiadacz R820 - jest tak okropnie podobny z przodu do Skody Octavi, ze zalamka :)

Nie iwem czemu ma śłużyć rozmowa....dzis nawet Mercedesy czy Rollsy sa produkowane tylko z odsetków własnych produktów, reszta to podzespoły innych marek.

AndrewS - Sro Cze 24, 2009 11:27

Thrillco napisał/a:
jest tak okropnie podobny z przodu do Skody Octavi, ze zalamka


eeeeeeee tam, nie chce mi sie wklejac dwoch porownawczych fotek, jest napewno sporo masywniejszy z wygladu
jesli wogole mozna cos wspominac, to skoda jest podobna do R800 :razz:

Tomi - Sro Cze 24, 2009 12:49

tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
A kto Ci kolego takich głupot nagadał?
-nikt,tak się poprostu składa że od 15 lat części sprzedaję...
pozatym takie "głupoty" mozna znaleźć miedzy innymi na stronie głównej roverki.eu w dziale model,pozwolę sobie zacytować:
"Projekt szybko skupił na sobie uwagę firmy, ponieważ R3 miał stać się modelem zupełnie brytyjskim, pozbawionym wpływu Hondy. Po latach zwiększającego się wpływu japońskiego koncernu pomysł zaprojektowania własnego samochodu bez konsultacji z dominującym partnerem technicznym był z pewnością pewnego rodzaju szokiem. Zatem, z małą dozą ironii, Saddington stworzył nadwozie przypominające zaokrąglone coupe, do którego wprowadził wiele cech stanowiących przeróbki lub zapożyczenia z najbardziej japońskiego Rovera, modelu 600. Należy tu podkreślić, że był to dobry krok, ponieważ przeniesienie na ten mniejszy model doświadczeń z budowy trójbryłowego modelu okazało się być tu bardzo udane."-rozumiem że albo ty mijasz się z prawdą i piszesz "głupoty",albo na stronie głównej ktoś napisał "głupoty"..........
a oto następna "głupota"-tym razem na temat zawieszenia....
"Podobnie początkowo niezmienione w stosunku do R8 pozostało tylne zawieszenie R3, lecz doskonałość nowego Peugeota 306 spowodowała, iż Rover zdecydował się na wprowadzenie rozwiązania w postaci nowego układu belki skrętnej (H-frame). Dzięki temu nowy model miał być konkurencyjny na rynku."............


Gonia akurat tą wiedzę czerpała z mojego doświadczenia :)

Po drugie potwierdziłeś tylko informację, że R3 ma inne zawieszenie (belkę skrętną), która w normalnie ekspoatowanych autach jest praktycznie bezobsługowa (w odróżnieniu od systemu wielowahaczowemu w R8, HHR).

[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 12:59 ]
tetryk napisał/a:


Gonia napisał/a:
Nie ma tam późniejszych, wielowahaczowych zawieszeń jak w 400 czy 600, w których jak fatum nad głowami użytkowników wisi sworzeń w zwrotnicy umieszczony do góry nogami
-to wielowahaczowe zawieszenie jest bardzo trwałe-np.w porównaniu do audi ar/passat b5.......


Wszystko zależy do czego porównasz :)

Wątek był o "Ilości Rovera w Roverze" w związku z czym porównanie do Passata B5 nie wnosi zbyt wiele do dyskusji.

[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 13:01 ]
tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.
-nigdy nie słyszałem o takim przypadku....


To widocznie masz małe doświadczenie :)

Jeśli zobaczysz R400 lub 600 z pogiętym przednim błotnikiem, możesz być pewny, że stracił koło.

[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 13:04 ]
tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
Pokaż mi choć jedną kanciaka, 4-setką czy 45-kę, która nie miała wymienianych "cukierków", które po 7-8 latach na polskich drogach nie mają problemu z odkręcaniem śrub małych wahaczyków, którymi ustawia się zbieżność z tyłu.
-swoja mogę pokazać-99 rocznik 140 tys,przebiegu-wymieniane były tylko końcówki drążków kierowniczych.........


A ja mogę pokazać Ci swojego pierwszego Rovera (R8), który miał wyminiane "cukierki" przy 80 kkm. Cabrio, który miał wymieniany zaraz po sprowadzeniu (przebieg 105kkm). W klekocie (R420D) już chyba 2 razy... i raz urwane koło przednie.

tetryk - Sro Cze 24, 2009 20:08

Tomi napisał/a:
A ja mogę pokazać Ci swojego pierwszego Rovera (R8), który miał wyminiane "cukierki" przy 80 kkm. Cabrio, który miał wymieniany zaraz po sprowadzeniu (przebieg 105kkm). W klekocie (R420D) już chyba 2 razy... i raz urwane koło przednie.
-jak dbasz tak masz...jak jest luz to się wymienia,a nie czeka aż koło odpadnie..... :wink:

[ Dodano: Sro Cze 24, 2009 20:09 ]
Tomi napisał/a:
To widocznie masz małe doświadczenie
-być może... :roll:
maciej - Czw Cze 25, 2009 10:16

tetryk napisał/a:
Gonia napisał/a:
W R400 i 600 wystarczy trochę niedopatrzenia i sworzeń ściety.

-nigdy nie słyszałem o takim przypadku....

Polecam wątek:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=41371
Trochę dziwne, że 15 lat handlując częściami o tym nie słyszałeś, bo to standard w R400, R600, Hondach Civic V gen. i Accordach CC7/CE7.

W ciągu ostatnich 3 lat widzałem na ulicy conajmniej 3 Hondy i 1 Rovera ze "złożonym zawieszeniem" - szczególnie prawym, bo prawą stroną częściej się w dziury wpada.
tetryk napisał/a:
-tak się sklada że wiecej wahaczy sprzedaje się (przynajmniej u nas) do r200 niż do r400........

A może to kwestia popularności modelu?

Tak sobie tylko gdybam, ale R200 widuje się na ulicach znacznie więcej niż R400...
Thrillco napisał/a:
jest tak okropnie podobny z przodu do Skody Octavi, ze zalamka :)

Hmmm... Jeśli wogóle to, chyba Octavia jest podobna do Rovera - w końcu to Octavia powstała później... ;)
Poza tym przednie kierunki, to chyba bardziej chyba były wzorowane na:
http://i18.photobucket.co...757/Daytona.jpg
niż na Octavii. ;) :D
tetryk napisał/a:
jak dbasz tak masz...jak jest luz to się wymienia,a nie czeka aż koło odpadnie..... :wink:

Jak to łatwo oceniać innych ludzi i ich zachowania na podstawie forum...
Zwłaszcza nie mając pojęcia o sprawie.
Wątek nt. urywający się kół i to często w kontrolowanych zawieszeniach już podałem.

tetryk - Czw Cze 25, 2009 18:29

maciej napisał/a:
Trochę dziwne, że 15 lat handlując częściami o tym nie słyszałeś, bo to standard w R400, R600, Hondach Civic V gen. i Accordach CC7/CE7
-dla mnie tak,mam wielu znajomych mechaników,a firma w której pracuję nie jest znowu taka mała (centrala,3 filie w kraju,jedna na Słowacji)-nigdy nie słyszałem o takim przypadku... :roll:
maciej napisał/a:
A może to kwestia popularności modelu?
-po czesci masz rację,ale skoro r400/r600 jest znacznie bardziej awaryjny w tej kwestii,to powinna się sprzedawać podobna ilośc elementów zawieszenia,nieprawdaż ?
maciej - Pią Cze 26, 2009 10:17

tetryk napisał/a:
-dla mnie tak,mam wielu znajomych mechaników,a firma w której pracuję nie jest znowu taka mała (centrala,3 filie w kraju,jedna na Słowacji)-nigdy nie słyszałem o takim przypadku... :roll:

Jest ich sporo, dlatego w R400/R600 warto co przegląd, czy wymianę oleju sprawdzić sworznie.
tetryk napisał/a:
po czesci masz rację,ale skoro r400/r600 jest znacznie bardziej awaryjny w tej kwestii,to powinna się sprzedawać podobna ilośc elementów zawieszenia,nieprawdaż ?

To już kwestia tego co znaczy znacznie bardziej... :)

Ale akurat jeśli chodzi o Roverki, to jednak chyba wierzę Goni i Tomiemu i mam też swoje doświadczenia z R600 - nigdy nic nie poszło, ale sworzeni wymieniam dość często, a Gonia z Tomimi mieli wszystkie Roverki o których mówimy - 2 razy R200 kanciak, 2 razy R200, R25, R400, ZS, R600, jeżdżą dużo i wiem, że dokładnie serwisują swoje auta, co nie uchroniło ich od pęknięcia sworznia w R400.

Tomi - Sob Cze 27, 2009 14:30

tetryk napisał/a:
Tomi napisał/a:
W klekocie (R420D) już chyba 2 razy... i raz urwane koło przednie.
-jak dbasz tak masz...jak jest luz to się wymienia,a nie czeka aż koło odpadnie..... :wink:


Wiesz, sęk w tym, że jeśli tylko coś zaczyna stukać, muszę to conajmniej zdjagnozować... a sworznie dolnych wahaczy są dość upierdliwe. Sworzeń w prawym kole miał luz i został wymieniony na nowy, oryginalny sworzeń MG ROVER (16mm. przy gwincie - jeśli masz duże doświadczenie to powinieneś wiedzieć o czym piszę :) ). Lewy luzów nie miał i nie wypadł... po prostu go ścięło... dlatego do R400/45 i 600 stosuję i stosowałem bardzo dobrej jakości zamienniki (n.p. 555) lub jeśli były niedostępne, odżałowałem i ściągałem oryginał.

tetryk napisał/a:
Tomi napisał/a:
To widocznie masz małe doświadczenie
-być może... :roll:


Wątek był o "nieszczęsnym" tylnym zawieszeniu w R200 (ZTCP), więc odpowiedz na pytanie: Czy zdażyło Ci się, aby ktoś zamawiał tuleje tylnej belki do R200 ?? Jedyne sytuacje, z którymi się spotkałem, to skrzywienie tylnej belki po kontakcie z krawężnikiem lub wygięcie belki lub piasty (z prawej strony) na skutek notorycznego zawracania na ręcznym :)

tetryk - Nie Cze 28, 2009 12:40

Tomi napisał/a:
stosowałem bardzo dobrej jakości zamienniki (n.p. 555)
-dobrej jakości zamiennik to dla mnie MOOG,TRW-jesli masz duże doświadczenie to wiesz o czym mówię...
tak się składa że sprzedajesz części do jednej marki-to twoja najwieksza zaleta ,ale obawiam się ze również największa "wada"...jestes dobry,a nawet bardzo dobry w wąskim zakresie,ok,ale warto tez czasami popatrzeć na inne marki i usterki w innych samochodach.....
generalnie wątek dotyczył najbardziej "brytyjskiego" modelu marki rover-wyraziłem tylko swoją skromną opinię,sam chyba przyznasz że modyfikacje i sam proces projektowania nowej 200 był bardzo "samodzielny"-większość innych modeli tej marki była przeważnie powaznie zmodyfikowanymi konstrukacjami hondy,lub była projektowana przy współudziale bmw......
ja się nie specjalizuję w roverach,wogóle nie specjalizuję się w dziedzinie "marek",poprostu staramy się obsłużyć każdego klienta najlepiej jak umiemy i jak się da.....ale tak się składa że paru znajomych miało 200,a gdyby do 400 doliczyć ilośc hond jeżdzących (ma i mb),to przypuszczam że ilość tych auta jest zbliżona...a zawieszenie w hondzie/roverze civiv/400
wcale nie jest takie awaryjne ,jak się tobie wydaje,możesz zapytać włascicieli focusów,"alfistów" lub włascicieli audi z napędem quatro......
p.s.
warto by było do 200 jeszcze chyba dodać 100....... :roll: -bo to też samodzielna konstrukacja rovera

SyntaX - Nie Cze 28, 2009 15:22

A ja mam taki pomysła by zrobić jakiegoś posta z listą zgodności.
Tzn napisać jakie częsci pasują do Rovera/Land Rover'a od innych aut.
Jaki jest tego sens.
Podaję konkretny przykład.

Land Rover Freelander po listingu
Cena chalogenów na allegro to 150zł w górę.
Okazuje się że są one identyczne jak w Mondeo
Cena takich nowych 60zł

Okazuje się że wiele częsci było używane również w innych autach i są o wiele tańsze.
Wybierając się na jakiś szrot w poszukiwaniu plastików i innych dupereli nie musimy szukać tylko w Land Roverach bo tak naprzykład okazuje się że boczny kierunek pasuje od Hondy Civic a tych jest od groma na szrotach.
Kto o tym nie wie słono płaci bo ludzie wykorzystują to że ta marka nie jest aż tak popularna.
Myślę że warto by było zrobić taki temat a potem bym to sensownie pozbierał i zrobił jakiś poradnik.
Można naprawde sporo zaoszczędzić mając taką wiedzę.
Okazuje się na przykład że osławiona już i bardzo droga IRD w silnikach TD4 pasuje od BMW a taką można ściągnąć ze Słowacji za uwaga 1800zł nową !! !

maciej - Wto Cze 30, 2009 12:04

Pozostałe posty, zgodnie z sugestią MaRKa i zgodą pozostałych rozmówców zostały usunięte.