|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Gdzie zgłosić 'wybryki' pracowników?
memphisto - Pon Cze 22, 2009 22:04 Temat postu: Gdzie zgłosić 'wybryki' pracowników? Witam szanowne grono
Od ponad roku na moim osiedlu trwają prace remontowe. Główną cechą charakterystyczną jest to, że ciągle są dziury pokopane, błoto, piach syf, brak miejsc parkingowych itp.
Przez ten remont musiałem dźwignąć zawieszenie bo nie umiałem na osiedle dojechać.
Moja wspaniała spółdzielnia mieszkaniowa NASZ DOM dostała od unii europejskiej kase na wymiane kanalizacji, ciepłej wody gulików itp. Wszystko trwa ponad rok a jak dla mnie - sprawa wygląda tak samo jak wyglądała rok temu. no ale pomijając tysiące dziur, rozkopane parkingi, zajęte parkingi przez koparki etc. wpadłem na pomysł, że trzeba auto dać na parking strzeżony no ale cieszyłem się nie długo. Szanowna ekipa remontowa wpadła na pomysł, że rozkopie JEDYNE wyjście z tzw trzech bloków (są to 3 wierzowce 10 piętrowe dookoła jest dużo trawy itp i jest tylko 1 droga z wszystkich 3 wierzowców aby dostać się do 'cywilicacji' - parkingów, sklepów itp.)
No i szanowni robotnicy od tygodnia rozkopali tą drogę która miała szerokości 2m na jakieś 15 metrów w lewo i 15 metrów wzdłuż tym samym odgradzając nas od całego 'świata'. Aby dojść np do auta musze pokonać ponad 10m ziemi niestety na tej ziemi nie ma już nic poza błotem mniej więcej do kostek idąc rano do auta.. nieważne kiedy - kiedykolwiek do auta ma się buty do wyrzucenia. NIE MA możliwości przejscia.
Na pytania kierowane do robotników którędy? odsyłają nas trawami i polami które są po 2 stronie bloków i każą iść na około - zawsze do auta miałem około 250 metrów - nową drogą idę 15-20 minut... czy to nie jest kpina? kupiłem sobie specjalnie dziś kalosze jak większość ludzi muszę ubierać kalosze przejść po bagnach i dopiero ubierać buty normalne.
Nie da się uzyskać informacji jaka to firma itp. Na jakiekolwiek pytania zadane robotnikom słyszy się - to inna firma pytajcie zenka, zenek na to - to inna firma pytajcie stasie itp.. maxymalnie byłem cierpliwy na 7 osób później chodzenie mi się już znudziło.
Da się to komuś zgłosić? spółdzielnia nie reaguje - powtarzają jeszcze kilka dni proszę być cierpliwym. Na wykopach ttej/tych firm około 10 aut zawiesiło się, wpadło w guliki itp - firma wypłaca odszkodowania (z tego co mówili sąsiedzi) nie mam kompletnie pomysłu ani znajomi gdzie można to zgłosić. Kilka razy dzwoniliśmy na policję że co to ma być itp policja już nas prosi aby przestać bo są bezradni przyjeżdżają i jedyne co to dają mandaty tym imbecyla co jest dla mnie/nas niezmierną frajdą.
Młodzież która chodziła do szkoły (bo już od pt sie nie chodzi) zrobiła kilka 'niemiłych' żartów - obrzucała te koparki farbą, wybiła szyby itp. ale ile można kopać w jednym i tym samym miejscu - gdzie nasze prawa? my nie możemy wyjść z bloku bo wchodzimy na 1 wielkie rozkopy.. autem żeby dostać się na główną drogę (zawsze ok 250-300m) dziś muszę jechać polanami, chodnikami itp wg licznika 1.100m prędkość V-MAX 5km/h.. średnio do ulicy jadę jakieś hmm 4-5 minut - niegdyś 35 sekund ; )
co robić ? komu to zgłosić? słyszałem, że RMF rozwiązuje takie problemy, słyszał ktoś o tym ?
A da się do kogoś zgłaszać, że ja mam auto brudne cały rok - nie licząc dni wolnych od pracy i słonecznych gdzie to wszystko wyschnie.
Kto mi zwróci pieniądze za moje podziurawione opony (od tych kamieni ostrych psuje się bieżnik kruszy się wszystko)
pobicie ich, zniszczenie tych aut nic nie pomoże - tylko spowolni ich 'super' szybką pracę..
gdzie się udać po pomoc? gdzie po jakieś odszkodowania?
krzych - Pon Cze 22, 2009 22:38
Najlepiej porozmawiac z jakims prawnikiem i moze inspektorat nadzoru budowlanego.Przykra sprawa,pozostaje tylko wspołczuc.
memphisto - Pon Cze 22, 2009 23:23
Pływak - Pon Cze 22, 2009 23:29
Skoro inwestor w tym przypadku spółdzielnia ma za przeproszeniem w dupie co robi wykonawca to chyba niewiele można zrobić...
Thrillco - Wto Cze 23, 2009 05:27
Nadzór budowlany powiadomić pisemnie, opisac wszelkie sytuacji i zrobią porzadeczek.
Paul - Wto Cze 23, 2009 08:08
Nadzór Bud., Inspekcję Pracy (bo założę się, że BHP tam leży) a na to wszystko kontakt@tvn24.pl - opisać sytuację, przyjadą (na 99%), zrobią reportaż Może nie pomoże, ale nie zaszkodzi zrobić trochę szumu, to może kogoś sumienie ruszy.
BTW, jeżeli inwestorem jest SM (co dla mnie jest dziwne, bo sieci należą do miasta), to przecież jest jakaś rada nadzorcza, czy inna komisja rewizyjna. Jak inspektor nadzoru daje d..ciała , to należy go zmienić.
Nasłać Straż Pożarną, że nie ma dojazdu (w 'wieżowcu' to prawie kryminał).
To tyla, co na szybko mi przyszło do głowy
argail - Wto Cze 23, 2009 09:01
Nadzór Budowlany spokojnie zrobi z nimi porządek - w wpłynięciu do nich stosownej skargi podpisanej przez kilkunastu/kilkudziesięciu lokatorów.
A jak w skardze będzie jeszcze o zagrożeniu życia, to następnego dnia przyjadą
I tak jak powyżej napisano - jeśli uzmysłowi się nadzorowi/straży pożarnej że służby ratownicze mają odcięty dojazd do posesji .... sajgon
ALE - - jak przyjedzie nadzór to wstrzymają roboty pod blokiem - a długo
sknerko - Wto Cze 23, 2009 10:44
nadzór budowlany i straż pożarną i policję powiadomić, że nie ma dojazdu / drogi dotarcia do posesji i wierzcie mi (sam to przerabiałem) wystarczy skarga nawet 1 osoby byle by była merytorycznie opisana na drugi dzień są i firma ma problemy a TVN24 jeszcze sprawe przyspieszy. Mnie kazali chodzić dookoła osiedla
[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 11:46 ]
aha istnieje takie coś jak policja budowlana niezwykle upierdliwa w okolicach Kościana daja mandaty nawet za brak/źle powieszona tablice informacyjna budowy
memphisto - Wto Cze 23, 2009 17:09
piesemko powstaje mamy w bloku osobe pracujaca w duzej firmie i jakis zaprzyjazniony prawnik coś nakrobie na piątek bedzie pismo
w 1 bloku są 64 mieszkania do podpisu jestesmy skłonni nakłonic 80% mieszkancow wszystkich 3 blokow czyli ponad 100 rodzin (osob bedzie x3)
chcemy to pismo pokazać pracownika moze nagle znajdzie sie wlasciwy zarządca tej budowy
dziś kilka osób robiło zdjęcia jak to wygląda to myslalem ze Ci pracownicy czuli się jakby ich ktoś w 'pysk' strzelil - piekne uczucie
Dziekuje za pomoc bede informował co i jak
Dydo - Wto Cze 23, 2009 20:37
Sama Straż Pożarna była by w stanie nieźle namieszać, nie mówiąc o tych Inspekcjach, które zostały wymienione powyżej. Przecież w razie pożaru (tfu!) nie ma ŻADNEGO dojazdu, na dzień dobry powinny być kary za to. Skoro w marketach nakładają kary za to, że pracownicy mają zasłoniętą drogę do węża i hydrantu, swoimi towarami, to za coś takiego, jak brak dojazdu powinna polecieć niezła kara. Aż dziw, że nikt tego nie zgłosił do tej pory. Nie mówiąc już o tym, gdyby była potrzebna pomoc lekarza... Skoro Ty masz problemy z wyjazdem, to co taki Ambulans zrobi.. Helikopter ma przylecieć ? Przykra sprawa, naprawdę, jednak jak najszybciej powinna być zgłoszona. Interwencja wyższości jest tutaj jak najbardziej wskazana, niech tępią takich roboli.
P.S. Gdyby szykował się jakiś reportaż w TV to daj koniecznie znać
|
|