Zobacz temat - M.Jackson+śmierć+allegro= sposób na zarabianie ?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - M.Jackson+śmierć+allegro= sposób na zarabianie ?

pajda - Sob Lip 04, 2009 17:01
Temat postu: M.Jackson+śmierć+allegro= sposób na zarabianie ?
http://www.allegro.pl/ite...n_koszulki.html

ja pozostawie to bez komentarza ;/

ywis - Sob Lip 04, 2009 17:40

Czytałem artykuł właśnie na temat zarabiania na śmierci Jacksona i niestety, ale ten gość nie robi nic co by było karane.

Osobiście jestem przeciwny takim taktyką i potempiam takich ludzi, no ale cóż...

SyntaX - Sob Lip 04, 2009 19:22

Niestety żyjemy w czasach w których ludzie starają się zarobić na wszystkim.
Mayson - Nie Lip 05, 2009 08:22

A ja nie widzę w tym nic zdrożnego... Zmarł Król Popu, fani napewno chcieliby mieć z tego tytułu jakieś pamiątki. Paradoks jest taki, że przecież takie rzeczy kupują tylko fani, czyli ludzie co go niekiedy nawet kochali :wink:
ywis - Nie Lip 05, 2009 08:26

Mayson napisał/a:
A ja nie widzę w tym nic zdrożnego... Zmarł Król Popu


Nie uważam go za kogoś takiego, no ale to jest inny temat. W każdym bądź razie należało by uszanować tutaj rodzinę Jacksona, a w ten sposób to raczej się tego nie robi. Wszystko w tym temacie. Wczoraj wystosowałem pisemko do Allegro jak to widzę.

Mayson - Nie Lip 05, 2009 09:01

Nie przesadzasz? To napisz jeszcze do US Government w sprawie sprzedaży gadżetów z Elvisem, Armstrongiem, Chaplinem. Jeszcze do MI5 napisz w sprawie Freddiego Mercurego i Diany. No i obowiązkowo do Stolicy Apostolskiej, bo głowę dam, że widziłem w księgarni knigi pisane ręką JPII i koszulki z tym napisem.

[ Dodano: Nie Lip 05, 2009 10:02 ]
ywis napisał/a:
Nie uważam go za kogoś takiego

To, że Ty go nie uważasz, nie znaczy, że nim nie był. :wink:

ywis - Nie Lip 05, 2009 09:17

Mayson napisał/a:
Nie przesadzasz?


Sądzę, że nie, do momentu pogrzebu nie bardzo jest się tak obnosić i nie mów mi, że nie mam racji. Ciekawe dlaczego wcześniej nie było takich pomysłów z tymi koszulkami, dziwne.

Mayson napisał/a:
To, że Ty go nie uważasz, nie znaczy, że nim nie był. :wink:


Zgodzę się, wypowiedziałem tylko swoje zdanie, nie uważam go za króla popu jak to go ogłaszają i już, nie wszyscy muszą podzielać moje zdanie. Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swojej wypowiedzi, a nie każdy musi się z nią zgadzać - szanuję to.

Mayson - Nie Lip 05, 2009 09:35

Na hasło: "majkel dżekson", "szwarceneger", "kokakola", "mercedes", w prawie każdym zakątku świata, każdy będzie wiedział o co chodzi. Prawa rynku. Śmierć gwiazdy wywołuje reakcję. Wszystko ma swoich fanów. Jackson też ich miał... nie, on ich MA, tak jak Elvis ich MA i do tej pory nazwisko PRIESTLEY przynosi dochody jego rodzinie.
Czy rodzina postępuje niehumanitarnie/nieetycznie, że wykorzystuje popularność swego przodka? Taka jest kolej rzeczy. Zmarł Michael Jackson, ikona/król popu, osoba publiczna, popularna, znana i mająca miliony fanów na całym świecie. Był osobą publiczną na właśne życzenie. Jego śmierć to wielkie wydarzenie. Ktoś wyszedłnaprzeciw oczekiwaniom fanów i stworzył koszulki z jego wizerunkiem (któe była dostępne od kiedy Majkel zdobył popularność) uzupełnione o datę urodzin/śmierci. Co w tym złego? Gdyby pokazał na koszulce zdjęcia jego zmasakrowanej twarzy to możnaby pisać jakieś listy do odpowiednich organów. Ale w takim przypadku, to wszystko wg mnie śmiechu warte. Masz prawo do swego zdania i tego nei kwestionuję. Ale to niekoniecznie zdrowe podejście.

ywis - Nie Lip 05, 2009 09:45

Mayson, niestety, ale nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ja nie powiedziałem bym nic jeśli to sprzedaż powiedzmy rozpoczęła by się po jego pogrzebie, całej już ceremonie. Trzeba mieć trochę taktu i jakiś szacunek do ludzi, no ale najwidoczniej są osoby, które niestety nie umieją tego uszanować. Więcej w dyskusje się nie w dam, swoje przysłowiowe "trzy grosze" wtrąciłem i nikt mojego zdania nie zmieni.
Rowan - Nie Lip 05, 2009 09:57

Nie wiem czemu, ale moim zdaniem to jest jakieś chore. Zmarł jakiś cpun, pijak i narkoman i ludzie płaczą jakby za Papieżem. Po prostu jednego czubka mniej i tyle. Jedyna korzyśc jest taka, że właśnie na tym zarobią ludzie. Tak samo zarabia się na JPII i jakoś nikt tego nie zauważa, a tutaj odrazu podnoszą się głosy, że to niemoralne itp.
Mayson - Nie Lip 05, 2009 10:01

Śmierć znanej osoby zawsze powodowała wzrost popularności produktów z jej wizerunkiem. Czy to się dzieje po pogrzebie, czy przed, nie ma znaczenia. Dla fana liczy się data śmierci. Szcunek nie ma z tym nic wspólnego; więcej - dla fana okazaniem szacunku swemu idolowi, może być jak najszybsze kupno takiej koszulki i pokazywanie się w niej publicznie. Podstawy psychologii. Tak więc buntowanie się przeciw prawom rynku, reakcji społecznej, porządkowi świata, to zwykłe bicie piany :wink:

[ Dodano: Nie Lip 05, 2009 11:06 ]
Rowan napisał/a:
Zmarł jakiś cpun, pijak i narkoman

Dla Ciebie ćpun, dla niektórych ulubiony piosenkarz. Też masz zapewne swojego ulubionego piosenkarza/aktora, którego byłoby Ci żal, gdyby zmarł...
Poza tym czy był ćpunem i pijakiem; tego nie wiemy.

Wojtek88 - Nie Lip 05, 2009 14:57

Rowan napisał/a:
Nie wiem czemu, ale moim zdaniem to jest jakieś chore. Zmarł jakiś cpun, pijak i narkoman i ludzie płaczą jakby za Papieżem. Po prostu jednego czubka mniej i tyle. Jedyna korzyśc jest taka, że właśnie na tym zarobią ludzie. Tak samo zarabia się na JPII i jakoś nikt tego nie zauważa, a tutaj odrazu podnoszą się głosy, że to niemoralne itp.


Częściowo się z Tobą zgadzam.. Wydaje mi się jednak, że umarła osoba dużego formatu, ale nie podoba mi się, że ludzie zarabiają na "śmierci" MJ'a. Wczoraj mój kumpel wspominał mi o płycie "Thriller", którą ma od "ładnych kilku lat" i nigdy jej nie słuchał i chce ją sprzedać za 100 zł. Jakoś nie za bardzo mi się to spodobało, ale pozostawiam to bez komentarza. Człowiek już taki jest i w dzisiejszych czasach "rzuca" się na pieniądze.

Thrillco - Pon Lip 06, 2009 05:22

Eeee..Rowan troszeczkę się niestety zapędziłeś w osądach...a nie sadź bo bedziesz sadzony. Bycie uzależnionym od środków przeciwbólowych przy chorobie raka skóry to nie jest bycie ćpunem to od tego zacznijmy tak...a skończmy na tym, ze porzadnego człowieka nie powinno tak naprawde obchodzić jego życie prywatne, bo on nam przez okna do domu nie zaglądał.
Chodzi jednak o to co on jako człowiek dawał ludziom na całym świecie. Nikt chyba nie zaprzeczy, ze muzyka daje nam pewną radość życia, wnosi do niego coś dzięki czemu życie jest weselsze i pełniejsze...nawet duchowo. Jackson dawał to milionom ludzi na całym świecie, stąd taka a nie inna reakcja. Szczególnie, ze jest to piosenkarz pokoleń a nie jakaś sezonowa "gwiazdka" a'la Dodzia, której twory sa w stanie tolerowac jeszcze nie do końca rozwinięte umysły nastolatków.
W tym cały pic...słuchały go moja mama, i jej starsze o wiele siostry, to samo wójkowie, znam mase ludzi którym od zawsze mówię na pan bo są minimum o 20 lat ode mnie starsi i oni też słyuchali Jacko, potem słuchałem go ja, moja o 11lat młodsza siostra a teraz poznaje ludzi mających po 16 lat, którzy też go śłuchają...aaaa widzisz kolego...to nie jest jednak tak jak Tobie isę wydaje :)
Poza tym...każdemu to powtarzam kiedy pisze takie rzeczy jak ty - osiągnij jako człowiek w tym co robisz zawodowo 1/10 tego co osiągnął Jacko...i potem sie wypowiadaj w sposób negatywny.
Powiem szczerze, że mnie zdecydowanie bardziej obeszła smierć MJ niż JPII, bo ten drugi niczego ciekawego w moje zycie nie wniósł...zapamiętałem go jako człowieka mówiącego o biedzie i głodzie, który zarzadzał instytucją gromadzacą rok w rok przychody na poziomie 5mld $ i mówiąc to siedział na złotym tronie. Nigdy nawet nie oddał tym biednym i głodnym 1/5 cześci tego co dawał bezpośrednio właśnie Jackson...bo o tym ile kasy oddał potrzebującym to dziś nikt nie pamięta.

gustav.pl - Pon Lip 06, 2009 08:41

Thrillco napisał/a:
Powiem szczerze, że mnie zdecydowanie bardziej obeszła smierć MJ niż JPII, bo ten drugi niczego ciekawego w moje zycie nie wniósł...zapamiętałem go jako człowieka mówiącego o biedzie i głodzie, który zarzadzał instytucją gromadzacą rok w rok przychody na poziomie 5mld $ i mówiąc to siedział na złotym tronie.

:ok: :ok:
Nie mogłem się powstrzymać, by przynajmniej emotki nie wkleić. Zgadzam się z tym co napisałeś o JP2.... :brawa: :ok2: , a przy okazji wracając do tematu:
Thrillco napisał/a:
Poza tym...każdemu to powtarzam kiedy pisze takie rzeczy jak ty - osiągnij jako człowiek w tym co robisz zawodowo 1/10 tego co osiągnął Jacko...i potem sie wypowiadaj w sposób negatywny.

- czy wszystko MJ osiągną swoją ciężką pracą, czy 75% sukcesu zawdzięcza wrodzonemu talentowi ?
- czy to co osiągnął MJ nie jest też zasługą armii ludzi, jaka z nim pracowała ?
- co wiesz o osiągnięciach zawodowych Rowana :razz: ?
Thrillco napisał/a:
Eeee..Rowan troszeczkę się niestety zapędziłeś w osądach...a nie sadź bo bedziesz sadzony. Bycie uzależnionym od środków przeciwbólowych przy chorobie raka skóry to nie jest bycie ćpunem to od tego zacznijmy tak...

Żeby doprowadzić swoje ciało i zdrowie do takiego stanu, trzeba mieć w głowie poprzestawiane....albo być ćpunem :wink:
Thrillco napisał/a:
a skończmy na tym, ze porzadnego człowieka nie powinno tak naprawde obchodzić jego życie prywatne, bo on nam przez okna do domu nie zaglądał.

A co wiesz o jego życiu poza sceną ?
I powiedz jeszcze która osoba z szołbiznesu nie ma czegoś na sumieniu np. narkotyki, alkohol, rozwiązłe życie itp. Pieniądze, sława i takie środowisko każdego mogą wypaczyć, tak mi się wydaje.
Thrillco napisał/a:
W tym cały pic...słuchały go moja mama, i jej starsze o wiele siostry, to samo wójkowie, znam mase ludzi którym od zawsze mówię na pan bo są minimum o 20 lat ode mnie starsi i oni też słyuchali Jacko, potem słuchałem go ja, moja o 11lat młodsza siostra a teraz poznaje ludzi mających po 16 lat, którzy też go śłuchają...aaaa widzisz kolego...to nie jest jednak tak jak Tobie isę wydaje :)

Każdy lubi co innego, rzecz gustu... A Ty niczym Świadek Jehowy uważasz, że to w co wierzysz jest jedynie słuszne i prawdziwe i chcesz innych do tego przekonać :wink:
Pozdrawiam :smile:

Toshiro - Pon Lip 06, 2009 10:15

Ludzie bez przerwy zarabiają na innych i nie tylko na sławnych osobach, można o tym debatować godzinami ale to i tak niczego nie zmieni, tak już ten świat jest skonstruowany głównym jego paliwem są pieniądze i to sie już chyba nie zmieni ;) Co do MJ lubie jego kawałki chociaż nie wszystkie, jaki był taki był ale szkoda faceta... Robił to co lubiał jednocześnie walcząc z chorobą i to sie ceni. Kolega ywis pisze że wysłał stosowne pisemko do allegro, natomiast ja uważam że to raczej ich zbytnio nie poruszy w końcu oni na tym też zarabiają ;)
morris - Wto Lip 07, 2009 08:11

A czy pamięta ktoś skąd się wzięło "król popu"? PR-owcy zażądali od MTV (wtedy ogólnie dostępny był tylko 1 kanał muzyczny) żeby przed kazdą zapowiedzią jego teledysku używać nazwy "król popu" - wtedy w Mtv byli jeszcze (całkiem fajni zresztą) "zapowiadacze". O ile dobrze pamiętam działo się to po wydaniu "Dangerous" i dość dużo o tym mówiono. No ale grunt, że okazało się skuteczne
Adrian355 - Wto Lip 07, 2009 08:13

Nie lubiłem go...
Thrillco - Wto Lip 07, 2009 14:38

Interesujące Morriss...bo i przydomek i MTV są starsze od tej płyty :)
Pływak - Wto Lip 07, 2009 14:54

Pytanie nie do mnie ale pozwolę sobie odpowiedzieć...

gustav.pl napisał/a:

- czy wszystko MJ osiągną swoją ciężką pracą, czy 75% sukcesu zawdzięcza wrodzonemu talentowi ?

75% zawdzięcza talentowi? To co mają powiedzieć setki tysięcy utalentowanych ludzi na całym świecie którzy nie mogą/nie umieją się wybić? Z drugiej strony jest masa "gwiazd" które za grosz nie posiadają talentu jednak są popularne i zarabiają masę kasy więc z tą zasługą talentu 75% bym nie przesadzał...
Cytat:
- czy to co osiągnął MJ nie jest też zasługą armii ludzi, jaka z nim pracowała ?

Najpierw jednak trzeba jakoś zapracować na tą armie ludzi nikt za darmo nie będzie promować pierwszej lepszej utalentowanej osoby przynajmniej tak było kiedyś bo teraz wystarczy pokazać cyce i dupę i już się promuje nowe "gwiazdy"...
Cytat:
- co wiesz o osiągnięciach zawodowych Rowana :razz: ?

Jak by osiągnięcia były choć w 1/10 tak wybitne jak J.M to na pewno by o nich słyszał...

gustav.pl - Wto Lip 07, 2009 18:15

Pływak napisał/a:
Pytanie nie do mnie ...

I z tym się zgadzam :grin:
pływak napisał/a:
, ale pozwolę sobie odpowiedzieć

A ja pozwolę sobie napisać, że Twoje odpowiedzi nie są dla mnie satysfakcjonujące. Przypuszczam, że pisałeś na szybko, pod wpływem impulsu, bez "wczytania się". Moje pytania dotyczyły konkretnej kwestii poruszonej przez kol.Thrillco, a Ty to rozcząstkowałeś na osobne tematy, chyba tylko dla samej satysfakcji napisania czegoś, bo i sens ich nie jest dla mnie całkowicie zrozumiały :/ To tak ogólnie, jeśli chodzi o pierwsze dwie odpowiedzi.
Pływak napisał/a:
Cytat:
- co wiesz o osiągnięciach zawodowych Rowana :razz: ?

Jak by osiągnięcia były choć w 1/10 tak wybitne jak J.M to na pewno by o nich słyszał...

To jest specyfika zawodu! Są ludzie, którzy w tym co robią są bardzo dobrzy(np.lekarz,rolnik,mechanik samochodowy,sprzedawca,pilot wycieczek itp;itd;etc.), a nikt o nich nie słyszał. Jeśli wyznacznikiem osiągnięć zawodowych ma być popularność, to nie można jedną miarą mierzyć znanego muzyka i przykładowego Kowalskiego, który jak nikt, zna się na układaniu glazury i znany jest w swoim rodzinnym miasteczku i jego najbliższych okolicach.
Dlatego uważam, że trochę pochopnie zdyskredytowałeś profesjonalizm kol Rowana :razz:
Jak dla mnie, to przede wszystkim trzeba lubić co się robi.
Pozdrawiam :smile:

pajda - Wto Lip 07, 2009 18:30

jak to się mówi..."punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", ja powstrzymam się od komentarza....ale posłuchajcie tego

http://www.youtube.com/watch?v=tVACUjHn6yU

wymowne !!

staf - Wto Lip 07, 2009 19:58

....... Umarł Król, niech Żyje Król......
emes - Wto Lip 07, 2009 20:33

Możemy mieć (i mamy, jak widać po toczącej się w tym temacie dyskusji) różniące się od siebie opinie na temat zarabiania na śmieci Jacksona. Tak chyba skonstruowana jest nasza "rzeczywistość". I, jeżeli ograniczymy się do przytoczonego przykładu z allegro, sprzedaż koszulek może być nieakceptowalna. Pojawiało się tutaj nawet potępienie dla tego typu postawy. Ale, czy nie gorsze jest zarabianie pieniędzy poprzez "podkręcanie" atmosfery wokół śmierci Jacksona poprzez np. media?

Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że odszedł wielki człowiek. Pomimo tego, że Jackson nie należał do moich idoli. Ale niewątpliwie zostawił niezatarty ślad w muzyce i pamięć o nim na pewno jeszcze długo nie zaginie. Być może człowiek sprzedający te koszulki rzeczywiście kieruje się głównie chęcią pozyskania korzyści materialnych. I pewnie nawet tak jest. Ale z drugiej strony, dzięki temu, taką koszulkę może kupić ten, kto nosząc ją, chce w pewien sposób uczcić pamięć o swoim idolu, czy może podkreślić właśnie fakt, że Jackson takim idolem dla niego był i nadal jest. I, pewnie można byłoby się długo rozwodzić na temat tego, czy takie zachowania są moralne, niemoralne, akceptowalne, nieakceptowalne. A chyba nieuniknione jest, że pomysły na zarabianie przy podobnych wydarzeniach będą pojawiały się zawsze.

Thrillco - Wto Lip 07, 2009 20:45

Pajda to co zapodałeś to niestety kolejna próba kolejnej "gwiazdki" wypłynięcia na jego odejściu...żałosne.
pajda - Wto Lip 07, 2009 20:53

Thrillco,
takich przykładów można mnożyć wiele...ale czy ma to sens ?
oczywiście możemy mówić, iż jest to kolejna pseudo gwiazdka próbująca się wylansować...ale kilka zdań z tej piosenki jak dla mnie jest prawdziwe...do rzeczy...chodzi o to, że mass media nagle stwarzają atmosferę wielkiej straty dla nich samych ? tylko o która stronę medalu chodzi ? nie dostrzegasz tu paradoksu, wywodów bandy hipokrytów, mówiących to co w danej chwili pasuję ? robią dobrą minę do złej gry i tyle.. za życia byli w stanie zbesztać, oczernić, zrównać z ziemią a teraz ? cała sprawa wygląda tak, że wydaje się prostemu człowiekowi, że odszedł ktoś naprawdę ważny dla niego samego jak i otoczenia(chociaż 3/4 tych ludzi słyszało kilka razy piosenki Michaela na MTV). Media żerują przecież na news'ach, a to one powodują zainteresowanie poczciwego człowieka czyli Kupca, który napędza tą machine.

Thrillco - Sro Lip 08, 2009 05:20

Pajda...światopogląd masz patrze taki, ze pewnie kupujesz tylko te rzeczy, których się nie reklamuje...prawdę mówiąc to w takim wypadku nie weim co kupujesz :)
A może się jednak zastanów, że naprawde wielu ludzi ma w 4 literach cały ten szum medialny, z kórego Ty w ogóle coś wiesz a ze masz skrzywiony obraz bo opierasz się na mediach to pitolisz głupoty jak potłuczony.

pajda napisał/a:
kilka zdań z tej piosenki jak dla mnie jest prawdziwe
które i co z tego...
pajda napisał/a:
3/4 tych ludzi słyszało kilka razy piosenki Michaela na MTV
a to że ty jesteś zbyt młody i zaliczaś sie do takiej grupy wcale nie znaczy że stanowi ona większosć. Normalny człowiek potrafi sterować własnymi zachowaniami i uczuciami. Na dowód przyjmij jednak to , ze ludzie o których mówisz (ci co płaczą) to raczej z rzedka sa 15stolatkowie rozhuśtani emocjonalnie a dorośli i dojrzali ludzie. To że ty nie jesteś w stanie ogranąc tego, że ktoś taki jak MJ mógł być dla wielu ludzi wazniejszy niż np. JPII świadczy tylko o tym jak waski masz horyzont w postrzeganiu ludzkich emocji.
Podstawą jest to, żeby nie patrzeć i nie słuchac co mówią i mówiły media tylko znać fakty i na ich podstawie mieć własne zdanie, nie ma wtedy miejsca na hipokryzje.