Zobacz temat - [R220 2,0SD 98r] Klimatyzacja słabo schładza
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R220 2,0SD 98r] Klimatyzacja słabo schładza

zywy30 - Pią Sie 07, 2009 18:13
Temat postu: [R220 2,0SD 98r] Klimatyzacja słabo schładza
Witam
Mam problem z manualną klimatyzacją. Środek schładzający jest napełniony na maxa, a mimo tego w aucie ledwo schładza. Podczas pracy rurki od klimatyzacji są lodowate obok silnika, wentylator się załącza, a w aucie letnia temperatura, nie tak jak ludzie piszą na forum, że wręcz mają lodowato. Maksymalnie od temperatury będącej na dworzu schłodzi 3-5 stopni to niewiele, i żeby coś poczuć muszę ustawić na 3 bieg wiatrak. Pozatym podczas postoju na wyłączonym silniku z przekręconymi kluczykami w stacyjce jak załączę klimatyzację to słyszę cykanie spod maski silnika jak cykot zegara coś takiego cyk cyk cyk cyk, tak cały czas tylko podczas wyłączonego silnika. Chciałbym poprostu mieć tak, że wsiadam do auta i czuję, że zimno mi jest.
Proszę o poradę
Pozdrawiam

DANTE79R - Sob Sie 08, 2009 00:57

wymień filtr przeciw pyłkowy, znajduje się on za schowkiem przed pasażerem.
rtworek - Sob Sie 08, 2009 02:53

Czynnika chłodzącego nie może być za dużo, ponieważ w parowalniku nie będzie parował.
Pino - Sob Sie 08, 2009 11:52

może głupie pytanie ale czy włączasz obieg wewnętrzny przy włączaniu klimy?
zywy30 - Nie Sie 09, 2009 06:56

nie obieg zewnętrzny włączam
RoBBoD - Nie Sie 09, 2009 09:33

Hehe no klima lepiej jednak działa na wewnętrznym :D :evil: :idea:
SeniorA - Nie Sie 09, 2009 09:47

zywy30 napisał/a:
Środek schładzający jest napełniony na maxa
tzn. ile 640g ?, czy 700, 900 jak miały pierwsze modele do 96r. bo objawy są jakby było za dużo czynnika roboczego.
rtworek napisał/a:
Czynnika chłodzącego nie może być za dużo, ponieważ w parowalniku nie będzie parował.
a kompresor włącza się i wyłącza i cyka bo jest wysokie ciśnienie czynnika.
kris-tofer - Nie Sie 09, 2009 10:23

Czy nie będzie to wina parownika? w jakimś temacie doczytałem się że słabo działająca klima to wina parownika
SeniorA - Nie Sie 09, 2009 12:19

kris-tofer napisał/a:
Czy nie będzie to wina parownika?
zgadza się ,tylko jaka przyczyna że parownik słabo chłodzi.
rtworek - Nie Sie 09, 2009 15:04

Cytat:



kris-tofer napisał/a:
Czy nie będzie to wina parownika?
zgadza się ,tylko jaka przyczyna że parownik słabo chłodzi.



może to że jest zapchany

kris-tofer - Nie Sie 09, 2009 22:14

Sam borykam się z kiepsko działającą klimą, wiatrak mam już z dyńki ale do tego parownika trzeba będzie zajrzeć lub popytać szpeca od klimy. Koleś u którego nabijałem klimę powiedział, że zapier.... jak szalona ale tak nie niestety nie jest
Brt - Nie Sie 09, 2009 22:49

jeśli jest za dużo czynnika, to może być objaw zbyt słabego chłodzenia .... można spróbować odrobine upuścić czynnika z układu. U bodajże dwóch osób z forum taki zabieg poprawił wydajność klimatyzacji. Należy odkręcić osłone zaworu na niskim ciśnieniu - ta grubsza rurka "zimna", następnie będąc w ubraniu roboczym i rekawicach i okularach ochronnych, nacisnąć na UŁAMEK SEKUNDY !! zawór np. "dupką" wiertła lub narzędziem w kształcie pręta z płaskim końcem (w żadnym wypadku wkrętakiem, czy czymkolwiek ostrym !! !! żeby nie zarysować kulki zaworu) Następnie włączamy klimę i sprawdzamy czy czuć poprawę jeśli nie, to można powtórzyć owe czynności, ale max 2 - 3 razy, jesli dalej nie ma poprawy, to wracamy do klimaludka z reklamacją :ok: Zaznaczam, że jest to rozwiązanie niezalecane i robione na własną odpowiedzialność ... bo najlepiej po prostu nabić klimę właściwą ilością czynnika :ok:
sknerko - Pon Sie 10, 2009 09:10

kris-tofer napisał/a:
Sam borykam się z kiepsko działającą klimą, wiatrak mam już z dyńki ale do tego parownika trzeba będzie zajrzeć lub popytać szpeca od klimy. Koleś u którego nabijałem klimę powiedział, że zapier.... jak szalona ale tak nie niestety nie jest

U mnie działała kiepsko a wszystko było sprawne teoretycznie(a teraz padła całkiem chyba brak czynnika gdzieś uciekł :shock: ). ostatnia żecz która musze zrobić to wymienic osuszacz bo chyba mam fabryczny chociaz w R75 wymienia sie go stosunkowo rzadko

kris-tofer - Pon Sie 10, 2009 11:29

wcześniej pisząc o parowniku miałem też na myśli osuszacz, więc mam pytanie, co jaki czas się go wymiania i w jakim konkretnie celu? Nie wiem też, czy tak jest w każdym samochodzie czy nie, ale po włączeniu klimy słychać delikatny pisk z okolicy silnika, przypuszczam, że to sprężarka, czasem tak piszczy a czasem nie i druga sprawa kiedy klima się włącza i wyłącza słychać szum w obiegu właśnie w okolicy parownika tak jakby woda przez rury np w domu płyneła i ustaje po pewnyhm czasie, taki szum i piski są normalne?
sknerko - Pon Sie 10, 2009 13:44

http://forum.roverki.eu/v...ghlight=#370154 temat osuszacza
kris-tofer - Pon Sie 10, 2009 15:31

czytałem ten temat wcześniej, więc objawy które opisałem powyżej świadczą o zbliżającej się wymianie osuszacza? czy będzie to może parownik? Parownik znajduje się za sterownikiem od klimy i radiem tak? a gdzie mam szczukać osuszacza?
sknerko - Wto Sie 11, 2009 13:36

parownika sie nie wymienia tylko odgrzybia a osuszacz to jest w takiej tubie na mniejszej chłodniczce, po lewej stronie jej przed wentylatorem, dostęp do niego po rozebraniu przodu tak jak do naprawy wentylatora
zywy30 - Wto Sie 11, 2009 22:51

No byłem na diagnostyce układu klimatyzacji w norauto, spuścili czynnik chłodzący i wpuścili raz jeszcze miałem 750 a dali 640 bo tyle powiedziano, że jest zalecane. Temperatura na 2 obiegu wiatraka doszła do 14 stopni co powiedzieli, że powinna zejść napewno do 10, a 7 stopni to max jaki można osiągnąć, ale nie u mnie w aucie. Powiedziano mi także, że mam filtr kabinowy do wymiany więc 2 stopnie dodatkowo można uzyskać po jego wymianie. A co do dalszej właściwej pracy klimy obstawiają, że może być osuszacz do wymiany lub czujnik temperatury. Co wy o tym sądzicie?
Brt - Wto Sie 11, 2009 23:01

to już jakaś poprawa .... co do temperatur, to udało mi się zejść w okolice 5 - 6 stopni na 1 biegu dmuchawy ... Zapchany osuszacz podobno może zmniejszać wydajnosć klimy ... ale powtarzam co mi mówił klimaludek ... a czujnik .... nie bardzo widzę zwiazek czujnika temp silnika z wydajnością klimy :roll:
azer - Wto Sie 11, 2009 23:02

zywy30 napisał/a:
A co do dalszej właściwej pracy klimy obstawiają, że może być osuszacz do wymiany lub czujnik temperatury. Co wy o tym sądzicie?
a co jeszcze chcesz robić? jak chłodzi do 14st to po co mniej? Ja bym wymienil ten filtr jeżeli dawno nie był wymieniany i się już nie przejmował.
Generalnie osuszacz z tego co pamiętam jest zalecany na wymianę co pare lat bo traci swoje właściwości, ale wiele osób tego nie robi i jeździ. Jak złapiesz tak tanio jak ja (50zł za nowy) to się może opłaca wymienić. Z tym że wiąże się to ze spuszczeniem i ponownym nabiciem więc jak masz szczelną klime to gra nie warta świeczki.

edit: a swoją drogą to jak się mierzy tą temeraturę? da się domowymi sposobami?

zywy30 - Sob Sie 15, 2009 12:04

do auta zamontowałem sobie wewnętrzny termometr i tak sprawdzam a czujnik mam u dołu pod schowkiem. A na przeglądzie włożyli mały termometr do nawiewu i tak sprawdzali przez 3-4 minuty. Po 2 minutach zeszło do 14 stopni.

[ Dodano: Sob Sie 15, 2009 12:06 ]
Termometr wewnętrzny bez czujnika wewnętrznego nie warto kupować, bo nagrzeje się od słońca i pokaże wtedy wysoką temperaturę. Na allegro jest pełno termometrów co mają tylko 1 przewód do temperatury zewnętrznej. Mnie udało się kupić z 2 przewodami do zewn. i wewnątrz. I taki jest OK.