|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak) oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - SOLVED[r 216 coupe97] Gaśnie po odpaleniu dziwne zachowanie
Vesper416 - Nie Sie 16, 2009 15:05 Temat postu: SOLVED[r 216 coupe97] Gaśnie po odpaleniu dziwne zachowanie Witam problem straszny mnie trafił więc zaczne od początku wszystko opisywać.
Dziś rano wstałem z myślą że troche porobie przy samochodzie ponieważ na 17 miałem jechać na spot w Poznaniu pod M1.
Do zrobienia miałem:
1. przyłożyć arkusz papieru do przedniej szyby i zrobić obrys szyby w celu spasowania innej sztuki. POściągałem boczne listwy na szybie odkręciłem podszybie ściągłem wycieraczki i przykleilem arkusz taśmą i zrobiłem obrys. Później wszystko poskładałem i poskręcałem.
Zamknąłem maskę a zapomniałem że zostawiłem klucz 13 na pokrywie silnika, wszedłem do samochodu i odpaliłem go usłyszałem spadający klucz więc natychmiast wyłączyłem silnik i zajrzałem pod maskę. Klucz zatrzymał sie na dole na rurce od kolektora. Włożyłem ręke pod samochód i wyciągłem klucz po czym udałem sie do samochodu w celu ustawienia go na jefo należytym miejscu parkingowym.
Odpaliłem silnik i usłyszałem przez krótką chwile jakby dzwonienie czego nigdy wcześniej nie słyszałem. Silnik wszedł na 1tys obrotów ale jakoś tak dziwnie po odpaleniu po czym zarraz zgasł. Popróbowałem pary razy jeszcze i co chwila to samo. Póki trzymam noge na gazie to nie gaśnieale nie ma mowy o jeżdzie bo jak tylko noga z gazu to silnik gaśnie.
Dodam że w zeszłym tygodniu czyściłem silnik krokowy tak dla własnego spokoju bo nie miałem problemów. Strasznie dużo sadzy było w środku wyczyściłem wkręciłem go z powrotem i samochod chodził jak zawsze dobrze.
Jak zauważyłem że samochod ma problemy z obrotami teraz to wykręciłem tą część silnika krokowego
Odpałiłem samochód i silnik się uruchomił tyle że na jałowym po uruchomieniu miał okolo 2,6tys obrotów a ostatnio jak czyściłem silnik krokowy i włączałem motor to bez krokowego nie mogł na zimnym silniku odpalić.
Ogólnie spójrzcie na film co się dzieje może coś pomożecie? Czyżby klucz "13" spadając coś uszkodził? Tylko co tam nic nie ma żeby mógł coś zrobić....
Oto film
http://w371.wrzuta.pl/film/4ukkPmE782K/20090816004
Kurcze a tak się cieszyłem że wreszcie spotkam innych roverkowiczów a tu lipa
A tu jeszcze jeden film z dziwnym dzwiękiem wydaję mi się że dobiega z rozrządu ale moge sie mylić.
Czym objawia sie zużyty rozrząd????
http://w288.wrzuta.pl/film/7vV5FLkVDtf/20090816005
Zukowaty - Nie Sie 16, 2009 17:59
Do rozrządu na pewno się ten klucz nie dostał bo on jest osłonięty. W którym miejscu w tym silniku jest sonda lambda i czujnik położenia wałka? Vesper416 napisał/a: | Czym objawia sie zużyty rozrząd???? |
Pęknięciem paska lub szumiącymi rolkami ale paska nie usłyszysz a rolek u Ciebie nie było słychać. Odezwij się do mnie na kom. Namiary idą na PW.
Vesper416 - Nie Sie 16, 2009 20:34
A więc tak:
Bardzo dziękuje Zukowaty, za pomoc bo bez Ciebie na pewno nie dałbym rady a i sporo rzeczy ciekawych mi powiedziałeś.
Musisz jeszcze tylko powiedzieć mi jakie piwo pijesz?!
A dla pozostałych to powiem że okazało się, że czujnik cieczy poprzedni właściciel specjalnie odłączył i schował przewód. Przy okazji rozwiązała się zagadka wiecznie chodzących wentylatorów!!!
Zukowaty - Nie Sie 16, 2009 20:59
Czujnik był prawdopodobnie odłączony żeby silnik miał wyższe obroty i równiej pracował. Na katalogowych obrotach trochę wypadają mu zapłony ale to chyba kwestia kosmetyki.
Dziwi mnie że krokowy ruszył dopiero po podłączeniu czujnika temperatury ale to pewnie komputer miał tak nawalone że zgłupiał w końcu.
Vesper416 - Pon Sie 17, 2009 17:22
Problem jednak nie został rozwiązany!!!
Dziś po powrocie z pracy poszedłem do autka żeby zobaczyć jak sie ma i co? Znów to samo!!! Z tym że czujnik temperatury cieczy był podłączony a samochód mimo to świrował. Zaczął odpalać i trzymać obroty po dłuższym przegazowaniu go!!! Wydaje mi sie że silnik troche się nagrzał i wtedy odpalił normalnie!!!
To nie wszystko jak podniosłem maske żeby sprawdzić czujnik to patrze na zbiornik a wnim prawie płynu nie ma!!!! A poziom ma zimnym silniku był troche ponad MAX. Co smieszniejsze jak samochód odpalił i pochodził z 20 minut i potem jak go wyłączyłem to usłyszałem Blup Blup patrze pod maskę a tam fontanna płyn wywala ze zbiornika przez korek!!! Nie wiem co jest grane ale reasumując:
Samochód po kupnie chodził przez miesiąc czasu jak igła pomimo odpiętego czujnika temperatury cieczy a więc również z nie czynnym silnikiem krokowym. Odpalał bez zarzutu i trzymał 1-1,1tys obrotów na jałowym. Silnik się nie grzał płyn nie wywalał.
Wczoraj samochód rano odpalił normalnie a po 15 minutach postoju zwariował.
Nie mogłem go odpalić, bardzo agresywnie wchodził po zapłonie na jakieś 1,2 do 1,5tys obrotów poczym falował i gasł i tak w kółko czy zimny czy ciepły!!!
Po wyjęciu krokowca silnik odpalał ale na obrotach 2,6tys (czujka cieczy cały czas odłączona)
Przyjechał Żukowaty podłączył czujke poruszał krokowca przepustnice i samochód odpalał (tyle że mi sie wydaje, że od wcześniejszych prób silnik już mógł sie troche nagrzać). No ale ogólnie odpalał za kązdym razem a obroty na jałowym miał seryjne 900 obrotów. Chłodzenie po podłączeniu chodziło wzorowo wentylatory włączały sie tylko jak sie nagrzewał bo wcześniej jak czujka była odłączona to chodziły non stop.
Dziś samochód z podpiętą czujką i działającym już krokowcem na zimnym silniku zachowywał się jak przed zab iegami kolegi. Po przegazowaniu go silnik sie rozgrzał i zapałał dobrze tyle że praca silnika troche nie równa no i zazczeło wywalać chłodziwo przez zbiornik a wcześniej tego nie było.
Co poradzicie chłopaki i dziewczęta
1. Moje myśli są takie albo czujka cieczy walnięta i silnik świruje i źle ustawia na starcie krokowca.
2. Krokowiec walnięty i źle pracuje (bądź skoro krokowiec nie miał podłączonego czujnika to de facto nie pracował bo nie miał odczytu? zgadza się? to czy to nie jest tak jak pisze w technicznym faq że silnik krokowy musi się teraz nauczyć silnika?????
3. Coś z obiegiem chłodziwa może pompa walnięta ?????
Jakie jeszcze możecie podać przyczyny mam zamiar zaraz zamówić czujnik temperatury ale nie chciałbym w ciemno wszystkiego po kolei wymieniać....
Zukowaty - Pon Sie 17, 2009 17:41
Jeśli korkowiec by nie pracował wcale to by nie bylo wolnych obrotów tak jak wczoraj miałeś. Jak był czujnik odpięty to silnik pracował w trybie awaryjnym i dlatego miał 1.1k obrotów.
Może być walnięty czujnik temperatury cieczy. Komp dostaje odczyt dopiero jak silnik złapie temperaturę a na zimnym czujka milczy.
Odpowietrz układ i wtedy zobacz czy znika płyn i czy wywala korkiem. Sprawdz uszczelke pod kolektorem ssącym.
Vesper416 - Pon Sie 17, 2009 17:51
Czy ten czujnik http://allegro.pl/item691...800_7_3119.html podejdzie do mojego silnika bo na aukcji jest że niby do 1.4 ale ja sobie ręke dam odciąć że mam dokładnie taki sam ale wole was jeszcze zapytać
Zukowaty - Pon Sie 17, 2009 21:52
A nie lepiej podpiąćć pod kompa i mieć pewność że to na 100% czujnik? Szczególnie że ktoś coś tam kombinował zamiast naprawiać.
Vesper416 - Pon Sie 17, 2009 21:54
Za późno czujnik już zamówiony a te 40 zl przeboleje jakoś w razie czego poza tym w tym przypadku z wylatującym płynem nie odważyłbym się na jaką kolwiek jazde... jutro czyszcze cały zapłon i przepustnice w srode wymiana swiec kabli i czujnika i jak nie zacznie chodzić jak sie nalezy to go.......
borsi - Wto Sie 18, 2009 07:22
JA mam cos pokombinowane z obydwoma czujnikami ten od kokpitu i od cieczy (zielony) Dobrze mówie ?
Oryginalnie jest on zielony ?
Mi na zimnym silniku ma tak niskie obroty ze jak dodam gazu to sie przydławi i chce gaśnie dopiero jak ciepły silnik to chodzi normalnie.
Czy również mogę kłaniać się ku temu czujnikowi i silniczkowi krokowemu ?
Pzdr
http://allegro.pl/item691...800_7_3119.html
silnik 1.4 16V
[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 08:23 ]
ale z tym silnikiem 95 - 99
[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 11:26 ]
hmm w inter cars jest rozmiar 12 / 1.5 tutaj jest jakaś inna rozmiarówka ...
w tom team
http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=-&c=969
Vesper416 - Wto Sie 18, 2009 15:44
Wydaje mi sie że to są te same czujniki tylko inni producenci i nie widze żeby rozmiarówka była inna? Skąd to wziąłeś?
Zukowaty - Wto Sie 18, 2009 17:51
jakub333 napisał/a: | od cieczy (zielony) Dobrze mówie ? |
Fabrycznie ten czujnik miał brązową kostkę. Jak nikt nie wymieniał to nadal taką powinien mieć.
borsi - Wto Sie 18, 2009 18:33
brazowy jest do kokpitu a zielony do kompa z tego co mi wiadomo ....
[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 19:44 ]
Dane z inter cars
ten o numerze kat 1.830.119
a to o nr kat 1.830.248
ja mam silnik 1.4. 95 rok silnik od tej nowszej budy .
wydaje mi się ze cały czas mówicie o tym czujniku zielonym do kompa
Czujnik temperatury EPS
Vesper416 - Wto Sie 18, 2009 19:12
no ja cały czas o nim pisze o czujniku EPS
A teraz mój problem
Myślałem dużo nad całym moim utrapieniem i doszedłem do wniosku że to wina przepustnicy. Na jałowym samochód gaśnie więc może przepustnica się nie otwiera bo na gazie mieli równo...
W każdym bądź razie wykręciłem wyczyściłem nasmarowałem gdzie trzeba i ustawiłem ją na lekko otwartą dosłownie 1mm bo na zero lekko sie blokuje i od razu podciągłem linke od gazu bo na pedale miałem z 2cm luzu.
No ale zabiegi nic nie pomogły!!!
Ja mam wrażenie że on nie pali na jeden gar albo jeden mu nie domaga ale czy to może mieć wpływ na gaśnięcie??
Zrobiłem test i pokoleji odłączałem przewody WN na każdej konfiguracji z 3 kablami podłączonymi silnik chodził dokładnie tak samo!!! Chyba dziwne?
Na dwóch za to jak rasowy ciągnik .
Tak czy siak zawsze czuje w spalinach nie spalone paliwo!!!! Jakieś pomysły?
Zukowaty - Wto Sie 18, 2009 21:08
Vesper416 napisał/a: | Ja mam wrażenie że on nie pali na jeden gar albo jeden mu nie domaga ale czy to może mieć wpływ na gaśnięcie?? |
oczywiście
[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 22:09 ]
Vesper416 napisał/a: | Jakieś pomysły? |
Wymień te świece co kupiłeś i mu pewnie przejdzie. Do sprawdzenia jeszcz ekopułka i palec oraz przewody można wymienić. Zacznij od rzeczy eksploatacyjnych i najtańszych zarazem a mających wpływ na takie niedomagania.
[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 22:11 ]
jakub333 napisał/a: | brazowy jest do kokpitu a zielony do kompa z tego co mi wiadomo .... |
To czemu jak odłączysz brązowy to zegary nadal pokazują ale silnik przechodzi w awaryjny i wentylatory startują? Brązowy to odczyt na sterownik silnika.
Vesper416 - Wto Sie 18, 2009 21:15
Chciałem się dzisiaj dobrać do kopułki lecz nie posiadałem tak maleńkiego klucz (chyba 6) Jutro na pewno ją rozkręce i przeczyszcze i założe nowe świece. No i musze zakupić chłodziwo bo calusienkie wywaliło zbiornikiem była taka fontana że aż strach był
Zukowaty - Wto Sie 18, 2009 21:51
Vesper416 napisał/a: | No i musze zakupić chłodziwo bo calusienkie wywaliło zbiornikiem była taka fontana że aż strach był |
Pewnie układ zapowietrzony był. Jak uzupełnisz to koniecznie go odpowietrz. Na metalowej rurze masz odpowietrznik.
borsi - Sro Sie 19, 2009 07:38
nie włancza mi się w trybie awaryjnym nigdy . nawet po odłaczeniu tego czujnika....
"ZUKOWATY" czy czujnik EPS (brazowy) wskazany przez kolegę autora tego tematu bedzie pasował do silnika 1.4 16 V 95 rok 14K4F( ten nowszy co wychodził juz z rovera nie sugeruj sie moja buda)???
Pozdrawiam,
Zukowaty - Sro Sie 19, 2009 09:42
jakub333 napisał/a: | nie włancza mi się w trybie awaryjnym nigdy . nawet po odłaczeniu tego czujnika.... |
Czyli silnik nie wchodzi na 1100-1200 obr i wentylatory nie starują? A powinny.
To jest tak zrobione dla bezpiecznieństwa. Co do czujników to nie wiem czy będą pasować. Trzeba zerknąć do EPC.
borsi - Sro Sie 19, 2009 10:49
i tu może tkwic dno sprawy w tym czujniku ale nikt nie wie jaki . Dzieki.
Vesper416 - Sro Sie 19, 2009 16:50
Możecie mi dokładnie opisać jak odpowietrzyć? Na włączonym silniku czy tak jak stoji? I na której rurze bo ja tam jedynie widze od klimy odpowietrzniki innych nie widze!?
[ Dodano: Sro Sie 19, 2009 17:51 ]
na Milion procent ten czujnik pasuje do Twojegojakub333, jestem pewien
[ Dodano: Sro Sie 19, 2009 20:15 ]
Chyba znalazłem odpowietrznik. Czy to jest ta śrubka na rurze na zdjęciu???
Mam jeszcze jeden problem nie moge odkręcić starych świec!!! Są zapieczone na amen ani na zimnym ani na ciepłym silniku. Kupiłem dziś klucz i aby go pokrzywiłem i poździerałem ręce a świece ani nie drgneły! Żadna!
Coś doradzicie???
I napiszcie jak się odpowietrza czy to na włączonym silniku, ciepłym zimnym???
borsi - Sro Sie 19, 2009 19:40
czy jak kupie 2 takie czujniki jak wskazane na zdiecu kolory i umiejscowienie to bedzie jeden pies beda pasować ?
Vesper416 - Sro Sie 19, 2009 19:48
jakub333,
Załóż sobie osobny wątek bo mój temat dotyczy czego innego i sory ale robisz mi tu bałagan.
Marrkus - Sro Sie 19, 2009 20:50
z świecami to lepiej w takim wypadku podskoczyć do mechanika. Oni mają jednak klucze nieco lepszej jakości niż te z marketu za 12pln (sam se taki kupiłem )
Jak już wykręcisz te świece to następne potraktuj miedzią w szpreju - zapobiega zapiekaniu się.
Vesper416 - Pią Sie 28, 2009 17:10
Dupa.........
sory ale jestem nieźle wku....
Zalałem każdą CX80 (wd40)
rozgrzałem silnik co nie było łatwe...
i nic ani drgną.
Dzwonie do takiego jednego mechaniora i mówie mu że świece i że zapieczone a on mówi że odkręci ale jak zerwie głowice to na moją odpowiedzialność ...........
[ Dodano: Czw Sie 20, 2009 20:16 ]
zauważyłem jeszcze jedno jak silnik już odpali i pracuje super nie równo na pograniczu zgaśnięcia to to z rury wydechowej cieknie jakiś płyn...
Problem rozwiązany
Okazało się że przewód a właściwie wężyk wychodzący z komputera do czujnika podciśnienia po prostu ułamał się na czujniku i zleciał gdzieś ...
Po sklejeniu i uszczelnieniu samochód chodzi jak zegarek i powiem z ręką na sercu że w życiu lepiej nie chodził.
Krótko napisze że czujnik zassysał po przez zerwany przewód "lewe powietrze".
Podawał je na pierwszy gar bo akurat tam jest podłączony wężyk ( na tym garze mieszanka była nie włąsciwa czyli za dużo powietrza za mało benzyny. Komputer nie otrzymywał danych z czujnika podciśnienia więc dawał swoje wartości czego silnik nie był w stanie "wypalic" z tąd też ja miałem wrażenie że jeden gar źle pracuje!!!! Natomiast po rozgrzaniu silnika czujnik temperatury ECU i Lambda podawały swoje wartości do CPU i mieszanka znów się zmieniała jednak że pierwszy gar wciąż dostawał lewe powietrze to też szarpało i gasnął!!!!!!
Więc rada dla każdego kto ma problemy z gaśnieciem i nie równą pracą silnika niech bardzo dokładnie obada owy wężyk czy jest cały i czy czujnik gdzieś bokiem nie wsysa powietrza
Tosiek007 - Czw Gru 17, 2009 13:45
ha ale jaja taka historia tyle teorii a tu jakis wezyk kto wie czy wtedy ten klucz co spadl go nie uszkodzil??
|
|