Zobacz temat - [R600] Problem z silnikiem T-seria
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Problem z silnikiem T-seria

Marrkus - Pon Sie 24, 2009 21:46
Temat postu: [R600] Problem z silnikiem T-seria
Witam

Ostatnio mój silnik z śmigiełkiem zaczął mi dokazywać.

Z rana odpala bez problemu ale chodzi na 3 cylindrach ( przynajmniej wszystkie objawy na to wskazują, silnik mocno drga, przy próbie ruszenia potrafi się zdławić, jak gdyby na jednym garze nie dopalał paliwa) po przejechaniu ok 1km wszystko wraca do normy, zaczyna normalnie przyśpieszać.
Uszkodzenie uszczelki podejrzewam ponieważ ubywa płynu w zbiorniczku i pojawił się tam taki biały nalot. Nie jest to kawa z mlekiem jak przy klasycznym HGF a jedynie biały nalot przypominający talk, cała wewnętrzna ścianka zbiorniczka jest nim pokryta (co prawda na dolewkę zastosowałem inny płyn niż był wlany ale myślę że zmieszanie różnych płynów nie dało by takiego efektu). Czy przedmuch z cylindra może dać taki efekt? Olej jest w porządku -brunatny, jednolity :ok:

Dodatkowo dowiedziałem się że na połączeniu turbiny i kolektora wydechowego mam nieszczelność - zaraz po odpaleniu zimnego silnika pojawiła się tam plamka cieczy - raczej nie olej a szybciej chłodziwo lub woda (tylko skąd ta woda? z powietrza?)

Na domiar złego o ile na Pb po nagrzaniu zaczyna pracować w miarę prawidłowo o tyle na LPG cały czas poszarpuje.

Filtry powymieniane
Przewody zapłonowe i świece również świeżutkie

Czy ktoś ma jakiś pomysł jak sprawdzić czy to będzie uszczelka czy może coś innego? może ktoś się spotkał z podobnymi obawami?

Z góry dzięki za porady

Konix - Wto Sie 25, 2009 01:26

Prawdopodobnie to tylko mój głupi pomysł, ale wymyśliła mi się drobna nieszczelność wewnątrz parownika. Jak silnik jest rozgrzany to chodzi w miarę normalnie, ale przy zimnym woda nie wyparowuje dostatecznie szybko i trafia do cylindra jako ciecz. W cylindrze przy zapłonie zamienia się w parę, ale skrapla się w zimnym kolektorze, w wychodzi przez nieszczelność. Z LPG miałem doczynienie tylko przy uzupełnianiu zapalniczek, ale czasami robił się na nich biały nalot. Przed zgaszeniem silnika przełącz na kilka minut na benzynę i zobacz jak się będzie zachowywał po ostygnięciu.
Marrkus - Wto Sie 25, 2009 16:41

W pierwszym momencie również stawiałem na parownik. Ale jeden cały dzień jeździłem na benzynie (LPG nawet silnik nie widział) a z rana i tak było krztuszenie się.

Sprawdzałem nawet filtr fazy lotnej LPG (to ten pomiędzy parownikiem a listwą wtryskową) i nie było śladu po borygo

Zastanawiam się jeszcze czy przypadkiem to nie sprawa zapłonu. Co prawda chłodziwo ucieka ale być może mam gdzieś nieszczelność i leje mi się z jakiegoś węża a ja to mylnie interpretuję. na postoju nic nie widać a w trasie trudno sprawdzić. Mam zapłon bezrozdzielaczowy i być może ta cewka coś nie domaga. jest jakiś sposób by ją sprawdzić?

Chyba będę jeździł aż to coś się totalnie nie sypnie.

yoonior - Wto Sie 25, 2009 16:42
Temat postu: Re: [R600 2.0 Ti '97 +LPG] Problem z silnikiem T-seria
Marrkus napisał/a:
Z rana odpala bez problemu ale chodzi na 3 cylindrach ( przynajmniej wszystkie objawy na to wskazują, silnik mocno drga, przy próbie ruszenia potrafi się zdławić, jak gdyby na jednym garze nie dopalał paliwa) po przejechaniu ok 1km wszystko wraca do normy, zaczyna normalnie przyśpieszać.


Mam ostatnio podobny problem - na zimnym silniku często odpala na 3 cylindry, trzęsię i wibruje, z wydechu widać 'pyrkanie', do tego pije płyn chłodniczy (litr na tydzień). Po ruszeniu i rozgrzaniu silnika wszystko wraca do normy.
Rozmawiałem już z p. Midowiczem z serwisu w Krakowie - na pewno nie jest to problem z uszczelką, ale dokładnie to co pisze kolega powyżej - gromadzenie się wody w cylindrze i jakieś problemy z zapłonem.

W tym tygodniu zawożę moje auto do naprawy, podobno szybko pójdzie. Mogę napisać potem co to dokładnie było. Ew. zadzwoń (tel. w sekcji warsztatów) i skonsultuj się z p. Pawłem opisując mu objawy.

Marrkus - Wto Sie 25, 2009 16:46

yoonior Do pana Miodowicza dzwonić nie będę bo troche mam daleko do Krakowa by wstawić na ewentualne oględziny organoleptyczne, ale poczekam i zobaczę co będzie u Ciebie. Może będzie to jakaś wskazówka
yoonior - Sro Wrz 02, 2009 10:36

U mnie niestety HGF :( :nook:

Tym razem padła metalowa uszczelka, po przebiegu około 33.000km. W tej chwili zgodnie z zaleceniem serwisu, będę zakładał uszczelkę starego typu ale wzmacnianą (Vector?).

oprawca_1978 - Sro Wrz 02, 2009 10:43

yoonior napisał/a:
U mnie niestety HGF :( :nook:

Tym razem padła metalowa uszczelka, po przebiegu około 33.000km. W tej chwili zgodnie z zaleceniem serwisu, będę zakładał uszczelkę starego typu ale wzmacnianą (Vector?).


Ja zainstalowałem w swoim Poldoroverze uszczelkę marki FAI (niemiecka) w listopadzie 2006 roku i do dziś mam spokój. Przebieg po naprawie jakieś 62 - 63 kkm.

Emems - Sro Wrz 02, 2009 11:06

Opisałem o moim przypadku. Także uciekała mi woda ze zbiorniczka wyrównawczego.
Tu masz link jakbyś chciał TUTAJ

Sprawdź na bagnecie od oleju czy nie pojawia się na nim "rosa". Tak samo zobacz stan oleju. Możliwe, że to są początkowe objawy przez całkowitym wydmuchaniem uszczelki.

Gdyby mi to ktoś wcześniej doradził to wymieniłbym uszczelkę duuużo wcześniej, a nie czekał, aż mi sama pójdzie... Zaoszczędziłbym na tym dużo nerwów i pieniędzy...

A tak 1150 nie moje...

Marrkus - Sro Wrz 02, 2009 17:00

Co do oleju to sprawdziłem to w pierwszej kolejności ale olej jest piękny i poziom prawidłowy.

To dziwne zachowanie silnika mnie zastanawia - cały czas to samo - poszarpuje na gazie, z rana gdy odpali się na Pb to przez krótką chwilę chodzi nierówno - wydaje się jakby na 3 garach.