Zobacz temat - [r216 Coupe 97r] Biały dymek po deszczu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - [r216 Coupe 97r] Biały dymek po deszczu


Vesper416 - Czw Wrz 03, 2009 18:11
Temat postu: [r216 Coupe 97r] Biały dymek po deszczu
Witam dziś w Poznaniu może przez 10 minut była straszna ulewa. Kiedy anomalia pogodowa ustąpiła poszedłem do samochodu i kiedy wyjeżdżałem z parkingu w lusterku zauważyłem lekko siwy dymek. Wyszedłem z samochodu żeby się przyjrzeć. Dymek lekko siwy i nie to że non stop dymił tylko raz co jakiś czas oprócz tego zauważyłem że "ciecz" cieknie w ztłumika właściwie to kapie.

Pytam więc czy takie zachowanie w taką pogodę jest normalny czy powinienem się bać czegoś?????

Wcześniej nie zauważyłem takiego zachowania, dodam jeszcze żę pod maską miałem mokro bo uszczelka podszybia jest w dość złym stanie!

Jak myślicie co jest?

Lechos - Czw Wrz 03, 2009 18:16

Jest to zwykla para wodna a skroplona wylatuje z tlumika. Efekt tym wiekszy jak sie robi krotkie, miejskie trasy. W zime to dopiero bedzie widac ;)
Vesper416 - Czw Wrz 03, 2009 18:27

Hehe a już mi się uroiło że dopadł mnie HGF :hahaha: tylko skąd miałby być..
Z ulgą odetchnąłem. Wszyscy którzy oglądali samochód zawsze zwracali mi uwagę że czasem kapie mi coś z tłumika....

SeevS - Czw Wrz 03, 2009 18:38

Vesper416 napisał/a:
Hehe a już mi się uroiło że dopadł mnie HGF :hahaha: tylko skąd miałby być..
Z ulgą odetchnąłem. Wszyscy którzy oglądali samochód zawsze zwracali mi uwagę że czasem kapie mi coś z tłumika....


A gdzie tankujesz auto ?? ;p katalizator widać dobrze pracuje.

Vesper416 - Czw Wrz 03, 2009 18:40

Ja zawsze tylko i wyłącznie na Bp a ostatnio dla testu zalałem super 98

a dlaczego podejrzewach że paliwo trefne???

drlubicz - Czw Wrz 03, 2009 19:09

Lechos napisał/a:
Jest to zwykla para wodna a skroplona wylatuje z tlumika. Efekt tym wiekszy jak sie robi krotkie, miejskie trasy. W zime to dopiero bedzie widac ;)


nie ma takiej możliwości by woda w tłumiku sie zamieniła w parę to wbrew fizyce, jedyne gdzie sie może w ta parę zamienić to jak jest gdzieś nieszczelna głowica i kapie do kolektora

Vesper416 - Czw Wrz 03, 2009 19:16

no ale jednak zimą prawie każde auto czy stare czy nowe dymi n biało...
oprawca_1978 - Czw Wrz 03, 2009 19:46

No to zrób takie doświadczenie - weź namów kolegę, który ma samochód na benzynę, by przejechał się samochodem z zimnym silnikiem. Pojedź za nim swoim samochodem i patrz uważnie na końcówkę rury wydechowej (oczywiście, dbaj o bezpieczeństwo na drodze).
Gwarantuję Ci, że ujrzysz wylewającą się z rury wydechowej wodę, po prostu, będzie kapać i czasami aż ulewać, zwłaszcza, jak silnik jest zimny.
Jest to naturalny proces, jakoże produktem spalania jest m.inn, prócz dwutlenku węgla (czasami tlenku), związków azotu, itd.. także woda - jeśli spaliny są do tego stopnia schładzane, że osiągają temperaturę skraplania się zawartej w nich pary wodnej.
I nieważne, czy palisz benzynę, gaz, węgiel, stare szmaty czy teściową.
Produktem spalania w warunkach ziemskich zawsze będzie m.inn woda.
Jak nie wierzysz mimo wszystko, to weź jakąś rurkę, zaczerpnij duży oddech i zrób w nią kilka wydechów. Gwarantuję Ci, że znajdziesz na jej ściankach skroploną wodę.
Woda nie tylko jest produktem spalania paliw, ale i produktem tzw. spalania komórkowego. Człowieki też parę wydychają.

Lechos - Czw Wrz 03, 2009 20:13

Lechos napisał/a:
zwykla para wodna a skroplona wylatuje z tlumika
drlubicz napisał/a:
nie ma takiej możliwości by woda w tłumiku sie zamieniła w parę to wbrew fizyce
Widzisz co powyzej pisze? Woda w tlumiku to juz skroplona para wodna (czytaj uwaznie) w pare sie zamienia cieple powietrze z wydechu ze stykiem chlodniejszego i wilgotnego powietrza.
drlubicz - Czw Wrz 03, 2009 20:16

nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega, nie ma tam takiego ciśnienia by mogła wystapić kawitacja czyli nagła zamiana wody w parę , ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać , to tak jak gotujemy wode w garnku i dopiero jak przestaniemy gotowac zacznie woda parować , miałem 6 z fizyki :lol: . nagła zamiana wody w pare w silniku beznynowym występuje tylko w cylindrach właśnie przy zimnym silniku
Vesper416 - Czw Wrz 03, 2009 20:18

Co jak co ale opinia takiego znawcy jakim jest oprawca_1978, w zupełności mi wystarcza i uspokaja!!! Lechos oczywiście też od początku mówił dobrze.

Przechodząc do meritum cieszy mnie fakt że mojemu mruczkowi nic nie jest jednak, a uwierzcie że jak zobaczyłem w lusterku dymek to wystrzeliłem z samochodu jak rakieta żeby owe zjawisko obadać. Przyłożyłem rękę do rury i chwila zrobiła się wilgotna no i waliła spalinami ;)

Lechos - Czw Wrz 03, 2009 20:21

drlubicz napisał/a:
nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega
a kto pisze, ze to jest para powstala z wody w tlumiku? Sam stawiasz jakies tezy a potem sam je obalasz.
drlubicz napisał/a:
miałem 6 z fizyki :lol:
a co z czytania ze zrozumieniem tekstu? :mrgreen:
oprawca_1978 - Czw Wrz 03, 2009 21:03

drlubicz napisał/a:
nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega, nie ma tam takiego ciśnienia by mogła wystapić kawitacja czyli nagła zamiana wody w parę , ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać , to tak jak gotujemy wode w garnku i dopiero jak przestaniemy gotowac zacznie woda parować , miałem 6 z fizyki :lol: . nagła zamiana wody w pare w silniku beznynowym występuje tylko w cylindrach właśnie przy zimnym silniku


Sugerujesz zatem (zostawmy tą szóstkę z fizyki na potem do rozpatrzenia), iż woda gotująca się nie paruje, a dopiero odstawiona od tego źródła ciepła, które spowodowało wrzenie tej wody (abstrahując, przy jakim ciśnieniu owe gotowanie poczyniano) zaczyna parować?

Jeśli tak, to, zdaje się, z niejedną fizyką mamy do czynienia, ale co najmniej, z dwoma.

leszek95b - Czw Wrz 03, 2009 21:28

oprawca_1978 napisał/a:
I nieważne, czy palisz benzynę, gaz, węgiel, stare szmaty czy teściową.
Produktem spalania w warunkach ziemskich zawsze będzie m.inn woda.


Co do tej teściowej to aż korci mnie żeby spróbować.

...ale podejrzewam że sam jad będzie wyciekał :twisted:

drlubicz - Czw Wrz 03, 2009 22:02

oprawca_1978 napisał/a:
drlubicz napisał/a:
nie przeczę ze z tłumika nie paruje ale nie jest to para z wody która w nim zalega, nie ma tam takiego ciśnienia by mogła wystapić kawitacja czyli nagła zamiana wody w parę , ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać , to tak jak gotujemy wode w garnku i dopiero jak przestaniemy gotowac zacznie woda parować , miałem 6 z fizyki :lol: . nagła zamiana wody w pare w silniku beznynowym występuje tylko w cylindrach właśnie przy zimnym silniku


Sugerujesz zatem (zostawmy tą szóstkę z fizyki na potem do rozpatrzenia), iż woda gotująca się nie paruje, a dopiero odstawiona od tego źródła ciepła, które spowodowało wrzenie tej wody (abstrahując, przy jakim ciśnieniu owe gotowanie poczyniano) zaczyna parować?

Jeśli tak, to, zdaje się, z niejedną fizyką mamy do czynienia, ale co najmniej, z dwoma.




skoro już tak mamy czytać ze zrozumieniem to napisałem wyrażnie
"ta woda też paruje ale parę z tej wody zobaczymy dopiero po zagaszeniu auta będzie sie powoli wydostawać"

i co by nie pisać nie ma takiej możliwosci by woda która jest w tłumiku wydostała sie w postaci pary przy odpalaniu auta to poziom klasy 8 szkoły podstawowej

Lechos - Czw Wrz 03, 2009 22:07

drlubicz napisał/a:
woda która jest w tłumiku wydostała sie w postaci pary
ale to sa Twoje slowa bo nikt o takim zjawisku nie wspominal :/
Vesper416 - Pią Wrz 04, 2009 21:03

Mój temat więc zrobie mały offtop

Zagotowałem sie przed chwila. Podczas jazdy wybulgotało mi płyn (wadliwy korek) no i samochod stracił nagle moc. Zjechałem na pobocze poszedłem na stacje po wode demiraliowaną ale że do domu miałem jakieś 1300m to postanowiłem odpiąć czujnik temperatury żeby wiatraki non stop chodziły i pojechałem co prawda samochod 300m od domu stanął ale chwile odczekałem i spokojnie dojechałem. teraz pytanie jak myślicie uszczelka dostała w dupe ;d ? Zdziwilo mnie ze sie zagotował bo jechałem z 40km/h

Na szczęscie i tak miałem w planach wymienic uszczelke dla swietego spokoju.

sTERYD - Pią Wrz 04, 2009 21:38

na początek wymień korek od zbiorniczka wyrównawczego, i sprawdź, czy nie ma gdzieś nieszczelności w wężach od chłodzenia :cool:
Vesper416 napisał/a:
Zdziwilo mnie ze sie zagotował bo jechałem z 40km/h

akurat wolna jazda nie sprzyja chłodzeniu.
Cytat:
Na szczęscie i tak miałem w planach wymienic uszczelke dla swietego spokoju.

po co chcesz wymieniać coś co działa... a jak podczas wymiany coś się pogorszy?

Vesper416 - Pią Wrz 04, 2009 21:50

to co mam czekać na hgf?
Silnik sie raczej przegrzał skoro zgasł i nie chciał ruszyć dopiero po ostygnięciu...